Polskie forum o 30 Seconds To Mars
Żółtodziób
3 Doors Down to amerykański zespół muzyczny grający alternatywnego rocka.
Skład:
Brad Arnold – wokal,
Matt Roberts – gitara,
Todd Harrell – gitara basowa,
Chris Henderson – gitara,
Greg Upchurch – perkusja.
Dyskografia:
The Better Life (2000)
Away from the Sun (2002)
Seventeen Days (2005)
3 Doors Down (20 maja 2008)
Oficjalna strona zespołu:
http://www.3doorsdown.com/
Oficjalny MySpace zespołu:
http://www.myspace.com/3doorsdown
Offline
Przyznam, że od dawna o tych panach nie za wiele słyszałam, ewentualnie coś z radia. Na liście odtwarzania w kompie mam całe 3 (!) ich piosenki i stwierdzam, że to skandal (wtedy, gdy nagrywałam tamte, nie chciało mi się nagrywac więcej xP) i absolutnie lecę na ich myspace, o.
3 moje piosenki to znane Behind Those Eyes, Landing in London i Let me go, w które uwielbiam się wsłuchiwac i wyciszac. O, o! I genialne jest Kryptonite ^^
Wsłuchując się w myspace dochodzę do wniosku, że znam te kawałki - jedne o dziwo całkiem dobrze, drugie ze słyszenia - 3DD jak widac są zawsze gdzieś obok mnie ^^
Żyć by tworzyć i tworzyć, by żyć.
Offline
Żółtodziób
jedna z pierwszych rockowych kapel jakie słyszałem. bardzo ich lubię. "Here Without You", "Kryptonite", "Away From The Sun". A to tylko niektóre kawałki. Najmniej jednak przemawia do mnie płyta "3 Doors Down". Reszta jest świetna.
Offline
Też ich lubię Ale to tylko dzięki starszemu bratu, bo to jest jego ulubiony zespół, więc dość często byłam skazana go słuchać I okazał się bardzo fajny, a jak słyszę piosenkę ,, Here Without You ' ' to płakać mi się chce
,,Po co obiecywać, że zrobi się, co jest możliwe? Każdy może zrobić to, co jest możliwe. Trzeba obiecać, że dokona się niemożliwego, ponieważ czasem niemożliwe staje się możliwe, jeśli tylko znajdzie się właściwy sposób. A gdyby nawet nie, to przynajmniej często udaje się poszerzyć granice możliwości. A jeśli się przegra... No cóż, to przecież było niemożliwe." - Terry Pratchett
Offline
Mars Army
Jak usłyszałam ich po raz pierwszy to nie zrobili na mnie wielkiego wrażenie, i w sumie wtedy znałam tylko ich "Here Without You", którą zresztą uważam za bardzo ładną i fajną piosenkę. Potem jak zapoznałam się z ich dyskografią to ich polubiłam, tworzą fajną rockową muzykę. Niektóre ich piosenki podnoszą mnie na duchu. Lubię "Kryptonite", "Loser", "So I Need You", "By My Side", "When I'm Gone", "It's not me", "Let me go", "It's Not My Time", "Let Me Be Myslelf" "Pages". Ale chyba najbardziej z nich wszystkich lubię "Let me be myself" Reszta piosenek też jest ok, ale tych mogę często słuchać
A we mnie samym wilki dwa
Oblicze dobra oblicze zła
Walczą ze sobą nieustannie
Wygrywa ten którego karmię
Offline