Kto jedzie, kto nie jedzie, gdzie, co, jak i kiedy ;p

na alterart są jeszcze na płytę ;p
ja jeszcze nie mam biletu bo nie wiem nawet czy jadę.

taak, tyle ze ja mam 15 lat i potrzebuję zgody i towarzystwa rodziców :/
Goldenów nie ma w sprzedaży jeszcze, ogólnie pewnie będą drogie(chyba jest kilka rodzajów czy cos) i możesz oglądać koncert z jakiegos tam miejsca i masz jeszcze jakies inne fajne rzeczy., Sory, ale nie jestem z tym za bardzo obeznana ;p

oni już ich znają, byli już ze mną na kołku i są skłonni pojechac do warszawy,bo mój tata ma tam mieszkanie służbowe, ale ono jest teraz zajęte a powiedzieli ze nie będą jeszcze za nocleg płacić! yh

hm... idę na pewno, ale muszę zapolować na miejsce na płycie. W tym tygodniu ruszam po bilet.

Ja tez jadę, mam już bilet, resztę się załatwi po drodze :haha:

A propos Golden ticketów - to rodzaj specjalnego pakietu obejmującego bilet, spotkanie z zespołem, oglądanie koncertu ze sceny lub z miejsca, gdzie siedzą operatorzy dźwięku, zapewnione wejście na scenę podczas K&Q i takie tam bajery... wiem bo ostatnio pytałam o to znajomą :D A ceny tego są w kosmos! :haha:

^ są chyba 3 kategorie tych GT a z każdym kolejnym ilość "atrakcji" rośnie
najtańszy wydaje mi się że będzie kosztował pewnie gdzieś koło 400-500zł. najdroższy podobno 1000

gdzieś tam trafiłam kiedyś na opisy tych GT co tam one zawierają (na oficjalnej stronie marsów?) i w tym najdroższym pakiecie było m.in jakieś osobne miejsce parkingowe, mozliwość spotkania z zespołem a tym samym pewnie szansa na autografy no i tez tam pare innych rzeczy

osobiście bardzo liczę na to, że fg rzuca się na goldeny i zwolni sie troszkę miejsca na płycie, chociaż nie powiem ze troszkę marsów nie pożałuję z tego powodu xD


A co do koncertu to oczywiscie będę :D Bilet dzisiaj przyszedł i chyba udało mi się być w tej ostatniej grupie ludzi co im sie udało dostać bilet na płyte :D

astoreth napisał:

A co do koncertu to oczywiscie będę :D Bilet dzisiaj przyszedł i chyba udało mi się być w tej ostatniej grupie ludzi co im sie udało dostać bilet na płyte :D

Kochana, tak samo, jak i ja! :D Bilecik też od dzisiaj, no i miejsce stojące (dzięki ci, o ticketpro! xD)
Can't wait ^^

ManOnFire napisał:

istotne, myślę, proste pytanie.

czy szykujemy, jako Polski Echelon, jakieś powitanie?
wiecie. na U2 była flaga, na Muse były srednio udane latarki.
jakiś pomysł? jako, że jest podział na siedziące i płyte, może by tak powtórka z flagi z U2?
niewątpliwie najbardziej widowiskowy pomysł a niespodziewany zrobi ogromnie wrazenie na zespole.
tylko jak tu dotrzeć do tylu ludzi...

dobre pytanie. myślę, że trzeba połączyć siły a ludźmi z innych forów. mnie to ofkors znów nie dotyczy, bo biletu nie uda mi się pewnie zdobyć, ale cóż :p działajcie chociaż Wy ;)

Czy ktoś ma jakiekolwiek informacje czy będą jeszcze dostępne bilety na płytę? Spóźniłam się o parę godzin, żeby zakupić bilety przez Alter Art... xD

Bilety podobno są już wyprzedane.

Bilety na płytę (miejsca stojące) we wszystkich punktach sprzedaży zostały wyprzedane, jednak mamy dobrą wiadomość dla członków Klubu Alter Art - specjalnie dla Klubowiczów udostępniliśmy ostatnią pulę biletów na płytę.

Ze względu na duże zainteresowanie koncertem, a także ograniczoną liczbę biletów polecamy odwiedzić Sklep Alter Art już teraz -> http://klub.alterart.pl


Pozdrawiamy,

Klub Alter Art

Taka informacja jest na stronie.

No i goldeny w końcu są dostępne, ale cena jest masakryczna.
http://thirtysecondstomars.thisisthehiv … order-now/

Tak, cena golden tickets wywołała u mnie reakcję tego typu --> :co jest: a potem :haha: :haha: :haha:

Alter Art wyprzedał bilety na płytę.

chyba ich pojebało... ^^
po cholere płacić prawie 2000 zł zamiast 1000 po to tylko zeby byc na scenie na K&Q??
Dla mnie  najważniejsze byłoby spotkanie z zespołem..

Racja, ale takie na dłuższą chwilę, żeby faktycznie można było porozmawiać, bo coś mi się wydaje, że te całe meet and greet to tylko krótka chwila będzie. No i zapewne w towarzystwie rozhisteryzowanych ledwo nastolatek xD

właśnie zakupiłam dwa bileciki -  dla siebie i siostry i nie mogę się doczekać już :)
pojechałam specjalnie do empiku po to bo dostałam cynk że tam jeszcze mają wejściówki na płytę ale z tego co babka mówiła to nie ma co liczyć już na płytę
a jak patrzyłam na miejsca w sektorach co zostały to tylko kilka najodleglejszych sektorów jest pustych więc ludziska spieszcie się :)

Taa, tempo w jakim te bilety zeszły do dzisiaj mnie zdumiewa :zdziwiony: :haha:

A ja się zastanawiam czy naprawdę Marsi maja tyle fanów w Polsce czy dziewczęta młode jadą zobaczyć "boskiego Jareda" na żywo. I czy jeśli bilety były by droższe, jak się w ogóle spodziewałam, że będą, to też tak szybko by się sprzedały.

Naród łaknie Marsów już od wielu lat :D Dobra strona tego, że i zespół i organizatorzy w końcu mają realny pogląd na sytuację i nasze ogromne zapotrzebowanie na Marsów ;p

ja też do tej pory nie mogę uwierzyć że w niecały miesiąc sprzedało się z 3 tysiące biletów...
zwłaszcza że już pod koniec sierpnia bilety na płyte byłe wyprzedane...
ale może organizatorzy widząc jak oni sa popularni będą częściej ich zapraszać

jako ciekawostkę dodam że na stronie eventima w top10 sprzedawanych biletów na pierwszym miejscu figuruje koncert marsów:D
zaraz po nich jest walka Krzysztofa Diablo Włodarczyka i koncert Lady Gagi

hahaha Gaga Marsom nie dorasta do pięt ;D
trochę żałuję, że biletu nie zdobyłam na czas, ale mój gigantyczny kryzys finansowy trwa po dziś dzień i nawet dziś nie miałabym szansy kupić sobie jakiegokolwiek biletu... niestety - reality.

powiem Ci że ja mega kryzys przechodziłam w sierpniu gdy na coke live przyjechali i do ostatniego dnia łudziłam się że załapię się na koncert
zwłaszcza że z kraka jestem to tym bardziej powinnam skorzystać z okazji ale niestety rzeczywistość pozwoliła mi jedynie na słuchanie tego co się dzieje na scenie spod bramek... i jak tylko Jared powiedział że wróca tu w grudniu to wiedziałam że wydobędę kasę na bilety i podróż choćby na drugi koniec Polski byleby tylko nie przegapić drugiej szansy :) niestety kase zdobyłam dość późno i tylko odległy sektor mi został... także neistety nie dopcham się na scene na K&Q :(
ale i tak sam fakt że tam będę to jest coś :)

GaGa nie dorasta im do pięt, to fakt. Ale skubana zgarnęła 7 statuetek, ech....

Ja no cołka też miałam nie jechać, 800km to jednak trochę daleko, ale stwierdziłam, że być może to moja jedyna szansa zobaczyć ich na żywo. No bo kto by się spodziewał, że tak szybko wrócą :D
No a do Warszawy bilet to kupiłam od razu jak tylko się pojawiły w sprzedaży. Za to coraz częściej widzę że ludzie chcą odsprzedać bilet bo nie jadą albo wolą inne miejsca, więc może będą się pojawiały do samego grudnia

jak przed każdym koncertem ludzie się wyłamują i zmieniają plany co daje szanse tym co chcą się załapać na ostatnią chwilę
ale ja wolę żyć mając pewność że za 3 miesiące będę szaleć razem z Marsami i 4 tysiącami ich fanów :))

myślicie, że jak kupię sobie teraz bilet (trybuny, sektor S mam na oku) i okaże się, że nie mogę jechać przez wzgląd na uczelnię, to dam radę jakoś sprzedać?

Myślę, że raczej na pewno dasz radę sprzedać. Niektórzy dopiero się obudzą i będą chcieli bilet na koncert.

myślę że nie będzie problemu jeśli faktycznie popyt na te bilety jest taki jaki sie wydaje być...
ale wiesz że z sektora S możesz prawie nic nie zobaczyć??

myślę, że tak.

ja mam bilet na sektor niestety... mam nadzieje że nie wypuszczą kolejnej serii biletów na płytę bo chyba sepuku wtedy zrobię:P

planuję wyjechać do warszawy dość wcześnie żeby z siostrą pochodzić jeszcze trochę po mieście więc może faktycznie jakieś kameralne spotkano sobie na starówce zorganizujmy a potem razem na koncert pojedźmy?

mój wyjazd stoi pod wielkim znakiem zapytania... jeszcze nie mam biletu (swoją drogą zostało może 30% trybun), razem z przejazdem z Poznania i z noclegiem wyjdzie mnie to z 230 zł, portfel mnie boli, bo dopiero co się rok akademicki zacznie ;P co do płyty to jest jedno wielkie nieporozumienie, jedni mówią, że będą bilety jeszcze, inni, że na pewno nie, nie wiadomo komu wierzyć ;P

to tak jak na jednym forum ktoś napisał że w jednym konkretnym krakowskim empiku powiedzieli mu że są bilety na płytę i jeszcze w tym samym dniu pojechałam właśnie do tego empiku a mi sprzedawca powiedział że od 2 tygodni nie mają już na płytę i jakby mieli puścić dodatkową serię takich wejściówek to zrobiliby to w zeszłym tygodniu...
mnie się coś zdaje że po prostu chcą opchnąć najpierw całe trybuny a potem do ostatniej chwili wpuszczać na płytę tyle osób ile się zmieści i w ten sposób zarobią krocie. Ale wolę nie ryzykować sprawdzając czy moja teza jest prawdziwa i kupiłam odrazu co było... przynajmniej mam sektor naprzeciwko sceny:D

Siulba a może idź po kosztach tak jak ja i odpuść sobie nocleg? wyjedź z samego rana z poznania i odrazu po koncercie wsiadaj w pociąg powrotny :)

Pociąg mam o 23.15 i jak nie zdążę to będzie problem, będą tłumy i zanim w ogóle się wydostaniemy z Torwaru też trochę minie, wiem jak było na U2... Kurcze normalnie w kółko myślę czy kupować czy nie xD a nocleg znalazłam za niecałe 40zł koło stacji, też by się trzeba szybko zdecydować... ehh nerwica mnie dopadnie ;P

a nic później nie masz?? raczej nie ryzykowałabym też z tą 23.15.. różnie to bywa...
dość kuszący ten nocleg skoro tylko za 40 zł ale ja niestety muszę iśc po kosztach bo nie dość że płacę za siebie to także za moją osobę towarzyszącą więc wydatek mam spory:|

Biletów na płytę najprawdopodobniej już nie będzie. Tu jest artykuł;
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/30_s … 59806.html

Co do pociągu o 23.15 to też raczej nie ma szans żeby na niego zdążyć. Przecież o 20.będzie jakiś support, potem z pół godziny przerwy, Mars wejdą ok 21.30  grają 90 minut, może coś dograją, jakiś bis. Nawet jak nie to skończą ok 23.
zanim się ludzie wydostaną z Torwaru to trochę potrwa, więc raczej zdążyć na ten pociąg nie ma szans.
Ja sobie wczoraj z koleżanką zarezerwowałam pokój w hostelu, blisko Torwaru. Mamy 6 osobowy, narazie jest nas dwie. Płacimy 130 zł za cały pokój.

Mogłabym się do was dołączyć?

Mogłabyś, pewnie. Tylko, że wtedy wychodzi nam 150zł, czyli po 50 zł na osobę. Tak nam pan powiedział przez telefon. ewentualnie jak ktoś będzie jeszcze chętny, to nam wyjdzie jeszcze taniej. Tylko właśnie nie chcemy nikogo obcego z ulicy, więc może ktoś z forum będzie chętny.

Kajge skoro udało Ci się taki tani pokój znaleźć to może jednak i ja się skuszę? bo z tego co patrzę to chyba powrotny pociąg będę miała po 2 w nocy więc lepiej będzie nie siedzieć o tej porze na dworcu w zimie... w takim razie dwie dodatkowe osoby byś jeszcze w pokoju miała :)

Jasne videlchan, czym nas więcej tym taniej na osobę wyjdzie. W grudniu raczej zimno będzie więc w ciepłym pokoju na pewno przyjemniej. :)

i na dodatek świeżo po koncercie będziemy to wątpię byśmy z tych emocji szybko zasneły:P
a to ile nam w tym momencie za osobę będzie wychodziło?

No my z koleżanką właśnie chyba nie mamy zamiaru tak od razu kłaść się spać :D
No szczerze  to nie wiem po ile teraz nam wyjdzie.
Na dwie miało być po 65 zł, na trzy po 50 zł, a na cztery to nie wiem, jakieś 30,40 tak myślę.

ale to już nas 5 chyba jest... Ty z koleżanką, ja z siostrą i Siulba była chętna

A bo ja zapomniałam, że ty sama nie jesteś. Teraz patrzyłam na stronie tego hostelu i tam pisze, że pokój 6-osobowy, cena za łóżko 38 zł. No i teraz nie wiem czemu nam dał ten pokój tak tanio. Może nie ma na razie chętnych na grudzień i stwierdził facet że lepiej mieć 130 zł niż nic. W każdym razie do końca września mam wpłacić zaliczkę, więc jeszcze zadzwonię i spytam się konkretnie jaka cena nam wyjdzie.

nom to jak coś będziesz wiedziała to pisz :)

Jasne, dam znać.:D

Dziewczyny, będę wszystko wiedziała za tydzień. Koleżanka z która jadę mieszka w Rzeszowie, w następny weekend mamy zlot w Łodzi. Spotkam się z nią, porozmawiam, ustalimy wszystko, dowiemy się jaka będzie cena pokoju za 6 osób i wtedy wszystko tu napiszę i się dogadamy? OK?

spoko:) my tu cierpliwie czekamy :)

Już nawet nie tyle o zimno chodzi, co o bezpieczeństwo ;P To czekamy na informację co i jak z pokojem ;)

mithra napisał:

Hej ludzie. Słuchajcie, chcę odmienić miejsca, które błędnie przypisał mi system ticketpro (wybrałam miejsca, ale dali mi jakieś inne!!!). Próbuję się do nich dodzwonić od rana, ale nie odbierają!! O co tu chodzi? Wiecie może, w jakich godzinach pracuje ticketpro i kiedy odbierają telefony? Z góry dzięki za pomoc.

http://www.ticketpro.pl/jnp/4466-gdzie- … ilety.html   tutaj masz liste punktów sprzedaży ticketpro więc skoro nie odbierają telefonów to może jakiś w swoim mieście znajdziesz i się przejdź tam. Ale piszą też na swojej stronie że mozna maila do nich wysłać i ponoć żaden niepozostaje bez odpowiedzi więc i tu warto spróbować :)

Na stronie pisze, że biuro jest czynne od 9 do 17.
Ja kiedyś dzwoniłam to bez problemu się dodzwoniłam, próbuj.

gratulacje:) a które masz miejscówki?

nie tylko Ty:P no właśnie ten sektor S.. też miałam możliwośc kupienia tam biletów ale babka w empiku mi go odradziła twierdząc że kiepski widok z niego jest... niby jest najbliżej ale zrezygnowałam jednak z niego

Lepszy taki bilet, niż żaden ;)

A szykujecie jakąś specjalną akcje na koncert 30STM tak aby ten wieczór stał się niezapomniany nie tylko dla nas ale i dla nich?

wątpię by ktoś chciał się wymienic bo większość z nas pragnie się dostać na płytę:P

A ja nie jadę. Nie mam czasu, ani pieniędzy, ale powiem Wam, że jakoś nie mam ciśnienia. Wystarczy, że raz słyszałam trzecią płytę, która spadła na dno i nie bardzo chyba chce się odbić. Taka jest moja opinia.

A ja jadę bo kocham muzykę na żywo :D Kocham ICH na żywo. A ostatnia płyta jest moim zdaniem jak najbardziej w porządku.

ja uważam że ostatnia jest najlepsza ze wszystkich. Za to pierwsza niespecjalnie do mnie trafia. Ale są różne gusta i każdemu podoba się co innego:)
mnie tak bardzo ciągnie na ten koncert bo moim marzeniem jest pójśc na koncert ulubionej grupy a że od jakiegoś czasu mam bzika na punkcie Marsów to moja determinacja jest jak najbardziej zrozumiała:) poza tym naoglądałam się i naczytałam jakie odjazdowe koncerty oni dają i samo to już kusi :))

Kotyka napisał:

A ja nie jadę. Nie mam czasu, ani pieniędzy, ale powiem Wam, że jakoś nie mam ciśnienia. Wystarczy, że raz słyszałam trzecią płytę, która spadła na dno i nie bardzo chyba chce się odbić. Taka jest moja opinia.

Kotyka, jak będziesz miała w przyszłości jakoś w nadmiarze i czasu i pieniędzy albo po prostu nie będziesz wiedziała co zrobić z kasą to wybierz się na jakiś ich koncert bo to co się wydaje beznadziejne na płycie (tej trzeciej ;) ), na żywo wypada zajebiście.
No a zresztą na każdym koncercie grają coś z ablki a jak mają bardzo dobry dzień to nawet i z pierwszej :D
Zostaje chyba sprawdzić na własnej skórze czy naprawdę na żywo są tak beznadziejni jak na płycie xD

Popieram Katarzynę. Koncerty uzależniają. To niezdrowe i kasochłonne ale warto tego doświadczyć przynajmniej ten jeden raz :D

Jaredoholiczka napisał:

Popieram Katarzynę. Koncerty uzależniają. To niezdrowe i kasochłonne ale warto tego doświadczyć przynajmniej ten jeden raz :D

Podpisuję się wszystkimi kończynami! To... magiczne uczucie, zobaczyć na żywo, na wyciągnięcie ręki kogoś, kogo tylko można było usłyszeć lub obejrzeć w małym okienku YouTube *____* Wiem, truizmy gadam ^^ Ale ilekroć pomyślę o koncercie, o tej dzikiej, niesamowitej atmosferze, aż rośnie mi serce <3
Kotyka, ale przecież oni nie tylko grają nowe kawałki! Mogę powiedzieć (a przynajmniej tak sądzę, na podstawie reakcji własnej i osób wokół na koncercie), że to właśnie na The Kill czy Attack publika dostawała tego największego szału *___* Nie kusi Cię chociaż troszkę? ;)

Cay napisał:

Kotyka, ale przecież oni nie tylko grają nowe kawałki! Mogę powiedzieć (a przynajmniej tak sądzę, na podstawie reakcji własnej i osób wokół na koncercie), że to właśnie na The Kill czy Attack publika dostawała tego największego szału *___* Nie kusi Cię chociaż troszkę? ;)

na CLMF największe piski i krzyki odchodziły właśnie przy kawałkach z poprzedniej płyty. Niestety trochę zepsuli moje ukochane From Yesterday bo zagrali cały kawałek w wersji akustycznej..
przyznaję że ostatnia płyta jest w innym stylu w porównaniu z poprzednimi i nie każdemu ona przypadła do gustu (a już napewno nie krytykom którzy ją zjechali:/) ale wszyscy kochają ABL i dlatego nie zabraknie najlepszych kawałków z tej płyty. Myślę więc że warto się trochę wykosztować bo wspomnienia z takiego koncertu mogą być potem bezcenne :)

Prawda. Kawałki z ABL wzbudziły chyba największe emocje (ok, konkurencją mogło być jeszcze K&Q bo tam się wchodziło na scenę i w ogóle). Ale tu nie chodzi o lubienie lub nielubienie płyty, tylko o przeżycie, którego nikt Wam nigdy nie odbierze :)
FY akustycznie nie było takie złe, ja ogólnie pozytywnie reaguję na większość akustyków, a zwłaszcza na moje ukochane Alibi *___* :D

Dziewczyny, pokój jest już zarezerwowany. Ktora jest chetna to prosze kontakt bo musze potwierdzic ilosc osob.
Cena przy 6 osobach wyjdzie nam po 38 zl.

Kajge, a w którym hostelu się zatrzymujecie?

http://www.puffahostel.pl/

Kajge to ja chciałam zaklepać 2 miejscówki :)

videlchan, załatwione :D

dziękówa :)
czy mamy zapłacić wcześniej za nocleg czy dopiero na miejscu?

Wszystko już na miejscu płacimy. Zaliczka jest, rezerwacja jest, do końca listopada trzeba podać ilość osób i tylko jechać i przeżyć koncert :D
Potem wymienimy się numerem kom. żeby się jakoś odnaleźć.

Mam nadzieję, że nie za późno, na razie nie mam neta na mieszkaniu i chodzę na hot spota, poproszę o 1 miejscówkę ;) btw, udostępnili w sprzedaży sektory S1 i T1!!

to super:) w takim razie tylko biletów na pkp mi jeszcze brakuje :)
dzięki Kajge że załatwiłaś to wszystko:*

Dobra kobietki to mamy 5 miejscówek, w razie co to jeszcze jedną możemy przygarnąć i do zobaczenia w Warszawie :D

Dzięki Kajge za przygarnięcie ;) ale się nie mogę doczekać!!

No ja też nie mogę i to jak :D

a tu jeszcze tyyyyyle czasu trzeba czekać :(

Czas minie, nawet się nie zorientujecie kiedy :cwaniak:

A ktoś w ogóle jeszcze jedzie na koncert czy tylko my? "młodzież" ?:D

jeśli ktoś się nie zdecydował wcześniej na kupno biletu to już może się na koncert nie załapać bo wszystkie bilety są wyprzedane

Chyba, że sypnie kasą i kupi sobie golden bo te podobno jeszcze są (a przynajmniej były wczoraj :D )

sprawdziłam nawet z ciekawości i są jeszcze. Ale jakbym już miała kupić goldena to wybrałabym tą 4 wersję ze wszystkimi przywilejami. W końcu jak szaleć to szaleć:D

A mi by chyba wystarczył ten za ponad 6 stów, gwarantujący spotkanie z zespołem, w tej chwili tylko tego mi do szczęścia brakuje :haha:

To chyba ten za 950zł? W tym za 650 nie ma spotkania z zespołem.

a ja ciekawa jestem jakby wyglądało takie spotkanie. Przywiatalibyśmy się z nimi, rękę podali i dowiedzenia?
w sumie znając ich mozna by liczyć na więcej ale z drugiej strony wątpię by napięty grafik przed i po koncertem pozwoliłby im na większe spoufalanie się z fanami

Tak jak było z Kate Perry. Dwie minuty i wypad.

i warte jest to takich pieniędzy?
choć nie powiem że gdyby mnie było stać to bym wydała tyle ile by trzeba było żeby chociaż na 2 minuty z nimi pogadać:)

Ja tak samo. Ale mnie nie stać :haha:
A mi ktoś pisał, że za 650 już jest spotkanie, ale kłamcy! :haha:

Jak by za 650 było spotkanie z zespołem to juz dawno bym kupiła, a tak to sie jeszcze waham :D

A tak btw. oglądałyście zdjęcia z planu Hurricane? Kurcze żadnych tygrysów tylko Dzej świeci gołą klatą.
No nie wiem czy to będzie seksual....

Oglądałam zdjęia.
Wiesz, to chyba zależy od tego, kto w jaki sposób definiuje "sexual". Dla niektórych to jakieś zwierzęta, dla innych gołe klaty.
Ups, chyba zaczynam wątpić w ich inwencję twórczą :haha:

gołe klaty to jeszcze nic, ale jak zobaczyłam te lateksowe czarne wdzianka, smycze i pejcze to coraz bardziej jestem ciekawa tego teledysku :haha:

Mi trochę Gagą  zalatuje.
Czarno to widze...

dziewczyny nie zniechęcajcie się. Do tej pory nas nie zawiedli i tym razem też tak będzie :)

Ja mam bardzo wielką nadzieję, że nas nie zawiodą.
Jednakże mam obawy co do wizji Jareda. Boje się że, weźmie przykład z Gagi. On nie ukrywa, że ceni ja jako wielką artystkę, ona zdobyła siedem statuetek a on jest niestety łasy na popularność i promowanie zespołu. Więc jak zobaczyłam te zdjęcia i lateksowe przebrania to tak mi się skojarzyło z teledyskami Gagi i tylko mam nadzieję że wyjdzie z tego coś całkiem innego niż to na co to wygląda. Wierzę w jego zdrowy rozsądek, że nie zmieni stylu na popowe gówno i jeszcze nas czymś zaskoczy. Oby pozytywnie.

K8 napisał:

Do pewnego momentu... Jared zaprasza na scenę i tu zaczynają się schody. Takiej wsi na cały świat to dawno nie było. Błagam was, jeżeli uda wam się dostać na scenę,  nie rzucajcie się na Jeya jak na kawałek mięsa. Jak proszą cofnijcie się, to cofnijcie się! Przecież on został prawie zrzucony ze sceny, nie mówiąc już o tym że nie było mu dane zaśpiewać K&Q. Było widać że chłopakom naprawdę podoba się na koncercie u nas, ze s pozytywnie zaskoczeni naszymi reakcjami. Chociażby bezcenne: "are you ready for chemical brothers? NO NO NO!" I na koniec taka kicha na K&Q gdzie puszczali soczyste wiązanki zbulwersowani naszym zachowaniem i chcieli jak najszybciej uciec ze sceny (Shan odszedł od bębnów kiedy J jeszcze nie skończył śpiewać). To normalni ludzie i traktujmy ich z szacunkiem. Zmacanie Jeya po tyłku naprawdę nie jest wybitnym osiągnięciem. Było mi naprawdę wstyd za te kilka osób. Nie wierzycie mi, obczajcie filmiki na youtube. Tym postem nie chce nikogo obrazić tylko zwrócić uwagę na istotny problem. Szczerze mówiąc to nie zdziwię się jak na The Kill Jared w ogóle nie zejdzie ze sceny a na K&Q będą tylko osoby z goldenami. Pozdrawiam wszystkich

O.O Kurde, widziałam ze swojego miejsca, że ludu pcha się na scenę jak szalony, ale o rzeczywistej tego skali i o takiej reakcji chłopaków nie miałam pojęcia x__X Jeśli Marsi odebrali to inaczej, niż jako naszą uzasadnioną, szaloną tęsknotę, to rzeczywiście kicha x___X Na zbliżeniach było widac, jak na scenie ciężko było przeżyc, ale mówiąc szczerze wydawało mi się, że tak jest na każdym koncertowym K&Q.
Jedyne co mogę powiedziec: zachowajmy umiar, nawet w szaleństwie ;)

W jakim sensie na scenie ciężko było przezyc? :> prędzejw  tłumie ciężko bylo przezyc :hm:

Aha i mozna linka do tego filmiku gdzie niby były pejcze itp z przygotowan do Hurricane? :p

Rozettaa napisał:

W jakim sensie na scenie ciężko było przezyc? :> prędzejw  tłumie ciężko bylo przezyc :hm:

Aha i mozna linka do tego filmiku gdzie niby były pejcze itp z przygotowan do Hurricane? :p

Na scenie była kulminacja pragnień tłumu, by wreszcie tknąć prawdziwego Jareda :haha: Będąc takim Jaredem rzeczywiście mogło to być zdeczka niebezpieczne :co jest:

A o linka ja też poproszę, bo przygotowań nie widziałam ^^'

szczerze powiedziawszy jestem wstrząśnięta tym co K8 napisała... nie wiedziałam że na K&Q takie rzeczy się działy. Prawdopodobnie było to widać jedynie spod sceny albo z samej sceny także K8 gratuluję Ci że tak blisko byłaś:)
Cay słusznie napisała że to jak się zachowały niektóre osoby wyrażały tęsknotę za tymi których przez tyle lat nie można było ściągnąć choć na jeden koncert. Pamiętajmy też że nasz naród nigdy nie potrafił odpowiednio się zachować w obecności znanych osób. Robimy siare nawet przy naszych rodzimych "gwiazdach" bo mamy ich jak na lekarstwo i spotkanie takiej osoby to jest duży fart. Więc jeśli taki szczęściarz stoi tak blisko gwiazd na światową skalę oczywistym jest że chce wykorzystać sytuacje jak tylko się da
nie żebym broniła takiego zachowania ale staram się znaleźć wytłumaczenie dlaczego musieliśmy zepsuć takie dobre pierwsze wrażenie... Widziałyście inne koncerty i występ na K&Q i tam wszyscy ludzie bawili się normalnie i jakoś nikt nie wpadł na pomysł zmacania Jareda... choć raz ponoć na "The Kill" chcieli mu gwizdnąć buta:P

Dziewczyny rilaks, nie było u nas najgorzej tak a propo k&q ;)
Obejrzyjcie sobie filmiki z koncertów, ci faceci a już zwłaszcza J. nie są chyba już zbytnio zdziwieni "różnymi" zachowaniami ze strony fanów. Sama nie kojarzę z cołka jakiegoś ostentacyjnego uwielbienia skierowanego do J. od ludzi ze sceny na k&q, jak dla mnie było normalnie, więc za bardzo też nie wiem o co wam chodzi xD


Dla wszystkich którzy się nie moga doczekać pejczy i innych fajniutkich rzeczy z tego klimatu ;) :

http://4.bp.blogspot.com/_U3sMmnrwwo0/T … 1_1280.jpg
http://3.bp.blogspot.com/_U3sMmnrwwo0/T … 1_1280.jpg
http://2.bp.blogspot.com/_U3sMmnrwwo0/T … 1_1280.jpg
http://3.bp.blogspot.com/_U3sMmnrwwo0/T … 1_1280.jpg
http://4.bp.blogspot.com/_U3sMmnrwwo0/T … 1_1280.jpg
http://sp6.fotolog.com/photo/38/60/23/x … 0189_f.jpg

astoreth napisał:

Dla wszystkich którzy się nie moga doczekać pejczy i innych fajniutkich rzeczy z tego klimatu ;) :

http://4.bp.blogspot.com/_U3sMmnrwwo0/T … 1_1280.jpg
http://3.bp.blogspot.com/_U3sMmnrwwo0/T … 1_1280.jpg
http://2.bp.blogspot.com/_U3sMmnrwwo0/T … 1_1280.jpg
http://3.bp.blogspot.com/_U3sMmnrwwo0/T … 1_1280.jpg
http://4.bp.blogspot.com/_U3sMmnrwwo0/T … 1_1280.jpg
http://sp6.fotolog.com/photo/38/60/23/x … 0189_f.jpg

Czy powinno mnie TO przerażać...? :zdziwiony:

Jaredoholiczka napisał:

astoreth napisał:

Dla wszystkich którzy się nie moga doczekać pejczy i innych fajniutkich rzeczy z tego klimatu ;) :

http://4.bp.blogspot.com/_U3sMmnrwwo0/T … 1_1280.jpg
http://3.bp.blogspot.com/_U3sMmnrwwo0/T … 1_1280.jpg
http://2.bp.blogspot.com/_U3sMmnrwwo0/T … 1_1280.jpg
http://3.bp.blogspot.com/_U3sMmnrwwo0/T … 1_1280.jpg
http://4.bp.blogspot.com/_U3sMmnrwwo0/T … 1_1280.jpg
http://sp6.fotolog.com/photo/38/60/23/x … 0189_f.jpg

Czy powinno mnie TO przerażać...? :zdziwiony:

Poczekajmy na całość :haha:

:o nie no zdjęcia mega...

Ale ja bylam na Coke, widzialam co się dzieje na scenie, widziałam występki kilku dziewczyn, które wychodziły z tego tłumu by tknąc Jareda, ale dla mnie to nie aż takie wow, reakcje są różne jak się jest tak blisko ^^ choc wiadomo, opanowac się mogly ;]

EKHEM...
CHYBA ISTNIEJE TEMAT O KOŁKU PRAWDA?A jeśli nie, to można założyć coś o wrażeniach po nim. A te zdjęcia też można pieprznąć gdzie indziej. Dziękuję za uwagę.

Ulala, faktycznie jakoś się zboczyło z tematu O.o

A myślisz, że cie wpuszczą na koncert z pięcioma latarkami? Wątpie.
No i druga sprawa, czy wszyscy w sektorze się zgodzą, ludzie sa różni?
Wielki pomysł, ale czy wypali....

