Psycho - 2009-11-29 13:04:19

No cóż... odkąd mamy już do dyspozycji wielkie i długo wyczekiwane BUM z This Is War - możemy je recenzować według własnego uznania.

Ja nie powiem wiele: jestem bezgranicznie rozczarowana. POP. Our beloved MARS is gone. I obawiam się, że they're gone for good. Co budzi we mnie wielki smutek, żal i wręcz żałobę :( nie mam cierpliwości, żeby słuchać rozpaczliwych jęków Jay'a i chóru dzieci w tle. Rozpacz.

katalonka - 2009-11-29 13:13:46

dzieci są najgorsze ! ;<

Cay - 2009-11-29 15:33:07

Ała. Aż muszę się przekonać na własnej skórze, choć nie wiem, czy pisanie recenzji całej płyty przed premierą będzie okay :o :/

katalonka - 2009-11-29 17:18:23

mówcie co chcecie, ale najbardziej podoba mi się Hurricane dzięki lub mimo Kanye West'owi.

Alibi, This is War, Night of the Hunter, 100 suns też nie są złe ;)

Cay - 2009-11-29 17:51:36

Powstrzymam się z opinią do 8 grudnia :D

katalonka - 2009-11-29 17:52:07

no co Ty, ściągaj i dawaj :D

Cay - 2009-11-29 17:54:46

Nie, wiesz, mam do siebie trochę żal, bo obiecałam sobie, że nie posłucham przed premierą :/ I dlatego zachowam trochę smaczku na oficjalną premierę :cwaniak:

katalonka - 2009-11-29 17:55:50

też obiecywałam , ale gdy jedna osoba już ma i o tym pisze ciężko się powstrzymac ;)

Killer_Queen - 2009-11-30 00:56:12

Ok Summit wyszedł do bani.
Ale reszta.. kurcze może wystarczy trochę bardziej sie wsłuchać?
Ja po 1 dniu + jednym wieczorze i otrząśnięciu się z początkowego wrażenia (tak, komercha i syf) stwierdzam, że naprawdę nie jest źle. Naprawdę.

katalonka - 2009-11-30 21:02:13

a ja stwierdzam, że Hurricane jest arcydziełem *___*

Killer_Queen - 2009-11-30 21:06:26

Hurricane jest jednż a fajniejszych, to prawda ;)
Ale Closer to the edge i Alibi - zwłaszcza ta druga *____* po prostu dla mnie mają to "coś"

Rozettaa - 2009-11-30 23:08:58

Faktycznie z tych 30 s. które tylko mogłam posłuchac to Hurricane jest niezłe :p
Tak patrzę i trochę szkoda, że nie na każdą piosenkę osobnego wątku, bo z I i II płyty to jest osoby wątek, ale tylko na teksty piosenek :p Może z tym by tak zrobic..
edit. o kurczę, chyba już jest cała wersja Hurricane do ściągnięcia, tylko, że... 6,12 min :o

Killer_Queen - 2009-11-30 23:26:52

Rozettaa napisał:

Faktycznie z tych 30 s. które tylko mogłam posłuchac to Hurricane jest niezłe :p
Tak patrzę i trochę szkoda, że nie na każdą piosenkę osobnego wątku, bo z I i II płyty to jest osoby wątek, ale tylko na teksty piosenek :p Może z tym by tak zrobic..
edit. o kurczę, chyba już jest cała wersja Hurricane do ściągnięcia, tylko, że... 6,12 min :o

Cała płyta jest już do ściągnięcia.
A jesli chodzi o teksty - w internecie chyba ich jeszcze nie ma (albo jakoś nieumiejętnie szukałam), próbowałam sama spisać co nieco ze słuchu, ale marnie mi to szło :haha:

Kara - 2009-12-01 17:41:42

ja nie ściąnę, nie lubie... co jak co ale marsów musze mieć oryginalnych choćby dla zasady

Killer_Queen - 2009-12-01 18:02:39

Ja kupię tą płytę.
A co mi zalezy posłuchać wczesniej, skoro mam możliwość? :hm:

Rozettaa - 2009-12-02 15:38:00

katalonka napisał:

a ja stwierdzam, że Hurricane jest arcydziełem *___*

Tez zaczęłam tak uważac! Kanye i Jared są tam świetni *__*

Killer_Queen - 2009-12-02 16:18:54

Macie rację. I do tego KAPITALNY tekst :rolleyes:

fantasy - 2009-12-06 13:50:55

a słyszałyście pełną wersję Hurricane BEZ Kanie'go? xD też fajna ^^

jeśli o mnie chodzi to nie przesłuchałam jeszcze całej płyty. Z okazji mikołajek mama mi ją chce kupić to nie będę sobie psuć radochy :D chociaż musze przyznać, że nie wytrzymałam i oprócz TIW i K&Q przesłuchałam jeszcze 3 piosenki ;x

Hurricane - ZA-JE-BIS-TE! już słysząc te 30s kawałki wiedziałam, że mi sie spodoba. Podoba mi się, że piosenka jest długa, nie ma takiej "zwykłej" budowy (tzn. zwrotka - refren - zwrotka itd) ale ma dużo takich różnych 'przejsc' czy jak to nazwać. Elektronika subtelna, ale bardzo na plus. A Kanie troche nie z tej bajki, jakby 2 różne piosenki, ale spodziewałam się, że będzie gorzej xd No i nawet summit aż tak mnie nie denerwuje w tej piosence ;)

Alibi - podoba mi sie bardzo, słuchając wieczorem, w słuchawkach, wsłuchując się w każdy dzwięk można odpłynąć *_*

Closer to the Edge - taka pozytywna piosenka, chwytliwy fragment "No, no, no, no I will never forget No, no I will never regret! " :D


mam tylko wielką nadzieje, że chociaż jedna piosenka na płycie bedzie naprawdę "mocna", "ciężka". Za taki odpowiednik 93MM dałabym sie pokroić <3


i tak ogólnie, to pewnie wiecie, że oprócz tej okładki z tygrysem są jeszcze okładki z twarzami fanów. Jak dla mnie OBRZYDLISTWO o.O serio, chyba najgorsze okładki ever :zdziwiony:  http://cdn.buzznet.com/assets/imgx/9/7/ … 732581.jpg


i czekam aż ktoś napisze tu dłuuuugaśną recenzje płyty xD DO ROBOTY! :D ja napisze od razu jak dostane płyte do rąk ^^

different_girl - 2009-12-06 17:49:06

Ja widzialam wiecej tych okladek :D moze ci ludzie lepiej by wygladali gdyby nie mieli zakrytych oczu haha dobrze ze jest ich tylko jakies dwa tysiace i to w Stanach nie tutaj

Killer_Queen - 2009-12-06 17:56:02

Te okładki z twarzami to podobno tylko wymienny dodatek do tygrysa. Tak słyszałam.
A ta recenzja... nie chce mi się pisać długiej ale pieosenki które wymieniłaś są moim zdaniem najlepsze. No i Vox Populi - zakochałam się  *___*

katalonka - 2009-12-06 19:30:05

Chyba zaniedbałam inne piosenki na rzecz Hurricane :p nie chcę znac wersji bez Kanye'go, dla mnie ta jest obłędna, on nadał temu takiej świeżości, to wrażenie że są to 2 piosenki jest cudowne.

Rozettaa - 2009-12-06 21:48:02

A ja znam w całości tylko K&Q i Hurricane - jakoś nie chcę poznawac dalej następnych utworów, wolę jakoś po kolei się napawac może jakimś nowym utworem...? Nawet ściągniętych nie mam jeszcze ^^ A hurricane no to właśnie *__* (nawet mój brat, który ogólnie Marsów wyzywa itp. powiedział, że to ich najlepsza piosenka i sam jej słucha :o coś w tym jest...).

Killer_Queen - 2009-12-06 22:03:48

No ja Wam mówię, że ta piosenka ściaga ludzi. Mojej lokatorce się spodobała :zdziwiony:
Rozetta - polecam Vox Populi ;)

Cay - 2009-12-10 01:45:35

Udało mi się nie poznać niektórych piosenek aż do premiery, ale w końcu czas nadszedł! ^^:

Escape – świetny utwór na początek. Powoli zapomina się o świecie zewnętrznym, uciekając w narastający rytm. Nadchodzi głos Jareda. Subtelnie, gładko przebija się do wyobraźni. Preludium podkreślają fani, a ta znacząca wstawka w ich wykonaniu bardzo mi odpowiada.

Night of the Hunter – moje uzależnienie. Usłyszawszy ten song parę dni temu, nie mogłam wyrzucić go z pamięci. Melodia mnie totalnie urzekła, od samego początku przez lekko dramatyczne zwrotki aż do ekscytującego refrenu. Brakowało mi tego głosu! A przy tak klimatycznych piosenkach wręcz wymiękam x3 Niesamowity kawałek, wciąż od pierwszego usłyszenia. Łykam zachłannie każde urozmaicenie i… już cieszę się na całą resztę płyty ^^

Kings & Queens – czyli sztandarowy kawałek TIW. Dla mnie to taka jakby nowa edycja songu Echelon z s/t. I chociaż na początku, przy pierwszym odsłuchaniu jeszcze przed klipem nie za bardzo widziała mi się płyta w takiej tonacji, teraz K&Q, poznawszy bardziej jej przekaz, ma dla mnie spore znaczenie ^^ Choć wydawała mi się ‘nietypowo optymistyczna’, teraz czerpię z niej energię i z chęcią powracam, a szczególnie do wspólnego refrenu, który tworzy wprost nieziemsko-marsjańską atmosferę ^^

This is War – bardzo, bardzo udany początek, narastające emocje, trochę tajemnicze, by w refrenie wybuchnąć niepohamowanym entuzjazmem, którym wręcz się zarażam ^^. Lovely. Słychać, że naprawdę pisana i zagrana z sercem – zawsze uwielbiałam słuchać tych wyrazistych emocji w głosie naszego Jay’a :D Dobry, mocny tekst, można się wspaniale wczuc ^^ I śliczna końcówka, o.

