"Closer To The Edge"

I don't remember a moment I tried to forget
I lost myself, is it better not said
I'm closer to the edge

It was a thousand and one and a million to two
Time to go down in flames and I'm taking you
Closer to the edge

No I'm not saying I'm sorry
One day maybe we'll make it
No I'm not saying I'm sorry
One day maybe we'll make it
No no no no

Can you imagine a time when the truth ran free
The birth of a song, the death of a dream
Closer to the edge

This never ending story take forward pride in fate
We all fall short of glory
Lost in ourselves

No I'm not saying I'm sorry
One day maybe we'll make it
No I'm not saying I'm sorry
One day maybe we'll make it
No no no no

No no no no
I will never forget
No no
I will never regret
No no
I will live my life

No no no no
I will never forget
No no
I will never regret
No no
I will live my life

No I'm not saying I'm sorry
One day maybe we'll make it
No I'm not saying I'm sorry
One day maybe we'll make it
No no no no

Closer to the edge
Closer to the edge
No no no no
Closer to the edge
Closer to the edge
No no no no
Closer to the edge

zdecydowanie moja ulubiona ze wszystkich 3 płyt :)
po prostu aż porywa z miejsca ^^

Wczoraj widziałam teledysk do tego na Rebel Tv.
I człowiek od razu lepiej się czuje :haha:

Ale dostałem wczoraj zonka jak na VH1 European w Final Cuntdown Fresh & New pokazali ich . Zajęli 39 miejsce , więc nie tak źle jak na stacje telewizyjną . :D

Ja nie wiem, wszyscy mają rebela tylko nie ja :D

Ale i tak, jak mi upuszcza się nadzieja na koncert, oglądam ten teledysk i znowu płonie we mnie ogień :D

Teledysk do tej piosenki ubóstwiam, nie mogę przestać jej oglądać ;)

porywa niesamowicie :D

Teledysku nie będę komentować ale sama CTTE to jeden z fajniejszych kawałków na płycie. Energiczna, porywająca piosenka. Tylko grać na koncertach! :D

Oj K. skomentuj :D daj się pośmiać innym :D

Może pisała coś w wątku poświęconym teledyskowi, przeczytaj cały, może coś znajdziesz :P

Na pewno coś pisałam, chociaż z naszym trzymaniem się tematu wątków jest różnie, jak same wiecie :haha:
Dystans, moja opinie tym razem nie była śmieszna, po prostu jak pierwszy raz zobaczyłam klip to uznałam, że poszli po linii najmniejszego oporu, bo klip z ujęć koncertowych każdy umie nakręcić i niejeden zespół już to zrobił. Ale ratuje go fakt, że sa tam ujęcia z Pragi z marca zeszłego roku :cwaniak:
A jak chcesz koniecznie się posmiać, to wygrzeb mój post oceniający Hurricane. Koniecznie.

No i wreszcie ktoś sądzi tak jak ja (albo podobnie) jeśli chodzi o ten teledysk każdy się zachwyca a jak dla mnie to on niczym się nie wyróżnia nic szczególnego i tak jak napisałaś nie wysilili się łącząc ujęcia z koncertów :/ co do Hurricane jak znajdę chwile czasu to poszukam chociaż nie wiem czy mi wypali ten plan :(

ale za to jakie ujęcia połączyli, chodzi mi o porywający efekt końcowy

Mnie zawsze, ale to zawsze ciary przechodzą jak są te momenty w teledysku z 'No!No!No!No! i tak dalej. I piosenka jest genialna, zawsze włącza mi się wtedy taka iskierka nadziei :D

może zacznę go oglądać jak wstaję rano na zajęcia :haha:

A mi No no no no kojarzy się z koncertami i pewnym gestem :D
Ale ogólnie Closer to jeden z lepszych kawałków ale już to pisałam, powtarzam się a to bardzo źle :cwaniak:

Dodku bierze się za kolejna interpretację :D

Nie pamiętam tego momentu, gdy próbowałem zapomnieć,
Zatraciłem siebie.
Czyż lepiej nie mówić, że jestem bliżej krawędzi?
To był tysiąc do jednego i milion do dwóch,
czas zejść w płomienie i zabrać Cię ze sobą.
Bliżej do krawędzi.

