Który utwór waszym zdaniem jest najlepszy, a który z kolei wyszedł marsowym chłopakom najgorzej?

UWAGA: temat dotyczy utworów tylko z płyty "A beautiful lie"

z ABL imo najlepszy jest r-evolve, BOO i TF... mniej podoba mi się the story i savior. do tych dwóch nawet nie znam do końca słów xD (tak, wiem jest zła i niedobra, i zasługuję na największe potępienie xD :P)
no, to by było tyle jeżeli chodzi o moje zdanie ^^

Attack, Savior, Was It a Dream, Hunter, A Modern Myth, The Fantasy kocham (kurwa, prawie wszystkie o_O)
resztę uwielbiam o_O :co jest:

Na początek powiem, że wszystkie kocham :) Jednak tak najbardziej to: "Attack", "A Beautiful Lie", "The Fantasy", "Was It A Dream", "From Yesterday", "A Modern Myth" i "Bettle Of One".
A najgorzej im wyszła moim zdaniem "Hunter"

Uwielbiam wszystkie oprócz Huntera, jak dla mnie jest trochę dziwny

hunter jest dziwny bo to piosenka bjork, a wszystkie jej piosenki są dziwne i nie każdy może je lubić.

TK, ABL, TF, AMM no i ten nieszczęsny Hunter;)

najgorszy....zdecydowanie Hunter :p nie nawidzę tego kawałka, może dlatego , że nie znoszę Bjork he he he, najlepszy: ..... trudno powiedzieć z pierwszej płyty uwielbiam: edge of the earth, fallen, oblivion, buddha for mary i 93 million miles; z drugiej płyty.... chyba nie zdecyduję się na wymienienie hehehehe wszystkie oprócz Hunter :)

A mi się nawet nawet podoba "Hunter", tylko mniej od innych, i dlatego dla mnie ta piosenka jest najgorsza z całej płyty.

Najlepsza piosenka z płyty ABL (i moim zdaiem najlepsza ich piosenka) to ABL! Zaraz po niej The Kill a na trzecim miejscu A Modern Myth.
Z najgorszą nie będę oryginalna: Hunter. Ale i tak zrobiłam postęp bo parę tygodni temu udało mi się wysłuchać jej do końca parokrotnie ^^

Jaredoholiczka napisał:

Najlepsza piosenka z płyty ABL (i moim zdaiem najlepsza ich piosenka) to ABL! Zaraz po niej The Kill a na trzecim miejscu A Modern Myth.
Z najgorszą nie będę oryginalna: Hunter. Ale i tak zrobiłam postęp bo parę tygodni temu udało mi się wysłuchać jej do końca parokrotnie ^^

ja, niestety do końca tego kawałka nigdy jeszcze nie dotarłam :p

Huntera też nie lubię :jezor: ostatnio najczęsciej slucham Savior :) kocham też Attack, The fantasy, ABL, Revolve ;D zresztą wszystkie są świetne, ale pierwsza płyta do mnie bardziej przemawia :)

ja zawsze docieram do końca Huntera.Spodobała mi sie jak pierwszy raz jej całej wysłuchama(wkurzona byłam) i teraz ją lubię nawet.

Nie bardzo wiem, gdzie to wpisać, ale są też kawałki których nie ma na żadnej płycie, mianowicie Occam's Razor  oraz Valhalla, które uwielbiam i katuję w kółko ... nie rozumiem dlaczego nie znalazły się na płytach, wielka szkoda :(

równiez Time to wake up(:D),Santa throught the back door.

no i Stronger ;)

No i Believer  !

i Revolution i Phrase 1 fortification :D

Moze wcisna ktoras z tych piosenek na nowa plyte(oby bo te piosenki rzeczywiscie sa zajebiste) Time To Wake Up mysle ze powinno sie tam znalezc tak samo jak Blues Old Song i Under Pressure a co do ulubionych piosenek to powiem jak zwykle ze kocham wszysciutkie bo taka prawda:) Hunter rzeczywiscie jest najgorszy. Bede miala zawsze najwiekszy sentyment do From Yesterday, The Kill, Attack i ABL bo te piosenki uslyszalam jako pierwsze i dzieki nim pokochalam Marsow na dobre:)