100 Suns – czyli coś wolniejszego. Niemal akustyczna, zaśpiewana… same wiecie, jak ;) Można się zasłuchać, zamknąć oczy i odpłynąć. Te brawa troszkę rozpraszają, ale nadają realizmu.

Hurricane – bez Westa, co w sumie nie czyni szkody tej piosence ^^ Do wersji z jego udziałem nic nie mam, jest w porządku, jednak utwór bardziej… klimatycznie, poruszająco brzmi w płytowej wersji z wokalem J. Ponownie stonowany początek, jak zwykle ładnie i zgrabnie współgrający ze śpiewem. Refren z pytaniem w tle, taka refleksyjna rzecz z urzekającym akompaniamentem. Brzmi wspaniale *_*

Closer to the Edge – przyjemny początek, całkiem porządna energia refrenu, ogólnie taka lekka piosenka, czyli kolejny poprawiacz humoru z płytki ^^ I w końcu jakaś konkretna gitara i perkusja, bo do tej pory raczej przeplatały się z elektroniką w równych proporcjach, często bez wyczuwalnej granicy. Tu jest po prostu miło i przyjemnie.

Vox Populi – dobra wgrywka, ale choć sam pomysł mi się podoba, to taki obszerny fragment tekstu w wykonaniu tłumu niezbyt mi wpada w ucho. Później dialog z tłumem nawiązuje Jay, co w wyniku daje całkiem ciekawą mieszankę, może momentami trochę ‘skotłowaną’, ale ogólnie jadalną ;) Ma swoje dobre momenty.

Search & Destroy – wokal z początku wymiata ^^ Melodia również zyskuje moje uznanie, chociaż „uaaa, uaaa” mogliby czymś zastąpić, bo ogólnie naprawdę dobry kawałek to jest :P Momenty instrumentalne szczególnie sobie tutaj upodobałam ^^ Muzyka pogodna, ale nie naiwna. Heh, bo akurat „destroy” takie pogodne jest, że hej xD

Alibi – kolejny moment oddechu na płycie. Chwila na zasłuchiwanie się w głos wiadomoczyj, z dodatkiem zgrabnej kompozycji klawiszowej, stonowanych pobrzdękiwań gitary i pulsu perkusji. Spokojna i uroczo melodyjna :3

Stranger in a Strange Land – w końcu ponownie nadziałam się na tę kompozycję! x3 Posłyszawszy pod koniec klipu K&Q momentalnie podchwyciłam tę melodię i nie mogłam się jej doczekać ^^ Równie dobrze mogłaby się prezentować cała jako instrumentalka, jednak wokal także pasuje, nadaje specyficznego klimatu. Melodia naprawdę świetna! Odpływaaam… Genialna elektronika, atmosfera tajemniczej grozy, utwór niesamowicie oddziałujący na wyobraźnię. Fragment „Everybody run…” normalnie wzbudził we mnie wspomnienia poprzednich utworów zespołu ^^ Muzyka pierwszorzędna. Wielki plus.

L490 – jak w przypadku Escape tu także daje się wyczuć, że utworowi z góry przypisana była jakaś pozycja na trackliście płyty – melodia zwalnia, zdaje się ‘żegnać’ słuchacza ostatnimi odgłosami gitary. Sam koniec utworu z przytupem, czyli występ osławionych mnichów. Sam pomysł doceniam (jeśli jest to, jak mi się zdaje, umiejętnie przekazana idea), acz jakąś wielką fanką takich mnichowych brzmień nie jestem ^^''

Płyta podoba mi się i mogę szczerze to powiedzieć po kolejnym razie przesłuchania jej całej. Zdecydowanie bardziej harmonijna niż jej poprzedniczki, wyraźnie jeszcze dokładniej przemyślana i obrazująca cały wysiłek zespołu, a także fanów włożony w jej stworzenie. Pomysłowe i zręcznie zmontowane dzieło, którego słucham z przyjemnością :)
Miałam dzisiaj raczej marny humor, coś na wzór otępienia, zwątpienia, niechęci… i czuję, że This is war na pewien sposób mi pomogła. Poczułam się po niej lepiej, odetchnęłam, otworzyłam oczy na nowo :) Płyta piękna i przydatna ^^

different_girl - 2009-12-10 15:51:29

Żal mi ich... jak dla mnie jest to zdecydowania najgorsza plyta jaka nagrali. Naprawde chcialabym zeby mi sie chociaz jedna piosenka z tego albumu podobala ale... niestety. Marsi skonczyli sie na ABL

Cay - 2009-12-10 18:28:00

Heh, a ja za to nie spodziewałam się po sobie aż tak pozytywnej reakcji ;) Wiadomo, opinie różne, 30STM dosyć ryzykowali z tak ekstremalną zmianą w muzyce, podczas gdy przyzwyczaili fanów do czegoś innego. Według mnie zmiana wyszła im na dobre, choć faktycznie, tęsknię trochę do 'starych, dobrych' Marsów, którzy potrafili wyżywać się dziko na instrumentach, spontanicznie wrzeszczeć i grać z niezłą werwą. Na "This is war" przeszło mi docenić bardziej stonowane, przemyślane dźwięki, niemniej jednak wciąż poszukujące, intrygujące, wyszukane. I chociaż również spodziewałam się czegoś na miarę s/t czy ABL, trzecia płyta przekonała mnie w trochę inny sposób, dźwiękami innego typu, jednak wciąż granymi z marsjańskim kunsztem ;) "This is war" ma swój specyficzny urok.

Killer_Queen - 2009-12-10 21:50:00

Cay, zaszalałaś z tą recenzją ^^ Co do większości się zgadzam, kilkakrotne przesłuchanie płyty sprawia, że człowiek ZDECYDOWANIE inaczej to odbiera. Zastanawiałm się po usłyszeniu K&Q czy nie przesadzili z tym eksperymentowaniem, bo ze wszystkim można przedobrzyć ale myślę, że muzyka sama w sobie jest świetna, moje jedyne zażalenie to to parcie na zaangażowanie fanów w ich twórczość... Gdzieś powinna być granica. Ale to ich partii wokalnych też się przyzwyczaiłam i teraz powiem szczerze, dziwnie byłoby słuchac tych piosenek bez Summitu.

Cay napisał:

"This is war" ma swój specyficzny urok.

DOKŁADNIE ;)

Cay - 2009-12-10 22:19:56

Jaredoholiczka napisał:

Cay, zaszalałaś z tą recenzją ^^ Co do większości się zgadzam, kilkakrotne przesłuchanie płyty sprawia, że człowiek ZDECYDOWANIE inaczej to odbiera. Zastanawiałm się po usłyszeniu K&Q czy nie przesadzili z tym eksperymentowaniem, bo ze wszystkim można przedobrzyć ale myślę, że muzyka sama w sobie jest świetna, moje jedyne zażalenie to to parcie na zaangażowanie fanów w ich twórczość... Gdzieś powinna być granica. Ale to ich partii wokalnych też się przyzwyczaiłam i teraz powiem szczerze, dziwnie byłoby słuchac tych piosenek bez Summitu.

Cay napisał:

"This is war" ma swój specyficzny urok.

DOKŁADNIE ;)

Przysiadłam, napisałam ^^ Siedziało to we mnie i musiałam się gdzieś uzewnętrznic xD

Mi za to pomysł angażowania fanów bardzo przypadł do gustu :) Oczywiście, jak na razie - mam nadzieję, że nie będą robili jakichś zupełnie ekstremalnych wyskoków z udziałem fanów :co jest: Teraz jest w porządku, Summit uważam za naprawdę udany pomysł ;) Przez to jest jakby... większa więź, poczucie robienia czegoś wspólnie, każdy fan, który brał w tym udział ma niesamowite wspomnienia oraz może usłyszec siebie na płycie zespołu - ogólnie, to jest dla mnie baaardzo symboliczne - płyta teoretycznie osobista, lecz także robiona z myślą o fanach, przy ich udziale, z obustronnym wysiłkiem i pasją. To totalnie niesamowite *____* Chciałabym coś takiego przeżyc ^^ Co do okładek... idea również zyskała moje uznanie :) Całe przedsięwzięcie może wydawac się trochę przesadne i 'chore' xD, ale traktuję to z przymrużeniem oka, jako intrygujący eksperyment :3 
Wyszło, jak wyszło, ale przecież nikt nie jest idealny i widzę po prostu twarze tysięcy fanów dobrej muzy *____* Jednak wielbię mój tygryskowy egzemplarz i go nie oddam - mój! x33 Szczerze - traktuję to po prostu jak kolejny symbol, co nie oznacza, że od razu chciałabym miec na półce taki 'bank twarzy' :haha: Ale dla tych ludzi na pewno jest to ważne :)

Killer_Queen - 2009-12-10 23:56:43

To ja Ci powiem, że jakkolwiek chórki zniosłam tak okładka mnie rozwala... Dzisiaj widziałam w sklepie 4 różne twarze i tak sobie myslałam: kurcze, czemu na okładce nie mogę zobaczyć zespołu którego słucham zamiast tego? Wiadomo więź z fanami ważna rzecz ale ostatecznie wolałabym mimo wszystko PARTRZEĆ I SŁUCHAĆ zespołu a nie fanów, do których nic nie mam ale bez przesady :haha:

Kara - 2009-12-11 08:29:54

ja bym tam chciala jakies wyskoki z fanami ;p

Muszę kupic ta plyte niedlugo a teraz przesluchac piosenki...

