Psycho - 2008-12-30 01:23:41

I've been thinking of everything
I used to want to be
I've been thinking of everything
of me, of you and me

this is the story of my life
these are the lies i have created

I'm in the middle of nothing
and it's where i want to be
I'm at the bottom of everything
and I finally start to believe

this is the story of my life
these are the lies i have created
I created

and i swear to God
i've found myself
in the end

in the end

this is the story of my life
these are the lies i have created


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


rozmyślałem o wszystkim
o tym, kim chciałem być
rozmyślałem o wszystkim
o mnie i nas

to jest opowieść o moim życiu
to są moje zmyślone kłamstwa

jestem pośrodku niczego
i tutaj chcę własnie być
jestem na samej górze wszystkiego
i wreszcie zaczynam wierzyć

to jest opowieść o moim życiu
to są moje zmyślone kłamstwa

i przysięgam na Boga
odnajdę siebie
w końcu

to jest opowieść o moim życiu
to są moje zmyślone kłamstwa

Marona - 2009-01-09 23:45:26

Według mnie jest to jedna z nielicznych piosenek Marsów, która jest zrozumiała, nie ma w sobie głębszych zagadek, ale należy też do najpiękniejszych rockowych ballad jakie miałam okazję słyszeć. Historia człowieka niespełnionego i człowieka, któremu odebrano szczęście. Mający cele i chęci nie potrafił, nie dokonał tego co powinen. W pierwszej zwrotce podkreślone jest poddawanie się refleksji na temat swojego istnienia, powtórzenie słowa "rozmyślałem".

to jest opowieść o moim życiu
to są moje zmyślone kłamstwa

taaak...wiemy już, że cały ten utwór jest symbolem życia autora. Zmyślone kłamstwa -kiedy nie jesteśmy zadowoleni z tego kim jesteśmy/co mamy, kłamiemy, by udawać, że jednak widziano nas z lepszej perspektywy. W dzisiejszych czasach ludzie boją się pokazać swoją prawdziwą twarz.

Druga zwrotka nie jest do końca jasna. "jestem pośrodku niczego" sądzę, że jest to stan totalnej "beznadziei", wyczerpania. Lecz autorowi z tym dobrze. Nie musi wędrować przez świat, będąc zamkniętym w swoim.

jestem na samej górze wszystkiego
i wreszcie mogę odejść

to wygląda na jakieś zaprzeczenie. W poprzedniej części wyglądało to tak, jakby nie osiągnął nic, a teraz okazuje się, że zdobył wszystko. Być może to jest właśnie przełom nastroju tekstu tej piosenki. Skoro osiągnął wszystko -musi odejść, ponieważ nic więcej nie zyska. Jego misja została spełniona.

i przysięgam na Boga
odnajdę siebie
w końcu

w ostatniej części nagrania autor mobilizuje siły. Chce wreszcie siebie odnaleźć, jako człowieka, którym powinien być. Porzucić kłamstwa i być sobą.

Te trzy "części" utworu wskazują na przeprawę przez życie. W kilkunastu wersach została spisana cała historia życia.

Stan totalnej beznadziei
osiągnięcie szczytu
Chęć podniesienia się i nadziei na przyszły czas.

Niesamowite jest to jak wiele epitetów można wypisać po przesłuchaniu i zrozumieniu tego utworu, mimo że nie pojawiają się konkretne przymiotniki w żadnej ze zwrotek na temat bólu, radości czy zamiarów.

Arcywiedźma - 2009-01-10 00:05:20

Marona, Twoja interpretacja jest świetna. Brawo !
Ja dodałabym jeszcze - do "zmyślonych kłamstw" - to, że ten człowiek kłamie, żeby wytrwać pośród innych.Rozmyśla na temat tego kim jest.Z tym się zgadzam.Stan jak to określiłaś "totalnej beznadziei" dla mnie może bezpośrednio wiązać się z "osiągnięciem szczytu".To już jest "szczyt kłamstw - więcej nakłamać nie można".To, że na końcu znajdzie samego siebie, to nadzieja, że może w końcu nastąpi czas kiedy nie będzie musiał kłamać i będzie mógł powiedzieć jakim człowiekiem jest naprawdę.
Dla mnie jednak podmiotem lirycznym, niekoniecznie jest sam autor - nigdy z góry nie można zakładać, że jest ! (wiem, że Ty tak nie zrobiłaś xD).Wątpię jednak, żeby Szef mówił o SWOIM  życiu.Nie wiem czemu, ale sądzę, że nie odsłaniał by się z tym.Nie próbowałby pokazać tego nawet symbolicznie.

A mnie zachwyca to jak jeden człowiek różni się od drugiego - ilu ludzi, tyle interpretacji.

different_girl - 2009-01-10 10:36:04

Wiecie co? w wersie "and I finally start to leave" jest malutki blad xD sama tez tego nie zauwazylam dopiero moja kumpela powiedziala mi ze zamiast leave jest believe i rzeczywiscie po wsluchaniu sie w wersje akustyczna i ta oryginalna mozna to potwierdzic :D i ten jeden wyraz juz troche zmienia moje rozumowanie tej piosenki :)

Rozettaa - 2009-01-10 10:41:28

No ja za chiny ludowe nie słyszę tam 'believe' ...

