"End Of All Days"
I'm tired of the waiting,
for the end of all days.
The prophets are preaching,
that the gods are needing praise.
The headlights are coming,
showing me the way.
The serpents are singing,
a song that's meant to say.
All we need is faith.
All we need is faith.
Faith is all we need.
The desert is calling.
The emptiness of space.
The hunger of a lion,
is written on your face.
A maniacs to love song.
Destruction eases game.
I need a new direction,
cause I have lost my way.
All we need is faith.
All we need is faith.
Faith is all we need.
All we need is faith.
All we need is faith.
Faith is all we need.
The maniac messiah
Destruction is his game
A beautiful liar
Love for him is pain
The temples are now burning
Our faith caught up in flames
I need a new direction
Cause i have lost my way
All we need is faith
All we need is faith
Faith is all we need
All we need is faith
All we need is faith
Faith is all we need
A lifetime of consumption
Theyve all become the same
I punish them for pleasure
And pleasure some with pain
I punish you with pleasure
And pleasure you with pain
I punish you with pleasure
And pleasure you with pain
Jak dla mnie najlepsza z płyty. Jest pierwszą którą odtworzyłam po przesłuchaniu drugi raz z własnej woli. Złapała mnie za serducho i nie chce puścić :heart:
mój faworyt. Jared ma tam niesamowity głos, taki przejmujący. Cudowna.
Moja też ulubiona #1. Urzekła mnie już po fragmencie z VyRTa ale teraz nie mam żadnych wątpliwości że jest najlepsza z całej płyty. Plus ten jego głos.. Można się rozpłynąć słuchając
Wisienka na torcie. Zdecydowanie jak dla mnie najlepsza piosenka z płyty. Zareagowałam na nią dokładnie tak samo jak na Alibi. Rewelacyjna.
A maniacs to love song.
Destruction eases game.
I found a new direction,
cause I have lost my way.
a to chyba o mnie ;P
Mnie rozwalają te wstawki kobiecego, zniekształconego głosu. I już widzę Dżeja jak gra na fortepianie ten początek i się wczuwa *_____*
Videlchan napisał:
Moja też ulubiona #1. Urzekła mnie już po fragmencie z VyRTa ale teraz nie mam żadnych wątpliwości że jest najlepsza z całej płyty.
Pamietam, jak po Vytr-cie ciagle zamiast All we need is FAITH spiewalam All we need is LOVE, bo mialam totalnego krecka na punkcie UITA.
EOAD nie powalila mnie wtedy i nie powala nadal. Ale faktycznie ma cos z Alibi, ktore rozpieprzylo mnie do bolu dopiero po Lodzi. Obawiam sie, ze w jej przypadku bedzie tak samo. I zajebiscie mi na te mysl, bo kocham tygodnie, kiedy tluke jeden kawalek 24/24.
Natomiast ten fragment ryje mi banie po bandzie od czasu poltoraminutowek:
I need a new direction
Cause I have lost my way
@ Vi => Moge sie mylic, ale nigdzie nie slysze tego fragmentu w wersji ze srodka, czyli:
I found a new direction,
cause I have lost my way.
Wydaje mi sie, ze tam jest need.
Plus miedzy pierwszym refrenem a druga zwrotka pojawia sie chyba slowo alone. Ale moge byc gUcha ;).
Wokalnie jest masakra mechaniczna pomarancza... Total po prostu...
Mnie Alibi powaliło przy pierwszym przesłuchaniu TIW i z EOAD miałam tak samo.
Jego głos, tekst, muzyka. Przenika gdzieś pod skórę i po prostu wszystko wydaje się inne. Dla mnie majstersztyk.
Mary dzięki, faktycznie jakiś chochlik mi się wdarł i skądś sobie wytrzasnęłam to found :P
Tego 'alone' właśnie nie byłam też pewna więc nie wrzucałam. Wcześniej mi się wydawało ze śpiewał 'love' ale teraz jak przesłuchałam to się zasugerowałam Twoją opcją i słyszę ją teraz :P
Izzy napisał:
Mnie Alibi powaliło przy pierwszym przesłuchaniu TIW i z EOAD miałam tak samo.
