Psycho - 2008-12-30 01:26:20

Try and stop me
Try and save me

I want to fall...

Try and crush me
Take me, teach me

I want to fall
I want to fall
I want to fall...

I want to fall
I want to fall
I want to fall...


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


Spróbój i Zatrzymaj mnie
Spróbój i Ratuj mnie
Ja chce Spaść
Spróbój i Zniszcz mnie
Spróbój i Naucz mnie
Ja chce spaść(6x)

Rozettaa - 2009-01-11 00:33:10

Tekst piosenki mówi o osobie, która chce się poddać. Ma już dosyć. Może czeka by ktoś go zatrzymał, ratował, wyciągnął z opresji, by miał wobec niego dobre intencje i chciał zmienić, jednak i tak na to nie poświęci swojej uwagi i już wie co jest jego celem, nie chce i nie będzie żył w szczęściu.
Podświadomie też pragnie by druga osoba go niszczyła, wyrażała swoje mądrości i nauki nad swoją wyższością wobec niego. To mu nie pomoże, ani go nie pogrąży, on wie, że już nic nie warto...

Trochę pesymistyczne, ale taka moja interpretacja.

Psycho - 2009-01-11 00:42:43

Ja ją odbieram bardziej optymistycznie.
Osoba, która opowiada tu swoją małą historię drwi sobie z przeciwników/konkurencji. Jest tak pewna siebie, że czuje, że może sobie pozwolić na plucie innym w twarz. Bo i tak dopnie swego. Spróbuj mnie zatrzymać, skoro jesteś taki mocny! Patrz, już mnie nie uratujesz, bo ja brnę w to na swoje własne, świadome życzenie!

ale ile ludzi, tyle interpretacji ;)

Rozettaa - 2009-01-11 00:58:11

I robię teraz wielkie oczy, bo to też racja. I patrzę czy aby mówimy o tych samych tekstach. Twoja interpretacja też jest bardzo ciekawa! I za każdą analizą innej osoby będę patrzeć na tekst i myśleć czy mówimy o tym samym, a potem stwierdzać, że macie wielką rację i wówczas zobaczę to jeszcze w jeszcze innym świetle. I nigdy nie mogę pojąc z ilu stron można na to spojrzeć, wspaniałe*__*
Wiem, że nie wolno tu robić offa...

Arcywiedźma - 2009-01-11 22:37:05

Może to być też historia człowieka, który jest NAUCZYCIELEM. Stawia przed swoim uczniem wyzwania. Zachęca go, zniechęca, gra na uczuciach. Chce, żeby ten ktoś spróbował, podjął to wyzwanie. Dla ucznia ma być to sprawdzian.
To jest moja propozycja.

Jared'owa - 2009-01-29 09:30:22

Rozumiem ta piosenke bardzo podobnie jak Psycho ^^ Rozpisalabym sie bardziej, ale teraz juz mnie czas goni, wiec moze pozniej ;D

Kara - 2009-01-29 14:48:17

ja ją odbieram jak Rozetta :D

different_girl - 2009-01-29 14:58:44

Ja podzielam zdanie Psycho :D te slowa jakby zapraszaja do walki a osoba ktora jest prowodyrem jest bardzo pewna siebie i gotowa doslownie na wszystko ma gdzies przeciwnika ma gdzies to co sie stanie (byc moze juz na niczym jej nie zalezy) robi sobie jaja z przeciwnika i prowokuje go

Cay - 2009-01-29 21:07:11

Hm, w sumie odbieram to trochę jak ostatni krzyk o pomoc, nawet mimowolnie wyrywający się z myśli podmiotu. To też właśnie jak wyzwanie rzucone drugiej osobie, być może będącej powodem zaistniałej sytuacji. "Spadanie" tłumaczę sobie na coś w rodzaju rzucenia się w wir zapomnienia, odsunięcia od siebie przeszłości. Ogólnie moje wrażenia przypominają nieco syntezę Waszych wcześniejszych ^^ Chyba następnym razem muszę pierw napisać, a potem przeczytać interpretację innych, żeby podświadomie się nie sugerować :)

Dodolina - 2011-02-21 18:04:17

Kolejna osobliwa, ale jakże porywająca piosenka naszego zacnego bandu :D

Killer_Queen - 2011-02-21 19:38:57

Na początku nie lubiłam tej piosenki. Bardzo nie lubiłam. Ale po jakimś czasie dostrzegłam w niej niesamowity potencjał, przede wszystkim instrumentalny :D

asiam657 - 2011-12-17 17:26:06

również na początku nie przepadałam, od jakiegoś czasu jednak uwielbiam, zwłaszcza za energię <3 .

Rozettaa napisał:

Tekst piosenki mówi o osobie, która chce się poddać. Ma już dosyć. Może czeka by ktoś go zatrzymał, ratował, wyciągnął z opresji, by miał wobec niego dobre intencje i chciał zmienić, jednak i tak na to nie poświęci swojej uwagi i już wie co jest jego celem, nie chce i nie będzie żył w szczęściu.
Podświadomie też pragnie by druga osoba go niszczyła, wyrażała swoje mądrości i nauki nad swoją wyższością wobec niego. To mu nie pomoże, ani go nie pogrąży, on wie, że już nic nie warto...

Trochę pesymistyczne, ale taka moja interpretacja.

Niczym wyjęte z moich myśli -,-.