A Praying for the Riot?!
To jest dopiero kawałek!
Kocham, kocham, kocham.
POdobnie jak Occam's Razor :)

different_girl napisał:

Hunter rzeczywiscie jest najgorszy.

a wcale że nie :P

nie potrafię osobiście powiedzieć która piosenka jest moją naj naj, jakoś nie mam takiej szczególnej skłonności by lubiś jakąś piosnkę najbardziej a inną z kolei mniej, wszystkie lubiś, wszystkie mi sie podobają i każda jest idealna na szczególny rodzaj nastroju. :jupi:

nie podam ulubionej. Każdą odbieram w inny sposób i zależy jaki mam nastrój. Z każdym dniem moja ulubiona się zmienia.
Ale jak naprawdę mocno, bardzo mocno się uprzeć, najrzadziej słucham Battle of One. Za dzikie, za szybkie i gwałtowne. Nie rozumiem.

Sol napisał:

different_girl napisał:

Hunter rzeczywiscie jest najgorszy.

a wcale że nie :P

nie potrafię osobiście powiedzieć która piosenka jest moją naj naj, jakoś nie mam takiej szczególnej skłonności by lubiś jakąś piosnkę najbardziej a inną z kolei mniej, wszystkie lubiś, wszystkie mi sie podobają i każda jest idealna na szczególny rodzaj nastroju. :jupi:

Kazdy ma inny gust ale ja tez kocham wszystkie utwory i to nie jest sciema:P tylko ze Huntera slucham najmniej i dlatego twierdze ze jest najgorszy wsrod piosenek z tej plyty(przynajmniej jak dla mnie jest najgorszy) chociaz  to na pewno niewlasciwe slowo:) Jaredoholiczka napisala o Praying for a riot ach...zgadzam sie to jest piekna piosenka tylko ze niestety niedokonczona:( a Believer napewno tez sie znajdzie na nowej plycie po prostu musi sie znalezc:* i jest jeszcze przeciez Sisters of heresey:)

Mi tez Hunter najmniej sie podoba ale wysluchalam do konca. Nie uwazam zeby byl kompletną klapą bo tak nie uwazam ale niezbyt do mnie trafia. Jednak najbardziej to ABL, Attack, from yesterday, the kill i wogole wszystkie na serio lubie.

Ja pamiętam, że po pierwszym wysłuchaniu płyty pomyślałam sobie: "Hunter", "Savior" i "Battle of One" - CO TO W OGÓLE JEST?! Nie podobały mi się te piosenki, minęło trochę czasu zanim polubiłam "Battle..." i "Saviora", co do "Hunter" musi chyba minąc jeszcze trochę czasu natomiast reszta piosenek :applause:

Przyznam, że z BOO też miałam na początku pewien problem . Był taki inny, ostry, gwałtowny. Jednak teraz go lubię :) Savior natomiast jak już pisałam genialny jest i od początku go pokochałam :D

Zgadzam się co do "Praying for a riot", bo to świetny utwór jest ^^ Jeszcze z tych niepłytowych, to wymiękam wręcz przy coverze "Message in a bottle" - skoro umieścili na płycie przeróbkę piosenki Bjork, to The Police też by mogli ;) Na ABL nie odnajduję złych piosenek, może jedynie właśnie "Hunter" taki niemarsowy, trochę mi do nich nie pasuje elektronika (nie mówię oczywiście o wstawkach typu intro w "Attack", tylko całym elektronicznym utworze), ale czasem przychodzi mi ochota posłuchać właśnie tego, a nie innego kawałka :) Ulubiony? To trudne, bo często się zmieniają ^^ A sentyment także do "The kill" i "From Yesterday", bo pierwsze i niezapomniane ;) Ha, pamiętam, że za pierwszym razem wnerwiła mnie ta cisza po "A modern myth" i wyłączyłam płytę ^^

Jeszcze z tych niewydanych na płytach piosenek jest Anarchy in Tokyo:) szkoda że nie ma tych kawałków na płycie
Dziś pokochałam Huntera :D zawsze miałam jakieś opory przed tą piosenką ale dzisiaj wreszczie odkryłam w niej to "coś"

