Polskie forum o 30 Seconds To Mars
Adventure seeker
Siulba napisał:
A ja wam powiem, że czuję się zażenowana tym, że nie grają w tym roku na żadnym festiwalu
Ja naiwnie liczyłam na Coke. Szalenie naiwnie.
KOL są zaraz po Green Day moim drugim, wciąż niespełnionym marzeniem koncertowym *__*
Offline
K ja podejrzewam, że nawet jak już przyjadą do Polski to i tak nie pojedziesz z bliżej nieokreślonego powodu. Taki żart
Happiness, more or less, it's just a change in me, something in my liberty, oh, my, my...
Offline
Niestety dochodzą słuchy, że Caleb ma problemy z odwodnieniem (czyt. alkoholem ) i po paru nieudanych występach w USA zespół odwołał całą trasę. Na razie nie podają nowych terminów, bo jest już zaplanowana inna światowa trasa. Może wówczas zahaczą o Polskę... jak się pozbierają do kupy. Szkoda by ich było, taki głos, takie kawałki...
Happiness, more or less, it's just a change in me, something in my liberty, oh, my, my...
Offline
Kurcze, problemy z alkoholem zazwyczaj są poważne... Znam osobę, która właśnie ma tenże problem i jest co raz gorzej... Ale oni nie mogą zakończyć swojej kariery, dla mnie to nie do pojęcia... taki dobry zespół!
A wiadomo, ile to juz trwa ? Może nie jest jeszcze tak źle...
,,Po co obiecywać, że zrobi się, co jest możliwe? Każdy może zrobić to, co jest możliwe. Trzeba obiecać, że dokona się niemożliwego, ponieważ czasem niemożliwe staje się możliwe, jeśli tylko znajdzie się właściwy sposób. A gdyby nawet nie, to przynajmniej często udaje się poszerzyć granice możliwości. A jeśli się przegra... No cóż, to przecież było niemożliwe." - Terry Pratchett
Offline
Mars Army
na ich miejscu nie planowałabym żadnych koncertów teraz tylko skupila się na zdrowiu Caleb'a....odstwienie kogos od alkoholu nie jest proste - fakt że ktos popada w nałóg ma często zwiazek z depresja...
życzę mu zeby jak najszybciej uporal sie z problemem no i odwiedzil nas bo niestey nie miałam szansy pojechać na opener dwa lata temu nad czym gleboko ubolewam do dzis
Offline
Też słyszałam o problemach Caleba.. Mam nadzieje, że to nic poważnego, a jeśli jednak - bardzo bym chciała, żeby jego rodzina zrobiła dla niego jak najlepiej, aby wyzdrowiał i wrócił w jeszcze lepszym stanie niż kiedyś.
Może jak będzie już wszystko okej to zrobią nam niespodziankę i przyjadą? Albo może jakiś koncert u naszych sąsiadów? Jednym z moich marzeń, jest pójście na koncert i wysłuchanie na żywo ich świetnego grania!
Offline
Adventure seeker
Siulba napisał:
K ja podejrzewam, że nawet jak już przyjadą do Polski to i tak nie pojedziesz z bliżej nieokreślonego powodu. Taki żart
Głupi żart. Zwłaszcza, że są zespoły, których nie odpuszczę nigdy i za nic. Zwłaszcza, że KOL i GD należą do.. z resztą komu i po co ja się tłumaczę.
Niedobrze, że mają problemy i odwołali trasę. Ale jeśli to ma pomóc się mu pozbierać to chyba warto. Zwłaszcza, że z alkoholizmem można wygrać.
Offline
Odwołali trasę?? Kurcze to beznadziejnie... Oby się uporali ze swoimi problemami i wrócili do sprawiania nam przyjemności czyli grania swej muzyki którą kochamy
ふかのうの ものは ない でも 待てば、海路の日和あり ^^
Offline
Odwołali trasę po USA, we wrześniu grają znowu w Kanadzie, a w listopadzie w Australii. Każdego zespołu, który rozpada się przez dragi i alkohol szkoda - to najgłupszy sposób zakończenia kariery. Ale nie ma się co martwić na zapas, z tego można wyjść i na pewno zrobią wszystko, co mogą, żeby tak było. I przyjadą do nas
Happiness, more or less, it's just a change in me, something in my liberty, oh, my, my...
Offline
szkoda mi Caleba, kurczę żeby to nie przeniosło się na rozpad zespołu o.o najgorsze zakończenie kariery ever; przez alkohol. widziałam film, gdy grali w jakimś mieście w USA i Caleb zaczął coś mówić, po chwili powiedział coś w stylu "teraz idę za kulisy, będę tam pił" dokładnie nie pamiętam. Anyway, poszedł i więcej go nie widzieli. Tylko któryś z chłopaków, chyba Jared przeprosił fanów i zeszli. I czytałam fdzieś, że Caleba wysłali na odwyk. Oby to pomogło.
http://www.youtube.com/watch?v=zH0m5MmG … r_embedded
okej, znalazłam ;]
Ostatnio edytowany przez rebel (2011-08-15 21:26:26)
Offline
Nie wiem jaka jest sytuacja, czy on sam się zdecydował na leczenie, czy ktoś podjął decyzje za niego, ale jeśli on nie widzi w piciu nic złego, to i odwyk nie pomoże.
Ostatnio edytowany przez monia (2011-08-15 21:29:32)
Offline
Są artyści, którzy poradzili sobie z alkoholem, narkotykami i kliniczną depresją i nadal tworzą i mają rodziny. Nie ma rzeczy niemożliwych.
Happiness, more or less, it's just a change in me, something in my liberty, oh, my, my...
Offline