Polskie forum o 30 Seconds To Mars
mnie Hunter najczęściej irytuje jak mi wskakuje na mp3, muszę mieć naprawdę specyficzny nastrój czy sytuację, żeby jej posłuchać
a przy porównaniu z SIASL to zdecydowanie jestem za SIASL, dla mnie nie ma większego porównania
Happiness, more or less, it's just a change in me, something in my liberty, oh, my, my...
Offline
Ym, nie wiem co mam powiedzieć na temat tego utwory... Jest... specyficzny, na początku mnie zatkało gdy po raz pierwszy usłyszałam tę piosenke. I... nie wiem czy ktokolwiek ma dużo do powiedzenia na ten temat.
Offline
Będę inna i powiem, że mi się ta piosenka podoba. Za ten wstęp, zmieniejącą się tonację jego głosu, darcie się przechodzące w szept, za cały klimat tej piosenki..
,,Po co obiecywać, że zrobi się, co jest możliwe? Każdy może zrobić to, co jest możliwe. Trzeba obiecać, że dokona się niemożliwego, ponieważ czasem niemożliwe staje się możliwe, jeśli tylko znajdzie się właściwy sposób. A gdyby nawet nie, to przynajmniej często udaje się poszerzyć granice możliwości. A jeśli się przegra... No cóż, to przecież było niemożliwe." - Terry Pratchett
Offline
Pogromca Forum
Również lubię tą piosenkę
Offline
Dangerous napisał:
Będę inna i powiem, że mi się ta piosenka podoba. Za ten wstęp, zmieniejącą się tonację jego głosu, darcie się przechodzące w szept, za cały klimat tej piosenki..
THIS.
Dokładnie to samo pomyślałam.
Szczerze mówiąc - własnie przed chwilą posłuchałam jej pierwszy raz Nie wiem czemu, nie chciałam się chyba wcześniej zrazić. A tu takie zaskoczenie Oczywiście najpierw posłuchałam oryginału.
Nie wiem... wolę cover. Jego krzyk. Jest bardziej klimatczna. Można, że tak powiem "złapać zawiechę" podczs słuchania.
Uwieeeelbiam to *__*
Offline
Beautiful Disaster
tsaa... i końcówka kiedy mam słuchawki na uszach. powiem tylko, że mam ciary.
'dreaming dreams no mortal ever dared to dream before...'
Offline
zajebiaszcze doznania *___* jak jestem gdzieś w mieście i słucham Huntera to mam wrażenie, że zaczynam myśleć jak psychopata... o.O' dobrze, że to tylko kilka minut, bo ludzie mogli by zacząć się mnie bać
Offline
Pogromca Forum
ja słucham tej piosenki tylko na słuchawkach w nocy .. wtedy się w nią wczuwam.. to jest zupełnie odmienne odczucie niż jakbym puszczała ją na kompie, robiąc inne rzeczy, nie mogę tak . hahaha, zabrzmiało jakbym była jakąś psychopatką o.O
Ostatnio edytowany przez OblivionChild (2012-02-05 16:18:35)
Life is suffering. Accept it, know it, and get over it.
Offline
OblivionChild napisał:
ja słucham tej piosenki tylko na słuchawkach w nocy .. wtedy się w nią wczuwam.. to jest zupełnie odmienne odczucie niż jakbym puszczała ją na kompie, robiąc inne rzeczy, nie mogę tak . hahaha, zabrzmiało jakbym była jakąś psychopatką o.O
Nie, nie, nie sama chciałam coś BARDZO podobnego napisać.
Poza tym co Ty napisałaś, chciałam jeszcze dodać, że ja np. potrzebuję odpowiedniego nastroju. Raczej melancholijnego. Bo np. jakbym była cała w skowronkach - jakoś nie mogłabym "poczuć" tej piosenki
Offline