A jak dla mnie pan Brian Warner (dobrze napisałam nazwisko?) jest jakby ... chodzącym dziełem sztuki (o ile można to tak nazwać). Nie jestem jego fanką, nie byłam i raczej się to w najbliższej przyszłości nie zmieni co nie zmienia faktu, że go szanuję. Tak na serio to trochę śmieszy mnie ta jego cała "mroczność". Pod tą toną pudru i Bóg wie czego jeszcze kryje się niezbyt piękna twarz, która bez tej maski w show buisnesie nie miałaby racji bytu. Kiedyś czytałam o nim i to co zapamiętałam wiąże się jedynie z tym, że w dzieciństwie był bardzo zakompleksiony, wyśmiewany, poniżany etc. i można przypuszczać, że jego dzisiejszy wizerunek jest spowodowany tymi właśnie przeżyciami. Ale co tam, jest oryginalny.
A jeśli chodzi o muzykę - nie jest to nic nadzwyczajnego. Ale nie powiem, że takie kawałki jak "Tainted love" (nie wiem czy dobrze napisałam tytuł) chwytają mnie za serducho ;p
Tyle ode mnie ;]

No widzisz Nie pomyślałabyś chyba nigdy że jest sobie taki dziwnie umalowany i wyglądający pan co sobie wyciął dwa żebra po to by sobie dogadzać samemu a teraz te jego żebra służą jako pałeczki perkusiście zespołu

Dajcie spokój, jakie pałeczki, w to to nawet JA nie uwierzę Ale on jest dziwny więc w sumie czemu nie

A słyszelicie o takiej sytuacji?? Ponoć ileś tam lat temu była gdzies tam w stanach strzelanina, gdzie grupka młodych ludzi rozstrzelała ileś tam osób (szczegółów zbytnich nie pamiętam jak widać ) i ponoć w śledztwie wyszło że oni się kierowali przesłaniem które usłyszeli z piosenek Mansona. Wówczas ponoć zaczeli strasznie bojkotwać zespół. W końcu okazało się że oni nawet nigdy nie słuchali tego zespołu ale od tamtego czasu do Mansona jest dystans spowodowany tamtą sytuacją

Ale też z drugiej strony jak ktoś ma posrane w głowie to doszuka się przesłania tam gdzie go nie ma a potem autor na tym cierpi. Tak jak np. zabójca Lenona wzorował się na bohaterze "Buszującego w zbożu". Przez niego ta książka jest teraz źle odbierana. Chyba nawet zakazano ją w szkołach o ile dobrze kojarzę

Najwidoczniej. Chronią dzieci przed literaturą a pozwalają im taką Piłę oglądać

Mnie też. Dlatego nawet bym tego horrorem nie nazwała