Cay - 2009-12-11 18:54:35

Jaredoholiczka napisał:

To ja Ci powiem, że jakkolwiek chórki zniosłam tak okładka mnie rozwala... Dzisiaj widziałam w sklepie 4 różne twarze i tak sobie myslałam: kurcze, czemu na okładce nie mogę zobaczyć zespołu którego słucham zamiast tego? Wiadomo więź z fanami ważna rzecz ale ostatecznie wolałabym mimo wszystko PARTRZEĆ I SŁUCHAĆ zespołu a nie fanów, do których nic nie mam ale bez przesady :haha:

Widziałaś u siebie płyty z twarzami? :o Łe, mój empik oferował tylko tygryski ^^ Hmm... to by było trochę dziwne, zobaczyć Marsów na okładce, a nie, jak zwykle, ich sławną symbolikę :haha:

Killer_Queen - 2009-12-11 22:32:42

Tak, wczoraj znalazłam Faces of Mars. Ale nie wiem od czego to jest uzależnione, bo w 2 empikach w innych centrach były same tygrysy, a w tym jednym twarze... Ale one naprawdę nie zachęcały do kupienia :haha:

anka9984 - 2009-12-12 22:32:12

Właśnie przesłuchałam wszystkie piosenki z This Is War. Jestem totalnie rozczarowana, nie tego się spodziewałam... W sumie podobają mi się jakieś 3 piosenki.

Cay - 2009-12-13 00:41:31

Jaredoholiczka napisał:

Tak, wczoraj znalazłam Faces of Mars. Ale nie wiem od czego to jest uzależnione, bo w 2 empikach w innych centrach były same tygrysy, a w tym jednym twarze... Ale one naprawdę nie zachęcały do kupienia :haha:

Ale pewnie przyciągały uwagę ;)

anka9984 napisał:

Właśnie przesłuchałam wszystkie piosenki z This Is War. Jestem totalnie rozczarowana, nie tego się spodziewałam... W sumie podobają mi się jakieś 3 piosenki.

Które? :) Mi przypadły do gustu Night of the Hunter, Stranger in a Strange Land, Hurricane... do tego jeszcze This is war i 100 Suns za śliczny tekst ^^

anka9984 - 2009-12-13 12:51:12

Night of the Hunter, Hurricane i This Is War. Niestety tylko te mi się podobają...

Killer_Queen - 2009-12-13 18:22:38

Cay napisał:

Jaredoholiczka napisał:

Tak, wczoraj znalazłam Faces of Mars. Ale nie wiem od czego to jest uzależnione, bo w 2 empikach w innych centrach były same tygrysy, a w tym jednym twarze... Ale one naprawdę nie zachęcały do kupienia :haha:

Ale pewnie przyciągały uwagę ;)

No powiem Ci, że nie miałam problemu z zauważeniem :haha: Ale to może dlatego, że stało na brzegu półki na samej górze, ze względu na nazwę :)

Cay - 2009-12-13 23:01:18

anka9984 napisał:

Night of the Hunter, Hurricane i This Is War. Niestety tylko te mi się podobają...

O, widzę, że podobnie gustujemy :D Night of the Hunter była chyba moją zupełnie pierwszą faworytką, potem dopadłam też inne x3 Ale kochana, to zawsze coś! :3 Za pierwszym przesłuchaniem paru piosenek miałam mieszane odczucia, dopiero po którymś razie te kawałki zaczęły do mnie z wolna przemawiać, kiedy się już z nimi 'oswoiłam', o wiele lepiej słucha mi się całości ;)

Jaredoholiczka napisał:

Cay napisał:

Jaredoholiczka napisał:

Tak, wczoraj znalazłam Faces of Mars. Ale nie wiem od czego to jest uzależnione, bo w 2 empikach w innych centrach były same tygrysy, a w tym jednym twarze... Ale one naprawdę nie zachęcały do kupienia :haha:

Ale pewnie przyciągały uwagę ;)

No powiem Ci, że nie miałam problemu z zauważeniem :haha: Ale to może dlatego, że stało na brzegu półki na samej górze, ze względu na nazwę :)

Ja też zobaczyłam dziś Face of Mars! :D Jedną jedyną, co prawda, reszta to tygrysy, ale jak się skapnęłam, że to 30STM (biały pasek na oczach rządzi x3 ), to od razu doskoczyłam i dawaj macać, porównywać ceny i robić szczegółowy wykład koleżance, która miała to nieszczęście znaleźć się w tym empiku ze mną i być świadkiem mojej płytowej manii (znalazłam też nowiutką płytkę Editorsów! *____* Do tej pory nigdzie nie widziałam jej live :D) Potem się przyznała, że chyba wyłączyła się gdzieś w trakcie mojego gadania :haha: Nowa CD Marsjan stała na półce 'nowości', za to pod liczbami jej nie było :haha:

Jared'owa - 2009-12-14 16:08:07

przeczytalam wszytskie Wasze poprzednie posty i nie zauwazylam zadnej wypowiedzi na temat Stranger in a strange land (nie liczac jednej dlugiej wypowiedzi na temat kazdej piosenki po kolei) Jak dla mnie to jest ich najlepszy utwor z trzeciej plyty, jest inny, cos nowego, nie ma denerwujacych chorokow, duzo elektroniki, a Jared nie piszczy jak zarzynany drob tyko spiewa pelnym glosem. Co do tekstu, rowniez mi sie podoba, mroczny, momentami wrecz przerazajacy, a wszystko oplecione odpowiednio stwarzajacym "chwile grozy" podkladem muzycznym.

Oprocz niego utkwilo mi jeszcze w pamieci Night of the hunter, ma cos w sobie jednak wlasciwie w niej podoba mi sie tylko refren.

Co do hurricane, nie podoba mi sie uczestnictwo Westa, wersji bez niego niestety jeszcze nie slyszalam. Jakos specjalnie nie przypadlo mi do gustu.

na temat reszty nie bede sie poszczegolnie wypowiadac gdyz moje zadna z nich nie wywiera na mnie szczegolnego wrazenia. Podsumowujac, poprzednie plyty byly bezkonkurencyjnie lepsze, jenak ta po dokladniejszym wsluchaniu posiada pewne wartosci. Nalezy sie szacunek za to, ze zaryzykowali i postanowili nie stac w miejscu. To by bylo na tyle, dziekuje.

Cay - 2009-12-14 16:49:24

Jared'owa napisał:

przeczytalam wszytskie Wasze poprzednie posty i nie zauwazylam zadnej wypowiedzi na temat Stranger in a strange land (nie liczac jednej dlugiej wypowiedzi na temat kazdej piosenki po kolei) Jak dla mnie to jest ich najlepszy utwor z trzeciej plyty, jest inny, cos nowego, nie ma denerwujacych chorokow, duzo elektroniki, a Jared nie piszczy jak zarzynany drob tyko spiewa pelnym glosem. Co do tekstu, rowniez mi sie podoba, mroczny, momentami wrecz przerazajacy, a wszystko oplecione odpowiednio stwarzajacym "chwile grozy" podkladem muzycznym.

Oprocz niego utkwilo mi jeszcze w pamieci Night of the hunter, ma cos w sobie jednak wlasciwie w niej podoba mi sie tylko refren.

Co do hurricane, nie podoba mi sie uczestnictwo Westa, wersji bez niego niestety jeszcze nie slyszalam. Jakos specjalnie nie przypadlo mi do gustu.

na temat reszty nie bede sie poszczegolnie wypowiadac gdyz moje zadna z nich nie wywiera na mnie szczegolnego wrazenia. Podsumowujac, poprzednie plyty byly bezkonkurencyjnie lepsze, jenak ta po dokladniejszym wsluchaniu posiada pewne wartosci. Nalezy sie szacunek za to, ze zaryzykowali i postanowili nie stac w miejscu. To by bylo na tyle, dziekuje.

Jared'owa, te dwie wymienione przez Ciebie w pierwszej kolejności kawałki to też moje ulubione *____* Pierw NotH, potem natnęłam się ponownie na kawałek z końca video Marsów i wpadłam *____* W SiaSL cenię przede wszystkim genialną melodię, nastrojowo narastające emocje, przejmujący tekst (tę część, którą zrozumiałam :haha:) i w ogóle... klimat. Taki, powiedziałabym, właśnie podchodzący pod poprzednie płyty, acz na nowo ujęty. Wciąga po prostu - rytm, wokal... :3 niemal 7 świetnie wykorzystanych minut ^^ Ja wiem, same superlatywy, ale przy moich ulubionych kawałkach zawsze się rozdrabniam ^^''' Jared'owa, sama wywołałaś u mnie tę reakcję :haha:
Ale pierwsze miejsce i tak zajmuje u mnie Night of the Hunter, począwszy od francuskiego akcentu, przez świetnie prowadzoną melodię z mnóstwem drobnych, szlachetnych upiększeń, aż do niesamowitego refrenu - przy nim po prostu wymiękam i choć naprawdę lubię Escape, to nigdy nie mogę doczekać się na ten drugi kawałek x3 Na "chaos", czy wiele innych, rozmaitych wstawek *_____* Jednak... w skrócie to dla mnie po prostu pierwsza-uwielbiona z płyty i chyba pozostanie mi już do niej senstyment x3 Godna polecenia, naprawdę ;)
Z szacunkiem za odwagę zgadzam się jak najbardziej :) Mieli świadomość, że to coś zupełnie nowego, jeszcze nie sprawdzonego, i, jak mówił o nich Flood: "szukają dla siebie nowej niszy muzycznej". Naprawdę zdolne z nich chłopy :D

Psycho - 2009-12-14 18:42:26

czy tylko ja jeszcze nie znalazłam w sobie wystarczająco cierpliwości, żeby przesłuchać tą płytę?...

Killer_Queen - 2009-12-14 18:53:07

Jared'owa napisał:

przeczytalam wszytskie Wasze poprzednie posty i nie zauwazylam zadnej wypowiedzi na temat Stranger in a strange land (nie liczac jednej dlugiej wypowiedzi na temat kazdej piosenki po kolei) Jak dla mnie to jest ich najlepszy utwor z trzeciej plyty, jest inny, cos nowego, nie ma denerwujacych chorokow, duzo elektroniki, a Jared nie piszczy jak zarzynany drob tyko spiewa pelnym glosem. Co do tekstu, rowniez mi sie podoba, mroczny, momentami wrecz przerazajacy, a wszystko oplecione odpowiednio stwarzajacym "chwile grozy" podkladem muzycznym.

