Attack (2005)

http://www.youtube.com/watch?v=auSzvi_JSdE


From Yesterday (2006)

http://www.youtube.com/watch?v=ryfIqRvLXt0


The Kill (Bury Me) (2007)

http://www.youtube.com/watch?v=qF1wZQzpeKA


A Beautiful Lie (2007)

http://www.youtube.com/watch?v=zL9R_i9Of1c

Uwielbiam wstęp do "beautiful lie" ,jest to moja ulubiona piosenka, zaraz po "from yesterday".
Wokalista ma tam piekny głos,idzie sie rozpłynąc:))
Od razu ta piosenka mi sie spodobała,ma w sobie "to coś";)

From yesterday? Pierwsza, którą usłyszałam.. mam słabość.
Co do ABL zgadzam się.. po pierwszym przesłuchaniu płyty od razu zwróciłam na nią uwagę. I miałam niesamowitą radość, jak dowiedziałam się, ze kręcą do niej teledysk :)

A właśnie ! zapomniała bym o "Attack " ,podoba mi sie klip do tej piosenki,jest nieco inna od pozostałych ich piosenek a glos wokalisty jest jeszcze lepszy niż "from yesterday",klip moze za bardzo czerwony,lekko przesadzony,ale wokalista ma tam juz krótkie włosy,wolałam go już w dłuższymi,wyglądał bardziej męsko ;) Ale cóz;)

zanetka1703 napisał:

A właśnie ! zapomniała bym o "Attack " ,podoba mi sie klip do tej piosenki,jest nieco inna od pozostałych ich piosenek a glos wokalisty jest jeszcze lepszy niż "from yesterday",klip moze za bardzo czerwony,lekko przesadzony,ale wokalista ma tam juz krótkie włosy,wolałam go już w dłuższymi,wyglądał bardziej męsko ;) Ale cóz;)

Ja też. A czy Ty wiesz, jak jego włosy wyglądają TERAZ?!?! Jak nie, lepiej się nie uświadamiaj.
Piosenka Attack jest ok, teledysk dla mnie średni. Powiem szczerze, że ABL to moja ulubiona płyta (lubię praktycznie wszystkie kawałki, poza Hunter - PRECZ!)

No, ja mam największą słabosc do FY i TK, bo nie dośc, że dzięki nim zaczeła sie moja przygoda z Marsami to mało tego, ogólnie z rockiem! A to juz chyba coś bardziej znaczącego... bo wcześniej nie lubiłam bardzo.
A Hunter jest świetny - jak coś :p

Nie wiem co te dwie  piosenki mają w sobie, ale rzeczywiście przyciągają Ze wszystkich trzech krążków, ABL i FY to moje ulubione. ;)

moja przygoda z marsami zaczęła się od `Attack`, więc jest to moja ulubiona piosenka z tej płyty ; ) na drugim miejscu chyba `The Kill`. resztę również kocham, tylko troszke mniej ;D

u mnie zaczęło się od ABL więc ona jest moją ulubioną piosenką na płycie :)

mój ulubiony singiel? chyba ABL i the kill.
Kocham teledyski do nich :)
a i FY jest epickie <3

uwielbiam: The Kill, ABL i FY. teledyski do TK i FY specjalnie nagrałam sobie na płyte żeby móc je oglądać :D

Uwielbiam chyba wszystkie kawałki z tej płyty (jedynie hunter mi nie podchodzi). Zależnie od nastroju katuję poszczególne utwory, ale FY i TK zawsze będę najbardziej kochać <3

Mam płytkę od jakiegoś czasu. Nie wszystkie piosenki mi się spodobały, ale raczej większość.
Jednakże nie miałam czasu przesłuchać wszystkich piosenek, więc może sie to jeszcze zmienić ;)

ABL - miłość od pierwszego wejrzenia :)
w sumie to była moja pierwsza ulubiona rockowa piosenka :)

bardzo mi się podoba pomysł z tymi rysunkami w teledysku do Attack i to jest jak już gdzieś pisałam moja ulubiona piosenka z tej płyty ale. Cały teledysk nie jest jakiś super moim zdaniem. tym bardziej że jest tam ten gitarzysta.. przez moją ignorancję do szukania informacji nawet nie wiem jak sie nazywa.. <wstyd> i jakoś mnie drażni jego obecność..