Może Jared kiedyś chciał skończyć z zespołem, jednak on się 'zbuntował' i jeszcze bardziej go pochłonął. Zastanawia się, czy nie lepiej nie protestować i przyznać, że to muzyka jest jego życiem. Skoro tak już ma być, to zabiera fanów ze sobą.

Nie, ja nie mówię, że jest mi przykro, może pewnego dnia znów się spotkamy ?
Nie, ja nie mówię, że mi przykro, może pewnego dnia znów się spotkamy ?
nie, nie, nie !

Tak więc Jaredowi w ogóle nie jest przykro że fani są tak uzależnieni od tej muzyki. Wręcz przeciwnie, każdego dnia czeka, aż spotka się z nimi ponownie, na przykład na koncercie.

(Czy możesz, czy możesz, czy możesz?)
Czy możesz wyobrazić sobie czas, gdy prawda biegała wolno,
narodziny słońca, śmierć snu ?
Bliżej do krawędzi.

Moim zdaniem chodzi tu o to, czy fani, ci najbardziej 'zmarsowani', pamiętają jeszcze te czasy bez 30 seconds to mars. Czy pamiętają, jak budzili się przy normalnym budziku, jak zasypiali w ciszy, jak nie szli przez miasto ze słuchawkami w uszach. A krawędź... to chyba już totalność bycia z nimi - można to nazwać szaleństwem.


Ta nigdy niekończąca się opowieść,
opłacona krwią i przeznaczeniem.
Wszyscy upadamy pozbawieni chwały,
Zagubieni w swym własnym losie.

Hmm... tutaj nic nie zgadza mi się z moją poprzednią interpretacją... ale okej, damy radę. No więc... Marsowa opowieść, napisana raz, nie przestanie być pisana nigdy. Czasem będzie to złe, krwią mogą się okazać łzy zawiedzionych fanów (koncert nie u nich?). Czasem wszyscy upadamy, czyżby Marsów czekało to samo? Czy ich chwała będzie im odebrana?

(Nie, nie, nie, nie!) Nigdy nie zapomnę.
(Nie, nie!) Nigdy nie będę żałować.
(Nie, nie!) Będę żył swoim życiem.
(x2)

Jared, mimo wszystko, nigdy nie zapomni, nigdy nie będzie niczego żałować. Będzie żyć swoim życiem, a fanów zawsze będzie mieć w sercu

:)

Dodo, podziwiam Twoją chęć i motywacje do interpretacji tych utworów :D Szczerze powiedziawszy to mi by się nie chciało, no chyba, że naszłaby mnie jakaś szalenie wielka ochota :D

Dodo, jak zwykle miażdżysz mnie interpretacją ;)

"Nie, ja nie mówię, że jest mi przykro, może pewnego dnia znów się spotkamy ?
Nie, ja nie mówię, że mi przykro, może pewnego dnia znów się spotkamy ?"

Wiecie, że dla mnie ten kawałek oznacza DOSŁOWNIE nadzieję na spotkanie z nimi na kolejnym koncercie? :haha:

Wieczorem spodziewajcie się czegoś do kolejnej piosenki ;)

Albo w sumie to nawet zaraz się biorę do roboty, bo mnie wena rozpiera.

I dziękuję :)

teledysk uwielbiam :heart: samo słuchanie nie daje aż takiego kopa, jak w połączeniu z klipem :D chociaż tak czy siak piosenka świetna ;)

Dokładnie, zgadzam się uknown. Na mnie sama piosenka też nie robi takiego wrażenia, jak w połączeniu z teledyskiem. Po prostu wielbię ten klip, jeden z lepszych teledysków, jakie kiedykolwiek widziałąm.

