Polskie forum o 30 Seconds To Mars
Mars Army
Dominik to zwyczajny chłopak. Ma wielu znajomych, najładniejszą dziewczynę w szkole, bogatych rodziców, pieniądze na ciuchy, gadżety, imprezy i pewnego dnia jeden pocałunek zmienia wszystko. "Ona" zaczepia go w sieci. Jest intrygująca, niebezpieczna, przebiegła. Wprowadza go do "Sali samobójców", miejsca, z którego nie ma ucieczki. Dominik, w pułapce własnych uczuć, wplątany w śmiertelną intrygę, straci to, co w życiu najcenniejsze? "Sala samobójców" to film Jana Komasy, jednego z najzdolniejszych reżyserów młodego pokolenia. Pierwszy raz udało się w Polsce stworzyć film, w którym wirtualny świat awatarów jest równie ważny, jak rzeczywista gra aktorów. Ponad rok powstawało animowane, drugie życie głównego bohatera - Dominika. Szokująca historia i genialne aktorstwo sprawiają, że jest to film tylko dla ludzi o mocnych nerwach. NICK TO NIE IMIĘ. ŚWIAT TO NIE MATRIX. ŻYCIE TO NIE GRA, NIE DAJ SIĘ WYLOGOWAĆ!
Moja koleżanka po wyjściu z filmu nie wiedziała co powiedzieć. Była w całkowitym szoku. Ja osobiście nie byłam na tym w kinie, ale zamierzam się wybrać w najbliższym czasie. Mam nadzieję, że nie zryje jeszcze bardziej mojej już i tak wystarczająco zrytej psychiki. Postanowiłam założyć ten temat, ponieważ dla niektórych Sala Samobójców to jeden z nielicznych, udanych polskich filmów.
Ostatnio edytowany przez Deadly Angel (2011-08-30 18:54:17)
8.11.2011, Łódź - I will never forget. Dreams come true.
Offline
Jak dla mnie to naprawdę świetny film,zupełnie inny.Chciałabym więcej takich polskich produkcji.Może nie miałam tak,żeby nie wiedzieć,co powiedzieć,ale na mnie żadne filmy tak nie wpływają.Jak zobaczyłam zwiastun w telewizji,to od razu wiedziałam,że muszę to zobaczyć.No i tak zrobiłam,chociaż na polskie filmy raczej nie chodzę do kina.Warto zobaczyć
Normal people scare me.
Offline
Adventure seeker
No ja się chyba na to wybiorę I wtedy napiszę, co o tym sądzę
Offline
Mars Army
Zastanawiam się jeszcze tylko, czy mogę na ten film iść z Mamą, czy raczej jak ona to zobaczy to się na mnie pogniewa xD Bo praktycznie wszyscy moi znajomi już na tym byli, a ja nie dałam rady się wbić i za bardzo nie mam wyboru towarzystwa ;<
8.11.2011, Łódź - I will never forget. Dreams come true.
Offline
Film świetny ! Dawno, dawno temu nie oglądałam tak fajnego filmu, polskiej jakości
Jest bardzo prawdziwy, niesamowity. Ja na końcu ryczałam.
,,Po co obiecywać, że zrobi się, co jest możliwe? Każdy może zrobić to, co jest możliwe. Trzeba obiecać, że dokona się niemożliwego, ponieważ czasem niemożliwe staje się możliwe, jeśli tylko znajdzie się właściwy sposób. A gdyby nawet nie, to przynajmniej często udaje się poszerzyć granice możliwości. A jeśli się przegra... No cóż, to przecież było niemożliwe." - Terry Pratchett
Offline
jeszcze na tym nie byłam jednak po opiniach Waszych i innych to jeden z nielicznych
polskich filmów który naprawdę przypadł mi do gustu.
i oczywiście warty obejrzenia
Offline
To dobrze Bo naprawdę warto
,,Po co obiecywać, że zrobi się, co jest możliwe? Każdy może zrobić to, co jest możliwe. Trzeba obiecać, że dokona się niemożliwego, ponieważ czasem niemożliwe staje się możliwe, jeśli tylko znajdzie się właściwy sposób. A gdyby nawet nie, to przynajmniej często udaje się poszerzyć granice możliwości. A jeśli się przegra... No cóż, to przecież było niemożliwe." - Terry Pratchett
Offline
Tak, po obejerzeniu tego filmu wiele osób zaniemówiło. Jak jak byłam w kinie, to po końcowej
scenie, gdy już zaczęły się zapalać światła, ludzie siedzieli jak wmurowani. Panowała niesamowita cisza, jakiej
nie ma przecież po obejrzeniu fimu w kinie. Słychać było też płacz, a ja do końca dnia byłam
taka zgaszona. Nigdy jeszcze żaden film nie wywołał na mnie takiego, jakby specyficznego wrażenia.
Ostatnio edytowany przez Dangerous (2011-03-28 16:19:54)
,,Po co obiecywać, że zrobi się, co jest możliwe? Każdy może zrobić to, co jest możliwe. Trzeba obiecać, że dokona się niemożliwego, ponieważ czasem niemożliwe staje się możliwe, jeśli tylko znajdzie się właściwy sposób. A gdyby nawet nie, to przynajmniej często udaje się poszerzyć granice możliwości. A jeśli się przegra... No cóż, to przecież było niemożliwe." - Terry Pratchett
Offline
przyznam, że nie lubię takiego uczucia kiedy wychodzę z kina naprawdę
zdołowana. Jednak ten film naprawdę przemawia.
Offline
Tak, film dużo daje do myślenia.
,,Po co obiecywać, że zrobi się, co jest możliwe? Każdy może zrobić to, co jest możliwe. Trzeba obiecać, że dokona się niemożliwego, ponieważ czasem niemożliwe staje się możliwe, jeśli tylko znajdzie się właściwy sposób. A gdyby nawet nie, to przynajmniej często udaje się poszerzyć granice możliwości. A jeśli się przegra... No cóż, to przecież było niemożliwe." - Terry Pratchett
Offline
Adventure seeker
Ja właśnie obejrzałam i tak jak już powiedziałam Videlchan, moja reakcja na chwilę obecną wygląda tak:
Czy film może być świetny i straszny jednocześnie?
Muszę pomyśleć.
Ale wrażenie miałam identyczne jak Wy - ciężko wstać z krzesła jak film się kończy.
Offline
Ja się dziwię że Ci ludzie po skończeniu filmu tak po prostu sobie wstali i wyszli. Ja bym tak jeszcze posiedziała z półgodziny bo w zbyt dużym szoku byłam by się ruszyć... Końcówką filmu mnie już całkiem załatwili...
Ale coś jednego pozytywnego jak narazie jestem w stanie napisać - rewelacyjny soundtrack
ふかのうの ものは ない でも 待てば、海路の日和あり ^^
Offline