Oprocz niego utkwilo mi jeszcze w pamieci Night of the hunter, ma cos w sobie jednak wlasciwie w niej podoba mi sie tylko refren.

Co do hurricane, nie podoba mi sie uczestnictwo Westa, wersji bez niego niestety jeszcze nie slyszalam. Jakos specjalnie nie przypadlo mi do gustu.

na temat reszty nie bede sie poszczegolnie wypowiadac gdyz moje zadna z nich nie wywiera na mnie szczegolnego wrazenia. Podsumowujac, poprzednie plyty byly bezkonkurencyjnie lepsze, jenak ta po dokladniejszym wsluchaniu posiada pewne wartosci. Nalezy sie szacunek za to, ze zaryzykowali i postanowili nie stac w miejscu. To by bylo na tyle, dziekuje.

Powiem Wam tyle - Stranger in a strange land działa mi na nerwy tak bardzo, że w ogóle tego nie słucham :haha: Za bardzo mi sie kojarzy z Hunter z ABL a tamtego też dłuuugo nie mogłam strawić...
Co do reszty nie słucham jeszcze L490... Pozostałe pasują mi jak najbardziej - zwłaszcza Vox Populi (ta piosenka NAPRAWDĘ ma coś w sobie), Alibi (*____*), Hurricane (dla mnie wersja z Westem jest DUŻO lepsza niż bez, słyszałam obie i tak stwierdziłam :cwaniak: ) no i Closer to the edge.


Zarzynany drób... czyżbyś słuchała Revenge? :haha: :haha: :haha:


Psycho napisał:

czy tylko ja jeszcze nie znalazłam w sobie wystarczająco cierpliwości, żeby przesłuchać tą płytę?...

:haha: Na to wygląda :)

Cay - 2009-12-14 23:05:29

Ja to jak się zabieram, to już za całą płytę, od początku do końca - całość robi naprawdę świetne wrażenie :D Psycho, polecam tę płytkę, szczególnie na jakiś relaksujący wieczór ;) Dla mnie TIW kończy się o wiele za szybko :haha:
Jaredoholiczka, też przez czas długi nie mogłam znieść Huntera :co jest: W sumie teraz też rzadko do niego powracam, chyba że z okazji maratonu ABL ^^ - ogólnie kawałek dobry, przy końcówce zawsze wymiękałam, ale w trakcie brakowało mi... jakichś urozmaiceń, bardziej rozbudowanego podkładu. L490 jest... specyficzne. Można samemu dorobić treść i dowolnie zinterpretować - w moim odczuciu to taki typowy utwór końcowy - poruszająca melodia, 'tęskne' riffy... nie spodziewałam się takiego występu mnichów centralnie pod sam koniec. Ale jakiś sens to ma i dopisuję to do inwencji artystycznej Marsów :)
Btw, wiecie, że This is War zostało płytą miesiąca magazynu Teraz Rock? :D

Killer_Queen - 2009-12-14 23:30:17

Czemu mnie to nie dziwi? :haha:
Każdy ma swoje mniej lub bardziej lubiane piosenki z tej płyty, tak przypuszczam :)
A w ogóle skoro już o tym mówimy to własnie dzisiaj do mojego szanownego domu dotarł egzemplarz War, który zamówiłam sobie jak prezent gwiazdkowy (tak, to chore ale w tym roku sama kupiłam sobie WSZYSTKIE prezenty - przynajmniej będą fajne ^^ )

Psycho - 2009-12-15 19:08:38

zmusiłam się i przesłuchałam :D

mój ranking:
1. Hurricane (both versions)
2. Stranger in a Strange Land
3. Night Of The Hunter

reszta uuuuujdzie, ale muszę mieć odpowiednio dziwny nastrój, żeby sięgnąć po tą płytę...

Killer_Queen - 2009-12-15 22:10:37

Dziwny nastrój :D Ja jej słucham, żeby poprawić sobie nastrój ;)
:applause: za przesłuchanie. W końcu :haha:

Jared'owa - 2009-12-16 10:05:57

Zarzynany drób... czyżbyś słuchała Revenge? :haha: :haha: :haha:

tak, dokladnie to mialam na mysli uzywajac tego okreslenia choc niestety nie tylko :P

Rozettaa - 2009-12-16 14:14:38

Jak dla mnie jak na razie najlepsze jest Hurricane orz Night of the Hunter.
Może to dlatego, że np: Stranger in a strange land przesłuchałam tylko raz, oswajam się z utworami po kolei i zapewne jedne mi się lekko znudzą, a przejdę do następnych - i to będzie takie stopniowe napawanie. W każdym bądź razie przez taki zabieg możliwe, że w jakichś okresach czasu każda z piosenek będzie moją ulubioną.
A Huntera to ja lubiłam i lubię do teraz *_*
Co to jest Revenge :zdziwiony: ? Nie lubię jak jakaś piosenką ma więcej niż jeden tytuł :[

Killer_Queen - 2009-12-16 15:15:36

Revenge to piosenka której nie ma na płycie..
Bardzo jest..ekhm.. oryginalna :haha:

Rozettaa - 2009-12-16 15:33:56

:o jak nie ma na płycie to nie ma szans, żebym o niej wiedziała :zdziwiony:  No ale od Was wiem ;)
A tak btw. to kiedyś tak bardzo dziewczyny chciały, żeby Believer był na płycie nowej, a nie ma go...

Killer_Queen - 2009-12-16 15:44:55

Believer tez jest bardzo oryginalny :haha:
Posłuchaj sobie tego Revenge i pomyśl o pisku zarzynanego drobiu :haha:

Cay - 2009-12-16 16:28:01

Rozettaa napisał:

:o jak nie ma na płycie to nie ma szans, żebym o niej wiedziała :zdziwiony:  No ale od Was wiem ;)
A tak btw. to kiedyś tak bardzo dziewczyny chciały, żeby Believer był na płycie nowej, a nie ma go...

Też nie wiedziałam o Revenge - przewijała się co jakiś czas z nazwy, ale sądziłam, że to też jakiś inny tytuł albo próbny kawałek live ^^''
Jej. Przy pierwszych 'wysokich nutach' od razu przyszedł mi na myśl Matt z Muse - jednak, hmm, Matt wyje tak jakby 'zgrabniej', naturalniej :co jest: A myślałam, że Jay dał sobie spokój po akustycznym ABL z takimi tonami :haha: Nie no, odwaga musi być :D
Ja tam bardzo chciałam Sisters of Heresy lub Time to wake up, a Believera jakoś nigdy nie mogłam trafić na dobrą jakościowo wersję live :/

Killer_Queen - 2009-12-16 16:37:07

Oo a ja z kolei o żadnym Time to wake up nie słyszałam :zdziwiony:

Cay - 2009-12-16 18:04:09

Jaredoholiczka napisał:

Oo a ja z kolei o żadnym Time to wake up nie słyszałam :zdziwiony:

Kochana! >> http://www.youtube.com/watch?v=Tb-FM6dzM04 *______*

Killer_Queen - 2009-12-16 18:07:53

Cay napisał:

Jaredoholiczka napisał:

Oo a ja z kolei o żadnym Time to wake up nie słyszałam :zdziwiony:

Kochana! >> http://www.youtube.com/watch?v=Tb-FM6dzM04 *______*

Wow... Starzy dobrzy Marsi! :haha:

Cay - 2009-12-16 18:10:42

Jaredoholiczka napisał:

Cay napisał:

Jaredoholiczka napisał:

Oo a ja z kolei o żadnym Time to wake up nie słyszałam :zdziwiony:

Kochana! >> http://www.youtube.com/watch?v=Tb-FM6dzM04 *______*

Wow... Starzy dobrzy Marsi! :haha:

Wielbię tę instrumentalkę x3 Niesamowita jest :)

Killer_Queen - 2009-12-16 18:17:46

Ja tam wolę jak jest wokal mimo wszystko ale ten kawałek jest naprawdę w porządku :D

astoreth - 2009-12-16 19:13:44

Te ich mniej znane piosenki ;) :
Anarchy in Tokyo
The Belivier
Don't Fight the Feeling (?)
Hidden to label
Message in the bottle (cover)
Occam's razor
Old Blues Song
Phase 1 fortification
Praying for a Riot
Pressure
Santa Through The Back Door
Valhalla
Under Pressure
The Struggle

Killer_Queen - 2009-12-16 19:19:43

KOMPLETNIE nie znam Don't fight the feeling i The Struggle. Pressure, Santa i Believer słyszałam chyba po razie. Reszta - jak najbardziej.. Fajne kawałki :D

Psycho - 2009-12-16 19:49:14

przesłuchałam płytę raz... potem kolejny raz... potem kolejny raz... i już nie mogłam się opanować O_O ona rzeczywiście coś w sobie ma O_O a co najdziwniejsze: CHOLERNIE MI SIĘ SPODOBAŁA o_____________O

Killer_Queen - 2009-12-16 19:54:21

Psycho napisał:

przesłuchałam płytę raz... potem kolejny raz... potem kolejny raz... i już nie mogłam się opanować O_O ona rzeczywiście coś w sobie ma O_O a co najdziwniejsze: CHOLERNIE MI SIĘ SPODOBAŁA o_____________O

To cytując Kogoś powiem: Welcome to the club :cwaniak:

Rozettaa - 2009-12-16 20:09:32

astoreth napisał:

Te ich mniej znane piosenki ;) :
Anarchy in Tokyo
The Belivier
Don't Fight the Feeling (?)
Hidden to label
Message in the bottle (cover)
Occam's razor
Old Blues Song
Phase 1 fortification
Praying for a Riot
Pressure
Santa Through The Back Door
Valhalla
Under Pressure
The Struggle

Anarchy jest ok ^^ Believera w sumie mało znam xD Message jest świetne! Occam's razor i Praying for a riot*___* A Blues old song i Under Pressure - te to mają klimat... *,* HNo i Valhalla też niczego sobie :p Reszty nie znam O.o
Ooo, Time to wake up *___* Same instrumenty :p
A Santa through the back door... nie mogłam się przyzwyczaic do takiego darcia, ale potem miałam taką fazę na to, że hej... Tym bardziej, że teraz idą święta to... :hm:

