Polskie forum o 30 Seconds To Mars
Tak. Dobrze powiedziane, przy takich piosenkach można spokojnie umierać *,*
,,Po co obiecywać, że zrobi się, co jest możliwe? Każdy może zrobić to, co jest możliwe. Trzeba obiecać, że dokona się niemożliwego, ponieważ czasem niemożliwe staje się możliwe, jeśli tylko znajdzie się właściwy sposób. A gdyby nawet nie, to przynajmniej często udaje się poszerzyć granice możliwości. A jeśli się przegra... No cóż, to przecież było niemożliwe." - Terry Pratchett
Offline
Life on Mars
Killer_Queen napisał:
Meg - usłyszenie Freddiego na żywo to jedno z tych moich marzeń, które się nigdy nie spełnią. Za późno się urodziłam.
Wiele razy narzucałam rodzicom, że za późno się urodziłam... Tamte czasy były jedynie, niepowtarzalne!
___________________________________________________
8.11 Łódź - 30 Seconds To Mars
Night of my life!
Offline
Maggie_Echelon napisał:
Piękna jest ta piosenka, smutna, melancholijna
Tak. Dobrze powiedzine można przy niej umierać *,*
Killer_Queen napisał:
Płaczecie..? To posłuchajcie tego. Jak usłyszałam pierwszy raz to nawet ja sie popłakałam. A mnie w zasadzie NIC nie rusza. Wsłuchajcie się w tekst.
http://www.youtube.com/watch?v=Ir4r0FoJmVM
Wcale się nie dziwię, że się popłakałaś. Kocham tę piosenkę i też częto zdarza mi się
przy niej ryczeć. Ich muzyka jest piękna ! Jak już wspomniała Maggie_Echelon nie do opisania.
Ostatnio edytowany przez Dangerous (2011-03-01 20:06:34)
,,Po co obiecywać, że zrobi się, co jest możliwe? Każdy może zrobić to, co jest możliwe. Trzeba obiecać, że dokona się niemożliwego, ponieważ czasem niemożliwe staje się możliwe, jeśli tylko znajdzie się właściwy sposób. A gdyby nawet nie, to przynajmniej często udaje się poszerzyć granice możliwości. A jeśli się przegra... No cóż, to przecież było niemożliwe." - Terry Pratchett
Offline
Life on Mars
Killer_Queen napisał:
Płaczecie..? To posłuchajcie tego. Jak usłyszałam pierwszy raz to nawet ja sie popłakałam. A mnie w zasadzie NIC nie rusza. Wsłuchajcie się w tekst.
http://www.youtube.com/watch?v=Ir4r0FoJmVM
Nie dość, że piosenka piękna to jeszcze te zdjęcia... No i łzy poleciały
___________________________________________________
8.11 Łódź - 30 Seconds To Mars
Night of my life!
Offline
Adventure seeker
Maggie_Echelon napisał:
Killer_Queen napisał:
Meg - usłyszenie Freddiego na żywo to jedno z tych moich marzeń, które się nigdy nie spełnią. Za późno się urodziłam.
Wiele razy narzucałam rodzicom, że za późno się urodziłam... Tamte czasy były jedynie, niepowtarzalne!
Dokładnie. Na pewno pod względem muzyki. Lata 70, lub nawet 80, przecież to klasyka.
Włączyłam sobie teraz to:
http://www.youtube.com/watch?v=RQk5vwRR … re=related
Przekapitalne połączenia!
Offline
Maggie_Echelon napisał:
Nie dość, że piosenka piękna to jeszcze te zdjęcia... No i łzy poleciały
No
Bardzo często, jak słucham ich piosenek, zadaję sobie pytanie : dlaczego jego już nie ma ?
,,Po co obiecywać, że zrobi się, co jest możliwe? Każdy może zrobić to, co jest możliwe. Trzeba obiecać, że dokona się niemożliwego, ponieważ czasem niemożliwe staje się możliwe, jeśli tylko znajdzie się właściwy sposób. A gdyby nawet nie, to przynajmniej często udaje się poszerzyć granice możliwości. A jeśli się przegra... No cóż, to przecież było niemożliwe." - Terry Pratchett
Offline
Life on Mars
Killer_Queen napisał:
Włączyłam sobie teraz to:
http://www.youtube.com/watch?v=RQk5vwRR … re=related
Przekapitalne połączenia!
Mam ten koncert ZAJEBISTY!
___________________________________________________
8.11 Łódź - 30 Seconds To Mars
Night of my life!
