Polskie forum o 30 Seconds To Mars
fantasy napisał:
zastanawiają mnie tytuły xD wie ktoś może co oznacza "Vox Populi"? bo to chyba nie po angielsku, nie?
Głos ludzi,ludu
Offline
na wstepie, mam nadzieje, ze wybaczycie mi te nagle, nigdzie nie pasujace wywody. Przyszly swieta, prezenty i trafilo mi sie dostac od mikolaja wlasnie trzecia plte marsow, w miedzy czasie zdazylam juz sie do niej nieco bardziej przekonac i tak jak juz tutaj kiedys pisalam, najbardziej przypadly mi do gustu dwie piosenki, jednak bez wiekszych ekscesow. Aby jednak dopelnic tego co trzeba, korzystajac z okazji przesluchania czegos orginalnego, po rodzinnej kolacji, gdy wszyscy poszli juz spac, usiadlam wygodnie przed komputerem, zgasilam swiatlo, wlozylam plyte wlaczakac automatyczne wizalizacje z widows media player i zaczelam sluchac. Kazdej po kolei, nie rozpraszajac sie niczym innym, wsluchujac sie w tekst, probujac zrozumiec przeslanie. Jestem zachwycona. Dopiero teraz zauwazylam jaki ta plyta ma sens, jak wszystko jest w niej doskonale dopracowane do najmniejszego szczegolu, jak odjecie chociazby jednej piosenki zepsuloby caly szyk. Poczatek - Escape mroczne wprowadzenie, jakby niewyrazna opowiesc zalamanego czlowieka, ktory updal, nie mial juz sil jednak wie, ze nie moze sie poddac i w koncu postanawia wziasc sie w garsc, sprzeciwic sie i cos z tym zrobic. Kolejno - Night of the hunter - glebsze wprowadzenie w istote problemu, bolesne wykrzyczenie tego wszytskiego co nas boli, co zabralo nam motywacje do dalszego dzialania, przepelnione sarkazmem, nienawiscia, zaprzysiezenie zemsty. Kings& Queens - powolne nabieranie sil do walki, odnalezienie w sobie nutki nadziei na wciaz zyjacy w nas optymizm, choc gleboko skryty, stopniowo sie z nas ujawnia. This is war - ostateczne podjecie decyzji o walce, pewnosc siebie, znikaja obawy, przepelnieni odnalezionym celem juz wiemy, ze nic nie potrafi nas zlamac. 100 suns - jakby wyjasnienie powodu, dla ktorego uleglismy takiej przemianie, wiara w czlowieka, w milosc, w prawde... Hurricane - wspomnienie, usiadczenie w tym, ze bezwzgledu na to co sie stanie, to co bylo dla nas wazne, nawet jesli zniknie, na zawsze pozostawi w naszym sercu slad, mimo bolu, nigdy nie bedziemy tego zalowac, nie bedziemy chcieli cofnac czasu, zawsze to co bylo wspaniale w przeszlosci, bedzie w pewnym sensie wspaniale juz na wieki. Closer to the edge - chwilowe zalamanie, ukazuje ze nawet najsilniejszy czlowiek ma momenty zalamania, tesknota za tym co bylo, wieczne nadzieje przeplatane z chwilami zwatpwienia, ukazana walka z samym soba, gdy cos tak nieznosnie szarga nam mysli nie dajac spac po nocach, nie dajac nam normalnie zyc. Vox populi - ponowne, jeszcze silniejsze wzywanie do walki, wzywanie nie tylko siebie lecz i innych, tych ktorzy sa w podobnej sytacji, by razem stawic temu czola, pokazac swoja sile, moc ktora daje dzialanie wspolnie. Ponowne odniesienia do czlowieczenstwa. Search& destroy - wyniszczenie czlowieka, widac jakie to wszytsko jest dla niego trudne, jak to go wyniszcza, pewna obojetnosc na przechodzone pieklo po czym znow ukazuje sie malenka iskierka, chec wyrwania sie, nie pozwalajaca sie poddac. Alibi - dumne przyznanie sie do popelnianych bledow przeszlosci, ale umiejetnosc zadoscuczynienia, powstania z najwiekszych upokozen, zaczecia wszytskego od nowa. Az nadchodzi Stranger in a strange land - okrutny, bezduszny moment zemsty, pokazanie swojej sily, pysznienie sie nia przed tymi, ktorzy sadzili, ze byli w stanie sciagnac nas na dno - ale nie udalo sie im. Teraz to oni beda pelzac, przechodzic przez to pieklo, slabi, poszukujacy pomocy u Boga, ktorego tak latwo nie odnajda, nie wiadomo czy wystarczy im sil, czy beda potrafili tak jak my przez to przetrwac, wygrac ta walke, bo to my jestesmy teraz gora, juz nic nie stanowi dla nas zagorozenia, jestemy panami samych siebie, teraz to co najgorsze czeka tylko ich. I L490 - wyciszenie, utowr oznajmiajacy nam, ze wszytsko juz zakonczone, nie musimy juz warci - wygralismy. Usmiechamy sie do samych siebie - zrobilismy to, idziemy dalej brnac szczesliwie przez zycie.