Mary from Mars napisał:

Jeszcze z tych niewydanych na płytach piosenek jest Anarchy in Tokyo:) szkoda że nie ma tych kawałków na płycie
Dziś pokochałam Huntera :D zawsze miałam jakieś opory przed tą piosenką ale dzisiaj wreszczie odkryłam w niej to "coś"

Ja może jeszcze nie pokochałam ale juz zupełnie toleruję ^^

Jakim cudem mnie tu jeszcze nie było... O.o Żeby się wypowiadać na ten temat to generalnie co 2 tygodnie trzeba by było coś dodać, bo 'fazy' na piosenki się zmieniają, jedne się lekko przejadają, inne - te które zawsze były gdzieś na boku - są teraz w środku zainteresowania.
   Ostatnimi czasy utworem, który mnie całkiem rozbraja jest... 'Battle of one'. Czasem ktoś mnie wkurzy, jestem wściekła i mam ochotę wszystko rozsadzić, po prostu czuję, że potrzebuję natychmiast BOO! Kiedyś, kiedyś była dla mnie za mocna, krzyk i w ogóle ostra jak na Marsów, ale teraz to taka która mnie rozładowuje w furii <3<3
   Nie mogę powiedzieć, jakie były moje ulubione, bo te które były moimi naj kiedyś, teraz są na dalszym planie, a te, które były niegdyś odstawione, może potraktowane za mniej lepsze, teraz są number 1. Z resztą na pewno to rozumiecie, bo też tak zapewne macie ^^
   Widzę dyskusje zawiłe co do 'Huntera' i ja powiem, że... bardzo lubię tą piosenkę. Może właśnie za ta inność. Inne rytmy, nuta tajemniczości. Słysząc ją, wydaje mi się jakby tam w tej piosence były duchy, taki strach trochę...

no to może i ja się wypowiem, a co! :D Więc stosunek do płyty mam taki, że jest bardzo ją lubie, ale nie powala na kolana tak jak debiut.. Generalnie trochę stracili z tego swojego marsowego "klimatu" no i teksty jakby trochę innego rodzaju niż na s/t.. Attack lubię, szczególnie w wersji akustycznej ;] ABL i TK - piosenki niezaprzeczalnie "dobre", ale niestety już trochę źle mi się kojarzą, po atakowaniu nimi w tv i fg znających TYLKO te kawałki xD No tej płycie troche za dużo jest wg mnie takich spokojnych piosenek. Tzn ja wolę bardziej "ostre" "energetyczne" utwory więc za WIAD, The Story i AMM nie przepadam (no chyba, że wykonania live ^^) Hunter jest specyficzny ale nie moge powiedzieć, że go nie lubie. Najlepiej się go słucha na słuchawkach całkowicie skupiając sie na każdym brzmieniu - hipnotyzuje.. Od "przerywnika" w From Yesterday sie u mnie zaczęło (tzn zawsze trafiałam na fragment walki i wkurzona tym, że nie leci muzyka przełączałam, aż w końcu sie zaciekawiłam sie co to jest i tak jakoś wyszło ^^) ale przez dłuższy czas nie mogłam się do niej przekonać -serio o.O dopiero jakoś tak niedawno mi przeszło. Niezaprzeczalne faworyty mam dwa - Savior i R-Evolve <3 Kocham je nad życie. W pierwszej te pełne emocji krzyki "don`t save me!". Co do revolve, to nawet nie umiem opisać co czuje jak ją słysze. Magia.. <3 A jej instrumentalna wersja..  *___________* naprawdę polecam - można się w niej zatracić..

no i oprócz "brzmień płytowych" bardzo lubie akustyki z tej płyty, a wykonania na żywo to po prostu miazga - nie ma co porównywać z tym z CD :D:D

i mimo iż uwielbiam głos Jareda to kocham również wersje instrumentalne - wtedy doskonale słychać każdy instrument i jest to jakby inny rodzaj muzyki ;]