No z jedną latarką ok, wejdziesz ale nie wiem jak z kilkoma.
Super, że masz pomysły, kreatywna z ciebie dziewczyna :)
Na innym forum jest propozycja z chustkami na akustykach, bo światełka też były na tapecie, ale właśnie z tego względu, że ciężko to wnieść pomysł upadł.
No ale zobaczymy, może nam cos jeszcze do głowy wpadnie.:D

Poza tym światełek będzie od groma bo współczesna moda na koncertach to nie bawimy się na całego, tylko wyciągamy aparaty i komórki i kręcimy i pstrykamy... a bawimy się potem ;P

brzmi ciekawie ale mój sektor A mimo że jest naprzeciwko samej sceny nie został wzięty pod uwagę:(

Siulba napisał:

Poza tym światełek będzie od groma bo współczesna moda na koncertach to nie bawimy się na całego, tylko wyciągamy aparaty i komórki i kręcimy i pstrykamy... a bawimy się potem ;P

to jest właśnie to co mnie najbardziej zaskakiwało... jakbym ja trafiła na scene na K&Q to bym szalała w rytm muzyki i śpiewała na całego a na wszystkich zdjęciach, klipach czy transmisjach z koncertów widzę na scenie jedynie komórki w ręce. Po co fotografować coś co lepiej przeżyć i mieć wspomnienie tego do końca życia :)

No właśnie, ja na cołku też spędziłam pół koncertu na pstrykaniu zdjęć i nagrywaniu i walczeniu o oddech.
Teraz mam goldena więc zdjęcia będę pstrykać na spotkaniu z zespołem a potem chowam aparat głęboko i mam zamiar cały koncert sie bawić. :D

Kajge masz goldena?? zazdroszczę Ci:) a którego??

Mam dwójeczke :D Kolega mi kupił, ja sama bym tak nie zaszalała, ale jak kupił to przyjęłam z wdzięcznością :D
Właśnie wczoraj dostałam potwierdzenie. Więc się będę widzieć z zespołem, więcej mi do szczęścia nie trzeba :D

szczęściara z Ciebie:)
w takim razie pozdrów chłopaków od nas;)

Jasne, pozdrowie.

Ja na Coke nie mogłam robić fotek, bo mnie z moim aparatem nie wpuścili, musiałam go zostawić.
Kajge - też Ci zazdroszczę. Po koncercie czekamy na forum na PORZĄDNĄ relację ze spotkania! :D

Relacje?
OOO to czeka mnie wielkie wyzwanie. Ale postaram się. :D
Jak mi mineła faza na kocert to po kupnie GT i luknięciu na zdjęcia Jareda w ciemnych ponownie włosach, naszło mnie znowu. Ajć, byle do grudnia :D

kochani zostało nam już tylko równe 2 miesiące oczekiwania :))

videlchan napisał:

kochani zostało nam już tylko równe 2 miesiące oczekiwania :))

Faktycznie, wczoraj był 14... o.O To co, zaczynamy jakieś Wielkie Odliczanie czy co? :haha:

Jak to videlchan słusznie zauważyła, czas najwyższy przenieść się z dyskusją o koncercie do tego wątku :P

Ja w zasadzie swój bilet zdobyłam praktycznie w ostatnim rzucie jak wyprzedawali sektory s1 i t1, weszłam na ticketpro i ku własnemu zdumieniu zauważyłam, że sektory te są dostępne i zamówiłam szybciutko miejsce w pierwszym rzędzie, co było moim marzeniem biorąc pod uwagę brak możliwości bycia na płycie :)

A gimnastyka każda dobra, mi w tej chwili brakuje właśnie każdej ;P

my się wygimnastykujemy wystarczająco na koncercie a także przed nim i po bo przeciez wepchać się tam, przeżyć te 2 godziny i wyjść z tego Torwaru cało i zdrowo będzie wymagało niemałej gimnastyki:P
poza tym to głupota sektory z miejscami siedzącymi na koncercie rockowym... kto normalny będzie wtedy siedział?:P

Ja mam wf ale to temat na inną dyskusję :haha:
Ja swój bilet kupiłam dokładnie tydzień po Coke, w dniu kiedy dowiedziałam się, że są dostępne. A dowiedziałam się właściwie przypadkiem, z opisu na gg znajomej, też fanki, która chwaliła się, że już owo cudo zamówiła. I tak jakoś poszło.
A mojemu bratu i koleżance kupowałam przez AlterArt i mają bilety elektroniczne i dobrze im tak! Mi przysłali konkretny, ładny, który oczywiście zachowam sobie na pamiątkę :D

ja kupiłam w empiku także też będe miała pamiątkę na przyszłość:) tylko że mam na dosyć odległy sektor bo kupowałam prawie w połowie września gdyż czekałam na wypłatę:(

Fakt, kolejka do drzwi może być masakryczna. I moment wejścia.. Jezu, przypomniała mi się Praga o_O
Osobiście myślę, ze energia wokalisty poderwie z miejsc również osoby na sektorach :haha:

ja nie potrafie usiedzieć przy tej muzyce słuchając ją na kompie a co dopiero na takim koncercie:D
a co to za wspomnienia z Pragi masz?? czyżby koncert jakiś??

Tak, ostatnia płytra jest jak już tu pisałam nieraz, bardzo energiczna. Przy tych piosenkach chce się tańczyć!
W Pradze w marcu tego roku byłam na swoim pierwszym koncercie Marsów :D Przypomniało mi się to, bo moment wejścia był tak brutalny, że przez chwilę zastanawiałam się, czy tłum nie zabije mnie przez przygniecenie do ściany. Poważnie. Tego uczucia nie da się opisać :haha: Ale warto było.

oj to Ci zazdroszczę.. nie dość że koncert Marsów to jeszcze w Pradze... zapewne przywiozłaś z tamtąd niezapomniane przeżycia :)

Masz rację, pewnych rzeczy stamtąd nigdy nie zapomnę :) Samo miasto jest przecudowne, ludzie z którymi pojechałam wspaniali no i okazja jaką był koncert to coś niesamowitego :)

wątpię by Warszawa przebiłą te wspomnienia.. zwłąszcza że był to Twój pierwszy koncert

Może z jednej strony tak, pierwszy zawsze będzie niezapomniany ale w jakimś stopniu każdy koncert się zapamiętuje, np. ich występ na Coke też mi się podobał i uważam, że to był dobry koncert, poza tym w plenerze i w ogóle. Co się będzie działo w Warszawie już niedługo się okaże nie? :D

zwłaszcza że już prawie tylko miesiąc został:D

No dokładnie, dzisiaj już 11 a koncert 14go :) Myślałaś już o tym, w w jaki sposób i o której tam jechać i ewentualnie być na miejscu?

myślałyśmy z koleżanką żeby pojechać pociągiem ok 6 żeby być tam na 11 bo chciałyśmy jeszcze Warszawe obejrzeć ale nie wiem o której dokładnie będzie taki pociąg bo od 11.12 zmienia się rozkład pkp i jeszcze nie wiem jak będą kursowały...

Cooo? Od 11 zmieniają? To w takim razie ja jeszcze kompletnie nie wiem, o której mam jechać.. Planowałam jechać ok 9 i w Warszawie pojechać przed koncertem do mieszkania znajomej i zostawić tam rzeczy a potem prosto na Torwar.. w ogóle to będzie czyste wariactwo bo muszę spotkać się przed koncertem jeszcze z moim bratem i koleżanką którzy jadą z mojego rodzinnego miasta, także jeszcze nie wiem jak to będzie :haha:
Zwiedzanie Warszawy to całkiem niezły pomysł aczkolwiek ja juz chyba swoje tam zobaczyłam (mam nadzieję) :D

ja właśnie nie widziałam tego co bym chciała dlatego zaplanowałyśmy sobie z koleżanką małe zwiedzanie przed kocertem i następnego dnia po  tak żeby wrócić w środę wieczorem do domu:) dobrze masz chociaż że nocujesz u rodziny a my musimy w hostelu spać...
swoją drogą muszę spytać Kajge czy spotkamy się wcześniej i zostawimy rzeczy w hostelu żeby nie nosić tam wszystkiego bo przy wejściu będzie problem czy jednak dopiero po koncercie się zobaczymy..

Właśnie z tymi rzeczami tez będę miała problem bo miałam plan jechać po koncercie od razu do domu już na Święta, więc będę miała sporą torbę, której na koncert na bank mi nikt wnieść nie pozwoli :haha: Na koncercie najlepiej w ogóle nie mieć żadnych rzeczy, bez stresu, że coś się zgubi, uszkodzi lub ukradną.

i na dodatek jak się będzie miało te rzeczy przy sobie to przy najmniej dla mnie będzie to pewien dyskomfort bo zamiast cieszyć się koncertem to będę pilnować tych wszystkich rzeczy.. więc może coś pokombinujemy wcześniej z dziewczynami :)

Wątpię, żeby ktokolwiek siedział na trybunach na koncercie, jak byłam na U2 to wszyscy się poderwali jak tylko światła zgasły, nawet starsi stali przez cały koncert.

A przez zmianę rozkładu też sama nie wiem jak dojadę i wrócę. Musimy się jeszcze zgadać co do tego kiedy się spotykamy i jak to będzie wyglądać po koncercie z powrotem do hotelu :) Mam tylko nadzieję, że uda mi się zajechać tak, żeby w miarę możliwości zostawić torbę w hotelu, jeśli będzie taka możliwość. Chociaż i tak wezmę minimum rzeczy, bo następnego dnia rano wracam na zajęcia ehh to będzie straszne, po U2 miałam to samo jak musiałam jechać porannym pociągiem, ledwo zdążyłam się umyć i musiałam lecieć do pracy, paskudny powrót do rzeczywistości ;P

O tak, brutalna rzeczywistość po takim przeżyciu może zabić.
Ja zamierzam wykorzystać moje losówki i po koncercie zwinąć się do domu. A potem ewentualnie (naprawdę ewentualnie) się tłumaczyć lub nie ;D

No właśnie miałam się o to samo pytać :D
Myślę, że to dobry pomysł aby zostawić rzeczy w pokoju, z tego co pamiętam doba zaczyna się od 11 więc akurat jak dojedziemy do Warszawy to można prosto walić do hostelu.
Też mamy w planach trochę pozwiedzać bo będę pierwszy raz w stolicy ale chyba tak na szybko bo potem trzeba będzie warować pod Torwarem co by jakieś przyzwoite miejsca mieć.:D

myślę że najlepiej byłoby spotkac się pod hostelem o określonej godzinie, zostawić rzeczy i stamtąd pójść razem pod torwar a po koncercie spotkać się w pewnym miejscu bo wątpię by nas tak pojedynczo wpuszczali po koncercie do pokoju...

I z całym majdanem chodzić po warszawie? No zobaczymy, myślę że jeszcze się wymienimy tel. i umówimy jakoś bliżej 14?

ale w sumie wątpię by pociągi nam się tak zgrały byśmy były w tym samym czasie w warszawie a czekać np godzine czy dwie na kogoś to przy takim naszym ograniczonym czasie może być bez sensu.. ale jeszcze mamy czas to się dogadamy :)

Wiem że pociągi będą zmieniać, ale jak narazie to według tego planu to mamy być wszystkie koło 11 więc byśmy się zgrały. Ale musimy poczekać na nowy rozkład i wtedy się umówić.

tylko że nawet nie wiemy kiedy się ten nowy rozkład pojawi... ale znając polską rzeczywistość na ostatnią chwilę go udostępnią:P

Niestety i to mnie martwi bo bez tych danych nijak sobie nie zaplanujemy naszych podróży :/

na chwilę obecną mam pociąg, którym mogłabym zajechać na 11.28, to jak tak wcześnie będę to też "pozwiedzam" warszawę, chociaż byłam i nie spodobała mi się, ale może tym razem mnie urzeknie ;)

nie sądzę żeby zmieniali za bardzo ten rozkład. co najwyżej mogłoby się tylko różnić czasowo o jakąś godzinę czy dwie.. Przynajmniej taką mam nadzieje a nie że nagle okaze się że jedyne TLK które jedzie o wczesnej porze zostanie wyłączone z rozkładu... bo intercity to mi się nie opłaca przyjeżdżać :/

W sumie to można dzwonić i pisać do PKP i się dopytywać wcześniej o zmiany w rozkładach.

A podpisałyście liste o koncert tematyczny?

Tak, właśnie przed chwilą się dopisałam.
Ale jakoś nie wydaje mi się, żeby U NAS akurat do tego doszło :haha:

a gdzie taka lista jest??

nic o żadnej liście nie wiem, ktoś uświadomi?:)

Też nie sądze a nawet sobie tego nie wyobrażam ale dopisać się dopisałam choć i tak przegrywamy.

Lista znajduje się tu: http://twitition.com/ps7kr, podpisanie petycji jest możliwe tylko dla użytkowników Twittera.

a zastanawiałam się ostatnio nad założeniem twittera :P

Bardzo fajna rzecz, można śledzić poczynania Marsów, spijać słowa z klawiatury Jareda, Shannona i Tomo i brać udział w zbiorowej ekscytacji przedkoncertowej :D Oraz po prostu pisać o wszystkim i o niczym, co jest także bardzo fajne :D

jakoś się w sobie wreszcie zebrałam, założyłam twittera i oczywiście od razu podpisałam się pod petycją :D

Polscy fani są miażdżący:D Wygrywamy i rośniemy w siłę. :D

a skąd wiadomo że wygrywamy?:D

Siulba napisał:

a skąd wiadomo że wygrywamy?:D

Dobre pytanie, bo ja też nie wiem.
A Twitter to bardzo fajne urządzenie, mówię wam. Ale moja reklama chyba i tak po czasie bo widzę, że macie tam konta :D

ja jeszcze nie do końca ogarniam co z tym twitterem w ogóle można robić :P

http://twitition.com/search/page/1/st/mars+themed+show
Tu jest ranking Mamy ponad dwa tysiące głosów i na razie prowadzimy. Dziewczyny zakładają fikcyjne konta i głosują i proszą kogo się tylko da o pomoc. Rosja nas dzielnie goni i może być niewesoło bo ich jest raczej więcej :(
W każdym razie pomaga nam cały świat z Brazylią na czele, i wielkie podziękowania fanom Bibera, bardzo dużo podpisywali :D

i ja założyłam konto by się podpisać :)
a jeśli wygramy z Rosją to będzie duży sukces z uwagi na ich większą populację :P

To by było fajne, taki koncert tematyczny *___* - a przy tym spore wyróżnienie :D Kurcze, przecież Marsy widzą, jak desperacko ich potrzebujemy, czemu są tu tak rzadko?
No. Uzewnętrzniłam się, od razu mi lepiej xD

oni chyba zrozumieli swój błąd i żeby wynagrodzić nam to zaniedbanie zaplanowali odwiedzenie nas 2 razy w roku :)
miejmy nadzieje że na następny rok też jakiś koncercik zorganizują:D

koncert najlepiej w elitarnym gronie naszego forum - ehh marzenie ^^

Twitter jest po to, żeby pisać mniej lub bardziej głupie rzeczy oraz czytać mniej lub bardziej głupie rzeczy pisane przez innych ludzi (no to ładnie podsumowałam tą stronę :haha: ) A tak poważnie to ilość głosów mnie zaskakuje. Ja zagłosowałam raz i nie zakładam żadnych fikcyjnych kont ale jak widać chyba zacznę doceniać fanatyzm innych :haha: Niesamowita sprawa.
I zgadzam się z Videlchan, 2 razy w ciągu nawet nie roku a 5 miesięcy to naprawdę sporo. Zwłaszcza po całym tym czasie, kiedy ich u nas nie było. I czy koncert będzie ostatecznie tematyczny czy nie - nieważne. Grunt, że będą. A to, że polscy fani nie dadzą o sobie zapomnieć... ha, tacy już jesteśmy :haha: A przynajmniej niektórzy.

Ja jade jestem z rudy slaskiej

a ja dalej nie wiem skąd wiadomo, że wygrywamy - trzeba być top3 ze wszystkich ankiet?;P

Siulba, trzeba mieć najwięcej głosów.
Gonią nas, gonią i nasza przewaga spada. :(
Może chociaż utrzymamy się  w pierwszej trójce.

nie musi być pierwsze miejsce ale faktycznie żeby chociaż się w tej pierwszej trójce znaleść by załapać się na taką okazję :)

a tak wogóle która to wyłapała że jest takie głosowanie na twitterze??

Ja to na innym forum przeczytałam, ale dziewczyny które często siedzą na twitterze to pewnie to znalazły.

a to z jakim innym forum nas zdradzasz Kajge?? :>

Oj zaraz zdradzasz :D
Zaglądam sobie jeszcze na inne i na Polish Echelon ale tam to się mało udzielam bo tam dziwnie jest :D

nie tylko Tobie się wydaje tam dziwnie... Na samym początku myślałam że oni to po prostu w fanatyzm popadli ale to chyba coś gorszego niż zwykły fanatyzm..

Oni mają swój świat, długo się znają i jakoś ciężko się tam wpasować. Nie twierdzę że są źli czy coś tylko wiele razem przeszli, znają się jak łyse konie i jakoś obcych traktują po macoszemu. A ich teksty o Marsach, no cóż, widocznie nie wszyscy kochają ich tak samo

racja.. Echelon to Echelon.. jak to zostało ładnie nazwane w CTTE : " Yes This is a Cult" :)

piszecie o tym polish echelon z last.fm?;P

Nie. o prawdziwym polskim forum Echelon.
http://www.30secondstomarsfotum.hostings.pl/

Pomimo iż szczerze sympatyzuję z kilkoma osobami z PE na samym forum nigdy nie napisałam żadnego posta. Nie pytajcie czemu. Tu jakoś łatwiej mi się wywnętrzać :haha:

No ja się zapisałam na forum na którym jest kilka dziewczyn z PE i tam jest prawie tak miło jak tu. A na PE co napisałam to źle, zjebki, śmiechy i juz tam nie pisze. pomijając zamawianie badga, smyczy i koszulek :D

przy tym całym PE to ja pewnie jestem taką fanką, która słucha Marsów raz na ruski rok ;P

Kto sie wybiera na koncert do WARSZAWY z okolic Rudy Śląskiej

może już nie obgadujmy PE bo jak to zobaczą to jeszcze doprowadzą do zamknięcia tego forum:P

videlchan napisał:

może już nie obgadujmy PE bo jak to zobaczą to jeszcze doprowadzą do zamknięcia tego forum:P

Pff, niech spróbują. Z resztą czy członkowie PE aż tak przejmowaliby się naszym forum, zeby próbować je unicestwić? :D

:D No właśnie, a poza tym co taka garstka może im zrobić :D

nie należy ignorować konkurencji jakakolwiek by ona nie była:P

Taaa, najgroźniejszy przeciwnik to ten, którego się nie docenia :/

mam wrażenie jakby to doświadczenie przez Ciebie przemawiało w tym momencie:>

videlchan napisał:

mam wrażenie jakby to doświadczenie przez Ciebie przemawiało w tym momencie:>

Wiesz co, nie, bardziej obserwacja (dzięki Bogu). Staram się unikać takich doświadczeń ;)

ale czasem mimo że się starasz unikać takich sytuacji to i tak się w takiej w końcu znajdziesz.. :/

dobra tym razem ja zeszłam z tematu i jeszcze drążę coraz bardziej:P

No tak, temat o koncercie a my o koncercie ani słowa. A został niecały miesiąc!
:skaczace: :cool skacze: :skaczace: :cool skacze: :skaczace: :cool skacze:

niecały miesiąc... jak ten czas leci.. a jeszcze niedawno był Coke i myślałam że do grudnia to chyba nie dożyję z niecierpliwości:P

Dokładnie ja przecież niedawno bilet kupowałam a to w zasadzie też był sierpień! :D

skoro nam tak szybko te 3 miesiące zleciały to ten cały koncert to nam chyba mignie w sekunde przed oczami:P

Z drugiej strony nigdy nie wiadomo, co sami kiedyś możemy zrobić... aaa ok, miał być koniec tematu ;P

taaak to jedyne na co czekam w tej chwili, a po koncercie to mi pozostanie czekać na wieści o festiwalach na przyszły rok xD niech tylko nie mija tak, że go w ogóle nie zauważymy ;P

może i tym razem na koncercie ogłoszą nam że przyjeżdżają niebawem np. w kwietniu?:P

albo że zostaną *_*

No w Rzeszowie mają być latem:D

a skąd to wiesz?

Zauważymy na pewno :D
A że szybko minie.. jak wszystko co dobre, niestety.
Generalnie nie miałabym nic przeciwko, żeby do nas wrócili :)

niech zahaczą o Poznań, mam duży pokój, przenocuję :D

a to co uwielbiam w koncertach i normalnie w życiu rzadko mi się zdarza w takim stopniu, to przeżywanie dosłownie każdej sekundy całą sobą, chłonięcie chwili i tej euforii, tego poczucia, że wszystko jest możliwe, zmysły i umysł wyostrzone na 110% :)

a ja duże łóżko... zmieścimy się we czwórkę:D

Rzeszów ma w planach wielki festiwal, nie pamiętam nazwy. Jeszcze nawet nie mają placu na taką zabawę ale pojawiły się plakaty reklamujące i kilka świetnych zespołów, min, 30STM. Aczkolwiek żaden zespół jeszcze nie potwierdził, grunt to reklama.

a ja duże... no dobra, nie zażartuję xD

a słyszałyście dziewczynki o tym?
http://muzyka.wp.pl/title,Rock-in-Rio-w … &_ticrsn=3
tylko jak na złość nie umiem znaleźć żadnych info czy faktycznie będzie miało to miejsce, czy nie...

taki dobry festiwal u nas?? wątpię szczerze powiedziawszy:P

swego czasu (czyt. wrzesień ubiegłego roku) były nawet informacje, że już kolejne dokumenty podpisane itd... byłabym w siódmym niebie gdyby się udało

ale jak na taki festiwal to dość cicho o nim...

no nic tam, pozostaje mi 5 innych letnich festiwali do śledzenia :)

Jeśli ten festiwal dojdzie do skutku to będzie znaczyło, że dla polskiej sceny jest jeszcze nadzieja :haha:
A na kolejny koncert Marsów w Polsce póki co się nie nastawiam. Jak przyjdzie co do czego, na pewno się dowiem :D

Kurde w Rzeszowie ? Ja To bym chyba pod niebiosa skakała xd
Mam tylko jakieś 60 km xd

Co do Rock in Rio, w 2011 roku niestety nie odbędzie się to u nas, ale w Brazylii, w Rio de Janeiro: http://www.lastfm.pl/festival/1737875+Rock+in+Rio+2011 Może kiedy indziej, ehh ^^'
Btw, festiwale rządzą :cwaniak: Chleba i festiwali! xD

Cay musiałaś nas pozbawić nadziei?? :(

Przepraszaaam :3 Ale nadzieja zawsze jest, miejmy zatem nadzieję na kolejne lata oraz inne, liczne festiwale :D

Festiwali nigdy za wiele ^^

też racja :)

W końcu zyskałam połączenie ze statystyką twitition! xD
(stan na teraz):
1. Warszawa, 14 grudnia - 3772 podpisy
2. Moskwa, 10 grudnia - 3527 podpisów
3. Kijów, 12 grudnia - 3450 podpisów
4. Madryt, 17 grudnia - 3235 podpisów
No i zdaje się, że ostateczne starcie rozegra się między tymi lokalizacjami, bo reszta nie przekroczyła nawet 500.
Good luck, Warsaw! ^^

Zbierają do 19 listopada włącznie czyli do 23.59? Czy do 18 listopada do północy przed 19? I na jakiej zasadzie będzie wybieranie theme? Ale nie podoba mi się jak nas Moskwa dogoniła ;P

niestety Rosja nas z pewnością przegoni... ale byśmy się chociaż zmieścili w pierwszej trójce..
a zresztą nieważne!!! grunt że koncert i tak się odbędzie i to jest najważniejsze :))

videlchan napisał:

niestety Rosja nas z pewnością przegoni... ale byśmy się chociaż zmieścili w pierwszej trójce..
a zresztą nieważne!!! grunt że koncert i tak się odbędzie i to jest najważniejsze :))

Zgadzam się. Mnie nie dziwi, że Moskwa nas dogoniła, mnie dziwi jak już pisałam fakt, że my mamy tyle głosów. Brawa dla wszystkich aktywistów.
Ale ta tematyczna noc będzie bardziej z ich strony czy fani też coś przygotowują? (ok teraz teoretyzuję i zakładam, że coś się nam trafi ale jestem ciekawa dodatkowych atrakcji ^^ )

no właśnie.. ciekawe jakby to wyglądało...
ale może to gdybanie jednak zostawmy sobie do momentu ogłoszenia wyników

rozwieszą jakąś płachtę, ustawią parę rekwizytów, nastawią inne światła i tyle będzie ;P nie no na pewno cokolwiek to będzie, będzie wysokiej klasy, w końcu to Marsi :)

Co by nie  zapeszyć, ale chyba będziemy w pierwszej trójce:D

Znowu przebiliśmy Moskwę, jak Polska chce to potrafi ^^ Aleeeee fajnieeeeeee jak będziemy mieć theme night cokolwiek to będzie, będziemy wyjątkowi i w ogóle to będzie najlepszy koncert w ich karierze xD

Siulba napisał:

Aleeeee fajnieeeeeee jak będziemy mieć theme night cokolwiek to będzie, będziemy wyjątkowi i w ogóle to będzie najlepszy koncert w ich karierze xD

no właśnie - cokolwiek to będzie:P napalamy się tak a nawet nie wiemy o co chodzi:P i faktycznie skończy się na jakieś płachcie, reflektorach itp. Ale chyba większą satysfakcję da nam wygrana nad Rosją i Hiszpanią, choć przyznaję że Ukraina też pięknie walczy :)

no wygrana to połowa radochy, biorąc pod uwagę największego konkurenta - Rosję - to jest naprawdę coś, a nawet jeśli nie wygrana to walka łeb w łeb :) a jakkolwiek to theme night nie będzie wyglądać, to i tak będzie to coś więcej niż na "zwykłym koncercie" i niezwykle przyjemna jest ta idea :)

Ciekawe, według czyjego czasu lokalnego skończy się głosowanie xD
I, kurcze, mamy PONAD 7000 GŁOSÓW!!! Jestem z nas absolutnie dumna <3
(I wciąż, póki co, dzierżymy pierwsze miejsce, ha! x3)

przyznaję że to naprawdę godne podziwu :)
jestem dumna z naszych fanów :)

Do kiedy to jest tak w ogóle? (tzn głosowanie)
7000? Chyba sobie żartujecie.. jak jak głosowałam było 200 z kawałkiem ale to było parę ładnych dni temu. Polscy fani miażdżą. Chociaż może na Warszawę głosowali ludzie z sąsiednich krajów, którzy też na ten koncert się wybierają... kto wie :haha:
Rozwieszą płachtę i nastawią inne światła.. nooo to jest rzeczywiście godne zaciętego głosowania :D

na laście ktoś napisał, że theme show polega na tym, że zarówno zespół jak i fani są np. ubrani na biało, upaprani krwią, albo ubrani na wojskowo, nie jestem tylko pewna czy to było na poważnie napisane xD a co do głosowania to podejrzewam, że ludzie zakładają mnóstwo fikcyjnych kont, bo jak sprawdzałam z 5 godzin temu to byliśmy z Rosją praktycznie na równi, a teraz jesteśmy ponad 600 głosów do przodu i tak wybiegamy praktycznie zawsze jak nas doganiają, albo chwilowo przeganiają oO

pytanie czy Rosja nie robi tego samego:P
hmm a te przebieranki to byłby całkiem fajny pomysł. Najbardziej podoba mi się "War Paint Night" :)

i słuchajcie dziewczęta mamy już prawie 8000 głosów :)

No dokładnie na tym to polega. Jak będziemy mieli białą noc to fani scena i Chłopaki będą na biało, jak barwy wojenne to barwy wojenne itd.
A co do głosowania to jest mnóstwo lewych kont ale też dziewczyny spamują gdzie się tylko da i proszą o głosy. Wczoraj siedziały do drugiej trzeciej w nocy i głosowały. Te to się poświęcają :D, ale chociaż wygrywamy. :D

Teraz mamy chyba ponad 7 900 głosów.
Upaprani krwią? No fucking way :haha:
Ale jeśli to jest np Shadow Night czy jak to tam miało być to co... mam się pojawić jako cień człowieka czy jak...? Ja rozumiem, J. już tak wygląda ale ja póki co mam się dobrze i nic nie wskazuje na to, żeby miało być inaczej :haha:

hehe no raczej ciężko byłoby nam w ciągu 4 tygodni doprowadzić się do takiego stanu co Dżej:P

ogłoszą potem co zrobić na to theme show raczej, nie?;) i kto będzie decydował jaki kraj ma jaki?

Bloodyball nie będzie :D
Ma być biała noc, noc w barwach wojennych albo noc świecąca, czyli będziemy świecić jak alieny. Farba odblaskowa i do dzieła :D

to już wolałabym drugą albo trzecią opcję choć jak mówiłam barwy wojenne mi najbardziej pasują:D

Jezu, to ja chcę białą, co prawda nie mam białej koszulki z nimi ale trudno :haha:
Można się doprowadzić do takiego stanu, musimy tylko ruszyć w jakąś intensywną trasę :haha:
A o tym, jaki kraj ma którą noc, pewnie zadecydują oni.

ale myślę że i tak zasugerują co zrobić w ramach danego tematu
żeby im się np połowa tłumu nie wystrzeliła z czymś co wogóle nie było w ich zamyśle bo źle zrozumieli motyw

videlchan napisał:

ale myślę że i tak zasugerują co zrobić w ramach danego tematu
żeby im się np połowa tłumu nie wystrzeliła z czymś co wogóle nie było w ich zamyśle bo źle zrozumieli motyw

:skaczace: Też mam ochotę powiedzieć: "Witamy w Polsce. Tu wszystko jest możliwe."

Jaredoholiczka napisał:

Też mam ochotę powiedzieć: "Witamy w Polsce. Tu wszystko jest możliwe."

dobrze powiedziane:P

ale przecież na pewno są tacy co na noc wojskowych barw poprzebieraliby się za trupy bo tak im by się to skojarzyło i byłaby wies na całego:P

Ja założyłabym ciuchy moro (których nie mam) i w ostateczności narysowałabym sobie jakieś krechy na twarzy (ale to naprawdę musiałabym mieć dobry humor, żeby aż tak się starać).
O, i hełm by się nadał :D

mnie też to przyszło na myśl ale szkoda że to zimą jest a nie latem bo byłoby większe pole do popisu. A jeśli boisz się o niedostatecznie dobry humor to myślę że jak się wszystkie spotkamy przed koncertem to się wystarczająco wprawimy w odpowiedni nastrój:D

Spoko, jak tak mówisz... :cwaniak:
To zabierz ze soba jakieś farby do twarzy :haha:

możnabyłoby się już w pociągu umalowac i tak po warszawie chodzić:P

videlchan napisał:

możnabyłoby się już w pociągu umalowac i tak po warszawie chodzić:P

O Boże... :haha:

no co??:P ja podchodze czasem tak,że skoro mnie tu nie znają to co mi szkodzi? nikt z Twoich znajomych Cię tam nie rozpozna więc mozna z siebie porobic idiotkę czasem:D
w końcu za 10 lat już Ci nie będzie wypadało więc korzystaj z tego póki możesz:)

Robiłam z siebie idiotkę w Pradze jak z dziewczynami śpiewałyśmy piosenki Marsów idąc ulicami w drodze na koncert itd. Ale tam NAPRAWDĘ nikt mnie nie znał.
W Warszawie, jak tak się zastanowić, mam znajomych :D
Ale cóż, pogadamy 14go bo ta cała atmosfera może mieć na mnie zły wpływ :haha:

ja myślę że emocje wezmą wtedy górę nad wstydem i też nie będziesz ukrywać że idziesz na koncert Marsów:D

a tak wogóle to wkońcu się spotykamy wszyscy przed koncertem?

Wszyscy znaczy się ludzie z tego forum? Myślisz, że to wykonalne?

w końcu jak mówi moja sygnatura nie ma rzeczy niemożliwych :)
zresztą i tak z częscią tych osób śpię w jednym pokoju po koncercie:P

No nie ma, prawda.
Ty owszem ale ja już nie :( I weź tu się ze wszystkimi dogadaj... :D

Ja chcę świecić na koncercie, to będzie zarąbiste!!:D mogę nawet chodzić umalowana po warszawie, a jak spotkam kogoś znajomego to nie ja mam powód do wstydu, tylko ta osoba, bo ja w pełni korzystam z życia ^^ a spotkać się myślę, że nie byłoby super dużego problemu, dziewczyny, które śpią razem i tak się planują zobaczyć przed koncertem a potem pozwiedzać i jak ktoś będzie wcześniej w mieście to może dać znać i się gdzieś umówimy, chociażby bliżej torwaru :)

Właśnie, lokalizacja tego miejsca to póki co dla mnie jest wciąż tajemnica. Ale bliżej grudnia wszystko sprawdzę. I się zobaczy :D

Ja tylko wiem że w pobliżu Torwaru są Złote tarasy bo się tam z koleżanką na kawe umówiłam. Reszta stolicy to dla mnie wielka tajemnica :D

RT @thisisthehive Please note, the petitions at twitition.com are not live, applicable or sanctioned by MARS. Please disregard. Announcements coming soon.

To nie było śmieszne.

Czyli... te petycje to pic na wodę?

No dokładnie :[ W sumie nie wiadomo o co chodzi bo przecież sami wstawili te petycyje a teraz odwracają kota ogonem :/ kto trafi za Marsami....

a to *** :< smaka narobili, a teraz zamiast wyniki poznać będziemy czekać na wieści czy głosowanie w ogóle miało sens

No zanim panowie wrócą z Afryki i się im łaskawie przypomni o petycjach to my się będziemy tu wkurzać. Ale nieładnie sobie w tym momencie zagrali..