Oba te kawalki odbieram bardzo wewnetrznie (nie wiem, czy to dobre slowo, ale idealnie nazywa moje uczucia). Szarpia mi serce na kawalki i sprawiaja, ze twarz mam zalana lzami. Moze wlasnie dlatego docieraja do mnie po jakims czasie. Wtedy kiedy bolu, smutku i tesknoty jest juz tyle, ze musi wyparowac. A taka rzewna, gleboka, przejmujaca muza niesamowicie pomaga uwolnic sie od tych negatywnych uczuc.
Izzy napisał:
Przenika gdzieś pod skórę i po prostu wszystko wydaje się inne.
Jednym zdaniem okreslilas chyba to, co powyzej opisalam. Zgadzam sie z Toba w milionie %.
@ Vi => No problem. Mam krecka na punkcie textow, wiec wczytuje sie w nie jak popierdolona ;>.
Izzy napisał:
Jego głos, tekst, muzyka. Przenika gdzieś pod skórę i po prostu wszystko wydaje się inne. Dla mnie majstersztyk.
Taaa to chyba najlepsze podsumowanie całej piosenki.
Ja zawsze jak jej słucham to mam ciary na plecach :D
Mary napisał:
@ Vi => No problem. Mam krecka na punkcie textow, wiec wczytuje sie w nie jak popierdolona ;>.
dziękuję raz jeszcze Wróżko Mary :* dobrze że trzymasz rękę na pulsie ;)
Videlchan napisał:
Ja zawsze jak jej słucham to mam ciary na plecach :D
Ja wlasnie bez ciar.
Ale to tak bolesne doznanie, jakby ktos mi szarpal serce pazurami. Okropnymi dlugasnymi szponami.
Videlchan napisał:
dziękuję raz jeszcze Wróżko Mary :* dobrze że trzymasz rękę na pulsie ;)
No, czasem mi sie udaje. I naprawde nie ma za co.
Ta piosenka całkowicie mną zawładnęła. Głos Jared, muzyka, tekst. Zakochałam się w tym kawałku. Zdecydowanie mój faworyt z tej płyty.
Świetna piosenka, moze nie tylko mi siętak wydaje, ale refren kojarzy mi się z All we need is love Beatlesów (możecie mnie pobić jeśli tak jest, a ja po prostu nie przeczytałam gdzieś tego .__.)
I punish you with pleasure
And pleasure you with pain... OMFG <3
wzrusza mnie ta piosenka,boooże! jest genialna <3
-_- napisał:
I punish you with pleasure
And pleasure you with pain... OMFG <3
<333333
Ten kawałek wciąż wnika mi przez skórę, rozsadza mi mózg i rozbiera mnie na części pierwsze. Słuchając tekstu momentami czuję się naga... a jak przypomnę sobie wykonanie z Impact to po prostu odpadam.
-_- napisał:
I punish you with pleasure
And pleasure you with pain... OMFG <3
To zdecydowanie mój ulubiony fragment!! I jeszcze sposób w jaki on to śpiewa... :heart:
Wszystkie piosenki na płycie są przecudne i tak naprawdę trudno jest wybrać najlepszą , ale End Of All Days to jest po prostu mistrzostwo świata :D
Dla mnie absolutny nr. 1 z LLF+D Znajduje w tej piosence wszystko! Na koncercie rozwaliła mnie kompletnie ...
Mr.Nobody napisał:
Dla mnie absolutny nr. 1 z LLF+D Znajduje w tej piosence wszystko! Na koncercie rozwaliła mnie kompletnie ...
wersja live jest jeszcze bardziej miażdżąca niż studyjna. Mnie jego głos przeszył na wylot i żadnej innej piosenki nie odczułam podczas tego koncertu tak jak tą
Izzy napisał:
Ten kawałek wciąż wnika mi przez skórę, rozsadza mi mózg i rozbiera mnie na części pierwsze. Słuchając tekstu momentami czuję się naga...