ale klipy do FY i ABL są MEGA. uwielbiam je całym sercem. (chociaż w FY są te śmieszne męczennice zakute w deske lol- takie Jaredowe niewiadomoco..)

i co jeszcze.... a tak. w TK troche śmiesznie wszyscy wyglądają ale ogólnie teledysk też niesamowity :)

Jak dla mnie z tych singli najlepsze jest FY. Teledysk jest niesamowity, genialnie zrobiony (widać tą chęć dążenia do perfekcji, którą u jareda uwielbiam) i dobór miejsca mnie po prostu zaskoczył. Nie ma to jak zrobić klip w zakazanym mieście w Chinach :) To tylko Marsi potrafią.

Ja nastomiast nigdy nie potrafiłam i nadal nie potrafię wybrać pomiędzy ''A Beautiful Lie'' i ''Attack''. Obie piosenki są tak samo świetne, że nie wiem, która wydaje mi się być lepszą.:)

Attack. Jak dla mnie nie ma innej opcji ^^ The best fucking song EVER :P

Dokładnie, Attack jest the best :D Ma coś takiego, co mnie pobudza do działania i jak mam załamkę to puszczam Attack i już wracam do żywych :D
No i oczywiście klasyk, The Kill :D Uwielbiam teledysk, nawiązanie do Lśnienia było strzałem w dziesiątkę :)

Jak dla mnie najlepsze to Attack, The Kill i From Yesterday. Trzy ulubione, zdecydowanie. :)

A ja za Attack nie przepadam. Słucham, ale nie specjalnie do mnie przemawia.
Zdecydowanie wielbię FY. Zarówno piosenka jak i teledysk to coś niesamowitego.

Attack rządzi! jest bardzo dynamiczna i słowa też mi baaaardzo pasują i faktycznie wyciąga z doła i pobudza :)

To ja chyba jakaś dziwna jestem, bo Attack najbardziej lubię w wersji akustycznej :)

"The Kill" to pierwsza piosenka Marsów jaką usłyszałam.Mam do niej sentyment.Cała płyta ABL jest rewelacyjna(no "Hunter" nie jest najlepsze, ale nie takie złe :p).

'Hunter' yo rewelacja. Totalna psychodelia, ale jak człowiek się wczuje to może sie poczuć jak psychopata

Ja też na pocztątku nie przepadałam za "Hunter", omijałam ją szerokim łukiem;) ale od niedawna sama jej czasem słucham, najlepiej w samotności i zamkniętymi oczami ....;) piękna pieśń :)

z Hunterem miałam podobnie, strasznie nie lubiłam tej piosenki. Od niedawna się do niej przekonałam. Najlepiej słucha się jej nocą, można wczuć się w klimat. chociaż kiedyś zasypiałam i wylosowała mi się właśnie ona, obudziałam się automatycznie jakby porażona prądem, ale fajne takie przebudzenie gdy Jay wydziera się do ucha :P

Najbardziej lubuję się we From Yesterday. Nie wiem, chyba to nie przez wokal, a, hmm, rytmikę, melodię... Chociaż wiem, że niektórzy mogą się nie zgodzić, że jest to lepsze od drugiego.

A ja nie lubię Hunter.. Wielbię wszystkie single, ale największy sentyment mam do TK i FY, bo od nich zaczynałam. Teledyski są epickie.. A samych piosenek (w sumie całej płyty) mogę słuchać przez cały dzień, a i tak nie mam dość.. I zaczynam od nowa.

Izzy napisał:

'Hunter' yo rewelacja. Totalna psychodelia, ale jak człowiek się wczuje to może sie poczuć jak psychopata

Podpisuję się pod Twoimi słowami. Bardzo lubię 'Hunter', taki hipnotyzujący utwór. No i wokal - podam na kolana.

Co do singli, uwielbiam każdy, ale za najlepszy uważam 'The Kill', może nie jestem obiektywna, bo mam do tej piosenki sentyment, w końcu od TK wszystko się zaczęło.