Kurcze. Ale jakoś nie widzi mi się, by zmarnowali tyle fanowskich głosów, więc może... ^^
Dla ciekawych - tu: http://www.ztm.waw.pl/mapy.php?i=3&c=117&l=1 jest mapka Śródmieścia i okolic, Torwar jest w prawym dolnym rogu, tuż przy Wiśle (po maksymalnym przewinięciu strony ;) ), jest tam m.in. pętla autobusowa. No i na tej mapce mniej więcej widac, jaka jest odległośc od Dworca Centralnego/Złotych Tarasów ;)
Z Dworca Centr. na Torwar jest ok. 15-20 min jazdy komunikacją ;)

to żeście mnie teraz załamały.. a ja dzisiaj w pracy opowiedziałam kumpeli z którą jadę o tym całym głosowaniu i że będziemy miały niezły ubaw z umalowaniem i ubraniem się na koncert i tak żeśmy się nakręciły na  to że musiało coś pójść nie tak... jak się Marsi z tego porządnie nie wytłumaczą to będą mieli przechlapane!! mają to więc jakoś odkręcić inaczej... no właśnie co ja im zrobię... przecież nie odkocham się na złość im:P ale coś wymyślę więc dla ich dobra niech nam zorganizują najciekawsze themed night :D

jak oni nie będą chcieli zorganizować, to się sami poprzebierajmy, aż im się łyso zrobi i wynagrodzą nam to jakoś ;P

Pewnie że możemy sobie sami zorganizować przebieranki. Zobaczcie co Niemcy sobie wymyślili http://twitpic.com/37qd5m sami z siebie. Nie załapali się na koncert tematyczny ha,ha jak i nikt pewnie ale to inna bajka i sami działają. Jak się chce to wszystko można. Nawet tam barwy polskie widać :D

Pewnie to głupie, ale tak się nakręciłam na świecące farby, chyba sobie kupię i będę po Poznaniu nocą chodzić xD a kiedy zacni panowie wracają z Afryki żeby ogarnąć swój syf?

Panowie są w zasadzie dostępni cały czas Jarek bez swojego Blackberry się nie rusza nie? Lepsze pytanie kiedy im się zachce?

my  też pewnie coś sobie zorganizujemy bo to przecież nie jest jakiś "normalny" koncert na który można się "normalnie" wybrać:) skoro jaśnie panowie stwierdzili ze nie chcą się w takie kolorowanki bawić to sobie je sami zorganizujemy :)

chyba jeszcze tego nie stwierdzili, dajmy im szansę tak do... grudnia maksymalnie może?;P jak potem nas oleją to ich wygwiżdżemy na koncercie ;P

Oni jednak mają na bani. Tzn ktokolwiek zrobił głosowanie, a potem je odwołał, ma porządnie na bani :zdziwiony: Amen.
Zgadzam się z tym, co piszecie. Jak ktoś będzie miał ochotę to sam się przebierze i wymaluje, bez konieczności ogłaszania theme night, pytanie tylko, po co to było? :zdziwiony:

Niby ta osoba, która zorganizowała petycje ma napisane, że działa dla 30STM, a potem przy petycjach, że nie są uwzględniane przez zespół, ale to MY wybieramy kto ma mieć theme night. Niepowaga i tyle.

ja wątpię by ktoś tak po prostu sobie coś takiego wymyślił i zrobił głosowanie bo co by mu to dało? chyba jedynie satysfakcję że zrobił kilka tysięcy ludzi w balona:P

a wiecie może czy są ogólnodostępne takie farby do ciała które potem świecą w ciemności??

znalazłam na razie tylko coś takiego:

http://www.kriskar.pl/farby.htm
http://www.kanwas.com/?p=productsList&i … e4139e2b80

możesz też poszukać w jakimś sklepie z artykułami dla artystów jeśli masz w pobliżu :)

ano racja przecież w takich sklepach można popatrzeć:P
ja to czasem najpierw coś powiem (w tym wypadku napiszę) a dopiero potem pomyślę :P
w każdym razie dzięks :*

ja też tak często mam :P widzę, że też się nakręciłaś na farbki? kurcze jakbyśmy się tak jako jedne z nielicznych pomalowały to byłybyśmy jeszcze bardziej widoczne ^^

ja tak mam zamiar z koleżanką jeszcze w pociągu się umalować:D przyjedziemy takie do Warszawy i pomyślą że nie wiadomo skąd jesteśmy:P

myślisz że jak niektóre z takich farbek są do np. tkanin, drewna, szkła to ludzka skóra też podchodzi pod takie powierzchnie??:P

Myślę, że nie warto ryzykować, do szkła farbki zostawiają gumiastą powłokę, którą z twarzy chyba ściągałabyś jak maseczkę, a do tkanin pewnie zmywałabyś z siebie dwa tygodnie :P ale doświadczona zbytnio nie jestem, moja skóra czasem dziwnie reaguje na niepewne specyfiki i staram się takowych unikać. tylko kurcze, skąd tu wziąć kasę na farbki, których pewnie już nigdy nie użyję :P

masz racje żeby lepiej nie ryzykować... popytam jutro w tych sklepach.
Siulba a Ty tez z nami nocujesz w tym hostelu?

nocuję :)

a to my się zobaczymy w takim razie :)
będzie jeszcze Kajge, Jaredoholiczkę już poznałam czyli poznam osobiście już 3 osoby z forum :))

a może po koncercie jeszcze jakaś impreza na starówce?? :D

ooo jestem za imprezą, zasnąć pewnie i tak zasnę dopiero w pociągu powrotnym ;P a tak to może spotkamy chłopaków?^^ tylko obyśmy się nie wypierniczyły jak laska z filmiku z Youtuba który jako ostatni przesłałam xD i też bardzo się cieszę, że poznam chociaż część z Was osobiście :)

haha ta z Krakowa?? dobra była:P wogóle to się dziwię że tamte laski taki spokój zachowywały podczas takiego przypadkowego spotkania. Ja mam co prawda swoje 23 lata ale gdybym któregokolwiek z nich zobaczyła to wyglądałąbym pewnie jak jakaś rozhisteryzowana nastolatka:P

a zresztą głupia ja jestem że nie pomyślałam o tym by się pokręcić wtedy po mieście. Jak można nie pomyślec o tym że jak zespół przyjeżdża pierwszy raz do jakiegoś kraju to idzie troche pozwiedzać?? jak zobaczyłam ten filmik to nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać z zazdrości :/

a co do imprezki to myślę że zobaczymy w jakim stanie będziemy po koncercie. Boję się że tak się na nim wyszaleje że o żadnej imprezie mowy nie będzie choć teraz chęci mam. Szkoda że tylko dwa dni tam będziemy bo takto na bank jakąś imprezę byśmy zaliczyły :)

patrząc na ich kalendarz widziałam, że mają potem dzień przerwy, więc może się pokręcą po rynku gdzieś :D a girl can dream :P ja bym raczej jako taki spokój zachowała, pracowałam dla Editorsów na koncercie, a też ich uwielbiam i profesjonalnie nawet o autograf nikogo nie poprosiłam xD

godne pozazdroszczenia :) a co wtedy robiłaś?

hmm przygotowywałam pomieszczenia dla zespołu, jedzenie, ręczniki nosiłam, jechałam po wódkę na życzenie za 150zł butelka, plakatowałam salę, sprawdzałam bilety, rozmieniałam pieniądze członkom ekipy... a potem się szalenie wybawiłam na koncercie ^^

videlchan napisał:

ja tak mam zamiar z koleżanką jeszcze w pociągu się umalować:D przyjedziemy takie do Warszawy i pomyślą że nie wiadomo skąd jesteśmy:P

Spoko, Warszawa od razu będzie wiedziała, że to Kraków. Oni krakowiaków uwielbiają, z wzajemnością podobno :haha:
O jakim filmiku Wy mówicie, bo jak jak zwykle nic nie widziałam i nic nie słyszałam :applause: brawo dla mnie
Siulba, co musiałaś sprzedać, żeby obsługiwać taki koncert? :D

http://www.youtube.com/watch?v=TaxYCj6P5js
proszę Cię bardzo :) wyszukałam Ci specjalnie żebyś w temacie była :)
hehe i masz rację że odrazu poznają:P cóż ta miłość między Krakowem a Warszawą jest dość specyficzna:P ale w takim razie przyłożę się do dorobienia im opini o nas:D

ja myślę że ona duszę sprzedała za tą fuchę:) jakbym ja miała taką możliwość to chyba bym rozważyła taką opcję:P
Siulba a nie dostałaś takiej samej propozycji przy koncercie Marsów?:P

Po pierwsze - strasznie zazdroszczę tym pannom tych dwóch i pół minuty życia spędzonych na tej rozmowie. I zachowywały się naprawdę przyzwoicie :applause:
Po drugie - mimo wszystko wciąż współczuję J. zaczepiania przez fanów. I udawania, że mu się to podoba.
Po trzecie - gościówa na końcu miażdży :haha:

Nie wiem skąd się wzięły te dziwne relacje między Kr a Warszawą ale jakoś osobiście mnie to nie dotyka (w sumie żadna ze mnie krakowianka ani warszawianka, może dlatego) i niech tak zostanie. Podejrzewam, ze na koncert będzie zmierzało sporo "charakterystycznie" ubranych lub pomalowanych osób, także jest nadzieja, że nie zidentyfikują tego jako "Kraków" a raczej jako " O Matko, następny na ten koncert" :haha:

Ja za taką możliwość na koncercie Marsów też bym dużo sprzedała :cwaniak:

A ja się pochwalę że znam te dziewczyny co go spotkały w Krakowie :D

eh i właśnie czemu ja sama nie pomysłałam żeby się na rynek przejechac wtedy... cóż mądry Polak po szkodzie..
hehe a wyobraż sobie jaką on musiał mieć minę jak by widział jak tal laska się wyrżneła:P haha takie poświęcenie! :P

ja też nie wiem skąd. Ale u nas wszystkich panuje ogólna niechęć nie tyle do samych Warszawiaków co do Warszawy. Nie wiem czemu ale to jest coś takiego naturalnego jak np dialekt:P

Kajge napisał:

A ja się pochwalę że znam te dziewczyny co go spotkały w Krakowie :D

znasz?? a skąd??

Kajge napisał:

A ja się pochwalę że znam te dziewczyny co go spotkały w Krakowie :D

To jakiś PE był. Przynajmniej z koszulek. Ale nie znam osobiście.

Ja też nie pomyślałam.. a w ogóle kiedy to było? W piątek w nocy? W sobotę? W czwartek?! Weź tu tyle dni czatuj na Rynku :haha:
Poświęcenie rzeczywiście... przecież ona mogła sobie zęby wybić (o ile tak się nie stało :haha: ) A on się chyba nawet nie odwrócił :haha:

Ja Ci powiem, że jakoś nigdy nie czułam niechęci do jakiegokolwiek większego miasta (moje rodzinne się nie liczy, jest małe, nieatrakcyjne i w ogóle jemu mam wiele do zarzucenia) bo między większością z nich nie ma dla mnie zasadniczych różnić ale jak widać niektórzy dziwnie rozumieją lokalny patriotyzm :haha:

Dziewczyny z PE, dokładnie. To było w czwartek wieczorem, oni przylecieli o 22 i Jarek poszedł coś zjeść.
Ale jakie trzeba mieć szczęście żeby w tak wielkim mieście ich spotkać.
Tak przy okazji, potwierdzoną mamy rezerwację na 5 osób. A w ogóle to chcieli nas oszukać i podnieśli cenę na 55 zł. Koleżanka się zgodziła i potwierdziła ale ja się z lekka zdenerwowałam i tam zadzwoniłam z awanturą i mamy jednak po 40 zł.

ponoć przylecieli w czwartek i wtedy cały dzień zwiedzali miasto. W piątek przed południem również a polecieli odrazu po koncercie więc na rynku byli prawdopodobnie czwartek wieczór. Ale przeczytałam to dopiero kilka dni później:/
a skąd wiesz czy laska nie zrobiła sobie poważniejszej szkody tym upadkiem?? jaką pamiątkę by miała: "patrzcie to jest miejsce po zębie który wybiłam sobie upadając gdy chciałąm pobiegnąć za Jaredem" :P

To pozdrawiam ich bardzo serdecznie, w czwartek wieczorem to ja dopiero wyjeżdżałam od siebie z domu do Krakowa, a mam daleko :haha:
Ale może gdybym wiedział.. pierwotny plan był taki, żeby jechac wcześniej ale nie chciałam brać wolnego z pracy na dłużej, niż to było konieczne. No to mam co chciałam :haha:

videlchan napisał:

a skąd wiesz czy laska nie zrobiła sobie poważniejszej szkody tym upadkiem?? jaką pamiątkę by miała: "patrzcie to jest miejsce po zębie który wybiłam sobie upadając gdy chciałąm pobiegnąć za Jaredem" :P

Ja mimo wszystko podziękowałabym za taką pamiątkę :haha:

Ja jakbym taką laskę na żywca zobaczyła to byłby ryk śmiechu na pół Krakowa, na filmiku nie mogłam wytrzymać xD no za obsługę koncertu Marsów tez bym wiele dała, a Editorsi to taka jednorazowa możliwość mi się trafiła ;)

dobrze wiedzieć Kajge, że panujesz nad rezerwacją :D

no właśnie dzięki wielkie że załatwiłaś wogóle jakoś tą rezerwację. Wolę nie wiedzieć coś Ty za awanturę zrobiła skoro nam spuścili o 15zł od osoby:P
w każdym razie wielka jesteś:)

Siulba a to Ty w końcu sama jedziesz?? czemu tak??

Od początku sama jadę ;) Tak się składa, że w moim otoczeniu nikt Marsów nie słucha szczególnie a już na pewno nie tak żeby jechać na ich własny koncert, ale dzięki temu przynajmniej wylądowałam tutaj na forum :P

Gdyby nie głupia uczelnia i brak noclegu można by poczyhać na chłopaków gdzieś na warszawskim rynku dzień wcześniej, to stolica Polski, więc pewnie któryś będzie chciał zobaczyć, wypadałoby zresztą ;P

a Ty Kajge masz to spotkanie z zespołem przed czy po koncercie?

Siulba, dobre pytanie! Sama chciałabym wiedzieć? W sumie wolałabym przed, jakoś bez stresu już bym się wtedy bawiła na koncercie.
No ale okaże się dopiero przed samym koncertem.
Tak właściwie to ja też sama jadę na koncert. z koleżanką dopiero spotykam się w warszawie. Ona z Rzeszowa ja ze Świnoujścia :D Całą Polskę przejedziemy żeby zobaczyć się w stolicy.

Marsi jednoczą ;P coś mi się wydaje, że to meet&greet jest przed koncertem.

dziewczyny jednak będzie themed night!!

30 Seconds to Mars Poland DEC 14 show, prepare for WARPAINT NIGHT! theme: FACEPAINT. NEON. ECHELON BATTLE GEAR.

wiedziałąm że jednak nie zrobią nas na szaro z tym głosowaniem :))

No mają szczęście :D
Chociaż ten temat najmniej mi pasi ale fanie z ich strony że jednak nas nie olali :D

Za to reakcja naszych sąsiadów jest zajebista : FUCK YOU. JUST SIMPLY FUCK YOU. F*CKING HO*** P***** B******!!!

a ja właśnie liczyłam na ten:)

haha co ta zazdrość robi z ludźmi:P
ale jak narazie jesteśmy jedynymi którym przydzielono theme więc może jako zwycięzcy dostaliśmy jedynie taki przywilej?

A może po prostu z racji zwycięskiej pozycji, ot co.
I co ja niby na siebie włożę?! CO JA W OGÓLE ZE SOBĄ NA TYM KONCERCIE ZROBIĘ?! :D

no włąśnie ale trzeba coś jeszcze włożyć... kwestii ciuchów jeszcze nie przemyślałam.. :/

Mam 2 ciuchy we wzorki moro. Stary t-shirt na ramiączka, który jest na mnie za krótki i stare krótkie letnie spodenki :D W grudniu. Pozdrawiam ich i tą całą theme night :D
Czy czerń jest kolorem militarnym? :cwaniak:

w tym wypadku musi być:P
z racji tego że sama nie mam nic w moro proponuję uznać czerń kolorem militarnym:P
a jakby tak chlapnąć na tą czerń świecącymi farbami??

Mam sobie zniszczyć ubranie?! :haha: Lubię moje czarne rzeczy :haha:
Jest jeszcze opcja, żeby przeszukać nasze kochane miasto i spróbować znaleźć jakąś tanią wersję t-shirtu moro. Znasz w Krakowie jakieś sklepy z tanią odzieżą? :haha: :skacze:

wybacz ale wątpię żebyśmy znalazły w czymś takim moro:P
trudno.. ale skoro nasz ubiór nie będzie pasował do tematyki koncertu to przynajmniej zachowaniem to nadrobimy:D

:haha: chciałam spróbowac wszystkiego.
Niniejszym ogłaszam czerń nowym moro! :D
O tak, zachowanie zdecydowanie wskaże na stan wojny :D

wystarczy że przyjedziemy do Warszawy w bojowym nastroju, powiemy że jesteśmy z Krakowa i bardzo możliwe że wtedy będziemy już ubrane i umalowane jak weterani wojenni:P

W sensie niekoniecznie z własnej woli...? Uuu to szykuje się przeprawa gorsza niż Afganistan :haha:

hehe i już mamy pomysł na przebranie bez ponoszenia jakichkolwiek kosztów:D

Dokładnie tak! Do tego jakieś rany bitewne gratis... :D Chyba powinno mnie to bardziej przerażać :D

może jeszcze ktoś z forum będzie chętny to przyjmiemy do naszego bojowego grona:D
może Marsi by docenili nasze poświęcenie dla sprawy i zaangażowanie jakie włożyłyśmy w przygotowanie sie do koncertu:P

Taa, zauważyliby jak żałośnie wyglądamy, zlitowaliby się nad nami, wzięliby na scenę, troskliwie opatrzyli nasze rany...

Dwa razy nawet :haha:

uuu to mogłoby być bardzo interesujące przeżycie:)
myślę że mogłybyśmy iśc dalej w tej koncepcji:D

hehe przypomniało mi się określenie które by dobrze do nas pasowało - dzieci wojny i przemarszu:D
mój brat mnie zawsze tak wyzywał ale wtedy wreszcie miałby podstawy by tak mówić:P

OK, to na czym stanęło...? Aha, na troskliwym opatrywaniu ran! :D Oczywiście potem te rany musiałyby się zagoić, co jest dosyć czasochłonnym procesem toteż Ci Za Których Musiałyśmy Się Bić czuwaliby przy nas dzień i noc, sprawdzając nasze funkcje życiowe i dbając o dobre samopoczucie a także dostarczając nam rozrywki w trakcie trwania procesu rekonwalescencji... Oj, tak :D

Dzieci wojny i przemarszu...? Skąd jest to określenie? Wygląda na to, że Twój brat przewidział przyszłość :D

oj ale się rozmarzyłam.. :) przy tej wersji wydarzeń niestety muszę stwierdzić że nie możemy nikogo więcej przygarnąć do grupki dzieci wojny i przemarszu gdyż nie zamierzamy się dzielić naszymi uzdrowicielami:D
jakby nas zabrali na jakąś bezludną wyspę w celu rekonwalescencji to równiez nie miałabym nic przeciwko:P

nie wiem co on sobie to ubzdurał ale pod skóra chyba czuł jak skończę:P

Wiesz... technicznie mogłybyśmy pomyśleć nad jeszcze jedną osobą, gdyż ponieważ jak powszechnie wiadomo, uzdrowicieli mamy trzech :D Ale w sumie... jak nie.. będzie więcej dla nas! :D
Bezludna wyspa? Wiesz, że pierwszy raz myśl o bezludnej wyspie w towarzystwie ludzi nabiera sensu? :haha:

Może po prostu dobrze Cię zna, dlatego wiedział :D
O własnie.. ja muszę ogłosić to wariactwo mojemu bratu i koleżance.. ciekawe jak głośno zaczną się śmiać :haha:

nie będę sie im dziwić bo chyba powolutku w jakiś obłęd popadamy:P
w takim razie możemy zabrać jeszcze moją koleżankę i wten sposób będziemy mieć po jednym dla siebie i codziennie się wymieniać:P kurcze brzmi to jakbyśmy sobie kupiły nowe zabawki:P

My popadamy w obłęd? Coś w tym jest, aczkolwiek osobiście obawiam się, co prawdziwi desperaci będą gotowi ze sobą zrobić, żeby tylko dopasowac się do idei theme night. Coś mi mówi, że będą w stanie zrobić wszystko. Np. wytatuować całe ciało w moro :haha:

Czyli trójka nas i trójka ich... pasuje. Nieważne, jak to brzmi. Oni MAJĄ być naszymi zabawkami! :D

taką zabawkę mieć... oj dużo dużo bym dała:D mogłabym wręcz duszę sprzedać za takie trzy zabaweczki:P
zgadzam się ze prawdziwych szaleńców na pewno będzie masa. Nie zdziwiłabym się nawet gdybyśmy tylko wyróżniały się normalnością:P

Ale wiesz co... jeśli normalność ma nas wyróżnić :cwaniak: to chyba o to chodzi. To nawet brzmi jak plan :haha:
Ja sprzedałabym duszę nawet za jedną. Ale trzeba myśleć perspektywicznie. Jedna po dłuższym czasie pewnie by się znudziła ^^
I tu też oczywiście cały czas piszemy o grudniowym koncercie :haha:

żeby nie było nie zmieniamy wątku:P o dziwo:P
no właśnie jedna by się znudziła szybko a tak to możesz sobie urozmaicać zabawę to jedną bądź drugą a także trzecią zabaweczką. Lub tez wszystkimi naraz:D sesese :D

Wszystkie naraz..? Oj, ta wizja już wydaje się być niemalże surrealistyczna :haha: Ale jeśli jedna z nas zgarnie wszystkie trzy, to co zostanie pozostałym? :cwaniak:

hmm o tym nie pomyślałam... no cóż... musiałabym się was pozbyć:P

I tak właśnie by się to wszystko skończyło. Pozabijałybyśmy się nawzajem i tyle by było zabawy :haha: Zawsze tak jest. Miłe złego początki a koniec niech szlag jasny trafi :haha:
Mam nadzieję, że wybaczysz ale wrócę do naszych wątków za dnia :) Mimo wszystko muszę rano wstać na zajęcia :*

o raju to już ta godzina się zrobiła??
dobrze że choć jedna z nas ma trochę poczucia czasu bo by ranek nas tu zastał niedługo:P
w takim razie kolorowych snów życzę i ja również uciekam śnić o moich przyszłych nowych zabaweczkach:D

A dziękuję i nawzajem :D
O Jezu, ja nie chcę o niczym śnić. To się zawsze źle kończy :haha:

No ładne tu się rzeczy dzieją. Tylko was z oka spuścić, nie dość że rozpierducha w każdym wątku to jeszcze sobie zamach na chłopaków zaplanowały :D
Nie ma tak dobrze, jak jeszcze pamietacie to ja porywam Tomaszka :D reszta może was ukoić. I pewnie jeszcze będzie Braxton i Tim to i tak będziecie mieli kim się dzielić.
Co za dziewczyny zachłanne :D

Z innej mańki. Widziałyście wyznanie Jarka :D  http://goo.gl/fb/q8k0J
A sie podlizuje....

Ale to miłe, że wspomniał nasz biedny zacofany kraj, mi się nawet cieplutko na serduchu zrobiło ^^
A dziewczyny normalnie, nawet nie za naszymi plecami spiskują, a to odważne egoistki ;D Pamiętajcie, że studiuję tajniki umysłu i póki co mam niezłe predyspozycje żeby ich uwieść (jak nie wyglądem, to chociaż umysłem :P) xD
A co do stroju to kurde, nie cierpię moro... chyba się ubiorę na czarno, ewentualnie w lumpie poszukam bluzki moro. A to o ile dobrze pamiętam farby fluorescencyjne też nas na tym theme night obowiązują? Bo się z tego zrobi glow in the dark ;P

Siulba musimy jakiś sojusz stworzyć bo dziewczyny się tu rozpuściły a te ich plany są coraz bardziej przerażające :D

nono bo to teraz wy jakiś spisek tu robicie:P
a my tylko planowałyśmy po prostu jak się przebrać na to theme night a że wyszło jak zwykle czyli zmieniłyśmy temat to już nie nasza wina:P jak same stwierdziłyśmy powinnyśmy dostać tytuł dezorganizatorek forum:P
i prosze tu nie byc zazdrosnym o nasze plany "zabawiania się" z chłopcami. Kto pierwszy ten lepszy:P

kurcze Kajge nie wchodzi mi ten link:/

Chętnie założę sojusz z Kajge, w końca to ona jako jedyna ma goldena z widzeniem się z zespołem ;D
http://jaredleto.com/thisiswhoireallyam … leto/NPnx+(This+Is+Who+I+Really+Am)#idc-cover
może tak Ci wejdzie?;P

weszło tylko musiało sie jednak dłuższą chwilę zastanowić:P

no włąśnie jako jedyna!! i kto wie co ona tam im zrobi?? ja bym jej nie ufała:P

Ja oficjalnie powiedziałam że tylko Tomaszka zaklepuje a wy od razu wszystkich :P
Zachłannice jedne.

jakbyśmy wzieły po jednym to byłaby wyraźna faworyzacja a nie chciałyśmy żeby któremuś było przykro z tego powodu:P
przynajmniej nie myslimy tak egoistycznie jak Ty:P

nikomu nie będzie przykro, pocieszę :D

No nie!! To ja tu z dobrego serca mówie że chcę tylko jednego i jeszcze na egoistkę wyszłam.
Tak to nie będzie, zgarne wszystkich na spotkaniu. :P

Ależ mi jeden w zupełności wystarczy, to videlchan pisała, że chce wszystkich żeby nikomu przykro nie było, ja bym każdą resztkę przygarnęła ;P
Nie dziwota, że meet&greet trwa pewnie chwilę, niejedna tak kombinuje zapewne, żeby ich porwać ;P

o ile my Cię nie ubiegniemy:P

teraz będe się miała na baczności :D

gdyby oni wiedzieli jakie konspiracje się tu tworzą to pewnie zlikwidowaliby opcję meet&greet z goldenów:P

i żyli w pancernych bańkach ;P ale z drugiej strony my przecież chcemy tylko ich uszczęśliwić (i siebie przy okazji xD)!

racja. To wszystko dla ich dobra:P

ja, ja jadę z Poznania!!:D o nocleg to Kajge pytaj, ona nim zarządza. tak w ogóle to hej :)

no to z poznania do wrocławia kawał drogi, nie mówiąc że do warszawy zupełnie inne trasy ;P

Siulba a wiesz już kiedy będziesz jechać? Bo ja na pewno przez Poznań będę jechać?

Mamy pokój 6  osobowy, jest nas 5 więc ewentualnie jak się szybko zdecydujesz to możesz dołączyć.
Śpimy w hostelu Puffa, blisko Torwaru. Cena 40 zł od osoby. Jak jesteś chętna to daj znać bo ja już potwierdziłam na 5 osób ale może jeszcze da się zmienić.

przez Poznań jedziesz? To się zdziwiłam ;P no zależy jak te pociągi pozmieniają, ale droższym pociągiem niż TLK nie pojadę, a godzina w zależności też jak się potem w Poznaniu umówimy żeby graty zostawić, jestem flexible :)

Jadąc ze Swinoujścia nie mam innej możliwości niż tylko przez Poznań.
Ja jadę jakimś Regio bo mam bilet już. Jak nam się uda zgrać to będzie fajnie, zawsze raźniej i plan po drodze uknujemy :D

No i mnie może gdzieś tam przeciśniesz do chłopaków, potem się policzymy :> Pewnie, chętnie się dołączę do Ciebie, musiałabym się tylko dowiedzieć na PKP o której jedzie :) a o której ze Świnoujścia wyjeżdża?

No 11 grudnia ma być zmiana rozkładu jazdy więc chyba musimy poczekać na dokładniejsze ustalenia. Jak na teraz to jest o 5 rano a  w Poznaniu staje jakoś po 9. Jechałam ostatnio do Wrocławia to właśnie z tego Warszawskiego sie przesiadałam.

Zamówiłam dzisiaj świecącą farbę do ciała :D

Ale powinni mi już niedługo w kasie udzielić informacji o której będą jechać nowe pociągi. Ale dramatycznie to się na pewno nie zmieni :)

ulala, ile Cię kosztowała? jaki kolor?:D

Kajge napisał:

Zamówiłam dzisiaj świecącą farbę do ciała :D

gdzie ją zamówiłaś jeśli mogę spytać??

Siulba napisał:

Ale powinni mi już niedługo w kasie udzielić informacji o której będą jechać nowe pociągi. Ale dramatycznie to się na pewno nie zmieni :)

Kochana w naszym pkp zdarza się że nawet dwa dni przed wyjściem nowego rozkładu jeszcze on nie jest ogólnie dostępny. Także nie spodziewałabym się żeby udzielono Ci choćby informacji kiedy będzie znany nowy rozkład bo tego pewnie nikt nie wie..

Farba jest biała ale w ciemności świeci na zielono :D 45 zł z przesyłką. Jest jeszcze pomysł na bransoletki świecące, dziewczyny też kupują. W sumie mogłybyśmy też sobie zakupić.  100 szt kosztuje ok 30 zł

a dasz link do tego miejsca co zamawiałaś?
a z tymi branzoletkami też nie głupi pomysł. Jakby się tak złożyć w kilka osób to wyjdą grosze a taniej jakby każda z osobna detalicznie kupowała

Moge dać linka ale jest taki problem że były dwie ostatnie stuki bo przestali to już produkować. Nie wiem czy jeszcze będzie jutro bo pan mówił że już kilka osób się pytało.
Ewentualnie możemy się z koleżanką podzielić bo ta tubka starcza na metr malowania więc powinno starczyć na kilka osób.


http://www.kriskar.pl/farby.htm     
   

> Glow in the Dark Face Paint - farba luminescencyjna do ciała i twarzy 59,5 ml

eh trudno... poszukam jeszcze gdzieniegdzie :)

Chętnie się ściepnę na te bransoletki jakby ktoś jeszcze był chętny ;) farbę poszukam u siebie w Poznaniu jeszcze, mam nadzieję, że się jakaś nie za droga trafi :)

no właśnie zamawiamy te bransoletki?? ja z kumpelą chętnie bym takie kupiła a wyjdzie nas taniej jak w hurcie kupimy niż detalicznie

No jasne że zamawiamy :D
Męska decyzja, kto chętny?

ja i kumpela na pewno. Zamawiamy te 100 sztuk a potem się dzielimy na tyle ile nas jest?? czy jak??

No chyba tak. 100 szt to jest dużo więc będzie się czym dzielić :D

ja też jestem chętna, więc byłoby nas ile - 4 czy 5? no po 20 sztuk na łebka to ładnie, po 10 na łapę ;P Tylko hmm ja mam zawsze problemy z bransoletkami, bo mam jakąś taką szeroką dłoń i mi nie chcą wchodzić potem buuu. Na Allegro pewnie te świecidełka oglądałaś? Ja dzisiaj orientacyjnie też spojrzałam i były jakieś takie składane chyba i normalne, ale nie było jako takiej średnicy chyba podanej. A może trafiłaś na taką informację?

Zgłaszam swoją chęc uczestnictwa w zbiorowym napadzie na bransoletki :D Tylko jak my się połapiemy przed koncertem? :haha:

Cay jest planowane spotkanie przed koncertem i miejmy nadzieje że wypali:)

myślę że Jaredoholiczka też by sie pisała na te bransolety ale nie potwierdze jeszcze na 100%

Mam nadzieję, że uda mi się wyrobic na spotkanie, o której je planujecie? :D

nie określiłyśmy tego dokładnie bo nie wiemy o której będziemy w Warszawie. PKP niestety utrudnia nam zaplanowanie wszystkiego szczegółowo :/

Też racja.
Ja z kolei jestem uwiązana przez pół dnia o_O
Ale mimo tych wszystkich przeciwności... no, wiadomo :D

to będzie zbiorowa akcja kupowania bransoletek :D

dopisałam w temacie powitanie zespołu, ale jako że edytowałam ostatni post to nie wiem czy się wyświetli, że jest coś nowego. Właśnie znalazłam:
http://a.yfrog.com/img403/4362/akcja1.jpg

fajna akcja:) kartka papieru miejsca mi nie zajmie więc jak najbardziej się przyłączę:)

Cay Ty masz o tyle dobrze że nie musisz dojeżdżać przez pół Polski na ten koncert:P
ale myślę że się jakoś zgadamy. Ja mam sektor więc będę wchodziła tam myslę jakąś godzinę przezd rozpoczęciem koncertu więc chyba jakoś się zgramy do tego czasu :)

Siulba napisał:

to będzie zbiorowa akcja kupowania bransoletek :D

dopisałam w temacie powitanie zespołu, ale jako że edytowałam ostatni post to nie wiem czy się wyświetli, że jest coś nowego. Właśnie znalazłam:
http://a.yfrog.com/img403/4362/akcja1.jpg

Nie wyświetla mi sięęę :(

Videlchan, ale mam lekcje do 14:25, potem jeszcze szybciorem do domu, potem szybciorem pod Torwar :co jest:
Klasa maturalna zobowiązuje :haha: Nie uda mi się opuścic tak łatwo ostatnich lekcji polskiego :/

spoko coś pokombinujemy. Najwyżej na sektorze jakoś się odnajdziemy:)
a który masz??