Gdyż to moja ulubiona płyta nie będę się rozdrabniać i napiszę po prostu iż, każdy utwór na tej płycie jest wyjątkowy i na swój sposób ryje moją chorą główkę :D z każdym mam dłuższą bądz krótszą, jednakże bardzo zawiłą znajomość za sobą :D
eehh no dobra może troszkę przoduje Battle of one za prosty i mocny tekst no i wydarcie J. które tak bardzo kocham :D dziekuje za uwagę :D

Moim zdaniem najlepsze piosenki z tej płyty to "Savior", "A Beautiful Lie", "Revolve", "The Kill", "From Yesterday", "A Modern Myth" szczególnym uczuciem darzę "Attack" <3 a najmniej mi się podoba "Hunter"chociaż nie mówię że jest zła : ).

hym. attack, the kill, beautiful lie, from yesterday.. wiem, nie jestem oryginalna. również twierdzę, że hunter nie jest najlepsza.. :D co ja za to mogę?;d

a ja lubię Hunter, chyba mam słabość do piosenek ryjących psychikę :cwaniak:

Ha! Właśnie miałam pisać, że ja też lubię "Hunter'a". :D Nawet bardzo, już dawno temu przekonałam się do tej piosenki.

Ja za nią nie przepadam, wolę piosenki, które można sobie zaśpiewać w sklepie przeglądając ubrania :D
Tej nawet zanucić nie potrafię :P

po co nucić jak można słuchać na słuchawkach? :D
Hunter dobra piosenka!

szczególnie lubię jak na końcu J. mi szepcze do jednego ucha... :rolleyes:
w ogóle lubię motyw muzyczny w tej piosence... w końcu to polowanie :D
po za tym to nie Jared napisał tą piosenkę tylko Bjork :P

DObra piosenka, lubię ją bardzo :)

W sumie mało jest piosenek Marsów, których nie lubię :huh:

Mi się Hunter podoba :)

trusia napisał:

Nie bardzo wiem, gdzie to wpisać, ale są też kawałki których nie ma na żadnej płycie, mianowicie Occam's Razor  oraz Valhalla, które uwielbiam i katuję w kółko ... nie rozumiem dlaczego nie znalazły się na płytach, wielka szkoda :(

dokładnie!To są wspaniałe kawałki <zresztą jak TTWU i the believer i praying for a riot...powinny się na płycie znaleźć!

Rozettaa napisał:

Ostatnimi czasy utworem, który mnie całkiem rozbraja jest... 'Battle of one'. Czasem ktoś mnie wkurzy, jestem wściekła i mam ochotę wszystko rozsadzić, po prostu czuję, że potrzebuję natychmiast BOO! Kiedyś, kiedyś była dla mnie za mocna, krzyk i w ogóle ostra jak na Marsów, ale teraz to taka która mnie rozładowuje w furii <3<3
   Nie mogę powiedzieć, jakie były moje ulubione, bo te które były moimi naj kiedyś, teraz są na dalszym planie, a te, które były niegdyś odstawione, może potraktowane za mniej lepsze, teraz są number 1. Z resztą na pewno to rozumiecie, bo też tak zapewne macie ^^

Też tak mam :) BOO pokochałam od razu.Pozwala mi rozładować to napięcie które we mnie często siedzi.Wystarczy że ją włączę i po jakimś czasie wszystko mija :D jest jak lekarstwo na wszelki stres.Zawsze nie wiem dlaczego ale słucham jej przed jakimś ważnym wydarzeniem.Przy tych krzykach odprężam się :)


Najmniej podoba mi się Hunter.Jest dziwna i jakoś cały czas nie mogę się do niej przekonać choć przyznam szczerze próbuję!!!!!
a tak to z każdym z pozostałych utworów wiążą się wspaniałe wspomnienia i chyba dlatego tak kocham ta płytę :) <choć przyznam że ostatnio wolę pierwszą>

wszystkie songi na płycie są emo.

ale i tak ją lubię ):

Ja tak jak większość osób nie lubię "Hunter". Ale za to kocham "Attack", "The Kill" i "From Yesterday" <333

A ja tam do Huntera nic nie mam :P Może nie jest moją ulubioną piosenką, ale też ją kocham tak jak wszystkie inne :D. Wgl albym "A Beautiful Lie" jest genialny :heart:

A ja tam uwielbiam Huntera, ale to może dlatego, że kocham teksty bjork? a tak poza tym w czołówce saviour i the story

No to moje ulubione to: the kill, from yesterday, attack, a modern myth.
Najmniej podoba mi się ... hmm chyba savior.
Huntera także lubię ^^

Hm... ja to wszystkie uwielbiam, ale jakbym miała już wybierać to... Jak dla nie najlepsze są "The Kill", "Beautiful Lie", "Modern Myth", "Attack", "Hunter". No a najmniej podoba mi się chyba "Was It A Dream".

ja lubie coś w stylu Huntera, SIASL, Fallen etc.
zawsze mi się podobały takie psychodeliczne piosenki... :D

również uwielbiam Huntera i Fallen jakoś lubię takie klimaty :D

psychodeliczne to bardzo dobre słowo :good:
również uwielbiam takie ryjące banię klimaty :cwaniak: i z ABL uwielbiam R-Evolve :heart:

W sumie dla mnie prawie wszystkie piosenki z tej płyty są naj. Prawie, bo wgl Hunter dziwny jakiś jest dla mnie.

z całej tej płyty wg mnie najlepsze są: "A beautiful lie", "The Kill", "From Yesterday", "Savior" "The Story" i "The Fantasy" oraz "Attack", czyli tak naprawdę to co każdemu większości :]

hmm.. ja jakoś nie specjalnie przepadam za "Hunter" i "A Modern Myth"

Uwielbiam "A Beautiful Lie", "The Kill", "From Yesterday",  "The Story" ,  "Attack"  , "Was It a Dream " .
Nie przepadam, za "Hunter"
Jak większość z Was :DD

hmm, a ja właśnie uwielbiam 'hunter', może dlatego, że jest to naprawdę dobry cover. poza tym 'attack', 'the fantasy', 'modern myth' i przede wszystkim 'battle of one'. najmniej w sumie chyba lubię te singlowe utwory...

oprocz singli to naj dla mnie jest Attack i Fantasy a nie lubie refrenu savior'a i na huntera musze miec faze bo inaczej mnie meczy.. ;P

niger33 napisał:

oprocz singli to naj dla mnie jest Attack i Fantasy a nie lubie refrenu savior'a i na huntera musze miec faze bo inaczej mnie meczy.. ;P

Attack jest singlem.

a fakt, zapomnialam ;P

no nie, mam jakies dziwne sklonnosci do lubienia singli :/ - chyba jestem wzrokowcem..

Nie przejmuj sie - ja słyszałam, że na single piosenki wybierane są nieprzypadkowo, zazwyczaj są to najbardziej melodyjne i zapadające w pamięć utwory z płyty. Nawet kolejność piosenek na płycie ma pod tym względem jakieś znaczenie.
Też lubię single z ABL, chociaż Attack zdecydowanie najmniej.

Attack jest boski. ja uwielbiam jeszcze R-Evolve, o którym w sumie mało ludzi wspomina.
chociaż po raz kolejny mam wrażenie, że bez sensu się wypowiadam bo patrzę na listę piosenek i nie potrafię powiedzieć, że którejś nie lubię :huh:

no ja wlasnie stwierdzilam ze kazdy wymienia jako najbardziej ulubione np 6 piosenek czyli polowe plyty i to jest bez sensu i chociaz to bardzo trudne postanowilam przeanalizowac swoje upodobania i po dlugiej analizie doszlam do wniosku ze te Kille i Biutifullaje itp chociaz wydaja mi sie ulubione to slucham ich zazwyczaj przypadkowo, a utwor na ktory najczesciej mam faze to wlasnie Attack :) czyli on musi byc najulubienszym moim z tej plyty :)

a co do singli to chyba masz racje ze to zazwyczaj jest przemyslana akcja bo przeciez promuja plyty i musza przyciągac :)

jeśli miałabym spojrzeć, jaką najczęściej słucham z tej płyty. To w sumie to będzie "The kill". Od tego się zaczęło :]