Arcywiedźma - 2009-01-10 11:38:34

Czy ktoś słyszy czy nie słyszy prosiłabym o interpretację bo nie chcemy tu offtopa !

Psycho - 2009-01-10 16:20:01

different_girl napisał:

Wiecie co? w wersie "and I finally start to leave" jest malutki blad xD sama tez tego nie zauwazylam dopiero moja kumpela powiedziala mi ze zamiast leave jest believe i rzeczywiscie po wsluchaniu sie w wersje akustyczna i ta oryginalna mozna to potwierdzic :D i ten jeden wyraz juz troche zmienia moje rozumowanie tej piosenki :)

Sprostowanie zdecydowanie warte uwagi ;) Masz rację, ja wiedziałam o tym już dawno, ale kopiowałam, że tak powiem na oślep :p

teraz wszystko faktycznie zmienia znaczenie.
dla mnie druga zwrotka to przełom. Świat jest dla niego niczym, nie liczy się nic, nie ma znaczenia, bo on osiągnął to, co chciał. On chce żyć na tym pustkowiu, bo nareszcie zaczyna wierzyć, że to czego dokonał ma sens. Że nie jest częścią tego świata, że się wyłamał. Ale ciągle nie jest zupełnie spełniony, bo ciągle szuka swojej prawdziwej twarzy i przysięga, że ją znajdzie. Skoro tyle udało mu się osiągnąć, to dlaczego nie miałby się spełnić do końca?

takie moje 3 grosze.

Dodolina - 2011-02-21 18:04:49

Uwielbiam całą płytę, tę piosenkę również :D

Siulba - 2011-02-22 00:23:55

do tej piosenki mam jakiś taki niewyjaśniony sentyment :)

dosia_ds - 2011-03-04 16:47:45

Marona napisał:

Według mnie jest to jedna z nielicznych piosenek Marsów, która jest zrozumiała, nie ma w sobie głębszych zagadek, ale należy też do najpiękniejszych rockowych ballad jakie miałam okazję słyszeć. Historia człowieka niespełnionego i człowieka, któremu odebrano szczęście. Mający cele i chęci nie potrafił, nie dokonał tego co powinen. W pierwszej zwrotce podkreślone jest poddawanie się refleksji na temat swojego istnienia, powtórzenie słowa "rozmyślałem".

to jest opowieść o moim życiu
to są moje zmyślone kłamstwa

taaak...wiemy już, że cały ten utwór jest symbolem życia autora. Zmyślone kłamstwa -kiedy nie jesteśmy zadowoleni z tego kim jesteśmy/co mamy, kłamiemy, by udawać, że jednak widziano nas z lepszej perspektywy. W dzisiejszych czasach ludzie boją się pokazać swoją prawdziwą twarz.

Druga zwrotka nie jest do końca jasna. "jestem pośrodku niczego" sądzę, że jest to stan totalnej "beznadziei", wyczerpania. Lecz autorowi z tym dobrze. Nie musi wędrować przez świat, będąc zamkniętym w swoim.

jestem na samej górze wszystkiego
i wreszcie mogę odejść

to wygląda na jakieś zaprzeczenie. W poprzedniej części wyglądało to tak, jakby nie osiągnął nic, a teraz okazuje się, że zdobył wszystko. Być może to jest właśnie przełom nastroju tekstu tej piosenki. Skoro osiągnął wszystko -musi odejść, ponieważ nic więcej nie zyska. Jego misja została spełniona.

i przysięgam na Boga
odnajdę siebie
w końcu

w ostatniej części nagrania autor mobilizuje siły. Chce wreszcie siebie odnaleźć, jako człowieka, którym powinien być. Porzucić kłamstwa i być sobą.

Te trzy "części" utworu wskazują na przeprawę przez życie. W kilkunastu wersach została spisana cała historia życia.

Stan totalnej beznadziei
osiągnięcie szczytu
Chęć podniesienia się i nadziei na przyszły czas.

Niesamowite jest to jak wiele epitetów można wypisać po przesłuchaniu i zrozumieniu tego utworu, mimo że nie pojawiają się konkretne przymiotniki w żadnej ze zwrotek na temat bólu, radości czy zamiarów.

nic dodac nic ująć to moja dziewicza piosenka marsow i twoja interpretacja bardzo mi sie podoba:)

Akiram - 2012-10-05 14:27:52

Zdecydowanie moja ulubiona piosenka 30STM, a na pewno z tej płyty ;) Jest dla mnie bardzo wyjątkowa, gdyż po cześci się z nią identyfikuję. Przesłanie tekstu idealnie i bardzo trafnie opisała Marona :) Ja w tej piosence uwielbiam też muzykę, nie wiem czemu wyjątkowo bardzo mi się podoba. To piosenka od której zaczęłam się uczyć gry na gitarze :D