Gdyby to było takie proste :D Mam płytę xP Toteż, aby usytuowac się w miarę korzystnie nieopodal sceny, pragnęłam pojawic się przy Torwarze jak najszybciej (tzn. nie zabijac ludzi po drodze, jedynie wyraziście manewrowac między tłumem :D Ale realizm każe mi myślec, że raczej nie zakwalifikuję się blisko sceny :co jest:).
Może byc trudno się zobaczyc, ale nie ma rzeczy niemożliwych :cwaniak:

jak ludzie będą się przepychać na płytę to my wspaniałe posiadaczki miejsca w sektorze możemy się jeszcze gdzieś odnaleźć ^^

a bo ja już nie ogarniam kto ma płyte a kto sektor. Grunt że wiem gdzie jest moje miejsce:P
hmm.. myślę więc że narazie nie ma co kombinować. Jak już będziemy wiedzieć kto kiedy przyjeżdża to się jakoś dogadamy :)

Siulba jak oni się będą przepychać pod scenę to my sobie wygodnie usiądziemy i popatrzymy na ten cały cyrk z góry:D hehe jeszcze popcorn do tego i będzie niezła komedia:D

Jesteście okrutne! x3

oby się w horror nie przerodziło, a na pewno będzie się o niego ocierać :P nie okrutne - po prostu cieszymy się tym co mamy :D

Zaczynam się bac o własną skórę :haha:
No ale, bądź co bądź, to koncert Marsów - zawsze unikalny, niezależnie od miejsca widza :D

jak się nie ma czego chce to się cieszy z czego ma:P

Cay miejsce widza jednak też jest ważne. Na ostatnim koncercie doszłam jedynie do bramki i stamtąd wszystkiego słuchałam  a to na pewno nie to samo:P

Ach, chodziło mi o samo wydarzenie x3 Bo są plusy i minusy każdego miejsca, ale wiedząc, że to Marsi, którzy są tu i teraz z Polsce, tuż pod ręką... Oczywiście, podpisuję się pod tym, że korzystniej jest ich i słyszec i widziec podczas koncertu ;) (dodałabym do tego jeszcze: swobodnie oddychac)

zawsze możesz się wcisnąć na crowd surfing ^^

mnie tam moja miejscóweczka na przeciwko sceny w zupełności wystarcza :)
ah jeszcze tylko 18 dni.. :)

zleci tak szybko że nim się obejrzymy będziemy siedzieć w pociągu :D

Siulba, na tej aukcji przy składanych pisało że mają 20 cm. Te w całości nie wiem ale myslę że podobnie.
Te składane to jednak bym sobie odpuściła bo bransoletek jest 100 szt ale łączników tylko 10, więc lipa.

Właśnie jak mysię spotykamy? Macie już coś wstępnie ustalone? My to pewnie się w tym hostelu jakoś spotkamy ale z resztą to chyba gdzieś na mieście?

To może napiszę szybko do kogoś kto ma te 100szt za 30zł, wszystkie są pewnie takie same ;) Co do spotkania zobaczymy jak z PKP, jak będą konkretne informacje kiedy mają pociągi, a jak nie to się wymienimy telefonami i jakoś się na pewno umówimy, dla chcącego nic trudnego :D

racja narazie się wstrzymajmy z dokładniejszym umawianiem się do momentu aż wejdzie nowy rozklad pkp.
a jak już postanowicie coś odnośnie tych bransoletek to dajcie znać:)

Wiadomo może co z supportem?

Jeszcze nie wiadomo. Ciekawe kto wystąpi?

Bransoletki zamówione. Ile będzie chętnych na tyle podzielimy.

No ciekawe :) ja się na pewno piszę na te bransoletki :D

A ja się boję, że supportu może nie byc :( Bo bilety zostały wykupione już wszystkie, support mógł byc też "dodatkowym czynnikiem kuszącym", ale jak wszyscy rzucili się na samych Marsów, to po co bulic kasę na jeszcze jakiś zespół? :/
Goło by było bez supportu :(

no właśnie nie pasuje mi, że miałby być koncert takiej gwiazdy i bez supportu, jeszcze może na ostatnią chwilę coś ogłoszą, chociaż coś małego ;)

racja że support musi być. Najwyżej jakiś polski zespoł niższej kategorii zagra:P
tyle że raczej powinni to już wiedzieć kto zagra. A skoro wiedzą to czemu tego nie ogłoszą??

Ktoś niszowy to by i za darmo na pewno zagrał przed takim zespołem ;P

ACHTUNG, ACHTUNG!

Jedna osoba wykruszyła mi się z pokoju i szukam kogoś na jej miejsce (na dwa dni: 13 i 14.11).
Pokój 4os. z osobną łazienka za 45 zł.
Strona hostelu: http://www.tamkahostel.pl/



Ani ja ani pozostałe osoby z pokoju nie gryziemy wiec piszcie śmiało ;)

Pewnie, że chcę bransoletki!
Tylko teraz to kompletnie nie mam pojęcia, o której będę w Warszawie. Nie wiem o której wyjade z Krakowa. Nie wiem o której będą jeździć pociągi wg nowego rozkładu. Nie wiem, jak wielkie może być ich opóźnienie z racji tej przewspaniałej pory roku. Nie wiem jak spotkam się z Wami o ile w ogóle uda mi się to zrobić. Nie wiem jak znajdę mojego brata i kumpelę, którzy jadą z mojego rodzinnego miasta.

Generalnie to nie wiem nic.

jak już Ci mówiłam nie przejmuj się tym narazie. Jakoś się na pewno spotkamy :)
najwyżej wstanę na sektorzę rozproszę tłum na płycie i Ci je osobiście dostarczę:P

Najwyżej założymy je za ciebie i będziemy z tobą myślami i będzie tak jak byś je miała :D
Nie no spoko, na pewno jakoś się spotkamy

I będziesz krzyczeć ile sił w płucach, że mnie poszukujesz :D Chciałabym to zobaczyć/usłyszeć :haha;
Jezu, jeszcze 2 tygodnie.
Jezu, TO JUŻ TYLKO 2 tygodnie.

no właśnie:D
tylko 2 tygodnie:D

muszę jeszcze swoje korzonki wyleczyć do tego czasu...
a właśnie!! ha uśmiejecie się :P otóż ja w wieku 23 lat dostałam zapalenia korzonek:P

To coś Ty robiła...? Tego się nie dostaje tak, ot chyba.. nie? :D
Lecz się koniecznie, na koncercie MUSISZ być w formie.
A i dzięki za Wasze mentalne wsparcie :D

stało się od tak bo całe gimnazjum i liceum nie ćwiczyłam i lekarka powiedziała że w takim tempie mogę dostać zwyrodnienia kręgosłupa dość szybko :/
kurde ale obciach żeby w tym wieku złapać coś takiego:P mój tata miał problemy z korzonkami dopiero jak skończył 50 lat:P

Czyli masz skłonności dziedziczne.. hehe to wiele wyjaśnia. No nic, nie przejmuj się tylko się kuruj, skoro można, masz na to jeszcze te kilkanaście dni :D

taa ale wypadałoby też do pracy wrócić..
ostatnio dośc dużo wolnego miałam.. najpierw 5 dni z powodu oparzenia ręki, potem kolejne 5 dni z podu zapalenia krtani i tchawicy a teraz Bóg wie ile przez te korzonki :/

prawdopodobnie będą sprzedawać bo często się to zdarza ale mimo wszystko byłoby to dość ryzykowane moim zdaniem przyjechać tam i szukać w ten sposób biletu. Chętnych na pewno będzie wielu a znacznie mniej dostępnych biletów. Spróbuj poszukać jeszcze na innych forach czy ktoś się nie ogłaszał że odsprzeda bilet

co Ty mówisz?? jesteś pewna że na koncert Marsów poszłaś??
jakoś nie mogę uwierzyć w to co przeczytałam.. :/

Kurcze, też mi się nie chce w to wierzyć. Widziałam zdjęcia z tego koncertu i poza niebieskimi włosami Jareda wszystko wydawało sie w porządku?

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Kajge po co to wrzuciłaś?? teraz będę miała koszmary po nocach :(

No przecież fajnie wygląda :skacze:

Tak smerfastycznie :D No na noc neonową w sam raz :D

widzę że nie tylko mnie on smerfa przypomina:P
albo może też Avatara oglądał ostatnio i mu się spodobał ten kolor:P

Może to tylko jakaś płukanka i się zmyje?
Kurcze aż siara bedzie sobie z nim zdjęcie machnąć :D

I robią sobie zdjęcia na spotkaniu bo widziałam i sie pytałam, ale teraz nie wiem czy chcę :D

haha nie chcesz zdjęcia z takim dużym smerfem?? :P
ale i tak dla Ciebie jest Tomaszek najważniejszy więc głównie z nim sobie foty rób :)
chyba że on też przeszedł na smerfną stronę...

zresztą mówisz że to na noc neonową a przecież mamy mieć tematykę barw wojennych a on wygląda co najwyżej jakby jakąś bronią bilogiczną oberwał.. :/

No barwy wojenne plus neon nie?
Faktycznie wyglada jak by czymś oberwał :D
Tomaszek chyba normalny jest, mam  nadzieję :D
Co ten facet wyczynia ostatnio....


http://www.youtube.com/watch?v=WlRXQwFz3LE   Tutaj wcale nie wygląda na naćpanego, żeby była pusta sala i żeby śpiewał piosenki Gagi. Jak tak wygląda nędzny koncert to ja chcę to zobaczyć.


A tak wyglądał niedawno :D
http://twitpic.com/3blxt7

aż się normalnie chyba odkocham jak będę patrzeć cały czas na to zdjęcie:P
już te irokezy jakoś przeżyłam ale tego chyba nie przetrawię... zwłaszcza na MOIM koncercie!

Kajge ma goldena i spotkanie z chłopcami przed koncertem :)
jest jedną z wybranych :) :) :)

a szukałaś tylko za płytą? może spróbuj na sektor. Będzie chyba łatwiej

Na spotkaniu z zespołem, na Torwarze. :D

Dziewczyno, zaglądaj na różne fora, na PE, ja ciągle widzę jakieś ogłoszenie że ktoś sprzeda bilet.
Przed koncertem bardzo wątpię czy ci się uda.

A tu macie "powód" kolorowanek Jareda :D:D:D

Człowieku, zmyj z głowy TO COŚ :haha:
Ale pomysł z okładkami płyt faktycznie barwny xD

ale w takim arzie wypadałoby żeby z niebieskimi też miał irokeza. Chwila... a może on chce teraz zapuszczać włosy żeby mógł zrobić irokeza? nieeeeee!!! tylko nie tak długo :( z pół roku będzie wtedy jak smerf wyglądał :(

Videlchan, spokojnie, jest tyle możliwości...
niebieskie dredy, niebieskie warkocze... może irokez już mu się znudził? ;)

ale pasowałby do okładki:D
raju tyle żelu i lakieru co on na te irokezy sobie dał to chyba przez całe życie bym nie zuzyła:P

Wiesz, bo on chroni środowisko, to wszystko jakimś sposobem musi byc pro-eko xP

a mi się to ostatnie zdjęcie tutaj nie pokazuje ;P ale kurcze no naprawdę odbija mu trochę od nowej płyty, może ktoś go skrzywdził po drugiej płycie xD tęsknię za jego dawnym stylem ahh to było coś :)

Na focie jest porównanie koloru włosów Jareda do kolorów poszczególnych edycji trzeciej płyty - czarny, różowy, biały - i niebieski :D.

Ja teeeż tęsknię x3 I co ja na to poradzę, że chorobliwie lubię czarną kredkę do oczu u muzyków? xD Znaczy się, bez kredki na ślepiach też istnieją genialni artyści, ale czarny obrys dodaje takiej świetnej wyrazistości, zwłaszcza przy jasnych oczach ^^ No i to oznaka jako takich umiejętności malarskich, wyobraźni xD

(Shann chyba wciąż używa kredki ^^)

mi się ta kredka nigdy nie podobała, nie lubię pomalowanych oczu u facetów, ale tak poza tym no to ciastko przecież, naturalny i piękny, a teraz...?;P

ktydeneba napisał:

Wczoraj zaliczyłam koncert Marsów w O2 w Londynie - dno! Spóźnili się godzinę! Jared był naćpany, wrzeszczał cały czas, kazał nam się całować w dupę, o innych chamskich tekstach nie wspomnę. Wyszłam w połowie, koleżanka już na początku wybrała piwko na korytarzu, podobnie jak masa innych.

No ten opis mnie zabił :haha: I ponawiam pytanie czy to na pewno był koncert Marsów? :haha:
Kolor włosów na łbie, mimo iz jest to mój ulubiony odcień niebieskiego, w ogóle mi się nie podoba. Ale w końcu jakie to ma znaczenie? :haha:

no ok, czytałam wrażenia ludzi z tego koncertu i wszyscy byli zachwycenia, może to była próba zniechęcenia kogoś, żeby odkupić jego bilet?xD

albo jednak sobie coś pomyliła i to nie na koncercie Marsów była:P
może tylko do supportu dotrwała??:P

z supportu też byli zadowoleni ;P ale ja nie wiem jakby można nie wiedzieć, że to nie Marsi grają, dziewczyna zagadka :P

tak wogóle to ona tu przyszła tylko po to by nam to oświadczyć.. dziwna sprawa..

Psycho sprawdź ją może:P

Można. Np. jak się jedzie na koncert pod wpływem :haha:

Y ten.... Moje kochane....
Od co najmniej 1,5 strony( bo tylko tyle udało mi się przeczytać) gadacie o KOLORZE WŁOSÓW JAREDA!!
Więc może, moje drogie, przeniosłybyście się i z tym i z tym opisem koncertu, który swoją drogą jest z deka żałosny, do innego tematu, hm?
AMEN
:]

ale kiedy nasz kochany moderatorze przecież my wciąż mówimy o koncercie :)

To może teraz pogadamy o butach Jareda bo ma takie fajowe, niebieściutkie :skaczace:

Coś mi się wydaje, że ten offtop jest zbyt surowo oceniany - gdyby na każdą błahostkę zakładać nowy temat to forum by pewnie ledwo żyło. A dyskusja o wyglądzie Jareda ma związek z koncertem, w końcu ciekawi nas jak będzie wyglądał na koncercie w Warszawie, o czym de facto jest temat. Ale ok, możemy założyć temat - image Jareda ;P

ale to już nie będzie to samo... zresztą po co zakładać temat na zaledwie 10postów. Bo przecież nawet jak schodzimy z tematu to zaledwie na pare postów po to by znów go zmienić:D
ale koniec konców przeważnie i tak wracamy do głównego tematu :)

No, chyba, że akurat nie wracacie ;p

ale to jest ten element zaskoczenia, ta adrenalina - nigdy nie wiadomo co będzie dalej ;P ale ok, jak się dyskusja rozwinie to utworzymy nowe tematy ;) Tylko mnie np. osobiście przeraża długość tematu "Dyskusja ogólna", żeby coś znaleźć potem albo nadrobić to trzeba się napracować, a tutaj są jeszcze względnie krótkie i dlatego łatwiej się dyskusi :D

swoją drogą, mam nadzieję, że na koncert nie będzie takiego szału jak dzisiaj że wszystko ma spóźnienia i jest apokalipsa ;P wracałam o 6 z pracy, dojechałam do centrum i nie umiałam ani na uczelnie dojechać ani do domu bo nic nie jechało, a ludzie chodzili na równi z samochodami po ulicy ;P bo jeszcze nam zespół nie przyjedzie, ale bym się ekhm zdenerwowała, tyle czekania :P

tak jest zawsze jak spadnie pierwszy śnieg. Ludzie się ogarnąć nie mogą i dziwią się jakby to nienormalne było że z pzrełomem listopada i grudnia śnieg spadł. W ciągu 2tygodni pewnie wszystko do normy wróci więc nie powinno być problemu :)

A mi się wydaje, że temat: kolor włosów Jareda zająłby znacznie więcej nż 10 postów. Jesli facet zmienia kolor i długość swoich włosów częściej niż niejedna kobieta to..
A mniejsza z tym, może rzeczywiście wróćmy do koncertu. Który już 12 dni. Na który przez gówniane warunki atmosferyczne obyśmy w ogóle dotarły (jak dziś usłyszałam, że opóźnienia pociągów sięgają do 240 minut to się ucieszyłam jak sam skurwysyn).

za 2 tygodnie może juz nawet śniegu nie być
i faktycznie fryzurom Dżeja to możnaby poświęcić dodatkowy wątek bo wątpię by taka dyskusja skończyła się w kilka postów. Wystarczy że każda się wypowie którą lubi a którą nie i już mamy dyskusję na kilka stron :P

Może nie być a może być jeszcze więcej. Jak pech to pech :haha:
Własnie o tym mówię, jego fryzury to temat rzeka :D

tylko pogratulować :)

No brawo :D Jak się chce to mozna wszystko.

Dziewczyny wiecie już co zakładacie na koncert?
Ja kurcze, myślę, myślę i nie wiem co wykombinować. Chciało się koncertu tematycznego a teraz problem co założyć.

oj znam ten ból:P
tylko ja przez moją kolejną chorobę nawet nie mam jak poszukać tej farby do ciała :/

Czarny to nowe moro.
Zakładam moją marsową koszulkę, reszta in black + nadzieja, że inni zastosują się do tej nocy tematycznej :haha:

No właśnie też myślałam o czarnym.
Moro mi sie nie widzi, nie lubię, nie mam, a nie bedę kupować na jeden raz.
Plus świecąca farba i świecące bransoletki.

Jezu, ja to nawet farby nie mam :haha: Może by jednak zainwestować...? :haha:

szkoda, że pewnie niewiele osób się przebierze, przynajmniej z tego co czytałam to ludziom się nie chce w to bawić ;P ja muszę w przyszłym tygodniu zrobić nalot na coś moro, a do tego brązowe spodnie i świecące gadżety :D

Super Siulba, ratujesz honor naszego forum :skaczace:

Też w sumie nie mam za wielkiej idei, w co się ubrac ^^''
Myślałam o marsowej koszulce + chyba jakaś druga bluzka, bo zimno może byc :/ tzn. z bluzą nie miałabym co zrobic, a trzymania ubrania w ręku na koncercie mam stanowczo dosyc :haha:
Cały czas rozglądam się za farbami do twarzy + jak zgarnę, to jakieś bransoletki ^^
Porządne buty i już :D

<no i spodnie xD>

tu chyba nie jest problem że się ludziom nie chce ale że moro nie mają.. Nie opłaca się w sumie kupować czegoś tylko na ten koncert i żeby w szafie leżało. Grunt że będziemy gotowe na drugą część tematu czyli NEON :D nom tylko trzeba jechać po tą farbę a jak narazie moje korzonki nie pozwalają mi na taką wyprawę:(
a tak wogóle to moja marsjańska koszulka się sprała!!!!! nie wiem jak to się stało :/ muszę teraz nabyć nową.. byleby tylko przyjechała na czas :/



podoba mi się całkiem ta setlista:D tak ostatnio grali więc i może u nas podobnie będzie :) :) :)

mnie właśnie stan mojego portfela martwi, bo chęci są i to ogromne ;P świetnie, że chociaż my skorzystamy z theme night :D

No na pewno setlista będzie podobna bo to ostatnio ich repertuar. Fajnie że Bad Romance dodali, fajnie by było to usłyszeć na żywo. Polacy jeszcze walczą o Budde, ale nie wiem czy na chłopaków takie prośby, błagania, petycje działają.

Ja sobie prawie skompletowałam strój, teraz się tylko waham którą koszulkę marsową założyć ale to już najmniejszy problem. Martwi mnie tylko oczekiwanie pod halą, jestem zmarzlakiem i trochę mnie to przeraża.

ale czy Ciebie Kajge takie oczekiwanie pod halą wogóle obowiązuje?? w końcu jak masz mieć spotkanie przed koncertem to po co masz zajmować sobie miejsce na płycie skoro i tak je zaraz opuścisz..

ale mam złe wieści.. na ostatnich koncertach Dżeju wciąż smerfnego fryza ma :/

a na Bad Romance też się cieszę bo bardzo mi się podoba w tej wersji. Jak J to śpiewa to brzmi ona naprawdę zmysłowo :D ja bym jakoś o Budde nie walczyła bo specjalnie mi do gustu nie podeszła

No w sumie oczekiwanie jako takie stanie w kolejce i pchanie się do przodu mnie nie obowiązuje bo i tak mam wejście pół godziny wcześniej. ALe, jade z koleżanką więc przecież nie zostawie jej samej i nie wleze na hale jak panisko tylko będę stała z nią. Aż taka niekoleżeńska nie jestem :D Potem niech se radzi :D

A tak se myślę że ten smerf to mi już wisi, grunt żeby Tomcio normalnie wyglądał :D
Ale tak serio to mógłby zmyć tą farbą.

a co jeśli Tomcio zgoli swą bujną czuprynę??:P

ehhh a moim niespełnionym marzeniem jest Savior, ale się już nigdy nie doczekam ;P a Tomo daleko do J. pod względem ekstrawagancji, więc nie masz się co martwić :D

No właśnie Tomo się nie martwie, a nawet jak się ogoli na łyso to i tak będzie najlepszy :D

Kajge, filmik Ci usunęli o.O

Ciekawe dlaczego ten filmik usunęli :haha: Ktoś cenzuruje forum...? (jakby co to ja nie mam z tym NIC wspólnego, żeby nie było!)
A jeśli chodzi o piosenki to ja bym raczej walczyła o Alibi a nie o Budde, dla mnie jak nie grają tej pierwszej płyty, to żalu nie ma, przynajmniej jest czas na nowsze kawałki, które dużo bardziej lubię. O.
Niebieskie włosy..? Ja już się w ogóle na ten temat nie będę wypowiadać, szkoda klawiatury :haha:

Dobra, przyznać się kto mi ocenzurował podpis :D
Mam w zanadrzu jeszcze jeden, bardziej niecenzuralny ale chyba sobie odpuszcze.

Ja to bym chciała coś z s/t, fajnie by było coś starszego usłyszeć, i w ogóle ja lubię pierwszą płytę i wcale za Budde bym się nie obraziła. Ale podejrzewam, że to tylko marzenia.
teraz nastała moda na Bad Romance :D

Kajge napisał:

teraz nastała moda na Bad Romance :D

Co wcale nie jest dobrym trendem :/
Tzn ok, cover fajnie im wyszedł, wiadomo Gaga jest wciąż na topie ale żeby robić z tego stały element koncertów... ja bym się zastanowiła.

Kurcze, właśnie patrzyłam na setliste z Birmingham i w secie akustycznym było Capricorn/Echelon/From Yesterday super, ja też tak chcę.
Ale Bad Romance też chętnie usłyszę :D chociaż wolałabym jednak coś starszego. A sie nagadałam

Wiesz, idealnie byłoby gdyby grali całą noc, zagrali wszystkie swoje kawałki i dodatkowo wszystkie covery, jakie kiedykolwiek zrobili :haha: Każdy byłby zadowolony :D Szkoda, że tak się nie da :D
A te setlisty zależą chyba wyłącznie od ich widzimisię, bo starsze kawałki pojawiają się od czasu do czasu (podejrzewam, że wtedy kiedy J. ma ochotę je sobie przypomnieć :haha: )

A czemu nie jedziesz? :cwaniak: Czyżbyś miała możliwość, z której nie skorzystałaś?

a ja się boję że i ja skończę na tym że nie pojadę :(

CO?!
To ja się boję, że nie dojadę ale czemu Ty Videl miałabyś NIE jechać?!

eh... korzonki :(
jak mi nie przejdzie to nawet nie mam co myśleć o tym :/

Przejdzie Ci. Jeszcze półtora tygodnia, MUSI Ci przejść! W jaki sposób Ty to w ogóle leczysz?

a jak nie przejdzie? tydzień sie z tym męcze i jak narazie nic:/
w poniedziałęk ide do lekarza i zobaczymy jaka diagnoza będzie

to dlaczego ludziom tak się ten koncert podobał?

Videlchan, dokładnie trzeba się udać do specjalisty. MUSISZ się wyleczyć.
To ja w takim razie nie rozumiem, co się na tym koncercie działo. Ja jak dotąd nie mam tak szokujących doświadczeń o.O

nom udam się udam... módlcie się za mnie dziewczyny :)

eh dziwna sprawa z tym koncertem.. ale najprawdopodobniej naszej nowej forumowiczce się nie spodobało bo oczekiwała czegoś innego. Możliwe że Marsi grając w UK tyle razy poznali się lepiej na tamtejszej publiczności i zauważyli jakie zachowania oni lubią więc tak zagrali. Innego wytłumaczenia nie widzę jeśli to prawda..

Albo po nakręceniu klipu do Hurricane coś im się na mózgi rzuciło :haha:

dziewczyno cokolwiek złego o nim powiesz my i tak nie uwierzymy póki się nie przekonamy. Zresztą Marsi to nie sam Jared. Oni są wielką wspaniała trójcą którzy na swój oryginalny i nietypowy sposób dają takie koncerty żeby wryły się wszystkim w pamięć. Szkoda że Tobię się to nie spodobało. Ale i tak jesteś chyba jedną z nielicznych osób które mają takie odczucia po tamtym koncercie

występ na Coke był bardzo udany. Publiczność się cieszyła bardzo, robił jakieś wstawki z głupimi tekstami ale były one sympatyczne. Owszem prawie wogóle nie wyciągał ale nie dziwię mu się bo jak ma koncert co drugi dzień to głos też musi jakoś oszczędzać. Drażniło mnie też że za często publiczność śpiewałą za niego ale to też wybaczyłam mu :)
kurcze tak się wypowiadam koncert słuchałam jedynie spod bramek:P

Naprawdę jestem w szoku po takiej recenzji ale coz,  gdyby taki był mój pierwszy koncert pewnie zrobiłabym tak samo.
A w Warszawie zamierzam sie dobrze bawić i mieć nadzieję, że żaden z chłopaków nic takiego nie odwali (mimo iż wciąż trudno mi uwierzyć)

jak coś takiego któryś zrobi to niezabierzemy go na naszą bezludną wyspę potem:P

Albo zabierzemy a potem skażemy na wygnanie (niech spróbuje wynieść się z wyspy :haha: Lost mi się przypomniało)
A koncert będzie dobry. Musi być.

Będzie dobry bo on kocha Polaków przecie :D

No wiadomo, że kocha.
:haha: A Polacy bardzo kochają jego :madrala:

Z tego co widzę nie wszyscy a zwłaszcza nie wszystkie :D

Powiedzmy, że wyjątki potwierdzają regułę. :haha:
A moim zdaniem na Coke było swietnie. To, że pozwalał spiewac publiczności - z jednej strony może to wyglądać jakby się nie wysilał, ale z drugiej fani w końcu też mają brać czynny udział w koncercie, tak?
Wiadomo, że tak.

No na Coke było zajebiście, zwłaszcza że to był mój pierwszy ich koncert:D
A co do śpiewania, racja, publiczność ma się bawić i śpiewać, a Jared musi się trochę oszczędzać Ja i tak się dziwię, że ma jeszcze siłę coś  siebie wydobyć. A publiczność i tak śpiewa czy jej każą czy nie więc na jedno wychodzi.

Kurcze widziałam prawie wszystkie piosenki z tego koncertu w Londynie i naprawdę nic dziwnego tam nie widziałam ale no cóż....
Nie było mnie tam. Ja w nich wierzę.

Ja też. Tzn wolę w nich wierzyć i mieć nadzieję, ze nasz koncert będzie super. Coke było drugim koncertem Marsów na którym byłam i jak już pisałam, moje wrażenia były bardzo pozytywne. Podobnie jak z pierwszego koncertu.
Właśnie, ich trasa trwa już bardzo długo, koncerty sa często. Ja wiem, ze im za to płacą ale głos to nie jest coś niezniszczalnego, poza tym nie można zarzucić J. że kompletnie nic nie śpiewał bo to nie tak wyglądało.

Dostałam wiadomość od The Hive i już wiem że mam spotkanie z chłopakami o 17.30 :D
I że nie można mieć kamery ale mogę sobie miejsce wybrać gdzie chce stać :D

no proszę.. prawdziwy VIP z Ciebie :D

No ba :D
Muszę jeszcze rozkiminić dobrze ten list bo się rozpisali strasznie.
A i już mam faze na zaciesz bo już tak niedługo koncert :D

Kajge, szczęściaro ;) Racja, właściwie - koncert jest już za chwilę! :D W porównaniu z paroma miesiącami czekania, teraz czas jakby przyspiesza xD

Wiecie co, osobiście niesamowicie lubię, gdy wykonawca pozwala śpiewac publice, zwraca mikrofon w jej stronę. Dlaczego? Bo wydaje mi się, że w ten sposób docenia publicznośc, widzi ich radośc, jest dumny, że fani znają praktycznie każdą linijkę tekstu. Chce, by śpiewali nie tyle zamiast niego, co razem z nim. To coś wspaniałego *___* Sama śpiewam ile sił w płucach, gdy widzę, że mikrofon jest nakierowany na publikę xD - wtedy mamy okazję pokazac, na co nas stac! :D
Kwestia zmęczenia Jareda na pewno także ma w tym swój udział, niestety.

Co do koncertu w Londynie - nie widziałam tego na własne oczy, trudno mi to ocenic. Ale wiem, że ludzie nie są niezawodni. Mają czasem gorsze dni i jest to normalne. Szkoda, jeżeli Marsom przytrafiło się to akurat na koncercie, ale to jasne, że nie mogą tak cały czas pruc na pełnych obrotach bez żadnego potknięcia.
Oczywiście mam nadzieję, że w Wawie będzie inaczej :D Nasz koncert musi byc fantastyczny, a Marsi wielokrotnie udowodnili, że są do tego zdolni ;)

no mają dzień przerwy przed naszym koncertem, więc niech nabierają sił ;P

co do śpiewania to ok, fajnie jest jak publika śpiewa, aż za serducho to chwyta (no posłuchajcie tego http://www.youtube.com/watch?v=TP3V-V_G … re=related , marzenie :) ), ale nie jak kurde nastolatki z każdej strony zamiast śpiewać po prostu krzyczą, piszczą i wołają Jareda, ja miałam takie doświadczenia na coke'u i przyznam szczerze, że na chwilę wyszłam z tłumu, bo nie słyszałam za dużo w tej atmosferze... ano i poszłam się piwa napić bo myślałam, że umrę z duchoty xD a zanim wyszłam to stałam niesamowicie blisko sceny, jeszcze zanim Marsi wyszli tłum szaleńczo napierał do przodu a stałam bardzo blisko bocznych barierek i ludzie się najzwyczajniej w świecie na nie nadziewali, ludzie krzyczeli i przeklinali na siebie, nie dało się nad tłumem zapanować, dlatego cieszę się, że mam tym razem trybuny :D chociaż oczywiście początkowo byłam nastawiona, że koniecznie musi być płyta, nie zniechęcam się łatwo ;P

raju Siulba czegoś tak pięknego sama nie widziałam. Nie dość że wokalista śpiewa tą piosenkę z takim uczuciem to jaszcze tak zgrana publika... i on się chyba rozczulił jak ludzie zaczeli z nim od samego początku tak śpiewać bo chyba jak mówił"śpiewajcie jesli tylko chcecie" wydaje mi się że był wzruszony. Gdyby tylko u nas tak było... U nas za to jakbyśmy za mało śpiewali to Dżej wyciągnął by bejsbola i powiedział że zejdzie do nas i zrobi z nami porządek jeśli nie będziemy śpiewać:P

i dzięki wogóle że dzięki Tobie poznałam wykonawcę tej piosenki bo ostatnio słyszałam ją wiele razy i nie wiedziałam czyja ona jest. Tak wiem zacofana jestem troche muzycznie:P

A ja teraz żałuję, że nie mam biletu na sektor. Poważnie.

A Snow Patrol... uwielbiam ten zespół :) I rzeczywiście - uczucie, kiedy taki tłum śpiewa twój kawałek MUSI być nieziemskie. Każdy twórca CHCE to usłyszeć. Jestem tego pewna.

Jaredoholiczka napisał:

A ja teraz żałuję, że nie mam biletu na sektor. Poważnie.
.

a czemu to?? :>

j
J nie przejmuj się tak tym Huraganem, najwyżej oczy zamkniesz :D

Videlchan - po dojechałabym bez stresu nie ważne o której godzinie, i tak bym weszła i swoje zobaczyła :haha: A jak wbiję na ostatnią chwilę to trafi mi sie pewnie najodleglejszy kawałek płyty. Poza tym znowu się pchać przez te wejście (już raz to robiłam, o mało nie zostałam zmiażdżona :haha: ), walczyć z ludźmi, którzy mniej lub BARDZIEJ subtelnie próbują na Ciebie wleźć byle tylko znaleźć się pół kroku bliżej sceny...
Ale trzeba było myśleć o tym wczesniej, dobrze mi TAK!

Kajge - żebyś wiedziała, że zamknę. Serio ^^

dlatego ja się bardzo cieszę na swój sektor :)
w najgorszym wypadku wymień się z kimś kto wolałby płytę zamiast sektora :)

A tak nieśmiało się tutaj do Was wbiję.