CTTE jest jedną z moich ulubionych piosenek na TIW.Każdego dnia daje mi porządnego kopa i dzięki niej mam energię do życia w tym szarym świecie :)
Jest bardzo pozytywna!Uwielbiam jej słuchać na doła bo to poprawia mi humor :)
Dodo świetne interpretacja ;)

Oblivion napisał:

Jest bardzo pozytywna!Uwielbiam jej słuchać na doła bo to poprawia mi humor :)

Mi też. Ale chyba nie ma osoby której ta piosenka nie podnosiłaby na duchu i dawała energię do tańczenia i skakania

Apropo, muszę sobie zapuścić :D

to przez te piosenke `zafascynowałam się 30stm . ! ;] Jared zachowuje się jak wariat i to jest pociągające ! Teledysk jest tak fachowo i "Jaredowo" zrobiony że nie ma szans aby odrazu nie 'zmotywował do działania! ja go zawsze słucham gdy sprzątam dom, bo przy tym kawałku wszystko idzie tak jakby szybciej i chętniej jest się do czegoś zabrać! ^^

I tu się zgadzamy w 100 % :)

no ale jak tu się nie zgodzić... większość moich znajomych po usłyszeniu tego kawałka mówi `pff. mnie to tam nie rusza` -,-" ... kurczaki, oni się nie znają na muzyce :p . wolą ten swój hip-hop w których praktycznie nie ma muzyki tylko jakieś puste słowa,żeby tylko się rymowało wypluwane do mikrofonu! grr! sry, ale sie wq.  a inni biorą przekaz z piosenek 30STM.! ah, jestem dumna, moja wypowiedz mnie poruszyła do działania aby zmienić ten okrutny świat! :D <lol2> haha!

killmonkeyy napisał:

no ale jak tu się nie zgodzić... większość moich znajomych po usłyszeniu tego kawałka mówi `pff. mnie to tam nie rusza` -,-" ... kurczaki, oni się nie znają na muzyce :p . wolą ten swój hip-hop w których praktycznie nie ma muzyki tylko jakieś puste słowa,żeby tylko się rymowało wypluwane do mikrofonu! grr! sry, ale sie wq.  a inni biorą przekaz z piosenek 30STM.! ah, jestem dumna, moja wypowiedz mnie poruszyła do działania aby zmienić ten okrutny świat! :D <lol2> haha!

słusznie!oni nie wiedzą co dobre i nawet nie próbują się dowiedzieć!Wielu nie dopuszcza do siebie tak wspaniałej muzyki jaką grają marsi...a CTTE jest wspaniałe pod kazdym względem.My to wiemy a jak oni tego nie rozumieją to kij im w du** ;) :hm:

nie! nie w pośladki bo tam to przyjemność! w oko! :D

Uwielbiam. Jest tak energetyczna, że dosłownie nie pamiętam czy kiedykolwiek przesłuchałam jej całej w spokoju ( tzn nie tańcząc i skacząc xd)...no chyba, że akustyczna wersje.
Gdzieś z 2 tygodnie temu gdy byłam na wakacjach za granicą widziałam takiego pana, który śpiewał własnie CTTE dla swojego niemowlaka :heart

Ejj, urocze *____* Chyba bym usiadła obok i zaczęła go słuchać ^^

ja bym zaczęła nucić z tym panem (nie zdając sobie z tego nawet sprawy :P )

też myślałam o tym nuceniu ale stwierdziłam że mu dziecko odstraszę :P

invidiascreamxd napisał:

też myślałam o tym nuceniu ale stwierdziłam że mu dziecko odstraszę :P

ej, no przecież tak źle z twoim glosem być nie może. gdy ja ryje na cały dom podczas tej piosenki (oczywiście gdy domowników nie ma w domu ;) ) , zastanawiam się czy przypadkiem mój głos nie brzmi jak.... koza -,-"  . dziwne skojarzenie ale jakieś jest ;D .

