Polskie forum o 30 Seconds To Mars
Jak dla mnie z tych singli najlepsze jest FY. Teledysk jest niesamowity, genialnie zrobiony (widać tą chęć dążenia do perfekcji, którą u jareda uwielbiam) i dobór miejsca mnie po prostu zaskoczył. Nie ma to jak zrobić klip w zakazanym mieście w Chinach To tylko Marsi potrafią.
Offline
Ja nastomiast nigdy nie potrafiłam i nadal nie potrafię wybrać pomiędzy ''A Beautiful Lie'' i ''Attack''. Obie piosenki są tak samo świetne, że nie wiem, która wydaje mi się być lepszą.
,,Po co obiecywać, że zrobi się, co jest możliwe? Każdy może zrobić to, co jest możliwe. Trzeba obiecać, że dokona się niemożliwego, ponieważ czasem niemożliwe staje się możliwe, jeśli tylko znajdzie się właściwy sposób. A gdyby nawet nie, to przynajmniej często udaje się poszerzyć granice możliwości. A jeśli się przegra... No cóż, to przecież było niemożliwe." - Terry Pratchett
Offline
Dokładnie, Attack jest the best Ma coś takiego, co mnie pobudza do działania i jak mam załamkę to puszczam Attack i już wracam do żywych
No i oczywiście klasyk, The Kill Uwielbiam teledysk, nawiązanie do Lśnienia było strzałem w dziesiątkę
"Darkness falls, here comes the rain to wash away the past and the names
Darkness falls, here comes the rain to end it all, the blood and the game"
Offline
Fan
Jak dla mnie najlepsze to Attack, The Kill i From Yesterday. Trzy ulubione, zdecydowanie.
Come, break me down,
bury me, bury me,
I am finished with you.
Offline
A ja za Attack nie przepadam. Słucham, ale nie specjalnie do mnie przemawia.
Zdecydowanie wielbię FY. Zarówno piosenka jak i teledysk to coś niesamowitego.
Offline
Żółtodziób
"The Kill" to pierwsza piosenka Marsów jaką usłyszałam.Mam do niej sentyment.Cała płyta ABL jest rewelacyjna(no "Hunter" nie jest najlepsze, ale nie takie złe ).
Offline
Ja też na pocztątku nie przepadałam za "Hunter", omijałam ją szerokim łukiem;) ale od niedawna sama jej czasem słucham, najlepiej w samotności i zamkniętymi oczami .... piękna pieśń
Offline
z Hunterem miałam podobnie, strasznie nie lubiłam tej piosenki. Od niedawna się do niej przekonałam. Najlepiej słucha się jej nocą, można wczuć się w klimat. chociaż kiedyś zasypiałam i wylosowała mi się właśnie ona, obudziałam się automatycznie jakby porażona prądem, ale fajne takie przebudzenie gdy Jay wydziera się do ucha
Offline
Fan
A ja nie lubię Hunter.. Wielbię wszystkie single, ale największy sentyment mam do TK i FY, bo od nich zaczynałam. Teledyski są epickie.. A samych piosenek (w sumie całej płyty) mogę słuchać przez cały dzień, a i tak nie mam dość.. I zaczynam od nowa.
Offline
Believer
Izzy napisał:
'Hunter' yo rewelacja. Totalna psychodelia, ale jak człowiek się wczuje to może sie poczuć jak psychopata
Podpisuję się pod Twoimi słowami. Bardzo lubię 'Hunter', taki hipnotyzujący utwór. No i wokal - podam na kolana.
Co do singli, uwielbiam każdy, ale za najlepszy uważam 'The Kill', może nie jestem obiektywna, bo mam do tej piosenki sentyment, w końcu od TK wszystko się zaczęło.
Offline