Polskie forum o 30 Seconds To Mars
Saphone napisał:
The Kill pierwszy raz usłyszałam z 6 lat temu. I już wtedy ten utwór przykuł moją uwagę, na początku tylko muzycznie. Po zaznajomieniu się z tekstem, zaczęłam się całkowicie utożsamiać z tą piosenką. W sumie, tak jest do dnia dzisiejszego. Najlepiej mój stosunek do The Kill opisuje cytat poniżej:
Nacudja napisał:
Ale skoro jest to temat o The Kill to dodam jeszcze, że jest to dla mnie piosenka tak na prawdę o mnie samej, o moich wzlotach i upadkach. Nie o miłości ani o o ukochanej osobie. Tylko o wewnętrznej walce, którą toczy każdy z Nas. Dlatego odbieram ją bardzo osobiście
Nic dodać nic ująć The Kill to po prostu moje skrywane 'ja'. Być może dlatego jest moją ulubioną piosenką, niezmiennie od 6 lat.
Tak to przeczytałam i własnie sobie uświadomiłam dlaczego mam tak z 'Alibi" Thanx
Offline
Całkiem niedawno "The Kill" odkryłam na nowo, z całkiem nowym, nieznanym mi dotąd przesłaniem. Doskonale to pokazuje, jak tak na prawdę ta piosenka może być uniwersalna i dowolnie interpretowana przez odbiorcę. Mnie w pewnym momencie tak uderzyła, że aż przystanęłam na środku chodnika i nie mogłam się ruszyć. To był totalny szok ... A ten fragment:
I tried to be someone else
But nothing seemed to change
I know now, this is who I really am inside
Finally found myself
Fighting for a chance
I know now, this is who I really am
powalił mnie ponownie na kolana. To było dziwne i niesamowite zarazem.
I'm not crazy. My reality is just different than yours.
Offline
Believer
Izzy napisał:
Ten fragment zawsze mnie uderza. W pewnych okolicznościach śpiewałam go sobie cały czas pod nosem i wierzyłam, że dam radę. Ich muzyka daje siłę.
Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. Też tak mam. A pod nosem nucę ją sobie prawie codziennie
Offline
Beautiful Disaster
to jest właśnie piękne w muzyce Marsów... że jest uniwersalna. już gdzieś o tym pisałam. mimo, że znam te piosenki na pamięć, w każdej chwili mogę odkryć ich nowe znaczenie. ja miałam tak z ABL. chyba dlatego nigdy mi się nie znudzą...
The Kill kocham bo to jak dla mnie pierwsza piosenka Marsów, którą usłyszałam i od razu pokochałam.
'dreaming dreams no mortal ever dared to dream before...'
Offline
Fan
Chyba ponad połowa z nas zaczynała od The Kill . Zresztą ja też. Oprócz samej piosenki, która jest zajebista, ten teledysk.. Marsi mają to do siebie, że potrafią tworzyć w teledyskach klimat , przez co oglądamy je po kilka razy i nadal nie mamy dość.. Przynajmniej ja tak mam , innym może sam teledysk już się przejadł
Nie wiem jak wy , ale ja w momencie kiedy są 2 Jaredy mam takie coś , że chce żeby się pocałowali o.O
Offline
Mars Army
zielonegruszko napisał:
Nie wiem jak wy , ale ja w momencie kiedy są 2 Jaredy mam takie coś , że chce żeby się pocałowali o.O
Ale masz myśli Ale to byłby szok dla fanów. No bo jak? Jared z Jaredem?
Teledysk jest zajebisty i tyle mam do napisanie w tym temacie. Zaraz po "Beautiful Lie" jest to najlepsza piosenka z tej płyty
“Fiction is the truth inside the lie.”
Offline
Fan
Ale to byłby szok dla fanów. No bo jak? Jared z Jaredem?
Ja tam bym miała radochę
Offline
pomysl z pocalunkiem calkim smaczny biorac pod uwage fakt ze sam teledysk nie jest taki pospolity i w pewnych momentach jest szokujacy a dwoch J. calujacych sie wydaje mi sie ze dopelnilo by klimatu
Offline
The Kill to pierwsza piosenka Marsów jaką usłuszałam i od razu się nią zachwyciłam Największe wrażnie robi na mnie tekst. Pomaga mi wielu sytuacjach w życiu, z resztą nie tylko ten. To jest niesamowite - tylko sobie przypomnę 2 wersy z piosenki 30STM i od razu jest mi o wiele lepiej To nie piosenka o miłości jak mogło by się wydawać lecz jakby o przezwyciężaniu samego siebie - tak mówi Jared - i dlatego ta piosenka ma dla mnie dużą wartość.
Offline
Fan
Jak miło... Nie jestem jedyną która zaczęła od The Kill!
A co do całujących się Jaredów to mogłabym mieć myśli "Narcyz? Ciekawe, ciekawe..." xD
Offline