Trafiłam tutaj dzięki ... Kajge :)

Tak sobie tutaj z Wami popiszę troszkę jeśli można :)

Bacha!!!! wieśniarko moja kochana :D

:D Dotarłam tu wreszcie
To z kim ja śpię w tym hostelu? A raczej z kim nie śpię tylko imprezuję w tym hostelu? :)

No to będzie z nami Siulba, Videlchan i jej siostra której tutaj nie ma. Te  dwie to największe mącicielki na forum z Jaredoholiczką. :D

Ok. Czyli będziemy mieć wesoły pokój. Super :D

A co ty jeszcze nie śpisz?

No właśnie się nie mogę odkleić od krzesła i komputera.
Za bardzo podekscytowana jestem :D

doszło co miało dojść?

Doszło :D:D:D

Hurrrrrra :D:D:D
Relacjonuj mi jutro wszystko :)

Chyba nie zasnę dzisiaj ...

Jasne.
Wszystko na bieżąco.
A jak ty mnie tu poznałaś? :D
Jaredoholiczka tak w kwestii pocieszenia to mogą jednak tego telebimu do nas nie dowieźć. :skaczace:

A po numerze GaduGadu Cię poznałam. I po sposobie pisania :)

Czemu jesteś fioletowa, a ja biała?

A musisz tam na górze wejść w informacje i jest taki dział kolorki i poprosić o jakiś to może  dostaniesz :D

Aaaaaa. No to już nie dzisiaj bo ledwie na oczy patrzę.
Idę spać, to szybciej będzie jutro ;)

Dobranoc :D

No pa. Już drugi raz się z tobą żegnam dzisiaj, tzn. wczoraj :D

mącicielki?? odrazu nam Kajge taką reklamę robisz?? :P

Co tak późno do nas koleżanko doszłaś?? Nam się aż klawiatury tu trzęsą z emocji :D

aj i ja nie wniosłam w końcu poprawki. Nie zabieram ze sobą siostry tylko koleżankę  zpracy. Bardziej się będzie cieszyć z koncertu bo to też Marsowa fanka a siostra byłaby tylko ze mną dla towarzystwa.
Musze jeszcze tylko z szefem powalczyc żeby mnie puścił do Warszawy bo jest przeciwny temu :/

No co się tak burzysz? Widać po randze że jesteście mącicielki :D
Zresztą jak sobie poczyta forum to sama zobaczy :D
I to sama dobra reklama była :D

Nie masz jeszcze wolnego? Ja w sumie też dopiero wczoraj powiedziałam szefowej że chce wolne. Ale nie było problemu, bo mam zaległy urlop jeszcze za tamten rok więc nie ma wyjścia.

Jak zdrowie? mam nadzieję że zastrzyki ci pomogą?

ale to nie było wcale nic krytycznego:P Podobało mi się że odrazu tak ładnie nas opisałaś:) mogłaś napisać że jesteśmy tymi co wszedzie bajzel robią i zadzierają z modami a Ty użyłaś ładnego określenia - mącicielki :)

w sumie dostałam wolne ale cały czas mówi mi i innym że nie powinnam jechać. Z jednej strony ma racje bo może mi się to wszystko nawrócić dość szybko i znowu kolejne zwolnienie będzie. Ale skoro mam miejscówke siedzącą to najwyżej przesiedzę koncert choć trudno będzie i może obejdę się bez szwanku :)
w sumie już po pierwszym zastrzyku czuję się lepiej więc myślę że mi całkowicie pomogą :)

Videlchan, cieszę się, że mogłam pomóc z "Run"przy okazji :) Tak, zdecydowanie jestem zwolenniczką takich koncertów, ale może Marsi mnie tym razem przekonają do swojego. No i nie spodziewałam się, że ktoś tutaj jeszcze ich lubi ;P

witam również nowoprzybyłą koleżanka naszej drogiej Kajge :D tak tak, też mam nadzieję, że spać nie będziemy za szybko w tym pokoju, tylko troszkę sobie pobalujemy, w końcu okazja jest idealna ^^ a mącicielki mącicielkami Kajge, ale Ty teraz też zrobiłaś mały syf, fajne to uczucie, nie?xP

Jaki syf? :D
ja tylko koleżanke witałam i to tak ze szczęścia było. ja jestem porządna i grzeczna. :P

A Snow Patrol nie tylko wy lubicie :D


Siulba widziałaś pociągi? To jakaś masakra est z tymi połaczeniami. Najlepsze i najtańsze wycofali i mam teraz dylemat o której jechać.

Videlchan, to dbaj o siebie i bierz te zastrzyki, oszczędzaj się. dobrze może że masz ten sektor bo nie będziesz musiała nawet po halą marznąć bo macie osobne wejście i możesz przyjść na ostatnią chwilę.

no no, od tego się zaczyna mącenie w tematach, każdy powód jest dobry :P
nie widziałam nowych pociagów, w necie jeszcze nie można obejrzeć... a Ty skąd ten swój rozkład masz, z pkp?

sesese to Ci Siulba teraz przygadała :D
ja też uważam że nie prędko uśniemy, przedewszystkim emocje nam na to nie pozwolą :D

Nawet jak syf zrobiłam to przez was bo to zaraźliwe jest :D


http://new.rozklad-pkp.pl/   tu jest nowy rozkład jazdy Choć podobno jeszcze nie na 100% aktualny .załamać sie można z naszym PKP

taaa najlepiej na nas wszystko zwalić:P

akurat nie ma tego pociągu którym planowałyśmy jechać bo z godziny 6 przełożyli go na 3:P
ale widze że mam jakiś tlk który byłby na miejscu o 12 bo poza tym to same intercity jeżdżą :/

kurde parę pociągów na krzyż x/// Więcej niż TLK nie pojadę, bo mnie to drugi bilet wyjdzie, jedzie mi jakiś o 10.25, więc przed 14 byłabym w Wawie. Kurcze, nie pozwiedzam sobie tej Warszawy, mam tylko nadzieję, że graty uda mi się zostawić z Wami w pokoju.

Na kogoś trzeba zwalić :D

To będziecie chyba jechać tym pociągiem co bacha


Siulba ja chyba pojadę tym nocnym żeby rano być w Warszawie bo się boję opóźnień

Siulba możesz przecież pozwiedzać jeszcze w środę :)

nocna samotna wyprawa pociągiem?? Kajge cóż za odważna kobieta z Ciebie :D

Ostatnio się najeździłam pociągami i jak kiedyś się bałam tak teraz odważnie do tego podchodzę.
Nocnymi też. No i chyba nie mam wyjścia. może dołozą jeszcze jakiś pociąg.

no w środę w sumie tak, ale czy będzie mi się chciało po koncercie miasto oglądać..? ;P poza tym mam zajęcia, na które jeszcze nie wiem czy jechać. Mogłabym jeszcze o 7.20 jechać i być po 10. I chyba na ten jednak się zdecyduję. Zdążę coś zjeść przynajmniej ;P

a wiadomo wogóle kiedy zatwierdzą ten rozkład?

powinni do 11 grudnia bo tak obowiązuje nowy

http://www.myspace.com/thenaturalbornchillersosterdam

to ma być support

A jakos niespecjalny.... kurcze nie kojarze ich wcale

Ja też nie, specjalnie coś takiego dali, bo co się będą wysilać ;P

mi też się nie podoba..
najchętniej to bym przyszła na koncert po występie supportu :P

poczytałam trochę o tym zespole i ma dobre opinie więc może nie będzie tak najgorzej.
Zresztą na kołku przeżyłam Sofe i N.E.R.D czekając na marsów więc szybko zleci..

na pewno są fani tego rodzaju muzyki ale ja do nich nie należe. Przynajmniej wtedy wykorzystam moje miejsce siedzące :P

N.E.R.D był zajebisty mimo że nie przepadam za taką muzyką :D wtedy jeszcze dało się ustać pod sceną... Ja też posiedzę na supporcie ;P

N.E.R.D był beznadziejny, wszystkie piosenki prawie takie same.
tancerki mi sie tylko podobały.
A i najlepsze były fanki :D

ile ludzi tyle różnych opinii :)

Ależ oczywiście

Mnie nie interesuje support tylko atrakcja główna ot co :D
A ten rozkład jazdy pociągów... dwa słowa mi się cisną na usta ale niecenzuralne więc może ich na głos nie powiem (tzn nie napiszę).
wszystko mi robi na złość, wszystko.

A i fajnie, że jest nowa użytkowniczka :)

no nawet Jay staników nie dostał :P miejmy nadzieję, że faktycznie jakieś pociągi dołożą, a to co jest teraz to tylko takie pewne już połączenia, a nad resztą debatują...

Oby. Ja połączenia z Kr po 11 mam fatalne. Same Eurocity :/
Ale przejdę się na dworzec, może tam wiedzą coś więcej :/

ja wierzę że pozostawią ten kurs co mi pasuje choć wolałabym trochę wcześniej jakiś..
J a o której masz najbliższy tlk??

Dziewczyny ja jadę z Rzeszowa, więc nie z Kajge.

Najprawdopodobniej jadę połączeniem 3:38 z Rzeszowa, później przesiadka w Krakowie. Z Krakowa wyjazd 7:05 i w Warszawie będę na 9:40
Najpierw jedzie Reggio, więc wykorzystam bilet, który mi został z ostatniej podróży do Wrocławia, a z Krakowa jedzie InterCity ... ale.
Na InterCity jest promocja!! Jeśli zakupi się bilet (o ile będzie dostępny, bo liczba ich jest ograniczona) najpóźniej 3 dni przed planowanym wyjazdem, czyli 11.12, kosztuje on wtedy tylko 50zł w jedną stronę. Jak na InterCity to niewiele :)

EDIT:
co ważne jeszcze. Rozkład PKP jest już aktualny i pewny, więc możecie sobie sprawdzać na 100% połączenia.
Jak się wchodzi w nowy rozkład to nie wyświetla się już komunikat, że niektóre połączenia mogą ulec zmianie.

dzieki za informację :)
ten wyjazd z Krakowa o którym mówisz najlepiej odpowiadałby mi czasowo ale jednak to intercity... za ten jeden bilet to ja będę mieć w obie strony więc jednak przejadę się zwykłym tlk...

Aaa to jak masz takie połączenie i tak Ci wychodzi cenowo, to pewnie.
Ja niestety jakbym miała jechać TLK to zapłaciłabym jakieś 70zł z tego co widzę na stronie PKP, to mnie się to bardziej opłaca.

no raczej.. a wracasz  z samego rana czy raczej popołudniu??

Raczej po południu. Na spokojnie.
Myślałam jechać 15:20, albo coś koło tego.

hmm to byłaby chyba dobra pora... Ale jeszcze to z kumpelą ugadam więc może się złoży że będziemy wracać razem :)

A rano ktoś wraca? A ta promocja dotyczy tyż ulg? W sensie, że na te 50zł w jedną stronę też jest jeszcze 37% z legitymacji?:P

videlchan no byłoby super :)

Siulba raczej nie. Ale nie zaszkodzi się dopytać w PKP.
Jednak na 90% jestem przekonana, że od tego już nie odliczają zniżek.

też wątpie by odliczali ulgę. W końcu 50zł to i tak mniej niż normalnie studencki by kosztował. Siulba i ponoć miały wejść zniżki dla studentów 50%. Tylko nie wiem od kiedy one są.

bacha jeszcze się w hostelu ugadamy co do powrotu. Może akurat nam przypasuje wspólny kurs :)

Ja się tak nie bawie.
Czemu ja na takim zadupiu mieszkam i zawsze musze sama jeździć :[

Ja też mieszkam na zadupiu.
Według niektórych, za Rzeszowem jest już tylko Rosja :D
Jak chcesz to możesz jechać ze mną do Rz. zamiast do siebie ;)

videlchan pewnie, ugadamy się na miejscu :)

A no tak zapomniałam że twoje zadupie to już prawie koniec świata. :D

Sprawdzałam jeszcze raz pociągi i lipa, muszę jechać o 21 wieczorem i przed 6 będę w Warszawie. Kurde Bacha bilety nam się zmarnują :[
I co ja będę tam robić tak wcześnie, ciemno, zimno i do dupy :/

przecież pisałaś że Ci to nie przeszkadza:P
w takim razie przyjedź do krakowa i się zabierz z nami :D

Nie przeszkadza ale zawsze tak jest że ktoś się zgada i jedzie razem a ja zawsze sama i jest mi smutno :[:[
Do Krakowa to jakoś mi nie po drodze :D
Chyba wezmę sobie kuszetkę i się walne spać żebym była żywa we wtorek

ale przecież Siulba miała dołączyć do Ciebie??
w sumie zawsze jak z kimś jedziesz to podróż szybciej mija. Ale z drugiej strony możesz się przespać w czasie podróży a gadając z kimś prędko nie zaśniesz:P

Siulba sobie innym jedzie :[
Dlatego jak mam sama jechać to lepiej przespać podróż, szybciej zleci, tylko ta 6 rano mnie przeraża trochę.

obejrzysz wschód słońca w Warszawie :D

No :D siąde sobie na ławeczce i tak romantyczne będę sobie oglądać wschód słońca :D
Baśka  przyjedzie o 10 i mnie znajdzie taką skostniałą :D

a od której nam się doba hotelowa w tym hostelu zaczyna?
bo mogłabyś się zdrzemnąć tam jeszcze aż reszta przyjedzie :)

Taa, od 13 chyba

oj.. to lipnie... oby tylko zimno nie było żebyś nam za bardzo nie zmarzła...
bo jeśli zamarzniesz to kto nas będzie reprezentował na spotkaniu z chłopakami??
w końcu musisz ucałowac każdego od każdej z osobna :D

To postaram się nie zamarznąć.
Z tą myślą w głowie będzie mi chyba nawet gorąco :D
W sumie mogłabym jechać do ciotki tylko ona mnie nie będzie chciała wypuścić potem za szybko a chciałam się z Baśką spotkać na stacji i w sumie nie wiem... zobacze jeszcze.

No kobieto no. Nie możesz ani zamarznąć ani utknąć u ciotki. Musimy się spotkać na dworcu jak przyjadę, chyba, że się zwalę do ciotki też :D

Mnie się bilet nie zmarnuje, bo z Rz. do Krakowa mam Reggio.
Kurde jakbym nie miała 2 godzin siedzenia w Katowicach, to bym się poświęciła dla Ciebie i wyjechała z Rzeszowa o 22:22, a w Warszawie byłabym o 7:00

Kurde, nawet autobusu nie mam na centralny, żeby jechać w nocy i być mniej więcej na rano :[

To się wproś do Iwony na kawe na dwie godzinki :d

Zanim do Iwony dojadę, to już będę musiała wracać :) Bo ona nie w samych Kato tylko w Rudzie Śląskiej

Mnie mój kochany nie puściłby dzień wcześniej i bez noclegu, a chętnie dotrzymałabym Ci towarzystwa, bo pewnie i tak łatwo nie zasnę :)

łączę się w bólu z osobami mieszkającymi na zadupiu i zmuszonymi wstać w nocy żeby gdziekolwiek dojechać co ma łączność z cywilizacją, nie wspominając już o czekaniu w tej cudnej pogodzie :*  ale damy rade dziewczyny, c'nie? w końcu mamy ważny i długo wyczekiwany powód :D

ten wrzucony filmik ze Snow Patrol jest meeega *__*  widać, że właściwa publiczność na właściwym miejscu

Jeśli jutro ubłagam mojego lektora, żeby pozwolił mi wyjść z ćw zaraz po kolosie to powinnam zdążyć na TLK o 10.17 z Krakowa do Warszawy. Jak nie ubłagam to jestem w czarnej dupie bo kolejny pociąg jest o 12.05 i jest to Eurocity, potem jest jakiś o 14 i jest to Intercity, potem mam jakoś o 16 i jest to InterRegio.
A skąd macie te info o tym, że jest promocja na InterCity?! :zdziwiony: Gdyby wiedziała wczesniej, to zapytałabym dziś na dworcu.
Videlchan, a Ty o której wyjeżdżasz z Kr wg tych nowych pożal się Boże rozkładów?

Bacha zawsze wszystko wie o wszelkich promocjach :D
Ona męczy te panie na informacji w każdy możliwy sposób
Ja bym bez niej fortune na bilety wydała.
Właśnie po ostatnim spotkaniu zostały nam karnety na pociągi regio które są ważne przez dwa miesiące i miałyśmy na nie jechać do Warszawy ale oczywiście IC sie pięknie na nas wypięło nam przepadną. To znaczy Baśka jeszcze skorzysta ale mój pójdzie się je...

dobrze mieć takie znajomości ;P Jaredoholiczka trzymamy kciuki, żeby Ci się udało ubłagać :):)

Właśnie. Ja sama jak przychodzą promocje i zniżki to głupieję jak się dowiaduję, że jakas była a ja nie skorzystałam z czystego braku wiedzy o nich (lub inaczej zwanej ignorancji :haha: ).
Trzymajcie kciuki, bo będę się gęsto tłumaczyć. Mam nadzieję, że gość okaże się lepszy niż jak dotąd na zajęciach :/

ja szaleję jak są promocje skutkiem czego kupuję i wydaję więcej niż gdyby ich nie było, takie skórkowańce z nich są :P

A to też :D Czasem aż strach wejśc do sklepu. Najgorsze jest to, że oni oczywiście nic nie tracą, jak sa wyprzedaże wtedy dopiero okazuje sie ile naprawdę dana rzecz była warta (albo i to nie, rzadko kiedy towar sprzedawany jest po kosztach produkcji). A ludzie się cieszą jak kupią coś nawet 5 zł taniej :haha:

Dzień dobry.

Tak na szybko przed pracą.
Jaredoholiczka też trzymam kciuki, żeby udało Ci się gościa ubłagać.

Co do pociągowych promocji, kiedyś słyszałam że Inter City organizuje ich bardzo dużo i można naprawdę tanio podróżować. Dlatego przed każdą podróżą sprawdzam na ich stronie co mają mi do zaoferowania.
A jak mam jakieś pytania to dzwonię do niezmiernie "miłych" pań w informacji i one z taką pasją i zapałem mnie informują lub odwrotnie. Ostatnio ja informowałam Panią o zasadach promocji ReggioKarnet :D

Tutaj macie link do promocji EIC i TLK http://www.intercity.pl/index.php?page=promocje

Kajge bilet możesz sobie wykorzystać jak będziesz wracać. Masz pociąg TLK o 13:40, a później ze Szczecina masz Reggio więc na tym bilecie tym Reggio pojedziesz :)

no proszę Bacha ty nam z nieba spadasz :)
na samym tlk zaoszczędzę już dychę :) dobrze wiedzieć o takich rzeczach zeby nie wepchali nam biletów po normalnych cenach :)

Jaredo my jedziemy tym pociągiem o 9:05. Ale dopiero w poniedziałek pojade na dworzec więc może jeszcze się coś zmieni do tego czasu. Mam nadzieje że ubłagasz tego gościa bo inaczej jeszcze się nam spóźnisz na koncert :/ a kiedy będziesz z nim negocjować?

Bacha Odnośnie tej promocji na InterCity o której pisałaś (bilet za 50 zł) poczytałam sobie i w warunkach korzystania te cwaniaki zawarły punkt, że oferta obowiązuje do tej gównianej daty 11 grudnia. Uwierzycie? Podejrzewam, że nawet jakby kupiło się go przed tą datą ale jechało 14 to pewnie ta promocja już by nie obowiązywała o.O
Szlag by to.
No ale nic, dzisiaj będę rozmawiać z moim gościem. Chyba na kolanach będę go błagać, żeby mnie zwolnił.

J ubierz coś z dekoltem. To zawsze pomaga :)
jak z nim załatwisz to dopiero potem będziesz się martwić o pociagi :)
a tak wogóle nie mogłabyś tego kolosa pisać z inna grupą??

Rada dobra ale jakoś nie widzi mi się rozbierać przy tym dziadzie :haha:
Wiesz co, u nas jest tak, że na roku jesteśmy jedyną grupą, z którą ten facet ma zajęcia. Języki odbywają się w tym samym czasie i poszczególne grupy mają różnych prowadzących. Lepszych :/ Wczoraj np. mój ból odnośnie tych zajęć został spotęgowany przez kumpelę, która mi powiedziała, że ich babka odwołała im zajęcia 14.12 w ramach prezentu świątecznego (przysięgam). A oceny wystawia na podstawie frekwencji. I na ostatnich zajęciach jak się pójdzie do odpowiedzi to można bez problemu poprawić ocenę na 5. A ja ledwo co zaliczenie wyciągam :cry:
Za co ja mam takiego pecha...?

to tak samo jak z moimi korzonkami.. jak my sobie an to zasłużyłyśmy?? :(
chyba byłyśmy bardzo niegrzeczne w tym roku :/

Chyba ale doprawdy nie mogę przypomnieć sobie NICZEGO aż tak STRASZNEGO, co zrobiłam. Naprawdę NICZEGO :(

może grzeszysz nieświadomie ??:P

Chyba. Innego powodu nie widzę :haha:
Albo grzeszę myślą :zdziwiony: Albo przez sen! :D

myślowym grzesznikiem to chyba każdy jest :D
w końcu jakie to myśli nam się nieraz w głowie roją.. :P

MAM OGŁOSZENIA DOTYCZĄCE MOJEGO WYJAZDU!
I TO SA DOBRE WIEŚCI! HA!

Rozmawiałam z moim lektorem odnośnie tego pieprzonego kolokwium. Okazało się, że facet nie jest taki straszny. Powiedział mi, że skoro zaplanowałam wyjazd (nie powiedziałam dokąd i po co), to żebym jechała i nie muszę przychodzić na zajęcia a zaliczenie tego cholernego kolosa mogę odrobić na ostatnich zajęciach w semestrze, ewentualnie gdyby ich nie było, to na godzinach konsultacyjnych (wszystkie osoby, których z jakichś powodów nie było mają taką opcję). I nie będę musiała pisać testu z całości w przerwie międzysemestralnej! Nie wierzę normalnie!

Videlchan, to o której wyjeżdżasz z Krakowa? :D

Ale poranne połączenia TLK  to już kompletne wariactwo. Dlaczego jadąc z Krakowa do Warszawy jest przesiadka w Łodzi? o.O

jupii!!!!! :jupi:
wiedziałąm że Ci się uda załatwić :) tak to nie raz jest że niektórzy wykładowcy wydają się być strasznie surowi ale jak przy chodzi co do czego to idą zawsze na rękę a Ci co wydają się bezproblemowi robią jakieś jazdy..
to ja posprawdzam raz jeszcze te pociągi i się ugadamy :)

gratulacje J, już możesz być spokojna o płytę :D tak to jest, że przed ważnymi wydarzeniami zawsze stanie się coś, co zapowiada wielką katastrofę ;)

osz dupa... a gdzie się podziały pociagi które wczoraj sprawdzałam?? był jeden tlk o 9 a teraz go nie ma... Jedyne tlk to 5 i dopiero potem o  15 :/
coś czuje Kajge że my chyba dojedziemy do Ciebie o 8 :/

super :D ja się tam cieszę że będziecie tak szybko :D Pójdziemy na polowanie :D

no ja nie wiem czy się cieszę bo będę musiała wyjść z domu o 3 i siedzieć jeszcze ponad godzine na dworcu czekając na pociąg :/

oj tam :D  ale ja się cieszę :D

chociaż Ty jedna będziesz zadowolona :P

Jaredo, pięknie wyszło :D

Słucham sobie tego supportu i w sumie jest całkiem-całkiem, jak człowiek wytrzyma wstęp piosenki, który wlecze się niemiłosiernie ale taki "T-shirt" np jest calkiem w porządku ^^ Znaczy się, lubię ciekawe eksperymenty z elektro, to może przez to ^^'' A wiecie, że oni byli ostatnio na Coke? :D

A ja mam sprawdzian w dniu koncertu <33 I jak znam życie, będzie on na samiuteńkiej, ostatniej lekcji. Jestem uziemiona do 14:30 w szkole, nawet nie chcę myślec, o której dopiero będę przed Torwarem. 16:00??? Kur...czę.

a powiem Ci żę T-shirt też mi się pdoobał ale musiałam przewinąć pół piosenki bo nie mogłam zdzierżyć początku:P
a już niech sobie grają jako support byleby tylko nie za głośno by dało się pogadać:P

Cay skoro Jaredo się udało wybrnąć z tego wtorkowego problemu to może i Tobie się uda :)

Ja mam nadzieję właśnie trochę się na nich rozgrzac :D Wiadomo, zima, trochę człowieka zmrozi, do tego można popodskakiwac, pokiwac się trochę, ale właściwą energię trzeba zachowac na Marsów :cwaniak:

U mnie niebardzo :/ Ogólnie mam całkiem sporo zaległych sprawdzianów do poprawienia (nawarstwianie się różnych przedmiotów :/...) i sama nie wiem, jak zdąże je wszystkie napisac do końca semestru. Wiadomo, ostatnie dni, a ja jak zwykle musiałam odłożyc to jeden sprawdzian, to jeszcze inny... patrzę, a tu masa do zaliczenia :/
Tylko kurczę, naprawdę już zaczynałam kombinowac z tymi ostatnimi lekcjami, a tu... x_____X''

ah czasy liceum.. tęsknię za nimi...
ale Cay mówię Ci że nigdzie nie nauczysz się tak kombinować jak nastudiach :P
i dasz rade jakoś. W najgorszym wypadku będziesz stań na końcu płyty ale lepsze to niż nic :)

Ja póki co nie tęsknię, nawet za swoimi przeszłymi szkołami xD Za dzieciństwem (młodszym dzieciństwem :haha:) - taak, ale nie za szkołą! xD
Ach, przynajmniej (może) przeżyję, tam gdzieś, na skraju płyty :haha:

videlchan napisał:

ah czasy liceum.. tęsknię za nimi...
ale Cay mówię Ci że nigdzie nie nauczysz się tak kombinować jak nastudiach :P
i dasz rade jakoś. W najgorszym wypadku będziesz stań na końcu płyty ale lepsze to niż nic :)

Uwierz jej, Cay. Mądrze prawi :)
Ja się niesamowicie cieszę, że jednak we wtorek mogę sobie odpuścić a myśl o zbliżającej się sesji, nawarstwieniu terminów i kompletnym braku notatek (styczeń będzie w kosmos) po prostu od siebie odpycham :D Wróżę, iż to się źle skończy.
A w Warszawie wolę być o 8 niż jak przewidywałam o 16. Nie byłoby wcale fajnie. Do dupy jest to, że praktycznie nie ma bezpośrednich połączeń W-wa - Kr, przesiadki są w takich miastach jak Łódź (po drodze, nie powiem), dzięki czemu większość tras trwa 5 godzin. Masakra.
Ta 5.15 to dla mnie jakaś surrealistyczna godzina o.O
Videlchan, czemu miałabyś wyjść z domu o 3!?

a bo ostatni nocny mam o 3:30 więc muszę wyjść po 3 żeby na niego dojść:P będę więc o 4 na dworcu czyli tylko trochę ponad godzine przed czasem:P
jakby co szukajcie mnie na jakieś ławeczce na peronie to sobie kimne na godzinke :D

jak wszystkie będziecie na 8 to może ja też na 8 przyjadę?:D Mam coś tam po 5 z tlk

hmm umawiamy się na dwóch wątkach?? :P
dobra to może tą dyskusję prowadźmy jednak tutaj :P

w takim razie przyjedź na 8 i tylko na bache będziemy musiały poczekać :)

spędzimy trochę czasu razem przed koncertem, ale będzie fajnie, jeszcze parę dni!!! ^^

Na Centralnym rozumiem się spotykamy?
Dobra teraz najważniejsze pytanie:jak się rozpoznamy? :D

Kajge, to Ty w końcu jedziesz przez Poznań?
hmmm możemy chodzić z karteczkami "kocham... (wstaw imię twojego ciastka z 30STM)" :P

Jade przez Poznań :D O 2 tam  będę :D
To ja będę pomykać po stacji z kartką kocham Tomaszka :D jakby co....

o kurcze 2 w nocy, biedna jesteś naprawdę :) na chama mogłabym się dosiąść :P

T jak ty jedziesz w końcu? O której? Dosiadasz się do mnie? Mam cię wypatrywać z karteczką Kocham....?

nie wiem w końcu o której jechać, mam za dużo pociągów jak na złość :P

bacha o której ma być w wawie?

Bacha jakoś koło 9
Albo jak pojedzie autobusem to po 8

jedzie ktos z katowic na koncert

Kajge to jak Ty przyjedziesz o tej 7 to wyszukaj na który peron my przyjedziemy i czekaj tam z karteczką "Kocham Tomaszka" a my wyjdziemy z pociągu np. z "Kocham Dżeja" i odrazu sie znajdziemy :D

ale mimo wszystko dobrze byłoby się nr koma wymienić jakby nam karteczki nie wystarczyły:P

Ja sobie mogę czekać na tym peronie ale kurna jak poznam, że to wy? Może napisz mi potem na pw jak wyglądasz, w jakiej będziesz kurtce albo jakieś zdjęcie wrzuć? linka na fejsa albo no nie wiem.
Numer też dla pewności.

dobra posłałam :)

ale przecież wytłumaczyłam Ci jak nas poznasz. Będziemy też mieć karteczki :D
Chyba bez problemu odnajdziesz 3 idiotki z karteczkami "Kocham..." :jezor:

Dobra jak chcecie miejcie karteczki :D Ja nie będę z siebie robić idiotki w stolicy :D
Powitam was jakoś :D

Kajge to ja się mogę dosiąść do Ciebie o tej 2 jeśli chcesz :)

No Siulba brawo :D
Czyli nie biore kuszetki i wypatruję cię w Poznaniu:D
Będziesz miała karteczkę :D?

Czesc Siulba a Ty jedziesz na koncert

jakiej idiotki? przecież sama byłaś za tym pomysłem:P

oj coś czuję że samo spotkanie z wami będzie dość emocjonujące :P

Może będzie tak emocjonujące że olejemy koncert i pojdziemy gdzież się zabawić  :P

i porzuciłabyś dla nas swojego goldena i spotkanie z Tomaszkiem??

Być może :D

mogę mieć karteczkę i co tylko zechcesz :D o tej porze na dworcu i tak pewnie same dziwaki będą, zleję się z tłumem :P i nie namawiaj nas tutaj do złego żeby koncert opuszczać ;P proponuję after party, ewentualnie coś na rozgrzanie na stanie na zimnie przed torwarem ^^

naprawdę?? jakkolwiek byłybyście fajne to ja bym jednak wolała spotkanie z chłopcami:P
a może nie chcesz nas zostawiać na wypadek jakbyśmy wprowadziły w życie nasz niecny plan ?? :P

TO bedziecie czekac na tym dworcu w Krakowei z karteczkami zebysmy sie znalezli

Dobra, dobra, idziemy na koncert a potem będzie jakieś nocne party :D
O chłopaków się nie boję, od samego rana będę miała was na oku :D Nic złego ich nie spotka :D

no widać to my tu przekonujące jesteśmy ^^ chociaż nie wiem czy się zaliczam do tego planu, bo pewnie videl z Jaredo znowu coś same naknuły :P

turok - tak, jadę na koncert, ale z zupełnie innej części Polski :)

Kajge to wiesz, pilnuj swojego goldena, bo posiedzimy trochę razem w pociągu, skąd wiesz czy Ci go nie zwinę jak zaśniesz ]:->

a spoko

Siulba nie powinnaś tak odrazu zdradzać swego planu:P
party jak najbardziej :D będzie się działo w hostelu :)
i proszę bez żadnych insynuacji.. i tak zdążymy naknuć mnustwo niecnych planów podczas naszej 3 godzinnej podróży:D sesese <jezor>

Siulba spoko ja Goldena dopiero na Torwarze odbieram więc jest całkiem bezpieczny :D

czy bezpieczny to się okaze :D

no przynajmniej dzięki temu wiem, że nie mam co snuć dalszych planów :P a chłopaki w ogóle samolotem przylatują czy busem jadą?

Raczej samolotem

na lotnisko mamy za daleko więc nie ma co nawet myslec o odebraniu ich. Zresztą i tak ma kto się tym zająć :P

Ale hotel blisko :P

a czemu by nie spróbować? pójdziemy takie podchmielone może nas chłopaki zauważą :P

ja niestety odpadam. Warunkiem mojego wyjazdu jest oszczędzanie moich nieszczęsnych korzonek :(
zresztą nie chcecie mnie podchmielonej nigdzie zabierać. Wierzcie mi:P

nie strasz ;P

nie straszę tylko ostrzegam. Potrafię zrobić przypał będąc jeszcze trzeźwą :P

:D No to będzie wesoło :D
Siulba czytałaś pw?

a co napisałaś jej jakie alkohole ma spakować??:P

A coś taka ciekawska :P
To też :D

ah smaka mi zrobiłyście.. mam nadzieje że turok weźmie to winko co obiecał :)

zaraz się to przerodzi w konkurs kto przyjedzie bardziej wstawiony :P właśnie przeczytałam, dobrze że mi tu napisałaś, bo ja pw nigdy nie widzę

Jak się nawalimy to nas nie wpuszczą na koncert:D

bedziemy trzezwi

to będziemy chodzić po wawie aż wywietrzejemy ;P

ale Kajge Ty musisz być trzeźwa (albo przynajmniej taką udawać) bo nie możesz nas skompromitować przy chłopakach..

