Powiem wam, że dzisiaj po raz kolejny obejrzałam Mr.Nobody i dalej nie wiem o co w nim tak naprawde chodzi chyba nigdy sie nie dowiem

Ja tam ten film oglądałam 5 razy i za każdym arzem wysnuwam nowe wnioski. Także najlepiej obejrzeć go w kółko aż się nie rozkmini go w całości

rebel napisał:

Videlchan napisał:

Ja tam ten film oglądałam 5 razy i za każdym arzem wysnuwam nowe wnioski. Także najlepiej obejrzeć go w kółko aż się nie rozkmini go w całości

zgadzam się ;D oglądałam już 3 razy, nie za jednym razem, bo nie ma czasu. najlepsze w tym filmie jest właśnie to, że oglądasz kolejny raz i odkrywasz coś nowego ;D

serio, ja też tak mam za drugim razem dopiero odkryłam rolę tego liścia który sie pojawia bodajże 3 razy
Film nie jest prosty i oczywisty i za to właśnie go cenię

nobreath napisał:

uwielbiam ten film, po nim chyba miałam największe rozmyślenia co do życia, ale oglądałam go tylko raz a muszę chyba powtórzyć seans

Polecam, ja po dwukrotnym obejrzeniu zupełnie inaczej zaczęłam rozumieć fabułę filmu a po kazdym kolejnym zauważać, jak istotny jest każdy szczegół.

widzieliście usunięte sceny? bo ja dopiero teraz na nie wpadłam
http://www.youtube.com/watch?v=aubnsgJnGW8 - ta mnie rozwaliła + to jest ta sama babka, którą on znajduje nieżywą na dworcu pod kartonami. znowu te kartony
http://www.youtube.com/watch?v=Uu3iGf8s … re=related - a tutaj początek niezły szkoda, że wycięli bo akurat w tym wcieleniu Nemo był taki dobry i spokojny, a tutaj jest pokazane jak mu puszczają nerwy.

Ostatnio edytowany przez justimagination (2011-11-22 21:38:27)

Kiedyś, dawno temu wrzucałam to na forum, ale gdzie?
I o ile dobrze pamiętam była chyba jeszcze jedna scena usunięta.

Tą pierwszą widziałam. Taki trochę matrix i jego cudowny szatański śmiech.
Co do drugiej nieźle się wkurzył

Widać że to Jared, bił się z kolesiem a wrócił do domu bez ani jednego siniaka