naprawde fajna piosenka, bardzo energiczna, pierwsza jaką usłyszałam, więc ma dla mnie szczególne znaczenie (taki sentyment :) ) . hm, powtarzam sie ale podpisuje pod wszystkimi poprzednimi opiniami i interpretacjami tej piosenki :D .

killmonkeyy jak koza ??????? :haha: :haha: w takim razie ja mogę być owcą
ja się nie przejmuje czy ktoś u mnie w domu  jest czy nie ma jak leci closer to nie umiem się powstrzymać i śpiewam tzn "drę mordę" jak mój brat mówi

ta, jak koooza :D ja ryjee i muuucze. jak śpiewam w samochodzie to moja mama mówi: "Paula, Ty lepiej nie śpiewaj." i musze się zamknąć na całą droge :(

więc u mnie w domu śpiewanie gdy są inni jest tzw. `niedostepne` ;] . rodzice chyba nie lubią Marsów...:haha:

Ja mam z głosem to samo i zawsze jak sie dre przy tej piosence to oni uciekaja jak najdalej ode mnie :haha:

CTTE jest genialne!

from_yesterday napisał:

naprawde fajna piosenka, bardzo energiczna, pierwsza jaką usłyszałam, więc ma dla mnie szczególne znaczenie (taki sentyment :) ) . hm, powtarzam sie ale podpisuje pod wszystkimi poprzednimi opiniami i interpretacjami tej piosenki :D .

zgadzam sie ona jest cudowna tez ją pierwszą usłyszałam :)

ja sie staram tak troche po cichu bo pozniej moje siostry sia na mnie mszcza i "spiewaja" w kuchni na cały głos piosenki do ktorych nawet tekstu nie znaja xDD
( tez tak robie ale shhhhh) :angel:

najbardziej to chyba uwielbiam z przyjaciółką włączać CTTE najgłośniej jak się da i jak nienormalna razem z nią skakać po pokoju i "śpiewać". i oczywiście na "no, no, no, no!" pięści w górę! :haha:

O tak jak już było wspomniana wyżej to piosenka daje kopa. Mam z nią pozytywne wspomnienia. A mianowicie moja koleżanka na Sylwestrze, która nie słucha Marsów puściła tą piosenkę (i chyba zna tylko tą, ale nie ważne). Wszystkie zaśpiewałyśmy to od początku do końca po parę razy wydzierając się na całego. Nawet zwykłemu śmiertelnikowi ta piosenka (który zna Marsów  tylko od lekko zbzikowanych koleżanek na ich punkcie :D) daje  kopa!

Ta piosenka naprawdę działa pozytywnie na ludzi nawet tych co nie znaja twórczości Marsów. Jak poleciała kiedyś na EsceRock to kumpela która wogóle nie słucha tego typu muzyki stwierdziła ze piosenka jej sie podoba i gdyby na tym radiu puszczali muzykę w tym stylu to nie miałaby nic przeciwko żeby ono leciało nam codziennie

oprócz wszystkich innych wersów które uwielbiam w tej piosence bo każde słowo jest zajebiste to chciałam zwrócić uwagę że rozwala mnie pierwszy wers a mianowicie: I don't remember a moment I tried to forget. :D zawsze sie do niego zacieszam :) ale ja często mam tak że pałam dziwną miłością do danych słówek w piosenkach :)

ja sie zacieszam do całej piosenki. Żadna chyba nie sprawia ze chodzę z bananem na ryju przez tak długi czas
Dlatego właśnie ta piosenka jest moim #1 z dyskografii Marsów :)

Gdy tylko słyszę "I don't remember..." odpływam od razu i do ostatniej sekundy mam zaciesz na twarzy :D Pierwsze moje skojarzenie z tą piosenką to w dwóch słowach : Positive Energy :D