Killer_Queen - 2009-12-16 20:11:50

To Santa mnie na początku zszokowało.. co to za kawałek i co to za głos :haha:
Kwestia tego, że w ICH wykonaniu takie kawałki nie powinny dziwić :D

astoreth - 2009-12-16 22:27:52

Psycho napisał:

przesłuchałam płytę raz... potem kolejny raz... potem kolejny raz... i już nie mogłam się opanować O_O ona rzeczywiście coś w sobie ma O_O a co najdziwniejsze: CHOLERNIE MI SIĘ SPODOBAŁA o_____________O

:haha:
aż se musiałam ponownie przeczytać pierwszy wpis w tym temacie :co jest:

astoreth - 2009-12-17 00:35:36

Dziewczyny przepraszam was za wprowadzenie w błąd ale bezmyślnie skopiowałam jakąś starą listę znalezioną na moim kompie i wkradły się błędy.
Mam nadzieję, że już teraz będzie w porządku ;) Jakby nie to poprawiać ;)

Anarchy in Tokyo
The Belivier
Don't Fight the Feeling (?) - przewija się gdzieś tam ale nikt nie widział, nikt nie słyszał
Hidden to label / The Struggle
Message in the bottle (cover)
Occam's razor
Old Blues Song
Phase 1 fortification
Praying for a Riot
Pressure - prawdopodobnie to samo co under pressure, różnica widzicie jaka jest ^^
Santa Through The Back Door
Valhalla
Under Pressure
Sisters of Heresy

Killer_Queen - 2009-12-17 00:38:16

Ha wiadomo o co chodzi ;)

Cay - 2009-12-18 07:53:08

Psycho napisał:

przesłuchałam płytę raz... potem kolejny raz... potem kolejny raz... i już nie mogłam się opanować O_O ona rzeczywiście coś w sobie ma O_O a co najdziwniejsze: CHOLERNIE MI SIĘ SPODOBAŁA o_____________O

:* ;)

Don't fight the feeling... może to inny tytuł czegoś tam? Albo może jakaś koncertowa przeróbka? Kompletnie nie wiem ^^ The Struggle (czyli ukrytego tracku z s/t) jakoś nigdy nie mogłam zrozumiec :co jest: Przypomniałabym sobie chętnie Pressure i Old blues song, ale muszę się zwijac do szkoły :haha: Valhalla, Sisters of Heresy, Occam's Razor, Phase 1: Fortification ( *__* ) i Anarchy wymiatają ^^ Do Santa comes... też nie mogłam przyzwyczaic się przez jakiś czas, ale potem strasznie mi zasmakowało :D

Rozettaa - 2009-12-19 15:18:01

A ja się dziś strasznie wzruszyłam na K&Q jak leciało w tv, na tym momencie wypadku J tak świetnie zawodzi i jak potrącony się podnosi to następuje takie mocne 'We were the Kings and Queens of promise' *___*

different_girl - 2009-12-20 09:54:05

Na jakim kanale to lecialo?

Rozettaa - 2009-12-20 11:03:27

Na kanale Eska tv i to jest w telewizji taki kanał ;) Tak samo jak w radio Eska, tak samo w tv jest tez pasmo Eska Rock i fajne utworki lecą :) A K&Q leci normalnie tak o, nawet w notowaniach list przebojów wczoraj miało chyba 12 miejsce :]

Cay - 2009-12-20 13:31:04

Roz, masz szczęście, ja w telewizorni nie posiadam niestety, ehh ^^ Czekam na ten głupi 4fun :co jest:

anka9984 - 2009-12-20 14:04:56

A mi się powoli coraz bardziej podoba ta płyta. :)

Rozettaa - 2009-12-20 16:06:30

No i świetnie :p
Mi się spodobało bardzo Straner in a strange land oraz Night of the hunter (ten początek :lol:)!

Killer_Queen - 2009-12-20 16:30:20

Ja w telewizji nie widziałam ani razu tego ale skoro mówicie, że nie ma na 4fun to pewnie szybko nie zobaczę. Eski z tego co mi wiadomo, też nie mam. A mój egzemplarz płyty lezy gdzieś w domu a brat nie chce mi go nawet z daleka pokazać, bo mówi, że to dopiero na Swieta :haha:

Cay - 2009-12-20 16:53:38

Oj, Jaredo, musisz mieć bardzo silną wolę :D

fantasy - 2009-12-20 16:54:17

ja swoją bede miala jutro :D

a co do klipu K&Q to na mtv2 leci co chwila (w tym ciagle na 1 miejscu jakiejtam listy) :D

different_girl - 2009-12-20 19:28:38

ja nie mam w ogole tych dwoch programow, pozostaje czekac na 4funa o ile sie doczekam heh ciekawe czy na vivie kiedys puszcza (podobno raz lecialo tam ABL o.O )

Rozettaa - 2009-12-20 19:48:16

No raz leciało ABL, ale to jak było pasamo tematycznie o emo bodajże O.o

Killer_Queen - 2009-12-21 18:30:06

Cay napisał:

Oj, Jaredo, musisz mieć bardzo silną wolę :D

Weź nic nie mów :D Oby do czwartku
I tak dobrze, że piosenki udało mi się.. ekhm.. ZDOBYĆ dużo wczesniej :haha:

fantasy - 2009-12-22 18:57:47

dobra, przesłuchałam już płyte. Teraz jestem w stanie tylko powiedzieć: Stranger in a Strange Land *______________*

Psycho - 2009-12-22 19:42:32

fantasy napisał:

dobra, przesłuchałam już płyte. Teraz jestem w stanie tylko powiedzieć: Stranger in a Strange Land *______________*

AGREE *___*

fantasy - 2009-12-22 20:30:49

Psychoo! ;* jak miło że ktoś się ze mną zgadza! : )

musze sie bardziej osłuchać z płytą żeby wypowiedzieć się o całości, ale po krótce:
moje 2 fav to oczywiście Stranger in a Strange Land i Huriccane.

ciekawe zakończenie płyty - L490 tworzy najpierw romatyczny, spokojny klimat, ale potem, bez jaja - BOJE SIE o.O ten kawałek mnie przeraża haha

a co SISL to kawałek tworzy świetny klimat - taki 'kosmiczny' - w czym przypomina mi bardzo pierwszą płyte marsów którą ubóstwiam. Elektronika, zajebista perkusja i głos Jareda świetnie współgrają. Podoba mi się, że nie słychać tam summitu. Tekst naprawdę intrygujący (ciekawe co J. miał na myśli pisząc ten utwór), uwielbiam moment "angels coming, everybody run, you wanna live forever tonight". Piosenka nie jest "typowym" hitem zdolnym podbijać listy przebojów, ale to dobrze ^^ Ma ciekawą, rozbudowaną kompozycje i to "coś".

Uwielbiaaam <3

Psycho - 2009-12-22 20:53:25

moja zdecydowanie najulubieńsza to właśnie SISL, po niej zaraz NOTH, Hurricane i Search & Distroy. Resztę lubię, bo lubię, ale te lubię szczególnie :) ta płyta nie jest jednak aż taka zła, na jaką mi się zdawała. Summit mi się nie podoba, bo przypomina mi jakieś ubogie dzieci, które śpiewają na nagraniu - zaproszone przez artystę żeby wzbudzić litość :co jest:

Rozettaa - 2009-12-23 12:11:48

SIASL też mi się najbardziej podoba! *__*
To jednak L490 jest tylko muzyką, nie? Bo ładna...
Do Vox Populi nie mogę się przekonwac, najmniej razy ją słuchałam, dlatego muszę więcej, żeby się oswoic.

fantasy - 2009-12-23 13:02:09

Rozettaa napisał:

SIASL też mi się najbardziej podoba! *__*
To jednak L490 jest tylko muzyką, nie? Bo ładna...
Do Vox Populi nie mogę się przekonwac, najmniej razy ją słuchałam, dlatego muszę więcej, żeby się oswoic.

tak, to sama muzyka, a potem te chóry mnichów(?) ^^

podoba mi sie takie zakończenie albumu, podobnie jak Escape na początku - fajnie to sie spaja w całość :D

a Vox Populi o dziwo mi sie podoba. Nawet summit, którego tu jest chyba najwięcej w porównaniu z innymi piosenkami na płycie. Jakoś ma to taki miły wydźwięk, podoba mi się bardzo to tupanie i klaskanie na początku - takie wojenne rytmy troche (no ale w końcu this is war, co nie? :p) Ciekawe czy takie coś by wyszło na koncercie xD lubie to zwolnienie z fragmentem "Here we are at the start, I can feel the beating of our hearts" i zaraz potem takie przejscie z lekka gitarka i sama perkusja.

póki co w przesłuchiwaniu płyty ciągle opuszczam K&Q i This Is War - za dobrze je znam i jakoś tak za bardzo mi sie przez to wyróżniają xD do tego tą pierwszą ciągle maltretuje mnie MTV2, że mam jeż aż po dziurki w nosie xD

Z kolei do Search And Destroy do tej pory nie moge sie przekonać o.O początek świetny, w sumie to lubie bardzo zwrotki, ale to całe "uła uła" w refrenie mnie strasznie denerwuje, podobnie jak powtórzenia w 100 suns.

