Polskie forum o 30 Seconds To Mars
Dreamer napisał:
MCR zakończyli karierę:
"Being in this band for the past 12 years has been a true blessing. We've gotten to go places we never knew we would. We've been able to see and experience things we never imagined possible. We've shared the stage with people we admire, people we look up to, and best of all, our friends. And now, like all great things, it has come time for it to end. Thanks for all of your support, and for being part of the adventure.
My Chemical Romance"
zasmuciło mnie to ale nie załamało. Chociażby z tego powodu że nigdy nie wierzę jak zespół twierdzi że kończy działalność. Kilka lat temu Fall Out Boy wydał oświadczenie że kończą działalność. I co?? Wrócili w tym roku z nową płytą. Może po prostu chłopaki nie dogadali się teraz przy nagrywaniu nowej płyty i tak wyszło a gdy czas uleczy rany zatęsknią za sobą i wspólnym koncertowaniem i wrócą na scenę
ふかのうの ものは ない でも 待てば、海路の日和あり ^^
Offline
Believer
A nie bylo tak, ze fob zawieszaja dzialalnosc? Chcialabym, zeby wrocili do siebie kiedys. W koncu w jakims celu wybudowali sobie to studio. Przynajmniej wiemy, ze zespol dotrzymuje slowa, jak sami mowili, ze wydadza CW, kiedy zespol bedzie mial sie rozpasc, albo tez pamietam jak Gerard mowil, ze DD to ich ostatni album, choc potem to dementowal. Ehh, szkoda gadac, zjebali sprawe ;<
Offline
Tak w trakcie nagrywania płyty ... ;_;
W głębi duszy chciałabym mieć nadzieję że to tylko mało śmieszny żart przed wydaniem nowej płyty, ale wiem że to mało prawdopodobne ;_;
Revenge ma rację, zjebali sprawę
Offline
Sama nie wiem co powiedzieć.. Może i nie słuchałam ich ostatnio tak jak kiedyś, ale jednak nie jest fajnie stracić jeden z ulubionych zespołów.. Szkoda tylko, że zakończyli to wszystko w taki sposób. Jak pisali inni, powinni zakończyć karierę jakimś wielkim koncertem, zagrać stare piosenki, pożegnać się ładnie z fanami, ale nie. Napisali pięć zdań na pożegnanie, macie i cieszcie się. To mnie denerwuje, bo dla wielu znaczyli całe życie, a oni potraktowali ich.. tak. Będzie mi ich brakować, ale kto wie, czy któryś nie zacznie kariery solo, o tym też już niektórzy pisali..
Offline
Shashile napisał:
Sama nie wiem co powiedzieć.. Może i nie słuchałam ich ostatnio tak jak kiedyś, ale jednak nie jest fajnie stracić jeden z ulubionych zespołów.. Szkoda tylko, że zakończyli to wszystko w taki sposób. Jak pisali inni, powinni zakończyć karierę jakimś wielkim koncertem, zagrać stare piosenki, pożegnać się ładnie z fanami, ale nie. Napisali pięć zdań na pożegnanie, macie i cieszcie się. To mnie denerwuje, bo dla wielu znaczyli całe życie, a oni potraktowali ich.. tak. Będzie mi ich brakować, ale kto wie, czy któryś nie zacznie kariery solo, o tym też już niektórzy pisali..
No, zgadzam się. Trochę niefajnie, że tak napisali i mają w dupie.
Offline
Nikt nie ma nokogo w dupie. Po propstu czasem coś nie wychodzi, czasem trudno się dogadać. Przykro mi, bo lubiłam chłopaków, ale przeciez ich muzyka nadal zostaje. Nie zobacze już ich na żywo... trudno, jakoś to przełkę. Kupie wino, zobaczę koncert, podziękuję im i się pożegnam. Może było już za dużo, może nie każdy chciał obrać ten sam kierunek. Rozchodzą się, ale nie uwierzę, że znikną ze sceny. Może to szansa na jakies ciekawe solowe projekty...
Offline
Niesamowicie ciesze się, że chociaż raz udało mi się zobaczyć ich na żywo. Marzył mi się koncert klubowy, ale cóż, pozostaje cieszyć się z tego co się dostało. Również mam nadzieję, że to wcale nie jest ich ostatnie słowo.
Offline
Może nie jest to do końca koniec... Może chcą zrobić sobie przerwę, może chcą wrócić z czymś zupełnie innym, inną nazwą, chcą zacząć od nowa... Trzeba mieć nadzieję.
Nadzieja matką głupich ale umiera ostatnia!
Offline
Chyba nie ma się co nastawiać ani na koniec ani na powrót. Będzie co będzie. A jeśli nas miło zaskoczą nagłą wiadomością że wracają to wszyscy będziemy szczęśliwi
ふかのうの ものは ない でも 待てば、海路の日和あり ^^
Offline
Izzy napisał:
Nikt nie ma nokogo w dupie. Po propstu czasem coś nie wychodzi, czasem trudno się dogadać. Przykro mi, bo lubiłam chłopaków, ale przeciez ich muzyka nadal zostaje. Nie zobacze już ich na żywo... trudno, jakoś to przełkę. Kupie wino, zobaczę koncert, podziękuję im i się pożegnam. Może było już za dużo, może nie każdy chciał obrać ten sam kierunek. Rozchodzą się, ale nie uwierzę, że znikną ze sceny. Może to szansa na jakies ciekawe solowe projekty...
Ja rozumiem, ale mi chodzi o to, że niefajnie to rozegrali. Napisali po prostu pięć zdań, bez żadnego wyjaśnienia i tak dalej. Trochę olewka.
Offline
Mars Army
Strasznie mi przykro, że chłopaki już nie grają razem. O ich twórczości nigdy nie zapomnę. Od czasu do czasu zapuszczę sobie którąś z ich płyt, położę się na łóżku i powspominam, bo naprawdę jest co, dzięki My Chemical Romance poznałam wielu zajebistych ludzi, z którymi mam nadzieję kontakt się nie urwie i przeżyłam wiele wspaniałych chwil, których nie zapomnę do końca życia.
Tak na prawdę od MCR zaczęła się taka moja prawdziwa historia z rockiem.
“Fiction is the truth inside the lie.”
Offline
Ej, a nie było czegoś takiego że Ray niby kiedyś mówił że wrócą w 2019 roku pod inną nazwą, bodajże Fabulous Killjoys? Gdzieś coś takiego słyszałam ...
Offline
Nie wiadomo, nie wiadomo.. Ale moim zdaniem na razie nie ma co liczyć na zbyt szybki powrót. Zresztą trzeba im dać trochę czasu na ogarnięcie sobie wszystkiego, kto wie, jaką mają teraz sytuację.
Offline
Gerard się coś wypowiedział w tej kwestii:
http://www.nme.com/news/my-chemical-romance/69373
tak wogóle nie wiedziałam że Mikey się rozwodzi O.o
ふかのうの ものは ない でも 待てば、海路の日和あり ^^
Offline