Polskie forum o 30 Seconds To Mars
a mi sie wlasnie ta plyta bardzo podoba, perkusja jest wspaniala nadaje klimat, muzyka zaltuje popem ale ludzie TEKSTY wslochajcie sie w TEKSTY Jared to poeta XXI wieku, tyle metafor,porownan ja daje wielki + za ta plyte
Offline
Vanilla napisał:
Ths is War to pierwsza płyta, którą usłyszałam. Podobają mi się prawie wszystkie piosenki z płyty, co bardzo rzadko mi się zdarza Jedynie Equinox mnie drażni, ale reszta jest niesamowita Podobają mi się także te "chórki" gdzieś tam, krzyczące Nadają taką fajną... atmosferę?
Ma w sobie to coś, zdecydowanie Mogę jej słuchać w nieskończoność
Mi też się chórki podobają;) Nadają "koncertowy" klimat
Ostatnio edytowany przez Huricanne (2011-11-11 17:28:25)
Offline
Believer
Ogólnie zaczęłam przygodę z Marsami po usłyszeniu 'The Kill', więc na początek wzięłam się za przesłuchanie całej płytki ABL, potem pojawiła się TiW. Przyzwyczajona do brzmień z poprzedniej płyty, ta, szczerze mówiąc, na początku trochę mnie rozczarowała, za dużo popu w tym rocku. Oczywiście TiW ma swoje perełki, takie jak CTTE, Alibi, SIASL. Lubię też NOTH. Widać i słychać, że płyta jest dla fanów i o fanach. Szczególnie upodobałam sobie teledysk do CTTE, naładowuje tak pozytywna energią, że chce mi się skakać razem z ludźmi z ekranu. Płyta oczywiście ma inne brzmienie od poprzednich, ale nadal potrafi zarazić energią, ma zajebiste teksty (m.in. 'Hurricane'). Są piosenki, od których nie mogę się oderwać, SIASL mogłabym słuchać każdego dnia, no i tak właśnie robię - słucham, codziennie xD Także podsumowując, TiW może trochę odbiega klimatem od muzyki, której słucham na co dzień, ale bardzo często po nią sięgam.
Ostatnio edytowany przez Junkie Re Venge (2012-09-12 15:11:32)
Offline
Believer
Ja mam bardzo mieszane uczucia co do tego albumu. Czasami nie moge sie oderwac ale czesciej mnie poprostu drazni. Jedynie SiSL jest wedlug mnie warta calkowitej uwagi. Sczerze mowiac to balam sie tej plyty bo zapowiadali ze pojda w innym kierunku ale czegos takiego sie nie spodziewalam...
Hurricane bez Westa lepsze. Moze uwazam tak dlatego ze go nie lubie od czasu tej akcji z Tylor Swift (nie zebym byla jej fanka ale tak sie po prostu nie robi).
Jak dla mnie chorki sa zalosne a pianie Jareda w niektorych piosenkach trudno zniesc. (od razu przypomnialo mi sie wypiane wykonanie From Yesterday bodjaze z RockamRing - tragedia). Szczytem wszystkiego bylo łoOoOooO w SaD... Az sie zastanawialam czy na pewno slucham Marsow... Poszli w zla strone moim zdaniem.
Do tekstow sie nie moge przyczepic ale do aranzacji i wykonania niestety tak.
Ostatnio edytowany przez Damiana100 (2012-12-14 16:49:25)
Offline
Chórki są świetne! Co do wykonania w Rock am Ring- moim zdaniem lepiej jest zaśpiewać może nie całkiem idealnie ale zaśpiewać, niż puścić coś z "taśmy" i tylko udawać że w ogóle koncert cie obchodzi. Poza tym, to tylko się wydaje takie proste zagrać kilka piosenek, w każdej idealnie wyglądać i śpiewać kawałki w których trzeba po prostu drzeć morde. Dla mnie Jared ma niesamowity głos, uwielbiam jego krzyki a szczególnie kiedy są takie "szorstkie" :]
Ostatnio edytowany przez monia (2012-12-22 19:29:33)
Offline
Believer
monia napisał:
Dla mnie Jared ma niesamowity głos, uwielbiam jego krzyki a szczególnie kiedy są takie "szorstkie" :]
Mi tez podoba sie jego glos. Uwierz mi, ze jedna z moich ulubionych piosenek jest Battle Of One wiec do darcia mordy nic nie mam :] chodzilo mi o pianie, takie wysokie, od ktorego moje uszy po prostu wiedna...
Offline