Oglądał Ktoś Może "Bez Mojej Zgody"? Jeśli nie, to polecam ;) Film porusza trudny temat umierania. Przyznam się szczerze...Płakałam jak Głupia

Sara(Cameron Diaz) i Brian(Jason Patric) wiodą spokojne życie. Idylla zostaje jednak przerwana, gdy dociera do nich przerażająca informacja o chorobie córki. Aby ratować życie dziecka, para podejmuje trudną decyzję, która na zawsze zmieni ich życie. Dylematy etyczno-moralne zmieniają ich relacje. Prawdziwy koszmar zaczyna się jednak, kiedy ich druga córka odkrywa prawdę dotyczącą jej poczęcia.

Obejrzałam, i też się poryczałam.
Ja ostatnio prawie na wszystkim płaczę. O.oo
Ale film faktycznie poruszający.

zamierzam obejrzeć, jest na mojej dłuuuugiej liście filmów, które chcę zobaczyć, chociaż wolałabym żeby było na niej więcej europejskich produkcji :D

Kajge ja też ostatnio strasznie płaczliwa jestem, co chwilę jak coś oglądam mam zaszklone oczy :haha:

To już taki wiek płaczliwy??  :haha:

Przyznam, że miałam ostatnio w planach obejrzeć ten film no ale niestety nauka mi na to nie pozwoliła. Być może obejrze jutro i znając mnie ja też się popłacze, jestem bardzo ważliwa jeśli chodzi o takie tematy filmowe...

Kajge napisał:

To już taki wiek płaczliwy??  :haha:

nie strasz, wolę myśleć że to przejściowe problemy z hormonami :haha:

najdziwniejsze co mi się przydarzyło to płacz przez śmiech, którego nie mogłam opanować podczas najsmutniejszej sceny w "Moście do Terabitii" (czy jakoś tak), czułam się jak psychol :haha:

Nie placze na filmach. Nigdy. Ale to pewnie kwestia tego, ze mam flaka zamiast serca. Podobno.
TEN film jest dobry. Naprawde dobry :D

Film moim zdaniem jest świetny :)
I też się na nim poryczałam ;)

Też widziałam ... i rzeczywiście wzruszający <ponoć :P> Dobry, dobry :)

Również widziałam :)
Ja bardzo często ryczę na filmach, nawet na tych zwykłych czy komediach. :D
Ten akurat nie był wyjątkiem, dawno tak nie ryczałam. I to na dodatek przy tylu ludziach. Masakra :)
Film bardzo fajny, ładny, warto obejrzeć.  Ale trzeba go właśnie zobaczyć, żeby się przekonać o czym tu piszemy :mrgreen:

Siulba napisał:

Kajge napisał:

To już taki wiek płaczliwy??  :haha:

nie strasz, wolę myśleć że to przejściowe problemy z hormonami :haha:

najdziwniejsze co mi się przydarzyło to płacz przez śmiech, którego nie mogłam opanować podczas najsmutniejszej sceny w "Moście do Terabitii" (czy jakoś tak), czułam się jak psychol :haha:

nie jesteś sama. ostatnio ryczałam na 'toy story 3' ... jak myślałam, że moje zabaweczki całkiem poumierają :haha: po tym doszłam do wniosku, że coś ze mną nie tak :D

Właśnie wczoraj obejrzałam ten film. I jak większość z was zmusił mnie do łez.
Choć słyszałam że książka jest o wiele lepsza i z innym zakończeniem.  Lecz na dzień dzisiejszy nie mogę tego stwierdzić bo jej nie czytałam. :P