Najlepsze, że w emailu jest wyraźnie zaznaczone Zadnego alkoholu!!!  I co mam o pustym pysku chodzić teraz :D

no chyba, że lubią takie :P

żadnego alkoholu przy sobie. Ale w sobie to chyba wolno :P

Mam nadzieję :D najwyżej mnie wykopią :D

tak tylko teraz piszesz, ale przed koncertem zrobisz wszystko, żeby ich zobaczyć ;P

no właśnie. Dla swojego Tomaszka to przez miesiąc byś nie piła jakby taki był wymóg :)

No chyba tak :D Nie dam się wyrzucić ot tak, będę walczyć

a jak Cie ochrona pobije to może Tomaszek rzuci Ci się na ratunek :D

jasne bez obaw kobiety nie mozna bic tylko szanowac

a może my pobijemy ludzi  goldenami i same wejdziemy?^^

Jezu, ale Wy tutaj dyskusje odwalacie.. wystarczy, że człowieka nie ma kilka godzin o.O

nom tak się wszyscy rzucili do pisania że już nie wyrabiałam :P
ale widać jak poszłam to nie było już nikogo sensownego do gadania :P

No ja tu patrzę a mam kilka stron(!) nieprzeczytanych w wątku, co się rzadko zdarza :haha:
A i nawiązując do tego, co wcześniej pisałyście, nie wyjdę z kartką kocham (kogokolwiek) :haha:

a to ja mam jedynie tak zrobić??
w ten sposób na pewno wyjdę na idiotkę :P

czy to naprawdę ważne że zrobicie z siebie idiotki przed koncertem Marsów?;P ja będę miała wszystko gdzieś ^^

dla mnie to żadna nowość bo często robię z siebie idiotkę i chyba nawet lubię to robić :D

tzn że przywitasz nas karteczką "Kocham Marsów" ? :)

Niech przywita. Chcę to zobaczyć :D
Ja mogę Wam podać nr tel. O albo założę koszulkę :haha:
A właśnie, ktora z Was miała dzielić bransoletkami? :cwaniak:

Kajge :D no właśnie a te bransoletki to chyba dopiero przed koncertem zaraz założymy, bo to są te co parę godzin po złamaniu świecą, a niech się spóźnią a my zgaszone będziemy ;P

dobra Siulba to Ty trzymasz kartke w Wawie na przywitanie nas a ja z nią wychodze z pociągu :D

a właśnie zapomniałam się spytac Kajge czy dostała te bransoletki...
a założymy je po supporcie i nie będzie problemu :)

Ja bym je założyła jak rozlegną się dźwięki Escape. Wcześniej nie warto :haha:

a co jeśli będziemy wtedy zbyt podniecone i podekscytowane by po prostu założyć je? :P

Bransoletki już dawno są.

Videlchan - wtedy nie będziemy świecić :haha:

ale za to będziemy tak emanować estrogenem że od tego się całe zaświecimy :P
zwłaszcza Kajge po spotkaniu :P

i ciesze się że bransoletki są :)
żeby tylko moja koszulka dojechała :)

No to dobra. Nadrobiłam pobieżnie co napłodziłyście.

Ja będę w Warszawie najprawdopodobniej o 6:18 z tym, że na dworcu Wschodnim, bo jadę jednak autobusem. Jakby Kajge sama czy nie, wysiadła z pociągu na dworcu wschodnim to byłoby super ;)

Bransoletki mam ja. Jest ich 97 sztuk, bo jedną wyciągnęłam żeby sprawdzić, a 2 wziął mój mąż i latał z nimi po ciemnym mieszkaniu jak dziecko :D Świecą od 8 do 12 godzin. Jedna z tych co mój chłop wydarł świeciła chyba z 18 godzin, z tym, że po 10 godzinach tlił się już tylko maleńki fragment. Więc na koncert starczy

Na razie tyle, bo jestem w pracy.

Chociaż bransoletkami będę świecić :D
Bacha a nie możesz ze wschodniego podjechać pociągiem podmiejskim na centralny? To tylko kilka stacji, parę minut jazdy, bilet rzędu kilku zł a większość z nas na centralnym by poczekała :) Ja tak zawsze robię jak jadę z Krakowa do Warszawy, potem się przesiadam na pociąg podmiejski, żeby ze wschodniego dotrzeć na stadion i przesiadam się na autobus :)

nom i w ten sposób wszystkie byśmy już były w komplecie o 8 :)

No ja z Kajge jestem umówiona na Wschodnim, bo ona też tak wysiądzie i razem dotrzemy na Centralny. Od 6:18 do 8 dużo czasu, więc zdążymy raczej dotrzeć :)

a to dobrze :)
dziewczęta za 4 dni będziemy się już szykować do podróży :)

a skąd jedziesz?:)

Ja w naszej paczce marsowo-koncertowej będę pewnie tylko do ok 10, bo potem muszę odebrać brata i kumpelę :D Mam nadzieję, że jakoś jeszcze spotkamy się później :D

Hej Aga :D
J tak szybko nas opuścisz?

Po prostu muszę się zatroszczyć o moje dzieci, chyba, że przyjadą późniejszym autobusem, to wtedy dłużej :)

Agg witaj. Im nas więcej na koncercie tym weselej.

Słuchajcie, dzwoniła dzisiaj do mnie kobieta z hostelu, żeby się upewnić o liczbie osób w pokoju. W sumie dzwoniłam do nich pod koniec listopada, żeby zaklepać 5, ale ona i tak jeszcze dzisiaj chciała się upewnić.
Mam nadzieję, że nikt się nie wykruszył i mamy nadal 5 laseczek, bo już raczej nie będę mogła nic zmienić i pewnie gdyby się ktoś wykruszył musiałybyśmy zapłacić za pokój tak jakby było nas 5.

Kurde ja to chyba muszę sobie zrobić listę, co zabrać, bo pozapominam większości znając życie :D

J tak wcześnie nas zostawisz??
dobrze że się chociaż w pociągu nagadamy :)

bacha nikt się nie wykrusza. Ja jadę z kumpelą, Ty i Kajge też a Siulba nie wspominała o żadnych zmianach w planach więc mamy komplecik :)
nie pozapominaj tych wszystkich rzeczy, a najważniejsze - bilety weź :P

V a dostałaś farbki?
Stroje skompletowane?  Moja lista jeszcze w proszku...

No to superowo :D

No najważniejsze bilet, bransoletki i marsowe koszulki :D

Dziewczyny powiedzcie mi, która z was ma bilet na płytę, a która na sektor?
Muszę wybadać z kim się będę do Kajge pchać :P

kurcze u mnie lipa z tym wszystkim:P
koszulka zamówiona i czekam aż mi ją dostarczą bo jak na złość sprał mi się wzorek kilka dni temu:(
a po farbki jeszcze może się wybiore w poniedziałek bo to chorubsko mnie unieruchomiło w domu a na necie nic nie ma...

jak pech się będzie za mną ciągnął to jedyny motyw na koncert jaki będę miała to te bransoletki:P

Ja mam na płytę, jeśli to ma znaczenie. A pakowac się będę w poniedziałek. I oprócz rzeczy na koncert muszę wziąć jeszcze mnóstwo innych, bo następnego dnia wracam do domu. Już na święta. Będę się bujać z wielką torbą po tej Warszawie :haha:

przecież zostawiasz ją na chacie:P
to my się będziemy bujać ze swoimi bambetlami po mieście bo do hostelu to zajrzymy chyba dopiero przed koncertem

Do Hostelu to chyba pójdziemy koło 13 żeby się ogarnąć trochę chyba? To jest blisko Torwaru więc chyba tak będzie dobrze. Po co łazić z tym wszystkim a i pewnie dupy nam trochę zmarzną to się ogrzejemy. Chyba że macie inne plany?

dobry pomysl kajge

Kajge odpowiada mi to. Zresztą słyszałam że mają teraz znów mrozy iść więc się obawiam tego trochę :/

videlchan i kajge . mam pytanie wlasnie odnosnie noclegu czy napewno ten gosc sie zgodzi abym mogl u niego nocowac ???

Kajge załatwiała nocleg więc ja się nie wypowiadam na ten temat

juz nie umiem sie doczekac jak bede na Was czekal w Krakowie

turok89 napisał:

videlchan i kajge . mam pytanie wlasnie odnosnie noclegu czy napewno ten gosc sie zgodzi abym mogl u niego nocowac ???

Oświeci mnie ktoś? Bo nie wiem o co chodzi?

bo wczoraj pisalismy i ktos rzucil propozycje aby u nich moglbym spac jakby sei ten gosc zgodzil

No więc dalej nie do końca kumam, ale jeśli to chodzi o nasz pokój, to od razu mówię, że nie ma takiej możliwości ;)
Jak pisałam wyżej, nie dość, że musiałam do końca listopada potwierdzić ostateczną liczbę osób, to jeszcze dzisiaj dzwoniła do mnie kobieta żeby się upewnić na 100% ile będzie ludzi. Tak więc myślę, że mają zatrzęsienie ludzi i upychają jak mogą.

Jaredo no pewnie, że ma znaczenie, że idziesz też na płytę, bo będziemy się trzymać za rączkę i razem przepychać do Kajge, która dumnie stanie przy barierkach i będzie na nas czekać (oczywiście jeśli chcesz tylko :D )

bacha a Ty z kajge w pokoju ???

videlchan napisał:

przecież zostawiasz ją na chacie:P
to my się będziemy bujać ze swoimi bambetlami po mieście bo do hostelu to zajrzymy chyba dopiero przed koncertem

Czy Ty myślisz, że ja w Warszawie MIESZKAM?! Co Ty, ja do domu jadę w środę. A torbę zostawię u kumpeli w Wawie a do niej dotrę jak spotkam się z bratem i drugą kumpelą (skomplikowane, wiem :D )

bachaPewnie, że chcę. Chcę coś z tego koncertu ZOBACZYĆ :D

Tak Bacha jest z nami w pokoju, z całą resztą.

no wiem przecież:P
nie chciało mi się rozpisywać że u kumpeli itp ale widać bez takich szczególików jednak nieporozumienia wychodzą:P

a to Kajge może wam jeszcze miejsca przy barierce zatrzyma??:D

No będę próbować zatrzymać :D Zależy ile mnie chłopaki zatrzymają :D

Jak się tylko da to stane przy barierkach i będę czekać na co niektóre :D

to raczej Ty ich będziesz próbowała zatrzymać a nie oni Ciebie :P

A ja Wam powiem, że bardzo boję się wejścia na salę i przepychania z tym całym motłochem... WRÓĆ!

...f a n a m i.... :haha:

bedzie jazda na maxa ja Was obronie :):):)

a ja sobie wejdę spokojnie bo mi przecież miejsca nikt nie ukradnie:P

Ty to nawet masz wejście osobne :D

Ja się też boje tego tłumu. W Krakowie buty straciłam, połowe włosów i nerwów. Pół koncertu zamiast słuchać to próbowałam nie upaść. Ciężko będzie :D

a wówczas ja popatrzę na was z góry, gdzie będę zasiadać na wygodnym siedzonku, wyciągnę popcorn i obejrzę cały ten cyrk:P

I będziesz doskonale widzieć scenę :D
Ja na Coke miałam luz, za to w Pradze chcieli mnie wgnieść w ścianę.

V co to za koncert na siedząco:D phi....

wersja koncertu siedzącego jest dla mojego lekarza i szefa:P
myślisz że ja wysiedze jak tylko oni wejda na scenę??
a jak już zagrają moje ulubione CTTE to wyskaczę każdą graną przez nich nutę :D

Agg a Ty masz tam pokoj ????

a jak co szloby do Was do bic do pokoju ???

a ja mam inne pytanie ;) mianowicie, wstęp jest od 18 godziny, prawda, ale to znaczy że mam być tam na 18 czy mogę sobie przyjść na 19.30 i będzie spoko ? bo w regulaminie piszą raz że od 18 a drugi raz że zapraszają od 18 żeby uniknąć bajzelu no i się pogubiłam.

Ja będę sporo przed 18. Jak dobrze pójdzie :haha:

W to nie wątpię z tego co czytałam ;D Życzę ci powodzenia i wytrwania ;D

A dziękuję :)

no a z tym wchodzeniem to jak myślisz, można wparować od 19.30 czy trzeba być zwartym i gotowym na 18 ? ;D

Można wparować o 19.30 ale nie gwarantujeę Ci, gdzie staniesz. Czy z końca sali będzie widać cokolwiek dziejącego się na scenie. Naprawdę. :)

Ja w zależności od tego czy będzie co robić pójdę na albo po 18, sektory nie mają się co spieszyć, pewnie się koncert i tak opóźni. Gdyby nie to, że w Krakowie to był festiwal, a na festiwalach się nie spóźnia, to Marsi by pewnie co najmniej pół godziny zagrali. Żele, spraye i te sprawy. I dziwne kostiumy :P

ja mam sektor nie płytę ;) po tym co było na Coke moje kolana nie wytrzymały i stwierdziłam że nie chce tego teraz i tym razem i wybiorę bezpieczniejszą opcję ;D

A mówią, że bez ryzyka nie ma zabawy :haha:
Ale ja sama jeszcze parę dni temu mówiłam, że teraz wzięłabym sektor. Oby tylko ten koncert sprawił, że zmienię zdanie :haha:

Jaredoholiczka napisał:

A mówią, że bez ryzyka nie ma zabawy :haha:
Ale ja sama jeszcze parę dni temu mówiłam, że teraz wzięłabym sektor. Oby tylko ten koncert sprawił, że zmienię zdanie :haha:

i od razu przypomina się Praga i walka o życie przy wejściu do hali :haha:
te latające barierki to jednak piekne wspomnienia *_*

boże, miej nas w swojej opiece jeśli to się powtórzy w wawie xD

Straszycie mnie, no :haha:
Na Marsach na Coke to jeszcze znośnie było, ale to, co działo się na Panic! było raczej przerażające xD Chociaż to może przez to, że na Marsach dalej stałam :p

ja na Marsach dostałam się do 4 rzędu na Coke. Na Sofie było ok, na N.E.R.D. dało się wytrzymać. Im bliżej było Marsów tym było gorzej i w końcu kiedy wyszli to sobie poszłam do tyłu bo nie dla mnie takie rzucanie mną o barierki itp ;)

astoreth napisał:

i od razu przypomina się Praga i walka o życie przy wejściu do hali[/b] :haha:
te latające barierki to jednak piekne wspomnienia *_*

Dokładnie mi przypomina się T O  S A M O. Co mnie trochę przeraża.

astoreth napisał:

boże, miej nas w swojej opiece jeśli to się powtórzy w wawie xD

Amen.

Cay napisał:

Straszycie mnie, no :haha:
Na Marsach na Coke to jeszcze znośnie było, ale to, co działo się na Panic! było raczej przerażające xD Chociaż to może przez to, że na Marsach dalej stałam :p

Ciebie też chcieli zabić?

ja stałam trochę dalej na Panic ale i tak blisko i było zajebiście, skakałam najwięcej ze wszystkich wokół :D ale z Marsów też się spod sceny wycofałam, głównie dlatego, że mój facet nie dał rady dla mnie tyle wytrzymać ;P ale na Coldplay będę w pierwszym rzędzie, mogę nawet tam zginąć ^^

Siulba napisał:

z Marsów też się spod sceny wycofałam, głównie dlatego, że mój facet nie dał rady dla mnie tyle wytrzymać ;P

Podpisuję się pod powyższym, mój też powiedział 'dość idziemy stąd' ;)

hehe no bo faceci nas nie rozumieją :P

ja się tutaj nie podzielę z wami wrażeniami bo na Coke przesiedziałam pod bramkami bo biletu nie miałam :P

musze się wam za to dziewuszki pochwalić że przebrnełam rozmowe z szefem i jego przynajmniej mam z głowy. Chociaż chyba zły jest na mnie że go nie słucham i poczułam chyba groźbę w słowach że nie wie co on zrobi jak się rozłożę po tym koncercie. Także muszę tylko dbać o siebie żeby nie było powikłań a jednocześnie bawić się na całego :))

Jaredo - boski avatar :*:*:*

Ha! Chociaż Tobie się podoba! Wiedziałam, że docenisz zdjęcia właściwych osób na właściwym miejscu. Tak!
Super, że pogadałaś z szefem. To kiedy idziemy po bilety na pociag? :D

a ja go dalej kurna nie widze!xDD

Weź sobie odśwież albo coś... albo wejdź na mój profil.
Bo dużo tracisz :cwaniak:

Siulba widocznie nie jesteś jeszcze na tyle gotowa by go zobaczyć:P

jakże mogłabym mojego wspaniałego Gerarda nie docenić nawet w tych włosach wiśniewskiego:P

a po bilet to jutro nie dam rady iść bo idę do pracy jednak. Ale kumpela mówiła że pytała w kasie i okazuje się że bilety na kursy od nowego rozkładu można kupić dopiero od niedzieli. Dziwne to jakoś ale tak jej powiedziano..

Ale wiesz co, coś w tym chyba jest. W internecie coś takiego też chyba pisali. W takim razie ja chyba kupię go w poniedziałek po południu bo i tak miałam się wybrać do centrum. A Ty kiedy planujesz się wybrać?

videlchan napisał:

jakże mogłabym mojego wspaniałego Gerarda nie docenić nawet w tych włosach wiśniewskiego:P

Twojego wspaniałego Gerarda...? TWOJEGO?!
Włosy są wspaniałe :D

w poniedziałek właśnie :)

no dobra naszego... eh będę musiała się nim dzielić.. :(
a ja jednak wolałam fryzurę jak w "Helenie"

To w poniedziałek jakoś po południu możemy sie umówić przy dworcu :D

OCZYWIŚCIE, że będziesz musiała się nim dzielić. I cieszę się, że zdajesz sobie z tego sprawę, bo inaczej mogłoby dojść do rękoczynów a tego wolałabym uniknąć z czystej sympatii :D
Wiesz, ja też wolę czarne włosy. Ale te też są fajne o ile je trochę uczesze :haha: Na sesjach zdjęciowych przynajmniej wyglądają dobrze :D

dobra to się już ugadamy dokładniej w niedziele :)

oj jak to już rękoczynami grozisz to musze się mieć na baczności :P

na tym zdjęciu już całkiem fajnie wygląda. I to jego spojrzenie... mrrr :D

Ja nie grożę. Ja tylko ostrzegam. Uprzejmie :D
Własnie dlatego nie mogłam się oprzeć, żeby tej fotki nie wrzucić. To spojrzenie jest takie... przeszywające :mrgreen:

(i pomyśleć, że swojego czasu byłam zdania, że facet jest kompletnie aseksualny. Naprawdę :haha: )

Jaredoholiczka napisał:

(i pomyśleć, że swojego czasu byłam zdania, że facet jest kompletnie aseksualny. Naprawdę :haha: )

tak uważałaś??
i czemu piszesz to drobnym druczkiem :P

Naprawdę tak uważałam :haha:
Piszę w ten sposób bo się do tego nie przyznaję :haha: Ty byś nie pisała? :cwaniak:

mnie jedynie dziwi fakt że tak uważałaś:P
cóż.. najwyraźniej to nie jest miłość od pierwszego wejrzenia :P

Zdecydowanie nie :haha: Ale naprawdę jak oglądałam klipy z czasów Black Parade i te wcześniejsze to jakoś mi tak.. się nie widział :haha:
Ale jak widać nie każdy umie mnie rozwalić jednym spojrzeniem w teledysku tak, żebym w osłupieniu zapytała "kim jest ten gość?!"

czyżbyśmy znowu mówiły o kimś konkretnym? :P

To mnie zaczyna przerażać. Niezależnie od tematu wracam do Tej Samej Osoby. Powinnam się leczyć :haha:

Kurde tak czytam te wasze opowieści to jestem przerażona :D

Ja idę na koncert Marsów pierwszy raz i z zamiarem stania przy samych barierkach. Mówicie, że tam taki mord zbiorowy. To może ja nie będę jednak brała aparatu foto ze sobą :/

wątpię, że cykniesz nim jakieś porządne zdjęcia, bo z własnego doświadczenia wiem, że pod sceną jest jak w chińskim czy japońskim metrze w godzinach szczytu ;) przynajmniej w polsce, bo jak się patrzy na CTTE to tam ludzie jakoś wyrabiają :P

bacha - my tu wszystkie idziemy z zamiarem stania przy samych barierkach :haha:

ale już tak na poważnie, to najważniejsze jest to żebyś stała w takim miejscu gdzie bedzie wszystko widać i słychać ludzie będą w miarę mili i nie złokciują cię i bedzie można odetchnąć pełną piersią :co jest: 
co do aparatu to zasada jest taka - albo się bawisz na całego albo robisz zdjęcia, trzeciej drogi niestety nie ma
z mojego doświadczenia moge tylko powiedzieć, że zdjęcia i tak zazwyczaj wychodzą chujowe, a możliwość skosztowania jak ja adrenalinki i macania ziemi na NOTH w poszukiwaniu upuszczonego aparatu nie sa zbyt zachecajace xD
no i ciągle w głowie musisz mieć że trzeba go chociażby w miare pilnowac - i po co ci to dziewczyno? nie lepiej się fajniej bawić? :D
zdjęcia a nawet filmiki i tak będą prędzej czy później w necie

aha, jeszcze jedno ( to już tak ogólnie chyba do wszystkich) !!!
jeśli ktoś w trakcie koncertu zacznie mi poszturchiwać albo gadać, że zasłaniam mu obiektyw i nie może spokojnie zrobić zdjęcia czy nakręcić filmiku dostanie ode mnie PO ŁBIE!  :baseball:
nie żartuję ;)

a bo tylko my się zachowujemy jak prawdziwe dzikusy łaknące byc jak najbliżej gwiazdy :P

a astoreth mądrze mówi. Lepiej się wybawic bo większą pamiątkę będzie się miało ze wspomnień jakie Ci utkwiły w pamięci niz z kiepskiej jakości filmików.
Dobrze astoreth że jestem na sektorze i nie ryzykuje że oberwe od Ciebie :P

ja w ogóle całego tego fenomenu kręcenia filmików i cykania zdjęć nie rozumiem, zamiast się bawić to ludzie próbują nakręcić ile się da, kiedyś czegoś takiego nie było, ludzie przychodzili na koncert i szaleli na całego :P

ja na pierwszym koncercie próbowałam robić zdjęcia i kręcić filmik. Głupi pomysł. Mniej więcej w połowie dałam sobie siana.
Na Coke Live nie wpuscili mnie z aparatem, za dobry był :D
Teraz w ogóle go nie biorę. Po co mi dodatkowy stres?

Kaśka, ja Ci pokrzyczę do ucha, zobaczysz :D
A z tym staniem przy barierkach to bym uważała. Jesli chcecie mieć po koncercie całe żebra a nie w szczątkowym stanie :] :haha:

noo to jest chore jak na Coke milion osób cykało zdjęcia i tylko aparaty świeciły w powietrzu.
A co do stania przy barierkach życzę powodzenia ;D czasem sie trafią ludzie mili, a czasem takie hieny co to tylko chcą zobaczyć najwięcej i nie patrzą że wbijają innym łokcie w brzuch i że nie ma się czym oddychać. W sumie jak tak oglądam filmiki z zagranicznych koncertów to nie zauważyłam tam niczego takiego jak u nas .

Jaredo, ale jak to cię nie wpuścili ? ;O to nieźle cie musieli obszukać ;D osoby stojące koło mnie wnosiły wódkę kilka osób miało dobre aparaty powyżej 7 mgp a mnie to nawet nie sprawdzali tylko co mam w torebce ale miałam małą listonoszkę więc nawet nie grzebali mi w niej.

Dokładnie, u nas ludzie są bezlitośni :D
Na kołku stałam w drugim rzędzie, na N.E.R.D zaczęły przepychać się laski więc wypadłam do czwartego. Najwiekszy koszmar się zaczął jak wylazły batony. Jezu  myślałam że mnie zduszą, trochę walczyłam, ale ostatecznie poddałam się jak znalazłam się w samym środku młyna. Nigdy nikt mnie tak nie sponiewierał,  cudem stamtąd się wydostałam.
A aparat biorę i tak choć na koncercie już nie bedę pstrykać :D

sloiknutelli napisał:

Jaredo, ale jak to cię nie wpuścili ? ;O to nieźle cie musieli obszukać ;D osoby stojące koło mnie wnosiły wódkę kilka osób miało dobre aparaty powyżej 7 mgp a mnie to nawet nie sprawdzali tylko co mam w torebce ale miałam małą listonoszkę więc nawet nie grzebali mi w niej.

Przy bramkach przeszukali mi torbę, kazali pokazać aparat i cofnęli mnie z nim do depozytu :D Piękna sprawa :haha:

Weźcie aparat dziewczyny, to chociaż sobie parę fotek strzelimy (tylko potem mi wyślijcie :D )

jeszcze jakieś butelki z tej wódki wyrozbijali o beton pod sceną i w ciul szkła tam było :D  najgorsze było to że nawet nie było jak wyjść za bardzo z tej sauny bo ludzie się niechętnie przesuwali ;/ powinni się cieszyć że im miejsce zwalniam i idę pooddychać.
Mam nadzieję że w Warszawie tak nie będzie mimo to że mam sektor :D ostatnio się zastanawiałam czy będę miała tyle miejsca obok krzesełka żeby dać radę skakać :D

No to mnie w sumie chyba przekonałyście, że jednak zostawię aparat w domu.
Nie chciałabym go stracić.

Co do cykania zdjęć, nie uważam tego za coś głupiego. Ja osobiście ostatni raz na koncercie byłam wieki temu. Ten teraz jest dla mnie ogromnym przeżyciem, więc chciałabym mieć jakąś tam swoją biblioteczkę ze zdjęciami, a nie ściągniętą z neta bo to mogę mieć w każdej chwili.
Poza tym mój mąż niestety nie może ze mną jechać, a chciałby, więc chociażby dla niego chciałam zrobić te zdjęcia.
Poza tym miałam na myśli również jakieś nasze zdjęcia, jak stoimy pot Torwarem wymalowane, jak stoimy na płycie i czekamy na koncert. Ogólnie pamiątkę z koncertu i z tego, że tam byłam. Wspomnienia wspomnieniami, jednak czasami nie da się opowiedzieć komuś swoich odczuć i ubrać ich w słowa ;)

Lala ja biorę swój więc będziemy cykać zdjęcia, potem ci wyślę. Nawet sie poświęce i Jarkowi machne na scenie.
Będziesz miała i na stacji, i na kawie i przed malowaniem i po malowaniu i przed Torwarem i po Torwarze, całą sesje :D

To może nie tyle głupie co stresujące i nie wiem czy warto :) Mimo iż na koncerty też często nie jeżdżę :)
A ja potrafię dużo rzeczy ubrać w słowa :haha:

ejj a właśnie co do malowania to jak się malujecie ? bierzecie farby jakieś swiecące w ciemności czy sobie odpuszczacie ? ;D

Nie mam nic. Dziewczyny mają świecące bransoletki :D

Kajge napisał:

Lala ja biorę swój więc będziemy cykać zdjęcia, potem ci wyślę. Nawet sie poświęce i Jarkowi machne na scenie.
Będziesz miała i na stacji, i na kawie i przed malowaniem i po malowaniu i przed Torwarem i po Torwarze, całą sesje :D

Ja wiedziałam, że na Ciebie to zawsze mogę liczyć :)

Co do malowania to właśnie musimy się zastanowić, żeby nie zrobić z siebie chodzących choinek :P

Święta zaraz, możemy być choinkowe :D
Nie no wiem, bez przesady. :D
Poszłam wczoraj drugi raz pomacać deluxa w Empiku i wyszłam z nim w ręku, :D

Kajge no to gratulacje ;D ja też mam tylko świecące bransoletki bo farba jest za droga na moją kieszeń ;D

no na moją też niestety, ale chociaż bransoletki będą :D co N.E.R.D. to ja akurat w trakcie koncertu coraz bliżej sceny byłam xD

no dobra a buźki jakoś malujecie czymś czarnym chociażby triad czy coś ? czy mam się nie ośmieszać bo będę jedyna :D

bacha napisał:

Co do malowania to właśnie musimy się zastanowić, żeby nie zrobić z siebie chodzących choinek :P

E tam, zaszalejcie dziewczyny. W końcu Święta idą :haha:

dzisiaj  akurat specjalnie na ta okazję zakupiłam kredki do twarzy - patrząc na cenę - pierwszy i ostatni chyba raz  :haha:
na mnie i na ludzi których mam zamiar pomalować jest ich za dużo, więc jak ktoś nie ma a miałby ochotę zaszaleć to chetnie się podzielę :D

Jak tylko się zobaczymy przed koncertem, to ja chcę być wymalowana! :D

Jaredoholiczka napisał:

Jak tylko się zobaczymy przed koncertem, to ja chcę być wymalowana! :D

hahah to dobrze wiedzieć bo ciągle trzymam w komórce nr. do ciebie . ;)

Ja Twój też mam :D Czyli nie będzie problemu, żeby się skontaktować :haha: Czy Ty masz bilet na płytę?

jak nie wysępię na farbę to też bardzo chętnie dałabym się pomalować :D

Tak, na płytę :D

Czyli jak dobrze pójdzie to może wypatrzymy się gdzież w tym tłumie oczekującym jak najszybszego wejścia  przed halą :haha:

i zostawić was na jedno popołudnie i już mam kilka stron czytania :P

ja próbowałam zdobyć jakoś tą farbę ale jednak nie jest to takie proste... A jak jednak znajdywałam coś to było za drogie albo nie nadawało się za bardzo do ciała a już tym bardziej twarzy. Trzeba będzie improwizować czymś innym :P
Dobrze że Kajge chociaż pomyślała za nas i zadbała byśmy te bransoletki miały :) kobieto co byśmy bez Ciebie zrobiły :*

videlchan napisał:

i zostawić was na jedno popołudnie i już mam kilka stron czytania :P

ja próbowałam zdobyć jakoś tą farbę ale jednak nie jest to takie proste... A jak jednak znajdywałam coś to było za drogie albo nie nadawało się za bardzo do ciała a już tym bardziej twarzy. Trzeba będzie improwizować czymś innym :P
Dobrze że Kajge chociaż pomyślała za nas i zadbała byśmy te bransoletki miały :) kobieto co byśmy bez Ciebie zrobiły :*

Nic, jak zwykle :haha:
Nie wspomnę juz o generalnym olaniu war-paint night :skaczace:

gdyby nie Kajge to chyba faktycznie musiałybyśmy się pokusić na jakąś prowizorkę :P

a która to mówiła że nawet sobie specjlanie coś moro kupiła?

A kupiła..? Bez kitu, przyznawać się kto! :D

nie pamiętam właśnie która.. mam pewne podejrzenia ale nie chcę nikogo wytykać :P

Ja sobie kupiłam, a co :D
Kurteczke taką mini malutką za całą złotówkę :P
A farby trochę mam więc jak będziecie miłe to może się podzielę, chociaż myślałam jeszcze o kupnie czarnej.

A ja nie pamiętam, żeby ktorakolwiek o tym pisała, ale pewnie mi coś umknęło, zdarza się :haha:

wystarczy że będziemy miłe czy mamy się też podlizywać?? :)

Możecie już się zacząć podlizywać :D

Kajge, wiesz, że Cię lubię, nie? :haha: Naprawdę Cie lubię :D

Jesteś najfajniejszą forumowiczką tutaj :)
i wogóle to aż niemożliwym jest by Cie nie lubić :)

tyle wystarczy czy mamy mocniejsze działo wyciągnąć?? :P

Mało to szczere i takie wymuszone, łee myślałam że na więcej was stać  :P

będziemy się podlizywały na żywo. Będziemy oczyszczać Ci drogę na chodniku zarówno od śniegu jak i wstrętnych przechodniów, zmieniać wszystkie światła na zielone byś nie musiała czekać, przynosić Ci kawę jak tylko będziesz miała na nią ochotę i wozić Cię limuzyną gdziekolwiek zechcesz :)

A skąd ty limuzyne wytrzaśniesz:D
Ale pięknie się umiesz podlizywać :D

w końcu dla naszej ulubionej koleżanki wszystko zrobimy :)

Videlchan, a gdzie potykająca się o własne kończyny laska...? ; (

Kajge - obie wiemy, jak niesamowitą, fantastyczną, boską osobą jesteś. Moje uwielbienie do Ciebie graniczy niemalże z doznaniami mistycznymi. Kocham Ciebie i każde słowo wychodzące spod Twojej klawiatury. Kocham Twoją sygnaturę i avatar. Odkąd dołączyłaś do forum i wkroczyłaś w moje nędzne, nudne, bezcelowe życie wszystko się zmieniło. Teraz żyję tylko dla Ciebie!

Lepiej...? :cwaniak:

cholera.. jakby to był konkurs lizustwa to byś wygrała :P

teraz chciałam żeby było bardziej koncertowo :)
poprzednia sygnatura powróci za kilka dni :)

J teraz to przesadziłaś :D

Dostanę farbę? (albo farbą, obojętnie)
Jak się chce to się potrafi :D

Koncertowo jest, prawda :) Ale tamta mnie bardziej śmieszyła :D

J miszczu, dostaniesz farbę, albo farbą jak wolisz :D

Jedno i drugie please :*
Pozwalam Ci ładnie mnie pomalować :D

Z malowaniem gorzej, bo nie ma żadnej koncepcji :/
Myślałyśmy z bachą o jakichś kreskach czy cóś, tak jakoś delikatnie w sumie.