Nie moge się doczekać rozkminiania tekstów z płyty *__* ale musi to narazie poczekać - za mało czasu mam ;/

a co powiedzie o Flood'owskim remixie Night Of The Hunter? bo mi sie strasznie podoba xDD takie totalnie inne, ale aż chce sie tańczyć xD

edit: no i jeszcze Hurricana - na płycie jest wersja BEZ Knie'go. Piosenka jak już mówiłam, cudowna, ale nie umiem stwierdzic, którą wersję bardziej lubie. W wersji z płyty straaasznie podoba mi sie fragment "The love we had, the love we had, we had to let it go" w miejscu zwrotki Westa. Tam jest tyle emocji w głosie, że aż mnie ściska w gardle xD

Killer_Queen - 2009-12-23 22:00:32

Co Wy widzicie w tym Stranger in a strange land to dla mnie chyba na zawsze pozostanie zagadką...
Hurricane - moim zdaniem lepsza jest wersja z Westem, może po częsci dlatego, że jako pierwszą ją usłyszałam.
Remix Night of the hunter początkowo mnie przeraził.. potem nie bardzo miałam wenę na słuchanie tego, chociaż sama piosenka jest w porządku.
Ale nikt nie pisze nic o Alibi... którą swoją drogą uwielbiam, zwłaszcza to pianino (uwielbiam piosenki gdzie jest wokal i pianino, nic na to nie poradzę :) ) oraz to, że im dalej, tym ten kawałek nabiera mocy. Poważnie.

fantasy - 2009-12-23 22:16:40

Jaredoholiczka napisał:

Co Wy widzicie w tym Stranger in a strange land to dla mnie chyba na zawsze pozostanie zagadką...

mi się podoba to, że piosenka jest taka mroczna, w odróżnieniu do reszty CD, który momentami (chociażby Closer..) jest baaardzo pozytywny. Kocham tą elektronike, synthy, perkusje, głos Jareda, słowa, ale tu chodzi przede wszystkim o KLIMAT, który ma zabójczy, ale przyznam, bardzo specyficzny i poniekąd 'trudny' xd

Jaredoholiczka napisał:

Ale nikt nie pisze nic o Alibi... którą swoją drogą uwielbiam, zwłaszcza to pianino (uwielbiam piosenki gdzie jest wokal i pianino, nic na to nie poradzę :) ) oraz to, że im dalej, tym ten kawałek nabiera mocy. Poważnie.

o Alibi juz pisałam wcześnej - idealna kołysanka. Świetne budowanie napięcia i uwielbiam te wstawki gitarowe, które brzmią jak gitary THE CURE :D

wiecie, że L490 jest napisane i zagrane przez Shana? :D

Killer_Queen - 2009-12-24 00:34:02

No, cieszę się, że nie tylko ja doceniam Alibi ^^
Nie, nie widziałam, że L490 to twór Shannona. Jeśli mam być szczera to nie słucham tej piosenki.

Rozettaa - 2009-12-24 10:44:26

Ależ skąd! Ja tez doceniam Alibi - właśnie przed chwilą słuchałam *__* Jest piękne! Tylko kurczę zapewne te piosenki, które teraz najmniej lubię, bo najmniej ich słucham za jakiś czas pewnie staną sie ulubionymi - tak zawsze mam ;) Ale jak na razie SIASL króluje ;)
Teraz mam ochotę na L490... :-)

fantasy - 2009-12-24 10:59:49

zastanawiają mnie tytuły xD wie ktoś może co oznacza "Vox Populi"? bo to chyba nie po angielsku, nie? :p

Rozettaa - 2009-12-24 11:17:29

Ja sprawdzałam w słowniku i takiego czegoś nie ma... więc nie wiem...

astoreth - 2009-12-24 12:20:03

fantasy napisał:

zastanawiają mnie tytuły xD wie ktoś może co oznacza "Vox Populi"? bo to chyba nie po angielsku, nie? :p

Głos ludzi,ludu

Jared'owa - 2009-12-25 02:00:07

na wstepie, mam nadzieje, ze wybaczycie mi te nagle, nigdzie nie pasujace wywody. Przyszly swieta, prezenty i trafilo mi sie dostac od mikolaja wlasnie trzecia plte marsow, w miedzy czasie zdazylam juz sie do niej nieco bardziej przekonac i tak jak juz tutaj kiedys pisalam, najbardziej przypadly mi do gustu dwie piosenki, jednak bez wiekszych ekscesow. Aby jednak dopelnic tego co trzeba, korzystajac z okazji przesluchania czegos orginalnego, po rodzinnej kolacji, gdy wszyscy poszli juz spac, usiadlam wygodnie przed komputerem, zgasilam swiatlo, wlozylam plyte wlaczakac automatyczne wizalizacje z widows media player i zaczelam sluchac. Kazdej po kolei, nie rozpraszajac sie niczym innym, wsluchujac sie w tekst, probujac zrozumiec przeslanie. Jestem zachwycona. Dopiero teraz zauwazylam jaki ta plyta ma sens, jak wszystko jest w niej doskonale dopracowane do najmniejszego szczegolu, jak odjecie chociazby jednej piosenki zepsuloby caly szyk. Poczatek - Escape mroczne wprowadzenie, jakby niewyrazna opowiesc zalamanego czlowieka, ktory updal, nie mial juz sil jednak wie, ze nie moze sie poddac i w koncu postanawia wziasc sie w garsc, sprzeciwic sie i cos z tym zrobic. Kolejno - Night of the hunter - glebsze wprowadzenie w istote problemu, bolesne wykrzyczenie tego wszytskiego co nas boli, co zabralo nam motywacje do dalszego dzialania, przepelnione sarkazmem, nienawiscia, zaprzysiezenie zemsty. Kings& Queens - powolne nabieranie sil do walki, odnalezienie w sobie nutki nadziei na wciaz zyjacy w nas optymizm, choc gleboko skryty, stopniowo sie z nas ujawnia. This is war - ostateczne podjecie decyzji o walce, pewnosc siebie, znikaja obawy, przepelnieni odnalezionym celem juz wiemy, ze nic nie potrafi nas zlamac. 100 suns - jakby wyjasnienie powodu, dla ktorego uleglismy takiej przemianie, wiara w czlowieka, w milosc, w prawde... Hurricane - wspomnienie, usiadczenie w tym, ze bezwzgledu na to co sie stanie, to co bylo dla nas wazne, nawet jesli zniknie, na zawsze pozostawi w naszym sercu slad, mimo bolu, nigdy nie bedziemy tego zalowac, nie bedziemy chcieli cofnac czasu, zawsze to co bylo wspaniale w przeszlosci, bedzie w pewnym sensie wspaniale juz na wieki. Closer to the edge - chwilowe zalamanie, ukazuje ze nawet najsilniejszy czlowiek ma momenty zalamania, tesknota za tym co bylo, wieczne nadzieje przeplatane z chwilami zwatpwienia, ukazana walka z samym soba, gdy cos tak nieznosnie szarga nam mysli nie dajac spac po nocach, nie dajac nam normalnie zyc. Vox populi - ponowne, jeszcze silniejsze wzywanie do walki, wzywanie nie tylko siebie lecz i innych, tych ktorzy sa w podobnej sytacji, by razem stawic temu czola, pokazac swoja sile, moc ktora daje dzialanie wspolnie. Ponowne odniesienia do czlowieczenstwa. Search& destroy - wyniszczenie czlowieka, widac jakie to wszytsko jest dla niego trudne, jak to go wyniszcza, pewna obojetnosc na przechodzone pieklo po czym znow ukazuje sie malenka iskierka, chec wyrwania sie, nie pozwalajaca sie poddac. Alibi - dumne przyznanie sie do popelnianych bledow przeszlosci, ale umiejetnosc zadoscuczynienia, powstania z najwiekszych upokozen, zaczecia wszytskego od nowa. Az nadchodzi Stranger in a strange land - okrutny, bezduszny moment zemsty, pokazanie swojej sily, pysznienie sie nia przed tymi, ktorzy sadzili, ze byli w stanie sciagnac nas na dno - ale nie udalo sie im. Teraz to oni beda pelzac, przechodzic przez to pieklo, slabi, poszukujacy pomocy u Boga, ktorego tak latwo nie odnajda, nie wiadomo czy wystarczy im sil, czy beda potrafili tak jak my przez to przetrwac, wygrac ta walke, bo to my jestesmy teraz gora, juz nic nie stanowi dla nas zagorozenia, jestemy panami samych siebie, teraz to co najgorsze czeka tylko ich. I L490 - wyciszenie, utowr oznajmiajacy nam, ze wszytsko juz zakonczone, nie musimy juz warci - wygralismy. Usmiechamy sie do samych siebie - zrobilismy to, idziemy dalej brnac szczesliwie przez zycie.
Tak ja to odczulam, byc moze moja wypowiedz jest nieco chaotyczna i z pewnoscia nie powiedzialam polowy, ktora chcialam powiedziec, ale mniej wiecej mam nadzieje, ze zrozumiecie o co mi chodzi. Proponuje kazdemu z Was, kazdemu kto nie przekonal sie do tej plyty, jak i tym, ktorzy sa nia zachwyceni, aby zrobili tak jak ja, usiedli w nocy, gdy nikt juz nie bedzie Wam przeszkadzal, przy zgaszonych swiatlach, wlaczyli sobie ta plyte, sluchajac w odpowiedniej kolejnosci, od poczatku do konca, wsluchujac sie tylko w to, patrzac na wizualizacje muzycznego odtwarzacza i sprobowali sie wczuc, zrozumiec. Zanim jednak to zrobicie, przetlumaczcie sobie samodzielnie teksty, by wiedziec jaka role odgrywaja one w calej plycie, a jak to u marsow bywa, odgrywaja bardzo duza.
Tak wiec, z ta chwila, a raczej jakas juz druga godzina od kad to pisze, a wczesniej sluchalam plyty stwierdzam, ze "This is War" naprawde ma w sobie to cos, jest niepowtarzalna, bardzo uduchowiona i moim zdaniem jako jedyna, pierwsza nie jest oddzielnym zlepkiem indywidualnych piosenek lecz caloscia, ktora ma ogormny sens sluchana tylko razem, jedna po drugiej.
Podsumowaujac uwazam ta plyte za zdecydowanie najbardziej przemyslana i dopieszczona ze wszytskich. Mimo, ze byc moze jest ona lagodniejsza, brakuje nam ostrzejszych brzmien, tak, ale nie o to w niej chodzi, chodzi o CALOSC, a nie poszczegolne utowory bedace wspanialymi same w sobie.