Videlchan napisał:

Ta piosenka naprawdę działa pozytywnie na ludzi nawet tych co nie znaja twórczości Marsów. Jak poleciała kiedyś na EsceRock to kumpela która wogóle nie słucha tego typu muzyki stwierdziła ze piosenka jej sie podoba

dokładnie tak samo miałam. Pomimo, że koleżanka nie słucha takiej muzyki, nie słyszała o Marsach wcześniej, zakochała się w tej piosence i później słuchała praktycznie non stop haha
pozytywna piosenka, słysząc ją lub oglądając teledysk nigdy nie mogę usiedzieć w miejscu. Duuużo pozytywnej energii ;D

A ja dodatkowo dręczę ludzi dzwoniących do mnie tym kawałkiem bo mam ustatwiony go jako granie na czekanie :p

No to chyba będę pierwsza, która to napisze :D
Nie przepadam za tą piosenką :ke:
Fakt, po koncercie nieco zmieniłam do niej stosunek (na lepszy), ale zanim to nastąpiło, konkretniej kiedyś jak zaczynała być puszczana w Esce Rock i ją usłyszałam, pomyślałam: no cholera co oni porobili? komercha okropna. byłam wręcz zła.
Choćbym nie wiem jak chciała nie mogę jej określić jako ROCKOWA.
(w sumie to ogólnie długi czas byłam zła na marsów, że poszli w tą stronę.. ale w końcu mi przeszło ;))
No i jeszcze teledysk ją trochę ratuje, przyjemnie się patrzy :D

Niby jest energia, jest lekka, przyjemna, ale niee, jakoś to nie to :x

Videlchan napisał:

A ja dodatkowo dręczę ludzi dzwoniących do mnie tym kawałkiem bo mam ustatwiony go jako granie na czekanie :p

Fakt, męczysz.

Closer od początku była jedną z moich ulubionych piosnek z TIW, po dwóch latach owszem, nadal lubię i słucham ale nie dorabiam już do niej żadnej filozofii :haha:

Do niczego nie dorabiam xD

asiam657 napisał:

No to chyba będę pierwsza, która to napisze :D
Nie przepadam za tą piosenką :ke:
Fakt, po koncercie nieco zmieniłam do niej stosunek (na lepszy), ale zanim to nastąpiło, konkretniej kiedyś jak zaczynała być puszczana w Esce Rock i ją usłyszałam, pomyślałam: no cholera co oni porobili? komercha okropna. byłam wręcz zła.
Choćbym nie wiem jak chciała nie mogę jej określić jako ROCKOWA.
(w sumie to ogólnie długi czas byłam zła na marsów, że poszli w tą stronę.. ale w końcu mi przeszło ;))
No i jeszcze teledysk ją trochę ratuje, przyjemnie się patrzy :D

Niby jest energia, jest lekka, przyjemna, ale niee, jakoś to nie to :x

Jej, nie jestem sama :3 Na koncercie jest ok, fajnie się skacze i krzyczy 'no, no, no!', ale o niebo wolę inne ich piosenki, nawet z trzeciej płyty, taka prawda :) I klip jest jak najbardziej w porządku.

Rany, nie spodziewałam się, że ktoś będzie miał identyczną opinię na ten temat :D MIŁO :D

ja mam tak śmiesznie z tą piosenką że sama nigdy jej nie wpisuje na youtubie albo gdzieśtam bo wole inne ale jak trafi się jak słucham losowo muzyki to sprawia mi taką samą zajebistą frajdę jak prawie wszystkie inne :)

Ja tam ją lubię, szczególnie lubie przycisnąc do niej gazu jadąc np. autostradą. Jest pozytywna, a na koncertach wypada świetnie.

Kocham tą piosenkę ^^ daje mi jakoś takiego pozytywnego kopa xd  i potrafi poprawić humor :)