Mi np. po dwie kreski na każdym policzku wystarczą. I wzdłuż nosa. I nara :D

No dokładnie coś takiego nam po łbach chodzi :D

To skoro wam chodzi i mi chodzi tzn, że to wspaniały pomysł :haha:

Przegenialny powiedziałabym  :D
Teraz jeszcze jak by się udało dostać czarną farbkę albo kredkę to nasze ryjce będą elegancko wojenne

a jeśli ja uważam równiez że to dobry pomysł to nie ma możliwości by ktoś wpadł na lepszy :D

Ja mam kredkę do oczu jeśli Cię to usatysfakcjonuje ;d Czarną i niebieską :D

łeeee farbki i kredki już zaklepane... a kto Ci będzie nocą towarzystwa dotrzymywał w pociągu?:D prosić się nie będę :P ale jeśli coś się ostanie to chętnie skorzystam, w końcu mam pierwszy rząd i trzeba reprezentować dumnie trybuny :D

Siulba za twoje poświęcenie nocnej podróży to ja już cię w pociągu umaluje :D

Ale przez cały dzień to się zmyje ; (

racja, chociaż nie próbowałam nigdy takich farbek, to możesz mnie w hostelu pomalować :D a ja się jeszcze i tak jakoś odwdzięczę ;)

Mnie w hostelu raczej nie pomalujesz, jako że z Wami nie śpię.
I co tu zrobić..? :zdziwiony:

możesz założyc sobie folię ochronną na twarz jak Cię pomalują :P

Ja to wiecznie gdzieś zniknę jak tu takie rozmowy ciekawe odchodzą.

Z tym malowaniem to faktycznie po 2 krechy na policzkach. Ja czarną kredkę do oczu też mam tylko zastanawiałam się, czy jak się spocę to ona mi spłynie z twarzy czy nie.

Co do moro, ja kupiłam sobie 2 bandany, ale zupełnie nie mam koncepcji jak je wykorzystać. Jedną sobie spróbuję przewiązać w nadgarstku, a drugą ... hmm. No najwyżej poproszę koleżanki w hostelu to mi pomogą :D
No i nieśmiertelnik mam też :P

O to fajnie, że msz COKOLWIEK moro :D
Przynajmniej nie będzie, że kompletnie olałaś koncepcję :haha:

Własnie makijaż generalnie może spłynąć ;(

No właśnie. Więc nie wiem czy jest sens w ogóle ryzykować z czarną kredką do oczu na twarzy.
Słuchajcie, a może w Warszawie rozglądniemy się za henną do ciała. Tylko nie wiem jak długo takie coś się utrzymuje na twarzy, bo jak to działa tak jak te tatuaże co robią nad morzem np. to będziemy w barwach wojennych przez 2 tygodnie :D

A tak poza tematem, Jaredo skąd masz śmiejącą się emotkę? Bo ja mam tutaj tylko kilka i takiej wśród nich nie ma.

Henna.. 2 tygodnie... o nie, nie chcę tak wygladać na święta! :D
A emot jest u mnie dużo do wyboru, ale jak chcesz mieć smiech to wpisz sobie w ten sposób : haha : tylko bez spacji mędzy wyrazem a dwukropkiem :D Mi zawsze wychodzi :haha:

A odnośnie hotelu, obstawiałabym Sheraton albo Mariott. Jak szaleć to szlaeć! :haha:

:haha: wyszło

Hotel ... może Hillton?

O właściwie czemu nie.. taki... amerykański :haha:
A te emoty wymagają specjalnego traktowania ;D

Czyli mam ich nie nadużywać, rozumiem? :D

mi się wydaje że pójdą właśnie do Mariotta albo do Hiltona. Z drugiej strony ciekawe czy można ich będzie spotkać w Złotych Tarasach we wtorek lub środę, jak myślicie dziewczyny ?
a co do ubioru i malowania to ja mam kurtkę moro więc pewnie ją założe, bandana też jest, a buzie chyba sobie umaluje eyelinerem bo jest trwalszy dużo niż kredka i nie spływa przynajmniej :D

Jako że mamy białą farbkę na razie tylko to mam propozycję umalowanie  :D :haha:

haha czy on się w lustrze w ogóle widział?xD no ja nawet bandany moro nie widziałam, a nie mam za bardzo czasu po sklepach latać między zajęciami, więc zostanę bez moro w końcu ;P co do malowania to może krechy na policzkach i triada na czole? :haha: ooo wyszła ta fajna buźka :D

Kajge no pomysł masz w dechę :haha:
Nie wyobrażam sobie innego makijażu od tej chwili :D:D:D

O a ja chcę triady na policzkach, rękach i wszędzie gdzie się da :haha:
Bacha, spokojnie możesz używać emot :D Kwestia przyzwyczajenie i wpisywania tego hahaha :D

neonowo :skacze:
niebieski na czasie :haha:
indiańskie motywy :D

Malujemy wedle życzenia i pomysłu :D

Ja chcę niebieski! :D

fuj no normalnie patrzeć nie mogę na te pierwsze zdjęcia xD

Ejj, na tych pierwszych ma właśnie zajefajną grzywkę xD Ale na tym zupełnie pierwszym jest pomalowany trochę... chaotycznie :haha:

Na tym pierwszym zdjęciu mu chyba pomarańczowa kreska (podejrzewam, że tym właśnie była) spłynęła z potem albo śliną aż na koszulkę :haha:
No apetycznie to nie wygląda :D

Ciekawe jak nasze twarze będą wyglądać po koncercie :P

bacha napisał:

Ciekawe jak nasze twarze będą wyglądać po koncercie :P

Chu*jowo. Nie wiem skąd ta pewność :haha:
Masz super avatar Bacha :D

Jaredo no ja też mam takie przeczucie i nie wiem skąd :haha:

A dzięki, dzięki. Tak szukałam czegoś ciekawego i się natknęłam na Polish Men :D

Jared z Twojego avka jest bosssski ^^ ahh mogłabym patrzeć i patrzeć, czemu do Polski taki nie może przyjechać...
a kto się tam będzie twarzami przejmować, byle pościeli w hotelu nie wybrudzić xD

bacha, ejj wlasnie a nie wiesz kiedy to zdjecie bylo robione ? znaczy w jakim okresie czasu, nie wiem może styczeń 2010 ? bo genialne ma tu włosy i chciałabym się przyjrzeć bliżej a pozostaje mi tylko teledysk do CTTE na którym jest tylko urywek.
1 zdjęcie jest obleśne wlosy ma tez spoko tylko ;d z kolei Kesha wygląda jak jego córka czy coś ...

jakoś tak w miarę z początku trasy, pamiętam że widziałam na youtubie filmy z koncertów gdzie tak wyglądał... generalnie im dalej w trasę tym gorzej wygląda xD

sloiknutelli napisał:

bacha, ejj wlasnie a nie wiesz kiedy to zdjecie bylo robione ? znaczy w jakim okresie czasu, nie wiem może styczeń 2010 ? bo genialne ma tu włosy i chciałabym się przyjrzeć bliżej a pozostaje mi tylko teledysk do CTTE na którym jest tylko urywek.
1 zdjęcie jest obleśne wlosy ma tez spoko tylko ;d z kolei Kesha wygląda jak jego córka czy coś ...

to zdjęcie jest z Pragi ;)
pamiętny i gorrrrący marzec 2010

nic tylko pozazdrościć takiego J. :)

Niestety pan J wygląda i będzie wyglądał coraz gorzej :D


Czy macie jakąś liste zrobioną, co trzeba spakować na wyjazd? Ja się zaczęłam pakować i latam jak głupia żeby nic nie zapomnieć :/
Lista miała być ale oczywiście zapomniałam :/

BILET, BILET, BILET!!!!
Kasa, telefon, ubrania i to wsio xD

Noooo super wtedy wyglądał.

Ja go jeszcze takiego lubię :)

Czyżbym już wszystko miała :D:D:D

Nie mam szmatki czerwonej :/  miało być mało a już mam cały plecak :D

Bacha, fajne zdjęcia :D jeszcze wyglądał po ludzku :D

mi przypomina na drugim strasznie efrona ;) a na pierwszym mioooodzio :D
jeszcze szczoteczka do zębów :P ja się pakuję jutro i planuję tylko malutką torbę podręczną zabrać ;)

Ja też planowałam malutki plecak, ale się trochę tego nazbierało mimo wszystko.
Ciuchy na przebranie, kosmetyki, ręcznik, coś do spania :/

i dobrnełam wreszcie do końca waszej rozmowy :P o raju ile się człowiek musi naczytać jak nie jest na bierząco. I aż nie wiem jak i czy wogóle się odezwać bo nie chcę wracać do wcześniejszych tematów skoro są skończone. Powinnam chyba rzucić ta robotę by móc siedzieć na forum 24h/dobe i w ten sposób żadnych zaległości nie będę mieć :P

Videlchan :D co ty powiesz :D:D
Jak ja sobie nieraz wejde na forum to dostaje oczopląsu, wszędzie są wasze posty i to po kilka stron :D
Nie da się tego nadrobić, a tu ledwie kilka postów dzisiaj :D

mi pewnie też się nazbiera, ale jutro się będę martwić :D
no naprawdę, 24 na dobę byłoby za mało, żeby być na bieżąco :P

dziewczyny, ja już sie będę żegnać - przede mną 4 godzinki spania a potem w drogę na podbój wawy. Wtorek to jednak będzie piękny dzień :D
Oby nasze marzenia co do tego koncertu sie spełniły :D
Do zobaczenia (mam nadzieję ;) )
Mars is coming !

ale jak pomyślę że przez prawie 2 dni nikt tu żadnego posta nie wrzuci to nie do pomyślenia jest :P

może stery przejmą Ci, co nie jadą i zasypią nam forum postami, że przez tydzień nie nadążymy :P

po pierwsze: są nieliczni
po drugie: skoro najciekawsze rzeczy dzieją się tam gdzie ich nie ma tzn że nic ciekawszego nie napiszą :)

Wiecie co? Nieważne, kto utrzyma to forum przy życiu jak nas nie będzie. Ważne, że jak wrócimy to sprawimy, że pęknie w szwach :haha:
Ja tu prawie cały dzień siedziałam, to Wasza aktywnośc była różna, jak wieczorem się wyniosłam to od razu wysyp postów. Kocham Was :D
A zdjęcie z avatara Bachy to rzeczywiście Praga. 18.03.2010. Co niektórzy widzą na jego policzku nie polską flagę ale czeską :haha: bo taka miała być chyba w zamyśle :D

i miałaś szczęście widzieć go w takiej uroczej fryzurce :)

za to teraz będziesz podziwiać tą smerfną czuprynę. Kurcze jakoś nie mogę przeboleć tego koloru :P

ja nawet nie wiem jaką mają Czechy... coś z niebieskim jeszcze? nigdy nie byłam orłem z geografii, a zawsze chciałam :haha:

na chęciach przeważnie wszystko się kończy :P

Biało czerwnoą z niebieskim trójkątem z boku. Dlatego po odpowiedniej korekcie można by pomyśleć, że narysował sobie polską flagę :D

w końcu fotoshop zdziała cuda :D

Dokładnie. Ale ciekawa jestem czy na naszym koncercie będzie miał jakieś narodowe atrybuty :D

i ciekawe jak się sami przygotują do theme night

Może całe mordy wymalowane w moro...? :cwaniak:

hihi Dżeju ufarbuje włosy na moro :P

Wolę chyba moro niż ten oczojebny błękit :D
Zielono-czarno-brązowy byłby super :haha:

w sumie mogłoby to ciekawie wyglądać... przynajmniej w mojej wyobraźni ładnie się to komponuje :D

Bez kitu.. ja się zastanawiam czy na pierwszą theme night nie zmieni koloru! Ale by było! :jupi:

to byłaby chyba najmilsza niespodzianka tego wieczoru :)

Dokładnie... my juz tu się spodziewamy tego niebieskiego szitu a tu.. tadam tadam... nowa fryzura! :D

może lepiej nie róbmy sobie nadziei na wypadek gdyby mu sie ten smerfny kolor za bardzo spodobał :/

No właśnie... ja już się po nim wszystkiego spodziewam. Co najgorsze :haha:

w końcu jak sama stwierdziłaś jemu się wydaje że może wszystko

Kurcze po prostu umówmy się, że jedziemy na ten koncert żeby się pobawić, pośpiewać piosenki, usłyszeć je na żywo, rzucić POJEDYNCZE spojrzenie na tego tak zwanego wokaliste a już na pewno nie kontemplować jego debilny kolor włosów :haha:

umówić się możemy ale wiesz że to nic nie da :P

a nie mieli już theme night nigdy wcześniej? wydaje mi się, że gdzieś widziałam przy datach, że był konkretny motyw... a może to znowu moja podświadomość niesforna :P ciekawe jak nam będzie "słodził" na koncercie... bleee tego się słuchać nie będzie dało pewnie jak na coke - jestem polaaakiem, jeeeeee xD

Będzie "jump jump" "are you ready" "make some noise" i takie tam szity :haha: On nic więcej nie umie. Albo uzna, że nic więcej nie zrozumiemy :madrala:

ale może będzie coś ostrzej tak jak ta laska mówiła że klnął w Londynie ona O2Arena

albo, że jesteśmy zajebiści i najlepsi :haha:

O też, będzie nas kochał i będziemy "fucking awesome"
Poważnie, ja juz chcę tam być :haha:

spoko za 29h będziesz już z nami w pociągu a potem to już zleci :)

Potem będzie tylko lepiej :D Mam nadzieję!

a co w pociągu źle Ci będzie?? :P

A skąd :D Chodziło mi tylko o ekscytację zbliżającym się z każdą minutą po podróży koncertem :)
A pociągu mam nadzieję, że dacie pospać :D

też chciałam pospać ale coraz bardziej zaczynam w to wątpić :P

To jak dwie pójdziemy spać to lipa. Reszta nas okradnie :haha:

O której wy jedziecie tym pociągiem?
Kurde gdybym miała wcześniejsze połączenie do Krakowa to bym się z wami w pociąg zapakowała. A tak to lipa, bo jakbym jechała tym pociągiem o 3:38 to w Krakowie jestem coś koło 5:30 i o 6:05 mam pociąg do Warszawy.

Wracając jeszcze do flagi czeskiej, z tego co mi mignęło na zdjęciach z tego koncertu ostatnio, to on ten niebieski trójkącik miał chyba namalowany na drugim policzku.

bacha my wyjeżdżamy z Krakowa o 5:15. Dziwne że Tobie wyjeżdża pociąg z Kraka o 6:05 jak my takiego wogóle w rozkładzie nie mamy :P

pkp jest widocznie sterowane przez mnie :P mi się ostatnio więcej pociągów wyświetliło niż wcześniej widziałam

wgl chyba dodali nowe znaczy uaktualnili ten cały rozkład.

Cooo? To ja sama muszę sprawdzić o.O Bo rzeczywiście nie przypominam sobie pociągu do Wawy o 6.

Zmiana planów?:D

Nie wolno już nic zmieniać bo cały plan spsujecie :D

Ale zamieszania narobiłam :haha:

Pomyliły mi się godziny i pociąg z Rzeszowa w Krakowie jest o 6:26, a odjeżdża jakoś 7:05 czy coś takiego :D
Przepraszam.

Bacha robienie tu chaosu jest zaraźliwe, więc nic nowego :haha:

dobrze dziewczynki a ja sie z wami żegnam :D  muszę się zaraz iść spakować (zrobiłam listę nawet) po czym 16.30 biegnę na autobus, a o 18 mam pociąg do Warszawy ;) Także miłego koncertu no i oczywiście wymienimy się wrażeniami już po ! ;)

No to spokojnej podróży :D:D:D
i do zobaczenia po koncercie ...

Kajge no to widać jak szybko się uczę :D

sloiknutelli miłej zabawy na koncercie i szczęśliwej podróży

jutro krakow i bedzie wino vieldchan i cala paczka bedzie grubo

tylko się nie nawalcie za bardzo :P

bedzie spoko

Chłopaki już są w warszawie :D

jeeeej ważne że dojechali :D szkoda, że nie ma nas tam jeszcze, bo może byśmy ich spotkały kajś na mieście ;P

No w sumie czemu nie? Kurde ale ja już nie zdąże kupić bo właśnie wzięłam prysznic i niedługo wsiadam w taksówke i jade na prom :/

Kajge jesteś jeszcze?
Mam nadzieję, że nie oglądałaś przed chwilą FAKTÓW.
W każdym razie jak będziesz już siedzieć w pociągu to daj mi znać :)

No niestety są problemy z pociągami.
Z Poznania do Warszawy pociąg zamiast 3,5h jechał 8h. Zepsuł się w szczerym polu, zanim podstawili drugi to się ludzie lekko wkurzyli.
Poza tym w rozkładach są pociągi, które nie jeżdżą w ogóle, albo perony które nie istnieją.
Ogólnie PKP nie dopracowało nowo wprowadzonego rozkładu jazdy.
Tak więc w razie czego poszukajcie sobie jakiegoś transportu zastępczego, np. autobusu, żeby do tej Warszawy dojechać.

Ożesz...
To teraz mnie pocieszyłyście..
Bacha, rzeczywiście jest pociąg o 7.05 :D Potem jest o 7.26 też z tych tańszych, który PLANOWO ( :haha: ) jeste w Warszawie przed 11. Ale po tych dzisiejszych rewelacjach może i dobrze, że jedziemy rano, jak coś pójdzie nie tak (tfu, tfu) to będziemy kombinować.

straszysz bacha, niedobra :P nie chcę spędzić nocy na peronie

ja będę pewnie koło 18, masz sektor czy płytę?:)

Ja planuję wbić ok 16, mam płytę, to się bardzo źle skończy :haha:

będziemy z Tobą duchem się przedzierać :D

Dzięki

Dobra, ja pakuję kompa i idę spać. Zasnąć pewnie nie zasnę z podniecenia ale co tam :D
Do zobaczenia jutro na dworcu. I na koncercie!

już idziesz??
samą mnie tu zostawisz?? :P

jak Jaredo odchodzi to ja wbijam, w końcu pomagierką jestem :P

tak coś czułam że dzisiejszego wieczoru już burzy na forum nie będzie :P
wszyscy podekscytowani :D

No kobiety, a w szczególności Siulba, pociąg z Kajge jedzie.
Ja właśnie wstałam. Przespałam się od 21 i to był bardzo dobry pomysł bo czuję się jak po całej przespanej nocy. Chociaż mogłam pospać te 15 minut dłużej jeszcze.

Zaraz wybywam na dworzec, tak więc do zobaczenia za kilka godzin

ja pewnie w pociągu zasnę, spędziłam w nich 3 lata i zaprzyjaźniłam pod tym względem ;) właśnie, zaraz muszę napisać do Kajge czy ma jakieś opóźnienie... do zobaczenia za kilka godzin!!:D:D:D

wieczór coraz bliżej! Przygodo, trwaj! Miłej zabawy kochane i kochani :*

No i po koncercie :)
Kurcze, nawet sobie nie zdajecie sprawy jak ja Wam zazdroszczę. Jak wybiła 20.00 siedziałam przed tym monitorem i wyżalałam się koleżance że są tak blisko, mogłabym tam być ale się kurcze nie udało. :( Ale przynajmniej na yt są filmiki z koncertu, chociaż to zobaczę... ;DD A teraz mówcie, jak wrażenia?

PS. Jeżeli zamierzacie założyć osobny wątek żeby zdawać relację to wielkie sorry. ;P

uuu napiszę jako pierwsza?:D reszta pewnie nie dojechała jeszcze ;P

No więc tak... brak słów, koncert był tak niesamowity, że się to w pale nie mieści. Jak usłyszałam, że Jay jest chory, to myślałam, że będzie śpiewać jeszcze mniej niż na Coke'u i jakimś zachrypłym głosem i Escape mnie w tym utwierdziło, ale już na Night of the hunter chyba sobie odchrząknął i śpiewał pięknie :) Setlista cudowna, akustyczny Capricorn mnie totalnie uwiódł!! Flaga wyszła bardzo ładnie, chłopacy pięknie podziękowali za niespodziankę :D Dużo osób miało świecące itemy, ale mało kto był pomalowany (my oczywiście dałyśmy czadu ^^). Jeśli chodzi o płytę to cóż... spokojnie z kilkadziesiąt biletów mogli jeszcze dorzucić. Tym bardziej, że w pewnym momencie (jak się dowiedziałam po cholernym fakcie :/) wpuszczali na płytę osoby z sektorów, które przyleciały. A na sektorach no cóż, przynajmniej wokół mnie praktycznie zabawy nie było, jeszcze się działo w S, ale moim S1 to już porażka - ludzie tylko stali i kręcili telefonami i aparatami (jedna laska mnie z miejsca wypychała byle nakręcić jak najlepiej o.O), ale ja wymalowana i świecąca skakałam, śpiewałam, krzyczałam i szalałam ile sił, w końcu jak można stać w miejscu na Marsach?! ^^ No, a wracając do chłopaków to dali no naprawdę niesamowity koncert (i tak za krótki - zawsze by był), nie robili wielkiego show jak się widzi na niektórych filmikach, byli jak na siebie spokojni, zwłaszcza Jay, ale było świetnie i naprawdę nie da się tego ująć słowami :D I obiecali, że wrócą do nas :):):) Więc na kolejnym koncercie się zobaczymy w większym gronie ;)

Swoją drogą ledwo co pamiętam z tego koncertu teraz, to jest jedyne czego nie lubię w koncertach :P Reszta niech się jeszcze pochwali jak było, bo to forum jest nawiedzone, jak tu tak pusto i jest parę postów do przeczytania po nieobecności :D Zaraz się tak rozwleczemy, że stworzymy najdłuższy wątek w historii forum :haha:

Haha, no jasne, jak każdy tutaj swoją opinię napisze. Wrócą? No to tego nie przepuszczę. Będę na stówe. :):)

Dobra, ponieważ ja już też dotarłam, opiszę swoje wrażenia :D

Wiedziałam, że tak będzie. Wiedziałam, że po koncercie zacznę znacznie bardziej przyjaźnie odnosić się do zespołu i samego Jareda :D Wiedziałam też, że przysięganie, że to mój ostatni koncert na nic się nie zda. To NIE był ostatni koncert Marsów, na jakim byłam. Zwłaszcza, ze zapowiedzieli "we will return". O ile tylko będą w Polsce - gdziekolwiek,  nawet zimą (wolałabym jednak nie :haha: ) - będę na pewno! Wiedziałam też, że ostatecznie będę zadowolona z miejsca na płycie, chociaż dużo tu pisałam o tym, jak to fajnie mają sektory :haha:
I zaczynam tolerowac niebieski! :D

Przed  wejściem czekałam ponad dwie godziny. Nie czułam palców stóp prawie przez cały ten czas. Wejście przez barierki było traumatyczne, ale nie tak jak w Pradze :haha: Czekanie na mojego brata i kumpelę, którzy mieli przerąbane z wejściem z elektronicznymi biletami niesamowicie mnie wnerwiło - gdyby nie to miałabym szansę stać przy barierkach. Poważnie. Ale chciałam być fajna i na nich poczekać. A to się zawsze tak kończy. Ale wiecie co? KONCERT WYNAGRODZIŁ WSZYSTKO. WSZYSTKO. KURCZE, WIEDZIAŁAM, ŻE TAK BĘDZIE! :jupi:

Jak dotąd był to koncert z najlepszą setlistą, jaką słyszałam. Moje kochane Vox Populi *____*, Hurricane (nie było żadnego telebimy z klipem, złośliwe moje panny, nie uwało Wam się obrzydzić mi piosenki) z motywem światełek - efekt błyszczących telefonów i aparatów w półmroku był nieziemski! Naliczyłam 18 kawałków - nie wszystkie zagrane od początku do końca ale za to mnóstwo niespodzianek - począwszy od Capricorna (nie sądziłam, że będzie coś z 1 płyty) poprzez Was it a dream które owszem bywa, ale też nie tak często, Bad Romance, co do którego miałam mieszane uczucia ale wyszło super, na zupełnie nowej, nikomu nieznanej piosence skończywszy (ok, trochę tam wył i za nic nie mogłam zrozumieć tekstu ale coś mi się zdaje, że co bardziej kumaci fani jakoś ją rozpracują i stanie się akustycznym kawałkiem w stylu Revenge - takie mam wrażenie).  A gdy J. spytał "do you have any requests about the songs" po prostu nie mogłam się oprzeć, żeby nie wrzasnąć "Alibi!!!" I wiecie co...? :cwaniak: ZAGRAŁ JĄ! :D

Generalnie każda piosenka wymagała od fanów mnóstwa energii - przyznam, że zasapałam się już na NOTH :zdziwiony: ale nie zamierzałam się poddać, z resztą adrenalina zrobiła swoje :cwaniak: Jednak płyta to jedyne właściwe miejsce na koncert - ludzie może i zachowują się momentami jak bydło, ale to uczucie kiedy tańczysz, skaczesz, wrzeszczysz i cieszysz się razem z nimi wszystkimi patrząc jednocześnie na członków swojego ukochanego zespołu na żywo, śpiewającego kawałki które tak dobrze znasz... tego się nie da opisać słowami innymi niż niezapomniane, niesamowite, niepowtarzalne, cudowne...
Trzeba doświadczyć samemu.

Na K&Q prawie dostałam się na scenę... gdyby tylko ochroniarzowi nie kazano zebrać kilku osób z drugiej strony, moja koleżanka i ja zostałybyśmy tam wciągnięte. Poważnie. :( Ale to nic. To znak, że na następnym się uda :haha: Za to sprzed barierki świetnie widziałam wszystko podczas K&Q. Jako jedynej piosenki w zasadzie, po w czasie pozostałych, stojąc mimo wszystko za dwoma rzędami ludzi, miałam momentami ograniczone widoki na scenę (np. gdzie poszedł J. w czasie The Kill i sławnego "I tried to be someone else..." to do teraz nie mam pojęcia o.O)

Ci co byli wiedzą, jak było. Ci co nie byli - nie przegapcie następnej okazji. Bo ja trzymam chłopaków za słowo.
"We will return", "We officially add Warsaw to the Echelon family", "Wow, What a surprise! - dla takich zdań warto przeżyć każde poświęcenie. Akcję przygotowaną na czas trwania 100 Suns J. nazwał dziś na twitterze "clever and well done" :D

Swoją drogą w tym miejscu dziękuję tej wspaniałej dziewczynie, która przed wejściem wyposażyła mnie w czerwone kartki, którymi machałam w czasie 100 Suns oraz parze, która rozdawała świecące bransoletki po naszej stronie sceny a także pani, która częstowała nas wodą - kocham Was!

Co ja jeszcze mogę napisać..? Ach, udzieliłam wywiadu po koncercie. Ale mówiłam bez ładku, składu i pomysłu. Mam nadzieję, że moja kochana dziennikarka zrobi z tą wypowiedzią coś, co mnie nie skompromituje :jupi:

Ok, właśnie przeczytałam czyjąś z kolei wiadomość, że J. był w Złotych Tarasach xDDD

ze mną i z videl też prowadziła wywiad ^^ Jaredo Twoja relacja jest jak zwykle kosmiczna i bosko się ją czyta :D

i tak - po tym koncercie kocham Marsów jeszcze bardziej!!!

Też to słyszałam! I pomyśleć, że przecież tam siedziałyśmy! :zdziwiony:

żal dupe ściska naprawdę... a niebieskie włosy rządzą :D:D

:haha: Ale wiesz co Ci powiem odnośnie tych włosów, przynajmniej był charakterystyczny punkt na scenie, którego należało szukać, żeby zlokalizować J. :D

Heja. Dotarłam to też napiszę kilka słów.

Jednak na początek rzecz najważniejsza. Jaredo bardzo Cię przepraszam za nieodpisanie na sms-a jednak odczytałam go dopiero po wyjściu z koncertu. Schowałam telefon do saszetki żeby mi nie wypadł jak się będę wpychać do Kajge. Niestety jak doszłam do niej to stały już 3 rzędy ludzi pod barierkami i jak już mi się udało do niej dostać, to żeby nie wiem co, nie dałam rady wyciągnąć telefon. Byłam wręcz wkomponowana w barierkę od samego początku do końca.
Ale ... z tego co czytam stałyście prawie zaraz za nami chyba. Co do bransoletek świecących to my z Kajge je rozdawałyśmy :D Nie wiem czy był ktoś jeszcze.


Teraz o koncercie.
Był to mój pierwszy koncert Marsów i jestem pod takim wrażeniem, że nie umiem opisać swoich odczuć. Po prostu jestem zakochana w 30 Seconds To Mars. W całym zespole i w każdym z osobna. Jak Jared śpiewał tą nikomu nie znaną piosenkę wprost nie mogłam się nadziwić, jak mu to świetnie wyszło. Głos ma świetny. Kawałki dobrane idealnie.
I bardzo podobało mi się to, że był bardzo otwarty i współpracujący z publicznością. Widać było, że to nie jest udawane tylko szczerze się cieszył, że może dla nas śpiewać.
Na dzisiaj tyle, bo mam taki mętlik w głowie, że 150 myśli na sekundę i nie umiem tego ubrać w jakąś sensowną całość

podpisuję się pod Twoją wypowiedzią bacha ręcami i nogyma :) a na cgm widziałam Ciebie i Kajge na zdjęciu, tylko akurat jedna na jednym z boku, a druga na drugim :D a ta tajemnicza piosenka na żadnej setliście nie jest uwzględniona: http://www.setlist.fm/setlist/30-second … 28927.html porównywałam z kilkoma. Swoją drogą w tej chwili kompletnie nie pamiętam, że jakaś nieznana była :P a ta ich setlista na scenie wywieszona to w ogóle dużo mniejsza i z inną kolejnością, a zagrana jest genialna (pomijając osobiste faworyty).

i ja wtrącę tu swoje 3 grosze ale co jeszcze moge dodać jak tu dziewczęta już wszystko pięknie opisały. Podpisuję sie pod każdą waszą recenzją bo tak samo się z wami zgadzam w tych kwestiach. Najbardziej z tego całego koncertu zachwycił mnie fakt jak publiczność się bawiła. Czegoś takiego całe życie nie widziałam. Może nie wszyscy się bawili ale przynajmniej znaczna większość i to tak aktywnie że nie jeden zespół pozazdrościłby chłopakom takich fanów. Zaskoczona byłam niesamowicie że wyszedł ten pomysł z flagą. Byłam przekonana że w końcu wszyscy sobie to oleją i będzie niewypał zwłaszcza ze połowa płyty była pusta a praktycznie co duga osoba coś trzymała i na pewno z jego punktu widzenia widok był niesamowity. Jak się koncert zaczął musiałam z bólem serca przyznać sobie rację gdy twierdziłam że za mało wypuścili biletów na płytę i dlatego tak szybko poszły. Rozumiem że mają limit osób które moga być na płycie i przez to ze wszyscy nacierali na barierki to zajęli dwa razy mniej miejsca niż powinni ale mimo wszystko jakieś 200 biletów na pewno mogliby sprzedać. Żal mi tyłek ściskał gdy zauważyłam że wpuszczali w pewnym momencie na płytę ludzi z sektorów. Chciałam tam polecieć ale z moimi warunkami wolałam nie ryzykować. Zreszta moja miejscówka była naprawdę bardzo dobra. Miałam widok na wprost sceny. Widziałam wszystko co chłopaki wyczyniali poza jedynie detalami jak np. nie widziałam że byli umalowani przez to myślałam że całkiem olali tą noc tematyczną. Też się na początku martwiłam o jego głos bo zaczął śpiewać jakby nie swoim głosem ale na szczęście mu przeszło i nie odczuliśmy jakoś tego jego przeziębienia. A akustyczny występ tak mnie pozytywnie zaskoczył.. Do tej pory nie lubiłam akustycznych wykonan tych piosenek ale to co Dżeju powyczyniał to aż ciary przechodziły z zachwytu. I musisz przyznać Jaredo że jego wczorajsze wykonanie Bad Romance było naprawdę very very sexual :D
Ogólnie całym koncertem jestem zachwycona i właściwie mogłabym książkę napisać o swoich wrażeniach ale tego wam oszczędzę :P cieszę się że się mogłyśmy wszystkie spotkać. Choć niestety nie zrobiłyśmy wspólnej foty.. Wbrew pozorom Kajge nasze forum nie zdechnie przez to ze się poznałyśmy a chyba nawet wręcz przeciwnie bo przynajmniej teraz wiemy (a przynajmniej ja wiem:P) jakie z nas są fajne babki :D

ja też wiem, się wie :D:D a co do tego Bad Romance to jestem MEGA pozytywnie zaskoczona, niesamowicie mi się spodobało, a na ten utwór najmniej się cieszyłam, że zagrają ^^ co do zabawy publiczności bym polemizowała... ale co tam, ważne że my się wyszalałyśmy, a kolejnym razem już wszystkie będziemy mieć płytę i nią zawojujemy :D

Siulba gdzie jesteśmy na zdjęciu? Bo nie wiem co to cgm?

niektórzy to wyraźnie przyszli tam jedynie dla towarzystwa. Ale ich strata :)
My mieliśmy dość rozrywkowy sektor i zaledwie pare osób siedziało jedynie :)

u mnie parę osób się ruszało :P

bacha proszę Cię bardzo, na początku gdzieś jesteście :)
http://cgm.pl/galeria,12931,30_seconds_ … llery.html