A co do wyboru singli, to zgadzam się z poprzedniczkami, to musi być dobrze przemyślane, to musi być coś co spodoba się większości, trochę komercyjne ale zarazem coś "wyjątkowego". Wyobrażacie sobie, że promocję płyty zaczęli od "R-evolve", "Hunter" lub "A modern myth". Wydaje mi się, że choć nie są to złe piosenki, szału wtedy mogło by nie być i ich kariera inaczej mogła by się potoczyć. Ale w sumie ciekawe jakby to było, jakby inaczej postąpili ;>

ABL to moja ulubiona płyta i ciężko jest mi wybrać jedną piosenkę. The Kill, FY i Abl lubię najbardziej i nie potrafię wybrać jednej z nich :)

Cholera, nie umiem chyba wybrać. Ulubiona moja płyta marsów.
The Kill wygrywa ewentualnie ze względu na to, że od niej się zaczęło wszystko. Potem godziny, dnie z akustycznym the story, potem abl.
Na każdy utwór miałam i nadal miewam tzw "fazę" :svir:
Z każdą wiąże się jakieś wspomnienie...

Najlepsze moim zdaniem jest "A beautiful lie", a najgorzej im wyszło "Hunter" jest takie dziwne. ^ ^

Hunter im takie nie wyszło bo to cover. Bjork ma dziwne piosenki to i ta jest taka :)

Dziękuje Kajge (; Nie wiedziałam.

Ale ja np."Hunter"  polubiłam dopiero niedawno, jakos zawsze kiedyś ją przeskakiwałam na płycie, sama nie wiem czemu..

Ja jak już wielokrotnie pisałam jestem zwolenniczką 'Huntera'. Lubię taki specyficzne klimaty

Z ABL jak dla mnie najlepiej im wyszło The Fantasy - od którego od pewnego czasu nie mogę się oderwać.. Uzależniłam się od tego i słucham na okrągło.. :P - i oczywiście ABL.. Nie mogę, po prostu nie potrafię się przekonać do Hunter.. Sory, ale mi to nie podchodzi. To chyba jedyna piosenka Marsów której nie lubię.. (wiem że to nie ich piosenka ale dali ją na płytę i nie mogę tego przeboleć..)

Według mnie najlepszą piosenką jest "A Beautiful Lie". Każdego dnia mogę jej słuchać i chyba nigdy mi się nie znudzi.
Z kolei, żeby nie mówić najgorsza, do mojego gustu nie przypadła piosenka "From Yesterday", nie wiem dlaczego. Ogólnie tekst dobry, muzyka też, ale coś mi się w niej nie podoba i jeszcze nie odkryłam co to :)

ABL to moja ulubiona płyta Marsów. Mogłabym słuchać bez końca. Ulubiona piosenka? Hm, chyba 'The Kill', no bo w końcu od niej wszystko się zaczęło. Jared powala swoim wokalem, cudnie śpiewa i pięknie 'krzyczy'. Muzycy również odwalili kawał dobrej roboty i ukłony im za to. Płyta jest pełna energii, ma wspaniałe teksty, po prostu genialna. Nie wiem, czemu tak wielu ludzi nie lubi utworu 'Hunter', jak uwielbiam się w nim zatracić, wsłuchać się w słowa, wokal, muzykę, które moim zdaniem są hipnotyzujące.

Moja piosenka numero uno to Battle Of One. Uwielbiam te wrzaski i moglabym jej sluchac caly dzien. Druga bedzie Attack, ktora mam jako dzwonek w telefonie od kiedy tylko ja uslyszalam (na przemian z Vermillon Slipknot). Co do Huntera to luuuubie luuuubie luuubie ale jak przychodzi koncowka to przelaczam, bo ciezko mi to stekanie zniesc :]

Damiana100 napisał:

Moja piosenka numero uno to Battle Of One. Uwielbiam te wrzaski i moglabym jej sluchac caly dzien. Druga bedzie Attack, ktora mam jako dzwonek w telefonie od kiedy tylko ja uslyszalam (na przemian z Vermillon Slipknot). Co do Huntera to luuuubie luuuubie luuubie ale jak przychodzi koncowka to przelaczam, bo ciezko mi to stekanie zniesc :]

