Polskie forum o 30 Seconds To Mars
Adventure seeker
Jeśli ich heart jest bulletproof to mogliby spokojnie zmartwychwstać w trzecim klipie!
Ja z kolei w Esce rock słyszę, że jako single wymianiają Na na na, Sing i The only hope for me is you. Nie wiem, czy radio może mieć jakieś info odnosnie planowanych singli ale tak sobie myślę, ż eta piosenka też by pasowała
Offline
No dobra, po pierwszym przesłuchaniu ostatnia płyta spodobała mi się i to bardzo jutro będę polować na hmmm... co to było... aaa Famous Last Words
Happiness, more or less, it's just a change in me, something in my liberty, oh, my, my...
Offline
Mars Army
Nie słuchałam wcześniej MCR, ale tak sobie właśnie siedzę, przeglądam te wątki i coś mnie tchnęło żeby przesłuchać kilka piosenek. Muszę powiedzieć, że jestem bardzo miło zaskoczona. Kto wie, może to początek mojej nowej miłości
8.11.2011, Łódź - I will never forget. Dreams come true.
Offline
Adventure seeker
O tak... uczyń z nich swoją miłość. Przynajmniej będę mogła powiedzieć, że pośrednio przyczyniłam się do zwerbowania im kolejnej fanki
A mi już wysłano płytę <modli się, żeby dotarła na święta>
Offline
nie wiesz co Cię ominie jak nie zaglądniesz ja tam zawsze lukam na rubryke ostatni post i patrzę kiedy ktoś nabazgrolił ;P a zasłuchuję się w najnowsze MCR
Happiness, more or less, it's just a change in me, something in my liberty, oh, my, my...
Offline
jak pisałam wcześniej na razie tej jednej będę słuchać sobie czasem, żeby lepiej docenić, bo jak za dużo mam to źle tak mi się wymsknęło, że się zasłuchuję, zasłuchuję to ja się w Marsów
Happiness, more or less, it's just a change in me, something in my liberty, oh, my, my...
Offline
Dobrze jak wolisz stopniować sobie MCR to proszę bardzo. Nie naciskam żebyś sie nie zniechęciła
ja dzisiaj męczyłam domowników tym zapisem audio z koncertu warszawskiego
ふかのうの ものは ない でも 待てば、海路の日和あり ^^
Offline
ja nie mam kogo za bardzo, a w domu to nawet nie wiedzą że byłam i póki co tak zostanie, ehh muszę to przeżywać w samotności
Happiness, more or less, it's just a change in me, something in my liberty, oh, my, my...
Offline
Ja sobie dzisiaj zapuściłam panów co by troche się zapoznać z nimi i..... kurde nie podoba mi się ich muzyka.
Może trafiłam na drętwe kawałki, nie mam pojęcia, ale nie podchodzą mi a to na, na, na czy jakoś tak to już całkowicie mnie drażni.
Offline
Adventure seeker
Siulba, nie powiedziałaś w domu, że jedziesz na koncert? Skąd ja to znam
Ale Warszawę mam z kim przeżywać. Aż za bardzo.
Do MCR trzeba się przyzwyczaić, mi na początku też to trochę zajęło ^^
A Na na na to teraz mój dzwonek
Offline