Już znalazłam.
Myślałam, że to skrót od czegoś, a to po prostu cgm  :haha:

ano mignełyście mi na którymś zdjęciu :)

możecie je sobie skleić w programie i będziecie miały wspólne :D

O fotki... ale jaja :D
Bacha Nie szkodzi, że mi nie odpisałaś, powiem szczerze, że miałam spore problemy z zasięgiem ale generalnie ciesze się, bo mój brat i kumpela w końcu dotarli (wiecie, jakie jaja z tymi elektronicznymi były? o.O ) i bawiliśmy się razem, staliśmy wystarczająco blisko, także widoki były w porządku :D

Videlchan, niech Ci bedzie. Ostatecznie ciekawie było usłyszeć Bad Romance na żywo :D Z resztą cały ten set akustyczny wyszedł po prostu ekstra :D

Dzień dobry wszystkim :D
Chciałam się przywitać, wczoraj zmasakrowana dojechałam o 23 wieczorem i nie bardzo mi się chciało pisać, ale zdjęcia obejrzałam. Bacha na tym cgm to chociaż radość z ciebie bije, a ja wyglądam jak bym tam za kare stała :D
Dziewczyny napiszcie swoje e-mail-e to wam zdjęcia poprzysyłam.

viva_la_gloria@interia.pl

Opowiadaj, jak było na meet&greet!! :D

No więc jak podjechaliśmy pod Torwar to była już akurat pora na wejście. Te malowanie twarzy i droga autobusem zdecydowanie nam sie wydłużyła :D
Weszliśmy bocznym wejściem, które było zagrodzone taśmą i trzeba się było schylić aby się dostać. W środku było już mały tłum. Po podejściu do biurka za którym urzędowała Diana, po sprawdzeniu listy dostałam czerwoną opaskę na rękę i torbę z prezentami. Obiecany plakat powalił mnie swoją wielkością :D. Koszulka jest fajna, z trasą Hurricane na plecach, no i fantastyczna torba na zakupy z logo zespołu.
Potem okazało sie ,że spotkanie jest przełozone na po koncercie bo wynikły jakieś opóźnienia. Czas umilały nam dzięki dochodzące z próby. Nie chcieli nas wpuścić do środka tylko musieliśmy stać w korytarzu do 17.55. Diana nas poinformowała jakie miejsca mamy zająć, w zależności jakie bilety mieliśmy. Mój wypadł w reżyserce dzwięku więc sobie odpuściłam i poleciałam na płyte, gdzie starałam się zająć miejsce sobie i reszcie ale ledwo Basia się przepchała bo laski stojące z tyłu były bardzo agresywnie nastawione.
Koncert, koncertem, wiadomo jak było.
O 22.30 kazali stać nam pod sklepem z pamiątkami. Za chwilę okazało się że mamy czekać pod sceną, więc biegiem spowrotem. Jak czekaliśmy pod tą sceną podeszła jakaś pani i kazała iść za sobą, po czym przeszliśmy dokładnie tam gdzie czekałam, czyli koło tego sklepu, ale to szczegół. Weszliśmy na zaplecze, kazali nam czekać w jakimś pomieszczeniu, ustawić się w kółeczku, bo chłopaki mieli rozdawać autografy.
Po 10 minutach wchodzą.:D Przeszli po kolei i podpisywali płyty i te mega wypasione plakaty. Ja z Agg stałyśmy na końcu więc dostałyśmy jako ostatnie.  Chłopcy zostali szczodrze obdarowani przez fanki, mieli pełne ręce prezentów.
Te ich bazgroły ciężko nazwać autografem ale niech im będzie. J i S pomazali mi środek Deluxa a TOMO mi machnął na płycie :D Pięknie mu podziękowałam za to :D. No i Tomo jest mega zajebisty. Jared ma niesamowite ślepia, takie przeszywające, a Shannon jest śmieszny, ale miał wymalowane oczy i mi się nie spodobał :D
Agg do niego zagadała czy można sobie z nim zdjęcie zrobić ale stwierdził że dopiero jak reszta zespołu dołączy.
Usiadł sobie koło nas i czekaliśmy na na J i T. ktoś tam jeszcze stał ale nie wiem czy fotograf czy jaki inny czort, w każdym razie w pewnej chwili zadzwoniła do mnie Basia a ja mam ustawiony dzwonek w tel. CTTE, więc S zaczął się śmiać i ten z boku też.
W końcu nadeszła cała ekipa i zaczęły się fotki z zespołem. My byłyśmy jako pierwsze, więc Agnieszka zaczęła. Po pstryknięciu J do nie mówi że tam stoi Diana i zaprowadzi cię do wyjścia, czy coś w tym sensie. Myślimy sobie WTF?
Podeszłam ja, chciałam stanąć koło Tomo, ale się nie udało, więc musiałam koło J i S. Objełam chłopaków, Jareda tak ostrożnie żeby go nie uszkodzić, ja pierdziele jaki on jest chudy, Shannona trochę mocniej :D
No i też mi kazali wyjść :D Tak się skończyło spotkanie z chłopakami :D:D:D
Normalnie poraziło mnie swoją długością i gościnnością :D jeszcze się zapytałyśmy tylko coz tymi zdjęciami ale Diana stwierdziła tylko że dostaniemy i już. Ale jak, kiedy, co? nic, zero informacji.
No i sobie poszłyśmy, rozczarowane, zawiedzione z mocnym postanowieniem. Nigdy więcej GT :D

Poważnie..? Żadnej rozmowy, nic...? Zdjęcie i wynocha? I potraktowali tak wszystkich czy tylko waszą wersję goldena?
Ale z drugiej strony przynajmniej miałaś szanse ich dotknąć :haha: No i masz te pamiątki!

A ja i tak zazdroszczę tej lasce, która w czasie K&Q bujała się po scenie z Jaredem! ; ( Po czymś takim to nawet spotkanie nie byłoby mi potrzebne :D

Wszystkich tak samo traktowali. My byłyśmy jako pierwsze więc nie wiem jak było dalej choć podejrzewam, że podobnie bo pod szatnią jak odbierałyśmy kurtko to cały czas przychodzili następni, więc szybko im szło wywalanie załatwionych.
Ci co mieli prezenty   to zamienili z nimi parę słów ale żeby tak publicznie cos powiedzieli, to nic.  Mogli chociaż się zapytać jak się koncert podobał, albo coś w tym stylu.
A ta laska co się z nim przeszła po scenie to podobno sama sie go uczepiła i nie miał wyjścia :D
Ale różne wersje chodzą i nie wiem jaka jest prawda

A ja miałam wrażenie, że to on ją sobie wybrał :haha: Ale mogłam czegoś nie zauważyć, sama nie wiem :D

To powiem Ci, że jestem zdziwiona bardzo, bo skoro płaci się niemałą kasę za spotkanie z zespołem, to dialog byłby raczej wskazany o.O Ale gdyby mi ktoś DAŁ goldena to i czymś takim bym nie pogardziła :D

Dlatego jestem szczęśliwa że sama go nie kupiłam :D Kurde oglądam filmiki z koncertu, ale zajebisty był ten koncert, a ta nowa, tajemnicza piosenka jak on fajnie na niej wyciągał.

Własnie... co to jest za kawałek? :D :D
Ja też kocham to uczucie jak oglądam filmik i myślę sobie "BYŁAM TAM !!!!!!!!!!!!!"
:jupi:

No on właśnie mówił że to jakis sekretny song :D
Ogólnie postarał się z setlistą, bardzo mi przypasowała.
Kurde, a jak mi żal że to juz po.

Mi tak samo...
KONCERTU! JESZCZE RAZ!
Tak, sekretny song, you don't know this song :haha: Ale mimo wszystko fajna niespodzianka. I ostatecznie naliczyłam 20 zagranych kawałków o.O Nieźle :D

Tu są zdjęcia z koncertu  http://www.facebook.com/album.php?aid=2 … 93e53efc7d
Tylko jeszcze nie mogę ustawić na publiczny ale walczę :D

No 20 kawałków to bardzo ładnie :) kurcze ale Ci zazdroszczę, że w te przeszywające ślepia mogłaś spojrzeć... i w ogóle być chociaż chwilę przy nich, siedzieć koło Shannona i go rozbawić dzwonkiem, zobaczyć swojego Tomaszka, to jest i tak wspomnienie na całe życie :D a z tą sekretną piosenką to nam pojechali, byle spokoju nie dać ;P

No miała być niespodzianka ale nie wiem czy o tym była mowa :D
wrzuciłam w jakimś wątku zdjęcie z chłopakami, ale już nie pamiętam gdzie :D

Ja rozkminię ten tekst. Musze w końcu, bo coraz bardziej zaczyna mi się to jego wycie podobać :D
A Twoje zdjęcia Kajge już są na facebooku :)

jakie wycie, jaki tekst, tej piosenki? masz bootlega?:)

zdjęcie super, zrobiłabym sobie z niego plakat i powiesiła na ścianie :D

Też zrobiłabym sobie plakat z TAKIEGO zdjęcia.
Nie, nie mam bootlega, wszystko jest na youtube jeśli chcesz sobie obejrzeć :) ja ciągle tego słucham

Jaredo fajnie, że się nie gniewasz, bo miałam jakiegoś moralniaka takiego i mnie męczył.

Powiem Wam, że odnośnie GT, wczoraj byłam na zdecydowane NIE, ale dzisiaj już nie jestem taka pewna swego. Mimo wszystko być z nimi w małym pomieszczeniu, blisko. Mieć takie zdjęcie, wymienić spojrzenia, dostać autografy.
Chyba jednak moja skarbonka pójdzie w ruch :)

Jak zobaczyłam zdjęcie Kajge to też mi się zachciało...
A ja nie mam skarbonki ;(

Łeee tam, na taki plakat warto czekać :) No my z dziewczynami byłyśmy w Złotych Tarasach, gdzie Jareda chyba samego jak zwykle można było spotkać, ale go musiałyśmy minąć, podejrzewam i tak, że był gdzieś z rana, pewnie jak Macu siedzieliśmy ;P A Jay chory był, pewnie dlatego taki dziwny. No ale pluszaka dostał to na pewno mu się humor poprawił :D hmmm ciekawe co ja bym mu dała jak nic nie umiem... ;P Następnym razem nam się uda :D bo skarbonki też nie mam...

na autobus i tak czekałam 40 minut więc kurde trzeba było tam zalecieć xD a te światła to zżyna z Milky Way U2 :P swoją drogą jaki żal te laski prezentują na filmiku, zamiast porozmawiać, powiedzieć coś ciekawego, to tego się słuchać nie da, nic dziwnego że tylko im foty strzelali i uciekli jak najszybciej ;P

I ciszą powiało na forum ......:D

prawda, nie ma videl i Jaredo to cisza :P

Mi się komputer psuje i co chwila wyłącza i nawet popisać nie mam jak :d

a to peszek :D

cholerny peszek :D

Sorry moje panny.
Siedzę tu prawie cały dzień, tylko z przerwami.
To Was wczesniej nie było! :cwaniak:

znowu na nas, a Ty co, nietykalna jesteś?:P

eh coraz bardziej wychodze z wprawy z nadążaniem za wszystkimi postami z całego dnia:P jak jeszcze na fb weszłam to już pogodzić tego nie mogę:P
kiedyś w końcu sie zwolnię z roboty i będę siedzieć 24/dobe na forum żeby mi nic nie umkneło:P

Kajge jeśli możesz to prześlij mi te foty na maila: videlchan@go2.pl

Jutro wam powysyłam :D
Dzisiaj po pracy poszłam po zakupy i paradowałam po mieście z moją marsową torbą :D
Ale miałam radochę.

Siulba, nie nietykalna tylko OBECNA w przeciwieństwie do niektórych :cwaniak:
Videlchan - zwolnij się i choć tutaj, czas roznieść forum :skaczace:

Kajge no nic nie mów ale torba jest naprawdę spoko. Co prawda nie wydałabym tysiaka na nią ale za troszkę mniejszą kasę sama bym sobie taką sprawiła :D

dobra to ja po świętach zrobię sobie prezent i będę tu siedziała non stop. Ale znając moje szczęście to pewnie wtedy nic się nie będzie działo :P

Na ja w styczniu mogę mieć duże problemy z dostępnością.
Jak sobie o zaliczeniach i sesji pomyślę :/

ha a ja wreszcie będę miała początek roku bez sesji... jakie to przyjemnie uczucie :)

A mój brat znalazł filmik na którym widać go z boku. Jest tam też kawałek mojej głowy :jupi: W końcu mam dowód, że tam byłam :skacze:

widok kawałka własnej głowy... i oto jak niewiele człowiekowi do szczęścia potrzeba :)

Żebyś wiedziała!
Ja się nie robiło ŻADNYCH zdjęć :haha:

oj znam ból więc mnie by ucieszyło nawet ujęcie mojego paznokcia :P

To szukaj nagrań z sektorów, takie też widziałam :D

przyjdź kiedyś jak Cię nie ma, to zobaczysz kogo tu brakuje :P

to ja jeszcze moim mailem polecę: basiul@hotmail.com :)

moja sesja z kolei to będzie jakieś 6-7 egzaminów i praca w weekendy po 12h :P chyba coś rzucę jak nie wyrobię

Ja mam tylko 5 egzaminów a i tak cały styczeń z dupy bo cały semestr nie robiłam nic. Hell yeah! :D Nie mogę się doczekać!

nom z tą praca to nie wykombinowałas chyba za dobrze... jakby to było tylko na weekendy to jakoś byś wyrobiła ale w dzień studia, w nocy praca to mimo że życzę Ci jak najlepiej to wątpię byś długo pociągneła... zwłaszcza w sesji.. :/

a ja będe mieć jedynie jednego egzama z japońskiego :D i tyle :jupi:

Powiedziałabym, kto ma zawsze szczęście, ale może się powstrzymam :cwaniak:

nie krępuj się, powiedz co ci tam po główce chodzi :P

A co, przysłów i mądrości ludowych nie znasz...? :cwaniak:

wolę to usłyszeć od Ciebie :) tzn wolę żebyś mi to osobiście napisała :)

O matko, trzeba tłumaczyć jak dziecku... gópi ma zawsze szczęście :D

dziękuję :)
tylko tyle chciałam :D

praca ok, bo zarabiam na siebie, ja i tak poszłam na filozofię z myślą, że zrezygnuję z kogni jak będzie trzeba bo chcę wyjechać na erasmusa wreszcie i nie chcę żeby coś mi problemy sprawiało ;)

zaraz się wyzywać zaczniecie :P

wyzywać?? my?? przecież zawsze jesteśmy takie miłe dla siebie :)

a z kognitycośtam nie mozesz jechać na erasmusa??

mogę, ale filozofia więcej mi daje w przyszłości niż kogni biorąc pod uwagę moje plany - tak, filozofia coś daje człowiekowi :D

no ja was razem tylko chwilę widziałam i jesteście naprawdę zabawne w swoim towarzystwie :P

a dziekujemy bardzo :) przynajmniej jeżeli to miał być komplement bo tak to odebrałam :P

ale skoro lepiej jest Ci rzucić ta kognicośtam to rób to śmiało. W końcu młodość jest właśnie po to by móc podejmowac takie decyzje. A na studia zawsze wrócić możesz. A gdzie byś chciała pojechać na erasmusa?

muszę się jeszcze konkretnie zorientować na jakich uniwerkach mają zajęcia prowadzone w języku angielskim, potem będę kombinować gdzie dokładnie złożę papiery :) tak, młodość jest od tego, żeby próbować, a nie kurczowo trzymać się jednej rzeczy, która na dodatek cię niezbyt uszczęśliwia... łatwo mówić, trudniej wykonać :)

komplement, oczywiście :D

nie popełniaj moich błędów dziewczyno i nie kończ studiów z zawodem na którym się nie znasz i którego nie chcesz wykonywac do końca zycia... bo w tym momencie zamiast dalej się rozwijać czy szukać poważnej pracy w zawodzie to stoję  w miejscu bo wiem że nic  ztego nie wyjdzie..

Sorry, ja tu nikogo wyzywać nie zamierzam, jak niektórzy sami dopraszają się  konkretnych określeń, to je dostają :D
Za komplement również dziękuję (swoją drogą nie pomyślałabym, że nam się przy ludziach taki wzajemny agresor włączy :haha: )
Też chcę się stąd wynieść i nie widzę siebie w żadnym zawodzie związanym z turystyką. A wciąż ją studiuję. To się jakoś nawet nazywa.. Impas?

Ja się chciałam wynieść jeszcze przed studiami, ale w końcu zostałam, dlatego tak się czaję na tego erasmusa.

a to na osobności jesteście dla siebie miłe?:P

Powiedzmy, że jesteśmy :cwaniak:
A mi się nawet na erasmusa nie chce jechać

http://www.miastomuzyki.pl/radio,18,elo

Jest audycja o koncercie, ale oczywiście wszystkie jesteście w necie :cwaniak:

łeee ominęło nas to :(

Jaredoholiczka napisał:

Powiedzmy, że jesteśmy :cwaniak:

powiedzmy?? no skoro nie uważasz że byłam miła dla Ciebie do tej pory... eh smutno  mi się teraz zrobiło :(

a audycje nagrałaś nam w końcu??

Oczywiście, że nagrałam. Pytanie ile zapłacicie, żebym Wam cokolwiek wysłała... :cwaniak:
Ty V za dodatkową opłatą dostaniesz ten fragment, który chlubnie zatytułowałam "niebieskie włosy Jareda" :jupi:

zanim ustalimy stawkę zapytam - było aż tak źle?? :P

Przynajmniej Twój głos poznałam. Bo własnego już nie. A dziewczyny smiały się ze mnie w studiu! :haha:

Oj to podziel się :D Chciałabym usłyszeć o włosach Jareda :D

kurcze dajże to przesłuchać :P

Sępy.
Dawać maile :cwaniak:
A niech tylko ten głupi klip wygra. Zemszczę się :baseball:

Ja ci wysyłałam dzisiaj zdjęcia to powinnaś mieć mój chyba że nie masz :D

videlchan@go2.pl

Kajge dzięki raz jeszcze za foty :))

Mam. Ładuję Wam, mam nadzieję, że z moim tempem neta domowego uda mi się wysłać to jeszcze dzisiaj. Ale nie obiecuję :haha:

tez mam nadzieję :) ja myślę J że Ty specjalnie nam tego nie wysyłasz odrazu żeby się jeszcze podroczyć z nami :P

Jesteś wybryk natury . Czytasz w myślach :cwaniak:

to się nazywa dar :D

A tak poważnie pliki są za duże, żeby je załączyć :zdziwiony:
Zna ktoś jakiś darmowy serwer do wrzucania plików audio..? Coś jak imageshack tylko dla muzy?

kurcze ja nie znam.. a po ile mają??

Po dużo :/ Tzn najkrótszy ma 16 MB, najdłuższy 150.
Znalazłam nawet serwery ale nic mi nie ładuje :/

kurcze to lipa... najwyżej przekażesz mi to na płytce jak się spotkamy ale wolałabym to sobie już przesłuchać :)

Spoko, ale jak dam to Kajge? ; ( (Ok, nie chciała głosować na MCR ale ja nie jestem AŻ TAK złośliwa... :cwaniak: )

racja.. trzeba to jednak gdzieś wrzucić. Pomyśle o tym jutro bo teraz zmykam do wyrka. Dzisiaj znowu na 8 do pracy :(
do zobaczenia wieczorkiem dziouchy :*

Wieczorkiem... no dobra :cwaniak:

coś nie pasi ??:>

To nie pasi, że wieczorkami to ja nadrabiam życie towarzyskie w moim mieście :cwaniak:

to ja mam się z roboty zwolnić żebyś życia towarzyskiego przeze mnie nie traciła?? :P
dobra zrozumiałam... nie musisz tu zagladać.. ani pisać.. poradzimy sobie bez Ciebie... <foch>
a Ty sobie szalej z tymi niby znajomymi... phi..

Cooooo? :haha:
Ty do mnie z takimi tekstami?!
Z moim dorobkiem i stażem czasowym na tym forum?!
:haha:
Niedoczekanie Twoje :skacze:

wiedziałąm że Ci po ambicji pojadę :D

Żeby mi pojechać po ambicji trzeba dużo więcej inwencji. Zaufaj mi :cwaniak:
Widzę, ze robisz wszystko, żeby nie mieć ze mną życia na tym forum :jupi:

mówiłam że jestem dziś w bojowym nastroju :P

A ja myślałam, że to było wczoraj. Nie wiem czy się zorientowałaś, ale mamy juz sobotę :cwaniak:

przez głupie pkp dotarłam do domu dopiero wczoraj wieczorem.
najgorsze jest to że mało pamiętam z tego konceru, ale było cudownie ;)  Jaredo, skąd ty masz taki fajny opis pod postami ? uwielbiam go <3

Jej, przeczytałam te Wasze recenzje *__* Pozazdroscic i wierzę w każdę słowo,że tego opisac się nie da, byłam na Coke i wiem jaki to uczucie <3  Świetnie...

Który, ten nad obrazkiem?
Z głowy :cwaniak:

http://www.youtube.com/watch?v=30gikLdp … youtu.be&a Co J odstawia, czemu on tak chciał im zdjęcia robic? :p

Jemu pstrykali cały czas to on też nie chciał być gorszy :D
Ale fajnie być w BB Jaya :D

Jasne, że fajnie :D Ale szczegolnie jedej dziewczynie chciał zrobic zdjęcie, ta się pewnie teraz obnosi :p Jestem mile zaskoczona zachowaniem dziewczyn, obeszło się bez pisków i krzyków typu 'J i love you!', miło ;)

Bo to były normalne dziewczyny :D
Najlepsze jest to że był bardziej rozmowny niż na spotkaniu po koncercie za które zapłaciło się grubą kase.
No  i odpowiedź J na pytanie czy podobały mu sie koszulki które dostali "yes". Tu się w sumie nie wysilił :D
A dziewczyny były na lotnisku, spotkały ich pod hotelem, były na scenie podczas Q&Q, przybiły żółwika z S i T i jeszcze zostały uwiecznione w BB. Farciary :D

Może mu się spodobały :cwaniak:

ODNOŚNIE AUDYCJI:

Po całonocnej walce udało mi się wrzucić poszczególne kawałki na serwer. Są tutaj:

Część 2 (1 jest długa, zrzucę ją dziś w nocy):
http://www.badongo.com/cfile/24834549

Część 3:
http://www.badongo.com/cfile/24835284

Część 4:
http://www.badongo.com/cfile/24834549

Część 4 cd:
http://www.badongo.com/file/24836190

Teraz trochę o obsłudze. Ponieważ ta strona jest wybitnie głupia, może wam pokazywać różne przekierowania. Przynajmniej mi pojawia się najpierw pełna reklam strona , na której z prawej strony na górze trzeba przepisać kod z obrazka i kliknąć "download your file here". Jak was przekieruje, na kolejnej stronie zjechać na sam dół, odczekać tą ilośc sekund, która wam każą i można pobrać (jakby wam wyskakiwały reklamy to klikać skip this adv). Gdyby wam nie działało bo nie macie konta na stronie, to pisać, dam wam hasło do mojego. Aha i pliki polecam zapisywać i odsłuchiwać w media player bo to nie jest mp3.

Skomplikowane ale same chciałyście :cwaniak:
Jak zadziała to dziś w nocy załaduję resztę.

http://www.mediafire.com/?41n6kbvhfxyir73

bardzo dobrej jakości bootleg :)

fajnie to sobie zaraz zrzucę na dysk i przesłucham :)

Ale co to jest, ta audycja?

zapis audio koncertu ;)

słucham sobie tego właśnie :D
ah wspomnienia odżywają :)

a ta audycja coś zejść mi nie chce :(

E tam, po co mi zapis audio koncertu, na którym byłam? :cwaniak:

to na wypadek gdybyś któreś części nie pamiętała :P

tymbardziej, że jakość jest naprawdę dobra, lepsza niż na większości filmików które widziałam przynajmniej ;) i tak, wspomnienia odżywają pełną parą, zwłaszcza przy zamkniętych oczach...

przynajmniej mogę sobie posłuchac co on mówił w trakcie piosenek bo piski swoje i całego sektora zagłuszały wszystko :P

dokładnie, obok mnie stał przy poręczy starszy pan ochroniarz, biedny musiał słuchać moich wrzasków, a darłam się naprawdę ile sił w płuckach :P

ja jak się wydarłam na Vox Populli to gościu co siedział koło mnie przesiadł się rząd wyżej :P

Ja chyba przebiłam bębenki w uszach dwóm dziewczynom stojącym przede mną :haha: Dobrze im taaaaaaaaak !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

a one przebiły komu innemu i tak się ciągnie łańcuch wrzasków koncertowych :D

hell yeah! trzeba się drzeć tak mocno, żeby zagłuszyć tych co wrzeszczą koło Ciebie :P ale rozwaliła mnie dyskusja którąś gdzieś widziałam, że ludzie pod sceną nie chcieli pogo robić, osobiście nie lubię tego typu "zabaw"

One w ogóle nie wydawały z siebie żadnych dźwięków. Chyba były za bardzo przerażone MOJĄ częstotliwością.

bardzo możliwe :D

u mnie w ogóle byli cicho i kręcili, a ja im filmiki psułam :haha:

a może to był sektor dla nagrywających?? :P

Tak, dla prasy był chyba ten sektor :haha:
Niech żyje płyta!

następnym razem zdobędę bilet na płytę po trupach :D

nie, wystarczy zejść w trakcie koncertu :haha:

to było co innego. W końcu w Warszawie byliśmy a tam dezorganizacja jest większa niż na naszym forum :P

I co, nie ogarnęłaś dezorganizacji...? No wiesz co :haha: Bilet trzeba po prostu w czas kupować, o.
Mój brat Was pozdrawia :D (a Ciebie Paulina wciąż nazywa Bachą :haha: )

ale jakbym się przedstawiła normalnie to by nie zapamiętał :P ale oczywiście pozdrów go również :)
teraz jestem na bieżąco na forum więc jak bilety wejdą do sprzedaży to mi ten fakt nie umknie :D

a ja tak czekałam i czekałam i nie wiedziałam czy pojadę, bo sama i mi sprzed nosa kupili w klubie ;P głupia ja, jak mogłabym nie jechać, do tej pory się pukam w łeb :P

i nas byś nie poznała :D

no właśnie :D hah ile to pozytywne nastawienie daje - w końcu nie pojechałam sama, choć nic nie wskazywało, że będzie inaczej, a w dodatku poznałam tak wspaniałych ludzi i się cudownie wybawiłam :) no i na kolejny koncert naszym nastawieniem już przyciągniemy chłopaków :D

szkoda że wszystkie razem nie byłyśmy na płycie. A tak wogóle to bym chciała znów na jakiś koncert pojechać bo po prostu teraz czuję że żyję :) nawet do roboty z większą ochotą mi się idzie i wszystko jest jakieś wspanialsze, co chwila mi się dziwne sytuacje przytrafiają a muzyka to mi gra w głowie non stop i co chwila przyłapuję się na tym że nucę (głównie Marsów of course :D ) i to nieraz dość głośno :)

oj tak, koncerty to coś niesamowitego! tylko u mnie działa to trochę inaczej - daje mi to powera, ale żeby rzucić wszystko w cholerę i zakosztować szaleństwa, spełnić marzenia już teraz a nie czekać nie wiadomo na co - bo studia, bo związek, rodzice itd ;) ale dobrze, że przynajmniej u Ciebie działa to w ten sposób, że po prostu lepiej Ci się żyje, mi się lepiej marzy o życiu :D niestety nie widzę, żeby coś ciekawego grało u nas w najbliższym czasie, może po nowym roku coś ogłoszą, liczę na to ;)

nigdy nie mów nigdy. Może pewnego dnia obudzisz się i stwierdzisz że chcesz jutro pojechać tu i tu, zobaczyć to i to lub zrobić to czy tamto. I robisz to. W końcu nie spełnisz marzeń jeśli  nie zaczniesz działać. Ja spełniłam już swoje 2 marzenia - byłam na koncercie Marsów i wyjechałam raz jeszcze do Londynu którym się oczarowałam za pierwszym razem. Teraz czas na następne marzenia :)

oj Londyn to też moje marzenie :) hehe takie "natchnienie" to właśnie jak działa podświadomość :D jakie kolejne marzenia do spełnienia masz?:)

dostać stypendium z Japonii i wyjechać tam na semestr (coś podobnego do erasmusa ale  tylko 3 osoby z całej Polski tam dostają takie pełne stypendium na semestr). Jak narazie to moje główne marzenie ale żeby móc je spełnić musze na studia wrócić :P

planujesz wrócić na przyszły rok? jaki kierunek?

Finanse i Rachunkowość. Planuję. Nie chce mi się ale wiem że musze  isc. Nie zrezygnowałam z lenistwa ale dlatego że semestr na magisterce kosztuje znacznie więcej niż na licencjacie i bym sobie kasy nie uzbierała na czas...

a na uczelnię państwową będziesz próbować też? ja Cię tu o lenistwo i tak nie posądzałam :P

na państwową uczelnię tyle że zaocznie jak do tej pory :)

a może i by się dziennie udało :) ehh wszędzie ta kasa, człowiek by tyle fajnych i pożytecznych rzeczy chciał zrobić :P

tyle ze dziennie to ja akurat nie chce :P

a to się zaocznie w takim razie uda :) byłaś na koncercie Marsów - nie ma rzeczy niemożliwych :D

to tez racja. Zwłaszcza że z koncertem to była jednak trudniejsza sprawa :P

Videl, chcesz spowrotem status studenta? :D Będę trzymać kciuki!
A na koncert tez bym pojechała. I nie pytajcie czyj. Ale w Polsce to oni nie grają.

ja nie zapytam bo znam listę koncertów które oczekujesz :D
ja z tego statusu to nigdy nie chciałam rezygnować. Życie mnie do tego zmusiło :P

ja też trzymam kciuki :) chodzi wam o MCR?:P

dzięki dziewczyny :)

a co takiego jest w stwierdzeniu "nie pytajcie" że wszyscy chcą zapytać :P
tak głównie o MCR chodzi :)

mnie dzisiaj siostra przypomniała jak  poraz pierwszy usłyszałysmy Helene 5 lat temu i już wtedy marzyłyśmy żeby pojść na ich koncert. Ale jak dotąd nie pofatygowali się tu.. :(

Po wymianie płyty głównej i zasilacza wróciłam :D:D:D

Dobrze, że wróciłaś.
Coś chciałam od Ciebie i mi się zapomniało :P

No wiesz Basia w tym wieku skleroza to już norma :D

A ja nic nie chciałam i cieszę się, że wróciłaś (widzicie, nie jestem taka zła, nie zawsze muszę mieć do ludzi jakiś interes :haha: )
Po prostu znam ten ból związany z komputerem :/

Ja Wam specjalnie tyle razy piszę "nie pytajcie" :haha:
Oczywiście, że o MCR.
Spoko, to ja pojadę do nich :cwaniak: Z resztą w przypadku Marsów też tak było. Po prostu kryzys wiary w koncerty w Polsce zmusił mnie do pofatygowania się na nich poza Polskę :cwaniak:
Nie żałuję :haha:

Co to za dziadowski zespół że nie chce sie pofatygować do swoich fanów :D

Poczułam się olana Jaredo wpadła i wypadła, zero odpisania :foch: ide sobie.

no i ja wróciłam już :)
ciesze się że nam się tu te wstrętne dziewuchy znów zaczeły odzywać bo jakoś za grzecznie miałyśmy tu ostatnio :)
Kajge prosze Cię szanuj swego kompa i nie zaśmiecaj go już tak więcej :P

ja na Coldplay czekam ok. 10 lat i się wreszcie doczekam 30 czerwca :haha: a bo Jaredo tak ostatnio wpada i wypada :P to pochwalisz nam się gdzie na święta wybywasz?:D czy to inny wątek był :haha:

ano właśnie nie pochwaliła się... może już do Vegas leci by się przygotować do sylwestra z Marsami :D

a to skubana się pewnie boi nam napisać, bo najpierw nam smaka na GT zrobiła, a jakby dowaliła, że do Vegas jedzie to byśmy się chyba nie pozbierały :P ale kurde nie ma co, sylwester marzenie :)

Do Vegas?   ha,ha :D
Nie grozi, jeszcze mnie tam nie było :D
Nie zasługują żeby taki kawał świata do nich lecieć.
Jadę sobie do siostry do Niemiec na pyszne winko grzane :D
Jeszcze nie wiem czy dojadę bo mi wolnego nie chcą dać.

Aaaaa to ja myślałam, że razem do Vegas pojedziemy :D

Kurde jak ja nie lubię wina grzanego :/

Nie znasz sie wieśniaro :D
Grzaniec z rumem jest zajebisty :D

Zobacz co znalazłam dzisiaj :D

widzę was!:D tylko gdzie wy tak po boku patrzycie :P

a wino grzane zaiste jest boskim trunkiem, mam nadzieję, że w domu się znajdzie jak wrócę :) ale to i tak nie takie jak niemieckie jak mówiłaś, nigdy nie piłam ale jak siostra mi się przeprowadzi do niemiec, to może wreszcie skosztuję :D

Ja to wiem gdzie patrzyłam :D Za Tomaszkiem oczywiście :D

Nie wiem czy widziałyście to zdjęcie ale ja je uwielbiam :D



Ta laska zasługuje na medal :D
Mina Jareda bezcenna :D

o żesz :haha::haha: nadawało by się do działu ze zdjęciami i głupimi podpisami, chociaż... co by tu więcej dodać xD