Witaj siostro! Robię to samo z piosenką 'Hunter', choć nie uważam końcowego śpiewu za stękanie, po prostu słuchanie tego jest męczące i nie można doczekać się końca, ale poza końcówką piosenka jest zajebista :D

BrightBlack napisał:

Damiana100 napisał:

Moja piosenka numero uno to Battle Of One. Uwielbiam te wrzaski i moglabym jej sluchac caly dzien. Druga bedzie Attack, ktora mam jako dzwonek w telefonie od kiedy tylko ja uslyszalam (na przemian z Vermillon Slipknot). Co do Huntera to luuuubie luuuubie luuubie ale jak przychodzi koncowka to przelaczam, bo ciezko mi to stekanie zniesc :]

Witaj siostro! Robię to samo z piosenką 'Hunter', choć nie uważam końcowego śpiewu za stękanie, po prostu słuchanie tego jest męczące i nie można doczekać się końca, ale poza końcówką piosenka jest zajebista :D

No co wy! Ja tam nie widzę nic złego w tej końcówce :) Co innego 'goodbye' powtarzane 4164517548 razy w 'A Modern Myth' to dopiero potrafi człowieka zdenerwować.

BrightBlack napisał:

Damiana100 napisał:

Moja piosenka numero uno to Battle Of One. Uwielbiam te wrzaski i moglabym jej sluchac caly dzien. Druga bedzie Attack, ktora mam jako dzwonek w telefonie od kiedy tylko ja uslyszalam (na przemian z Vermillon Slipknot). Co do Huntera to luuuubie luuuubie luuubie ale jak przychodzi koncowka to przelaczam, bo ciezko mi to stekanie zniesc :]

Witaj siostro! Robię to samo z piosenką 'Hunter', choć nie uważam końcowego śpiewu za stękanie, po prostu słuchanie tego jest męczące i nie można doczekać się końca, ale poza końcówką piosenka jest zajebista :D

Ano dzien dobry :D  w hunter najlepszy moment to:

I thought i could organize freedom
How American of me
This is who I am
You figured it out, didn't you?

Zawsze wymiekam i mam ciaryyyy jak tak przeciaga slowaaaaaaa :swir:

Junkie Re Venge napisał:

BrightBlack napisał:

Damiana100 napisał:

Moja piosenka numero uno to Battle Of One. Uwielbiam te wrzaski i moglabym jej sluchac caly dzien. Druga bedzie Attack, ktora mam jako dzwonek w telefonie od kiedy tylko ja uslyszalam (na przemian z Vermillon Slipknot). Co do Huntera to luuuubie luuuubie luuubie ale jak przychodzi koncowka to przelaczam, bo ciezko mi to stekanie zniesc :]

Witaj siostro! Robię to samo z piosenką 'Hunter', choć nie uważam końcowego śpiewu za stękanie, po prostu słuchanie tego jest męczące i nie można doczekać się końca, ale poza końcówką piosenka jest zajebista :D

No co wy! Ja tam nie widzę nic złego w tej końcówce :) Co innego 'goodbye' powtarzane 4164517548 razy w 'A Modern Myth' to dopiero potrafi człowieka zdenerwować.

A ja uwielbiam to gooodbajjjjjj. Szczegolnie jak chrypnie pod koniec :P

Hunter zaśpiewał podobnie do Bjork, chyba nie ma mu co zarzucać, że stęka? skoro starał się odzwierciedlić oryginał.
Ja ją bardzo lubię, chociaż wykonanie Bjork wolę, i mimo to, stękanie mi absolutnie nie przeszkadza.

Kajge napisał:

Hunter zaśpiewał podobnie do Bjork, chyba nie ma mu co zarzucać, że stęka? skoro starał się odzwierciedlić oryginał.
Ja ją bardzo lubię, chociaż wykonanie Bjork wolę, i mimo to, stękanie mi absolutnie nie przeszkadza.

Ja tez ja lubie, a piszac o stekaniu mialam na mysli sama koncowke, ktorej u Bjork nie ma. Zwal jak zwal - stekanie czy nie - zawsze przeskakuje na nastepna piosenke.