Jared'owa - 2009-12-25 02:07:49

tylko jeszcze dodam, bo naturalnie zapomnialam, ze jest to plyta doskonala na jesienna depresje, zlamane serducho czy niespelnione marzenia :)

wybaczcie raz jeszcze, ze nie edytowalam powyzszego postu tylko dodaje kolejny, ale po prostu albo nie widze, ale cos u mnie jest nie tak i takiej opcji nie ujrzalam.

Killer_Queen - 2009-12-25 11:46:15

Vox populi, vox Dei (łac. głos ludu (to) głos Boga) - popularna sentencja wyjęta z "Listu do Karola Wielkiego", napisanego przez anglosaskiego mnicha, teologa i filozofa Alkuina.

Zgodnie z nią jednomyślna zgoda ludu była znakiem bożej woli. Praktyka ta pojawiała się we wczesnym chrześcijaństwie przy wyborze biskupów i papieży, a także przy kanonizacji.

Czyli samo Vox Populi to po prostu Głos Ludu

Rozettaa - 2009-12-26 08:57:56

Jaredo'owa, ależ refleksje :o :applause: Mój człowiek ;* :freak:
Ale chyba faktycznie ja też tak muszę zrobić, bo jak na razie słucham piosenek i tylko słucham, w sumie nawet nie wsłuchuję się w słowa - tym bardziej przesłanie. A potem zawsze mam wielkie olśnienie  jak się wczuję..

Jared'owa - 2009-12-26 11:16:47

takie olsnienie jak i mnie napadlo xD
"moj czlowiek" hah :P ;*

Rozettaa - 2009-12-27 10:13:34

No to dobrze, że Cię napadło :lol: Przynajmniej jakiś porządne wywody ;) A co może 'nie mój człowiek' :> xD

fantasy - 2010-01-02 17:49:10

nie wiem czy wiedziałyście ale "Stranger in a Strange Land" to tytuł książki science fiction autorstwa niejakiego Heinlein'a :D

"W powieści "Obcy w obcym kraju" Robert A. Heinlein przedstawił historię Marsjanina, Valentine`a Michaela Smitha, który nauczył ludzi miłości. Wychowany na Marsie (xD), po powrocie na Ziemię Valentine pokazuje, co to naprawdę znaczy być człowiekiem. Posiada niezwykłe umiejętności i cechy umysłu, jako że został wychowany przez obcą rasę. Wystarczą mu one do tego, by zmienić oblicze Ziemi."

"Książka opisuje losy Valentine'a Michaela Smitha, człowieka, który wychowywał się pośród Marsjan, przybywa z Marsa na Ziemię i próbuje się dopasować do świata XXwiecznych Stanów Zjednoczonych przepełnionych konsumpcjonizmem."

czytając opisy tej książki, nasuwa mi się coraz wiecej pomysłów do interpretacji piosenki :p Tylko przydało by sie jakieś dobre tłumaczenie tekstu, bo jak patrze na to z tekstowo.pl to wymiękam przy fragmencie "jestem winien zdradzie watykańskiego syna" WTF? :co jest: Ktoś wziął "I've abandoned control" za "a vaticans son" :lol:

katalonka - 2010-01-03 19:41:17

a ja widziałam TIW dziś na winylu *____________*

astoreth - 2010-01-04 17:27:39

katalonka napisał:

a ja widziałam TIW dziś na winylu *____________*

I żeby tylko jeszcze mieć ją na czym odsłuchać ;)
Ale ciekawa jestem jak to by było słuchać TIW na gramofonie.

Killer_Queen - 2010-01-04 22:05:06

astoreth napisał:

katalonka napisał:

a ja widziałam TIW dziś na winylu *____________*

I żeby tylko jeszcze mieć ją na czym odsłuchać ;)
Ale ciekawa jestem jak to by było słuchać TIW na gramofonie.

To kupcie takową i zapraszam do mnie. Mój tata ma ostrą obsesję na punkcie takich rzeczy i mam w domu sprzęt do odtwarzania płyt winylowych (to nie jest żaden zabytkowy gramofon, ale całkiem sensowny, działający odtwarzacz, z którego kochany tatuś puszcza swoje stare płyty z przebojami z własnej młodości). Nie żartuję :)

Jared'owa - 2010-01-06 09:52:53

fantasy napisał:

czytając opisy tej książki, nasuwa mi się coraz wiecej pomysłów do interpretacji piosenki :p Tylko przydało by sie jakieś dobre tłumaczenie tekstu, bo jak patrze na to z tekstowo.pl to wymiękam przy fragmencie "jestem winien zdradzie watykańskiego syna" WTF? :co jest: Ktoś wziął "I've abandoned control" za "a vaticans son" :lol:

hymm...wiec jak bys to przetlumczyla..?

fantasy - 2010-01-06 19:26:30

Jared'owa napisał:

fantasy napisał:

czytając opisy tej książki, nasuwa mi się coraz wiecej pomysłów do interpretacji piosenki :p Tylko przydało by sie jakieś dobre tłumaczenie tekstu, bo jak patrze na to z tekstowo.pl to wymiękam przy fragmencie "jestem winien zdradzie watykańskiego syna" WTF? :co jest: Ktoś wziął "I've abandoned control" za "a vaticans son" :lol:

hymm...wiec jak bys to przetlumczyla..?

hmm czy ja wiem :p ja fragment
"I'm guilty of treason,
I've abandoned control. "

bym rozumiała jak coś w stylu "jestem winny zdrady, zepsuty kontrolą/władzą"?

ale tłumaczenia to nie moja mocna strona, wiec niech mnie ktoś poprawi ;)

astoreth - 2010-01-06 19:31:50

Psycho może mogłaby co nieco pomóc w tym temacie ;)

Killer_Queen - 2010-01-06 23:42:03

Abandon to porzucać
I've abandoned tzn porzuciłem (forma czasu przeszłego)
Czyli dla mnie to znaczy porzuciłem/odrzuciłem.. i teraz wydawałoby się że powinno być kontrolę ale słowo control może też znaczyć: władza, ograniczenie lub opanowanie.
To tyle mój słownik (który jest względnie dobry, naprawdę)

Wziąwszy poprawkę na to, kto jest autorem jestem za "odrzuciłem ograniczenia"
To tyle ja i moja radosna interpretacja ^^

A i piszecie, że ktoś tam źle spisał tekst. Nie wiem, może Wy rozumiecie angielski słuchany bez błędów ale ja sama próbowałam spisac ze słuchu kilka piosenek z War (to było chyba pierwszego dnia, gdy zdobyłam te nagrania a tekstów nie było jeszcze w internecie) i też zrobiłam masę błędów. Zwłaszcza jak się śpiewa szybko i średnio wyraźnie (od kiedy np angielskie słowo victory czyta się jako wiCtorey" a nie "wiKtori"?! Jeśli nie kojarzycie o czym mówię, to odsyłam do końca drugiej zwrotki Vox Populi). W takiej sytuacji naprawdę można się pomylić.
Paradoksalnie najmniej błędów popełniłam spisując ze słuchu kawałek spiewany przez Kanye. Poważnie.

Wybaczcie, ale jeszcze to jedno MUSZĘ napisać. Zainspirowałyście mnie do przyjrzenia się bliżej tekstowi SIASL. Po przetłumaczeniu, zanalizowaniu i głębszym zastanowieniu stwierdzam, że ta piosenka podoba mi się jeszcze mniej a tekst musiał narodzić się w jakimś chorym umyśle. I uprzedzając Wasze potencjalne reakcje ("nie chorym tylko genialnym") dodam, że między szaleństwem a geniuszem jest BARDZO cienka granica.

fantasy - 2010-01-07 07:32:29

dzieki jaredo za pomoc ;)

jeśli chodzi o te nieszczęsne spisywanie ze słuchu to ja broń boże nie krytykuje nikogo, bo sama pewnie zrobiłabym wiecej błędów :D Chodzi mi jedynie o to, że jak sie je samemu spisuje (co wiadomo, że jest trudne) i nie ma sie pewnosci co do poprawności to po co go z kolei dodawać na różne strony, żeby innych wprowadzać w błąd ;P

a co do SISL to wiadomo - co człowiek to inna opinia, mi tam osobiście dalej sie bardzo podoba ^^

Killer_Queen - 2010-01-08 00:05:07

fantasy napisał:

dzieki jaredo za pomoc ;)

jeśli chodzi o te nieszczęsne spisywanie ze słuchu to ja broń boże nie krytykuje nikogo, bo sama pewnie zrobiłabym wiecej błędów :D Chodzi mi jedynie o to, że jak sie je samemu spisuje (co wiadomo, że jest trudne) i nie ma sie pewnosci co do poprawności to po co go z kolei dodawać na różne strony, żeby innych wprowadzać w błąd ;P

Tu się z Tobą zgodzę :) A skoro już o tym mówimy, jak szukałam tekstu do SIASL to na każdej, ale to KAŻDEJ stronie była wersja z tym 'vaticans son' (domyślam się, że w przypadku tych stron z tekstami wszystko ogranicza się do kopiuj-wklej z innych stron z tekstami, dlatego wszystko jest na jedno kopyto). Sprawdziłam sobie to nawet w słowniku, ale takiego słowa jak 'vaticans' nie znalazłam.
Domyślam się, że "I've abandoned control" usłyszałaś sama po kilkakrotnym wysłuchaniu? :applause:

fantasy - 2010-01-08 20:35:46

Jaredoholiczka napisał:

Domyślam się, że "I've abandoned control" usłyszałaś sama po kilkakrotnym wysłuchaniu? :applause:

słysząc ten fragment coś mi nie pasowało, w końcu doszukałam sie OFICJALNEGO teksty od chłopaków i wszystko stało sie jasne :D

Kara - 2010-01-08 22:14:02

właśnie słucham wszystkich piosenek i jestem na Hurricane. Normalnie się rozpłakałam... :/

Kara - 2010-01-08 22:43:48

Jaredoholiczka napisał:

Wybaczcie, ale jeszcze to jedno MUSZĘ napisać. Zainspirowałyście mnie do przyjrzenia się bliżej tekstowi SIASL. Po przetłumaczeniu, zanalizowaniu i głębszym zastanowieniu stwierdzam, że ta piosenka podoba mi się jeszcze mniej a tekst musiał narodzić się w jakimś chorym umyśle. I uprzedzając Wasze potencjalne reakcje ("nie chorym tylko genialnym") dodam, że między szaleństwem a geniuszem jest BARDZO cienka granica.

