Polskie forum o 30 Seconds To Mars
Dobra decyzja
,,Po co obiecywać, że zrobi się, co jest możliwe? Każdy może zrobić to, co jest możliwe. Trzeba obiecać, że dokona się niemożliwego, ponieważ czasem niemożliwe staje się możliwe, jeśli tylko znajdzie się właściwy sposób. A gdyby nawet nie, to przynajmniej często udaje się poszerzyć granice możliwości. A jeśli się przegra... No cóż, to przecież było niemożliwe." - Terry Pratchett
Offline
To chyba tylko mi się w miarę podobały Jak już mam słuchać remixsów na jakichś potupajach to wolałabym jednak słuchać remixsów Marsów
I'm not crazy. My reality is just different than yours.
Offline
Beautiful Disaster
mnie też się podobały, tzn. 2 pierwsze. i ostatni flooda też w miarę lubię
'dreaming dreams no mortal ever dared to dream before...'
Offline
Witam witam
a propo Une, deux, trois, cinq
z domysłów fanów : 1x2x3x5 = 30 seconds to mars
a odnośnie remix'ów ponieważ daaaawno daaaawno temu słuchałam muzyki klubowej to przyznam że remix 4 mi się nawet spodobał ;p reszty jeszcze nie słuchałam
od razu pragnę się wytłumaczyć że obecnie jestem w całości pochłonięta muzyką 30stm<3 oraz MUSE i Depeche Mode nooo i jeszcze kilka zespołów gości w moim <3 ale to już rozmowa na inny temat
Offline
No, ja za klubową nigdy nie przepadałam. Niestety w Poznaniu pozbawiona jestem ekipy imprezującej w rockowym stylu, tudzież nie odkryłam dobrego klubu serwującego takową muzę zmuszona jestem "bawić" się do kolejnych remixów Gagi i Britney. Chociaż mogliby remix Flooda zapodać od czasu do czasu Chociaż tyle Marsów by było. Dlatego zazdroszczę KQ i V imprezowania w Krakowskim JazzRocku ... Very zazdrosna
I'm not crazy. My reality is just different than yours.
Offline
Kusia25 napisał:
a propo Une, deux, trois, cinq
z domysłów fanów : 1x2x3x5 = 30 seconds to mars
no proszę,.. na to bym nie wpadła
Nacudja napisał:
Dlatego zazdroszczę KQ i V imprezowania w Krakowskim JazzRocku ... Very zazdrosna
Nacudja my zapraszamy bardzo serdecznie do Krakowa na impreze co prawda Marsów tam mają tylko jeden kawałek i jest on puszczany jak polece do DJ i go o to poproszę ale można wydrzeć jape do tego ile się chce
ふかのうの ものは ない でも 待てば、海路の日和あり ^^
Offline
Mmmm ... zawsze coś Jak ja w Poz uświadczyłabym Marsów to chyba był ze zdziwienia zeszła z tego świata. Niewykonalne -_-
Kiedyś się wproszę na imprezę
I'm not crazy. My reality is just different than yours.
Offline
Adventure seeker
videlchan napisał:
Nacudja my zapraszamy bardzo serdecznie do Krakowa na impreze co prawda Marsów tam mają tylko jeden kawałek i jest on puszczany jak polece do DJ i go o to poproszę ale można wydrzeć jape do tego ile się chce
I Dj też musi być konkretny ale to temat na inną rozmowę
Offline
Adventure seeker
Że niby ja? Przecież jestem tu od półtora roku i miasto wciąż stoi
Wczorajszy dj ma u mnie przewalone.
Ale ok, koniec tematu, swoje uwagi wypisałam w dyskusji ogólnej
Offline
Fan
Moja ulubiona piosenka chyba ze wszystkich
Offline
Na nią najbardziej czekałam na łodziowym koncercie w zeszłym roku
bo na drugą (hurricane) się nie doczekałam; ale co do NOTH mogę się nad nią rozpływać do końca mojego żywota.
i niewykluczone że jeszcze długo będzie pełniła zaszczytną funkcję mojego oficjalnego dzwonka
Offline
shigella napisał:
Na nią najbardziej czekałam na łodziowym koncercie w zeszłym roku
Ja tak samo. Nie wyobrażam sobie koncertu bez niej i gdyby jej nie zagrali byłabym bardzo zawiedziona. Moja radość po usłyszeniu "La nuit du chasseur" była nie do opisania!
Piosenkę uwielbiam. Moja ulubiona z TIW. Na początku nie przepadałam za nią, ale jakoś szczególnie trafiła do mnie, kiedy na pół przytomna o piątej rano oglądałam koncert z Meksyku. Aż mi się chciało do szkoły wstać I tak zasnęłam i zaspałam. Pamiętam, że chodziła za mną bardzo, bardzo długo. Jest jedną z moich ulubionych piosenek Marsów. Uwielbiam tekt, muzykę, te wszystkie dziwne bimbałki, nawalanki Shannon'a i wszystko w tej piosence Jest cudowna, tyle
Be who you wanna be, fuck everyone else’s opinion,
don’t be one of those stereotypical people.
08.11.11 - The most amazing night in my life! Thank you all!
Offline