Polskie forum o 30 Seconds To Mars
Adventure seeker
Lost (Zagubieni)
Serial opowiadający tragiczną historię 48 pasażerów pechowego lotu 815 z Sydney do Los Angeles, których samolot rozbija się na tajemniczej wyspie. W tym całym zamieszaniu jedynie jednej osobie udaje się zachować zimną krew. Jest to chirurg Jack, który pomaga komu tylko się da. Z czasem panika przeradza się w lęk i strach. Wszyscy muszą nauczyć się żyć w nowych warunkach. Nie zrobią jednak tego bez uporania się z własnymi życiowymi problemami. W każdym odcinku poznajemy historię i problemy "zagubionych" oraz tajemnice wyspy, która wyraźnie chce ich zatrzymać na zawsze. Lekarz, kaleka, narkoman, policjant, morderca, pechowiec, cwaniaczek, dziewczyna w ciąży i wielu innych współczesnych robinsonów będzie musiało nauczyć się współpracy. Inaczej stracą całkowicie szansę na przeżycie.
Matthew Fox - Dr Jack Shephard
Evangeline Lilly - Kate Austin
Josh Holloway - James 'Sawyer' Ford
Naveen Andrews - Sayid Jarrah
Terry O'Quinn - John Locke
Jorge Garcia - 'Hurley' Reyes
Daniel Dae Kim - Jin-Soon Kwon
Yoon-jin Kim - Sun-Hwa Kwon
Emilie de Ravin - Claire Littleton
Dominic Monaghan - Charlie Pace
Harold Perrineau - Michael Dawson
Michael Emerson - Benjamin Linus aka Henry Gale
Henry Ian Cusick - Desmond Hume
Elizabeth Mitchell - Juliet Burke
Maggie Grace - Shannon Rutherford
i wielu innych ^^
Mimo całej mojej miłości do Vampire Diaries to własnie Zagubieni sa moim ULUBIONYM serialem.
Nie, no pogubiłam sie jeszcze w skomplikowanej fabule
Lubię zagadki i trochę fantastyki. I seriale, gdzie udzielona na jakieś pytanie odpowiedź rodzi 10 nowych pytań.
U W I E L B I A M
Offline
Ok, właśnie skończyłam cały serial... Pierwsze 2 sezony genialne. Kolejne to był już jeden wielki misz-masz, zmiana akcji 10 razy na odcinek i woda z mózgu jednym słowem Ale od 5 sezonu zaczęłam się coraz bardziej dystansować do tego serialu, przestałam czegokolwiek oczekiwać od niego i po prostu oglądałam wszystkie te dziwaczne rzeczy, które się tam działy. I muszę przyznać, że koniec podobał mi się. Może nawet bardzo. A już na pewno ostatnia scena, będąca nawiązaniem do pierwszej w całym serialu - bardzo fajnie to wyszło
Happiness, more or less, it's just a change in me, something in my liberty, oh, my, my...
Offline
Adventure seeker
A mnie 6 sezon rozczarował. Ostatni odcinek też. Niby wyjaśnili pewne rzeczy ale nie takiego zakończenia oczekiwałam. Tylko jak spytacie, jakiego oczekiwałam, to pewnie nie będę w stanie powiedzieć
W każdym razie 6 sezon też wymaga obejrzenia całościowego. U mnie to sprawia, że doceniam serial
Ale 5 był dla mnie mistrzostwem. Dużo myślenia, żeby ogarnąć ten kompletny brak chronologiczności i przekonać się, że każde działanie z przeszłości miało swoje konsekwencje w momencie katastrofy i czasach późniejszych. Super sprawa
Offline
Tak, ten serial biorąc pod uwagę całokształt jest niesamowity A poszczególne sezony/motywy/odcinki oczywiście miały swoje wzloty i upadki.
Hmm K może jak się niczego specjalnego nie oczekuje od serialu to obojętnie co by się nie stało to może się to spodobać Chodzi mi o taki dystans względem akcji. Kurcze, naprawdę genialny był ten koniec...
Happiness, more or less, it's just a change in me, something in my liberty, oh, my, my...
Offline
No wiesz jak Ty z K odświeżałyście wątek z wampirami to musiałam nie wchodzić tam, żeby niczego się nie dowiedzieć, znaj zatem moją dobroć
Happiness, more or less, it's just a change in me, something in my liberty, oh, my, my...
Offline
Adventure seeker
Siulba napisał:
Tak, ten serial biorąc pod uwagę całokształt jest niesamowity A poszczególne sezony/motywy/odcinki oczywiście miały swoje wzloty i upadki.
Hmm K może jak się niczego specjalnego nie oczekuje od serialu to obojętnie co by się nie stało to może się to spodobać Chodzi mi o taki dystans względem akcji. Kurcze, naprawdę genialny był ten koniec...
Z tym, że twórcy LOST przyzwyczaili nas do niesamowicie wysokiego poziomu pod względem prowadzenia fabuły, zwrotów akcji i zakończeń zmuszających cię do obejrzenia całego serialu jeszcze raz. A jak przyzwyczaili to i spodziewałam się nie wiadomo czego W każdym razie dla mnie zakończenie 6 sezonu sprawiło, że część wątków straciła sens (napisałabym o co konkretnie chodzi ale V będzie krzyczeć )
Siulba, być moze już to widziałaś ale istnieje jeszcze 12 minutowy mini odcinek Lostów pt. "The new man in charge". To coś jak forma epilogu, obejrzyj sobie o ile jeszcze tego nie zrobiłaś
Offline
Nie kojarzę w tej chwil innych seriali twórców Lost, które już się skończyły i które bym oglądała.
Trzeba pogonić V żeby można podyskutować o serialu A o tym odcinku nie wiedziałam nawet, dzięki za info
i witaj z powrotem!!!!
Happiness, more or less, it's just a change in me, something in my liberty, oh, my, my...
Offline
Adventure seeker
No siema
Agentka o stu twarzach to też serial J.J.Abramsa i tez moim zdaniem był fajny (do pewnego momentu) ale nie wiem, kto tam robił scenariusz
Albo ostrzeżemy V, żeby tu nie wchodziła (ale nie sądzę, żeby jej to odpowiadało )
Ten epilog też nie wszystko wyjaśnia ale zawsze to jakieś nawiązanie do fabuły
Offline
V domyśla się że tutaj jest wiele informacji które nie powinna znać wiec przeczytałam jedynie te części które były skierowane do mnie lub o mnie (czyli w zdaniu zawierało się V ). I jak narazie w tym wątku będę czytać jedynie te skierowane do mnie w ten sposób
ふかのうの ものは ない でも 待てば、海路の日和あり ^^
Offline
Adventure seeker
Ok, to ja będę pogrubiać V jak coś.
Poki co jestem ciekawa opinii Siulby o epilogu
To co, mogę napisać co mnie rozwaliło w zakończeniu?
Offline