Tu się zgadzam. Słucham tego po raz pierwszy i cały czas z taką twarzą :szczena:
Po prostu...no...ta piosenka jest...chora.No nie umiem tego określić. Jest...zajebista,ale ten tekst brzmi jakby go napisał jakiś psychol z depresją...

Psycho - 2010-01-09 01:03:18

psychodeliczna i mroczna. idealna.

Killer_Queen - 2010-01-09 17:48:26

Niech Wam wszystko będzie. Faktem jest, że wzbudza kontrowersje. Albo kochasz, albo nienawidzisz. To się nazywa twórczość!

astoreth - 2010-01-09 19:17:38

Jaredoholiczka napisał:

Niech Wam wszystko będzie. Faktem jest, że wzbudza kontrowersje. Albo kochasz, albo nienawidzisz. To się nazywa twórczość!

No w końcu byle czego nie słuchamy, nie? :cwaniak:

Killer_Queen - 2010-01-10 13:11:39

astoreth napisał:

Jaredoholiczka napisał:

Niech Wam wszystko będzie. Faktem jest, że wzbudza kontrowersje. Albo kochasz, albo nienawidzisz. To się nazywa twórczość!

No w końcu byle czego nie słuchamy, nie? :cwaniak:

A jak! I inspirują. Jak się ludzie nie zgadzają, mogą o tym podyskutować. I dojśc do jakichś twórczych wniosków.

Dodolina - 2011-02-05 23:12:06

Ja wam opowiem bardzo 'ciekawą' historyję...

Ja zaczęłam słuchać marsów, gdy w eska rock usłyszałam 'this is war' . I po jakimś czasie zastałam w moim domu płytę 'This is war' xD

Po pierwszym przesłuchaniu miałam wonty do mamy, po co kupiła taki badziew. Ale słucham raz, drugi trzeci. Za każdym razem znajdywałam w niej nową, piękną nutkę, aż zakochałam się w całej płycie. I tak w ciągu miesiąca przegoniłam moją mamę w maniatyce na marsów o 100% .

Najbardziej kocham Hurricane, potem... potem chyba Kings & Queens, Closer to the Edge... ale kocham wszystko :D

Oblivion - 2011-06-28 22:27:20

Też kocham wszystko...owszem na początku przy pierwszym wysłuchaniu było cos w stylu WTF?!?!?!
ale potem się w nią wsłuchałam i odkryłam że ta płyta ma w sobie jakąś głębie!zawiera w sobie przesłanie które można interpretować w różny sposób.
Co prawda jest zupełnie inna od wcześniejszych ale ma w sobie to coś :)

Vanilla - 2011-08-06 21:50:56

Ths is War to pierwsza płyta, którą usłyszałam. Podobają mi się prawie wszystkie piosenki z płyty, co bardzo rzadko mi się zdarza ;)  Jedynie Equinox mnie drażni, ale reszta jest niesamowita :)  Podobają mi się także te "chórki" gdzieś tam, krzyczące :P Nadają taką fajną... atmosferę? :D
Ma w sobie to coś, zdecydowanie :) Mogę jej słuchać w nieskończoność :D

Dekad - 2011-08-29 23:16:47

Ja jak pierwszy raz przesłuchałem płytę to było ' K.. co oni znowu nawymyślali?!'

poważnie: Pamiętam jak z niecierpliwością czekałem na płytę, zamówiłem specjalnie wersje rozkurwamegaszerzoną z ryjami, ażeby Jarka dożywić, bo on wtedy taki biedak chuderlawy był. Jednakże dostałem cynk, że płyta jest już w całości na youtube, a że mam słabą wole no to właśnie słuchałem z neta z czego zbyt dumny nie jestem, bo nie było tak rytualnie z płyty.
Album fajny, jednak DepecheModowo-NINowe ekspresy mi się tam nie podobają. NOTH b. fajna piosenka, TIW teeEEeż.... Ale naj naj to SISL :D Skojarzył mi się troszku z s/t. A sam instrumental jeszcze lepszy.

poki - 2011-08-30 22:52:40

Ahh This is War. Płyta, która mnie z jednej strony zawiodła, z drugiej zaskoczyła. Są tu piosenki, których po prostu nie słucham, albo słucham bardzo rzadko, takie jak vox populi, która budzi moje skojarzenia z, sorry, ale kelly family. ale są też perełki, takie jak SISL, Alibi i 100suns moje faworytki :) no i NOTH, Hurricane bez Kanye. Reszta? po dośc długim okresie czasu, który upłynął od premiery, nie wyobrażam sobie tej płyty bez nich, teksty ubóstwiam z każdej, ale np. CTTE słucham tylko w akustyku. Ta elektronika tam to nie moja bajka. Super na koncert, do skakania i śpiewania z Jaredem, ale w domu? Zajeżdżam dwie poprzednie :)

OblivionChild - 2011-08-30 23:00:21

Dekad napisał:

Ale naj naj to SISL :D Skojarzył mi się troszku z s/t. A sam instrumental jeszcze lepszy.

Ja właśnie dlatego najbardziej lubię siasl, bo przypomina mi pierwszą płytę :)

Sunshine - 2011-10-08 21:19:43

a mi sie wlasnie ta plyta bardzo podoba, perkusja jest wspaniala nadaje klimat, muzyka zaltuje popem ale ludzie TEKSTY wslochajcie sie w TEKSTY :) Jared to poeta XXI wieku, tyle metafor,porownan :) ja daje wielki + za ta plyte

Hurricane - 2011-11-11 17:27:47

Vanilla napisał:

Ths is War to pierwsza płyta, którą usłyszałam. Podobają mi się prawie wszystkie piosenki z płyty, co bardzo rzadko mi się zdarza ;)  Jedynie Equinox mnie drażni, ale reszta jest niesamowita :)  Podobają mi się także te "chórki" gdzieś tam, krzyczące :P Nadają taką fajną... atmosferę? :D
Ma w sobie to coś, zdecydowanie :) Mogę jej słuchać w nieskończoność :D

Mi też się chórki podobają;) Nadają "koncertowy" klimat ;)

Junkie Re Venge - 2012-09-12 15:09:54

Ogólnie zaczęłam przygodę z Marsami po usłyszeniu 'The Kill', więc na początek wzięłam się za przesłuchanie całej płytki ABL, potem pojawiła się TiW. Przyzwyczajona do brzmień z poprzedniej płyty, ta, szczerze mówiąc, na początku trochę mnie rozczarowała, za dużo popu w tym rocku. Oczywiście TiW ma swoje perełki, takie jak CTTE, Alibi, SIASL. Lubię też NOTH. Widać i słychać, że płyta jest dla fanów i o fanach. Szczególnie upodobałam sobie teledysk do CTTE, naładowuje tak pozytywna energią, że chce mi się skakać razem z ludźmi z ekranu. Płyta oczywiście ma inne brzmienie od poprzednich, ale nadal potrafi zarazić energią, ma zajebiste teksty (m.in. 'Hurricane'). Są piosenki, od których nie mogę się oderwać, SIASL mogłabym słuchać każdego dnia, no i tak właśnie robię - słucham, codziennie xD Także podsumowując, TiW może trochę odbiega klimatem od muzyki, której słucham na co dzień, ale bardzo często po nią sięgam.

Damiana100 - 2012-12-14 12:27:06

Ja mam bardzo mieszane uczucia co do tego albumu. Czasami nie moge sie oderwac ale czesciej mnie poprostu drazni. Jedynie SiSL jest wedlug mnie warta calkowitej uwagi. Sczerze mowiac to balam sie tej plyty bo zapowiadali ze pojda w innym kierunku ale czegos takiego sie nie spodziewalam...

Hurricane bez Westa lepsze. Moze uwazam tak dlatego ze go nie lubie od czasu tej akcji z Tylor Swift (nie zebym byla jej fanka ale tak sie po prostu nie robi).

Jak dla mnie chorki sa zalosne a pianie Jareda w niektorych piosenkach trudno zniesc. (od razu przypomnialo mi sie wypiane wykonanie From Yesterday bodjaze z RockamRing - tragedia). Szczytem wszystkiego bylo łoOoOooO w SaD... Az sie zastanawialam czy na pewno slucham Marsow... Poszli w zla strone moim zdaniem.

Do tekstow sie nie moge przyczepic ale do aranzacji i wykonania niestety tak.

monia - 2012-12-22 19:27:48

Chórki są świetne! :D Co do wykonania w Rock am Ring- moim zdaniem lepiej jest zaśpiewać może nie całkiem idealnie ale zaśpiewać, niż puścić coś z "taśmy" i tylko udawać że w ogóle koncert cie obchodzi. Poza tym, to tylko się wydaje takie proste zagrać kilka piosenek, w każdej idealnie wyglądać i śpiewać  kawałki w których trzeba po prostu drzeć morde. Dla mnie Jared ma niesamowity głos, uwielbiam jego krzyki a szczególnie kiedy są takie "szorstkie" :]

Damiana100 - 2012-12-29 23:15:07

monia napisał:

Dla mnie Jared ma niesamowity głos, uwielbiam jego krzyki a szczególnie kiedy są takie "szorstkie" :]

Mi tez podoba sie jego glos. Uwierz mi, ze jedna z moich ulubionych piosenek jest Battle Of One wiec do darcia mordy nic nie mam :] chodzilo mi o pianie, takie wysokie, od ktorego moje uszy po prostu wiedna...