Offline
Maggie_Echelon napisał:
Killer_Queen napisał:
Włączyłam sobie teraz to:
http://www.youtube.com/watch?v=RQk5vwRR … re=related
Przekapitalne połączenia!Mam ten koncert ZAJEBISTY!
Mało powiedziane WYKURWISTY w kosmos ! Nie będę tu klnąć
,,Po co obiecywać, że zrobi się, co jest możliwe? Każdy może zrobić to, co jest możliwe. Trzeba obiecać, że dokona się niemożliwego, ponieważ czasem niemożliwe staje się możliwe, jeśli tylko znajdzie się właściwy sposób. A gdyby nawet nie, to przynajmniej często udaje się poszerzyć granice możliwości. A jeśli się przegra... No cóż, to przecież było niemożliwe." - Terry Pratchett
Offline
Adventure seeker
Tak, mimo wszystko lepiej nie kląć, chociaż słuchając ich nieraz mam ochotę krzyczeć "fucking awesome!"
Macie swoją ulubioną płytę?
Offline
Killer_Queen napisał:
Tak, mimo wszystko lepiej nie kląć, chociaż słuchając ich nieraz mam ochotę krzyczeć "fucking awesome!"
Macie swoją ulubioną płytę?
Jednej, jedynej nie mam
Ale najbardziej lubię piosenkiz tych :
-Innuendo
-A Kind of Magic
-The Game
i jeszcze kilka z innych
a wy ?
Ostatnio edytowany przez Dangerous (2011-03-01 20:27:52)
,,Po co obiecywać, że zrobi się, co jest możliwe? Każdy może zrobić to, co jest możliwe. Trzeba obiecać, że dokona się niemożliwego, ponieważ czasem niemożliwe staje się możliwe, jeśli tylko znajdzie się właściwy sposób. A gdyby nawet nie, to przynajmniej często udaje się poszerzyć granice możliwości. A jeśli się przegra... No cóż, to przecież było niemożliwe." - Terry Pratchett
Offline
Life on Mars
Ja osobiście nie mam ulubionej. Dla mnie wszystkie są najlepsze, każda ma coś w sobie intrygującego. Każda ich płyta, piosenka to LEGENDA!
"A Kind of Magic"
"The Works"
Zaczynam się powtarzać...
___________________________________________________
8.11 Łódź - 30 Seconds To Mars
Night of my life!
Offline
Adventure seeker
Moja ulubiona płyta to A Night At The Opera. Każdy kawałek z niej ma w sobie coś wyjątkowego. Praktycznie wszystkie uwielbiam. Zaraz po niej jest Innuendo. A pierwszą trójkę zamyka Made In Heaven
A płyta, której nie mogę spokojnie słuchać to Flash Gordon. Wiem, że to scieżka dźwiękowa. Mimo to za nią nie przepadam
Offline
Eh Queen Queen Queen... to coś więcej niż muzyka to już prawdziwa sztuka muzyka idealna bez wad to już legenda klasyk coś wiecznego a zresztą co ja będę się tutaj rozpisywać te wszystkie słowa to i tak za mało ich nie da się określić opisać zdefiniować czy coś oni nie mieszczą się w żadnej ramce w żadnym kanonie oni tworzą swój własny jedyny swoisty wyjątkowy niepowtarzalny magiczny świat wzorzec
A więc generalnie krótko i na temat nazwa idealnie odzwierciedla to czym jest zespół
Swoją droga to wstyd że dopiero teraz odczekał się swojego wątku
PICZESSA
Offline
Adventure seeker
Masz rację. Wstyd. Należy się za to chłosta i to nie komu innemu tylko MI.
Ale poważnie, to nie miałam pojęcia, że tyle osób ich słucha i będzie tak fajnie dyskutować
Wicie, czego nauczyli mnie jeszcze Queen? Tolerancji wobec muzyki. Ich styl też się zmieniał. Kolejne płyty były inne od poprzednich. Stosowali nowatorskie jak na swoje czasy rozwiązania (wiecie, że jako jeden z pierwszych zespołów dużo postawili na teledyski? Pomysłowe, odważne klipy w latach 70. Macie pojęcie?). Co wcale nie znaczyło, że kolejne płyty były gorsze.
Offline
Więcej wiary w ludzi
No tak jak pisałam oni nie tylko byli swoistością ale też wzorcem którym są do teraz stworzyli zupełnie coś nowego perfekcyjną jakość która była niezwykle obszerna i wciąż ewoluowała rewelka
PICZESSA
Offline