Tak ja to odczulam, byc moze moja wypowiedz jest nieco chaotyczna i z pewnoscia nie powiedzialam polowy, ktora chcialam powiedziec, ale mniej wiecej mam nadzieje, ze zrozumiecie o co mi chodzi. Proponuje kazdemu z Was, kazdemu kto nie przekonal sie do tej plyty, jak i tym, ktorzy sa nia zachwyceni, aby zrobili tak jak ja, usiedli w nocy, gdy nikt juz nie bedzie Wam przeszkadzal, przy zgaszonych swiatlach, wlaczyli sobie ta plyte, sluchajac w odpowiedniej kolejnosci, od poczatku do konca, wsluchujac sie tylko w to, patrzac na wizualizacje muzycznego odtwarzacza i sprobowali sie wczuc, zrozumiec. Zanim jednak to zrobicie, przetlumaczcie sobie samodzielnie teksty, by wiedziec jaka role odgrywaja one w calej plycie, a jak to u marsow bywa, odgrywaja bardzo duza.
Tak wiec, z ta chwila, a raczej jakas juz druga godzina od kad to pisze, a wczesniej sluchalam plyty stwierdzam, ze "This is War" naprawde ma w sobie to cos, jest niepowtarzalna, bardzo uduchowiona i moim zdaniem jako jedyna, pierwsza nie jest oddzielnym zlepkiem indywidualnych piosenek lecz caloscia, ktora ma ogormny sens sluchana tylko razem, jedna po drugiej.
Podsumowaujac uwazam ta plyte za zdecydowanie najbardziej przemyslana i dopieszczona ze wszytskich. Mimo, ze byc moze jest ona lagodniejsza, brakuje nam ostrzejszych brzmien, tak, ale nie o to w niej chodzi, chodzi o CALOSC, a nie poszczegolne utowory bedace wspanialymi same w sobie.
Offline
tylko jeszcze dodam, bo naturalnie zapomnialam, ze jest to plyta doskonala na jesienna depresje, zlamane serducho czy niespelnione marzenia
wybaczcie raz jeszcze, ze nie edytowalam powyzszego postu tylko dodaje kolejny, ale po prostu albo nie widze, ale cos u mnie jest nie tak i takiej opcji nie ujrzalam.
Offline
Adventure seeker
Vox populi, vox Dei (łac. głos ludu (to) głos Boga) - popularna sentencja wyjęta z "Listu do Karola Wielkiego", napisanego przez anglosaskiego mnicha, teologa i filozofa Alkuina.
Zgodnie z nią jednomyślna zgoda ludu była znakiem bożej woli. Praktyka ta pojawiała się we wczesnym chrześcijaństwie przy wyborze biskupów i papieży, a także przy kanonizacji.
Czyli samo Vox Populi to po prostu Głos Ludu
Offline
Jaredo'owa, ależ refleksje Mój człowiek ;*
Ale chyba faktycznie ja też tak muszę zrobić, bo jak na razie słucham piosenek i tylko słucham, w sumie nawet nie wsłuchuję się w słowa - tym bardziej przesłanie. A potem zawsze mam wielkie olśnienie jak się wczuję..
Offline
No to dobrze, że Cię napadło Przynajmniej jakiś porządne wywody A co może 'nie mój człowiek' :> xD
Offline
nie wiem czy wiedziałyście ale "Stranger in a Strange Land" to tytuł książki science fiction autorstwa niejakiego Heinlein'a
"W powieści "Obcy w obcym kraju" Robert A. Heinlein przedstawił historię Marsjanina, Valentine`a Michaela Smitha, który nauczył ludzi miłości. Wychowany na Marsie (xD), po powrocie na Ziemię Valentine pokazuje, co to naprawdę znaczy być człowiekiem. Posiada niezwykłe umiejętności i cechy umysłu, jako że został wychowany przez obcą rasę. Wystarczą mu one do tego, by zmienić oblicze Ziemi."
"Książka opisuje losy Valentine'a Michaela Smitha, człowieka, który wychowywał się pośród Marsjan, przybywa z Marsa na Ziemię i próbuje się dopasować do świata XXwiecznych Stanów Zjednoczonych przepełnionych konsumpcjonizmem."
czytając opisy tej książki, nasuwa mi się coraz wiecej pomysłów do interpretacji piosenki Tylko przydało by sie jakieś dobre tłumaczenie tekstu, bo jak patrze na to z tekstowo.pl to wymiękam przy fragmencie "jestem winien zdradzie watykańskiego syna" WTF? Ktoś wziął "I've abandoned control" za "a vaticans son"
Offline
katalonka napisał:
a ja widziałam TIW dziś na winylu *____________*
I żeby tylko jeszcze mieć ją na czym odsłuchać
Ale ciekawa jestem jak to by było słuchać TIW na gramofonie.
Offline
Adventure seeker
astoreth napisał:
katalonka napisał:
a ja widziałam TIW dziś na winylu *____________*
I żeby tylko jeszcze mieć ją na czym odsłuchać
Ale ciekawa jestem jak to by było słuchać TIW na gramofonie.
To kupcie takową i zapraszam do mnie. Mój tata ma ostrą obsesję na punkcie takich rzeczy i mam w domu sprzęt do odtwarzania płyt winylowych (to nie jest żaden zabytkowy gramofon, ale całkiem sensowny, działający odtwarzacz, z którego kochany tatuś puszcza swoje stare płyty z przebojami z własnej młodości). Nie żartuję
Offline
fantasy napisał:
czytając opisy tej książki, nasuwa mi się coraz wiecej pomysłów do interpretacji piosenki Tylko przydało by sie jakieś dobre tłumaczenie tekstu, bo jak patrze na to z tekstowo.pl to wymiękam przy fragmencie "jestem winien zdradzie watykańskiego syna" WTF? Ktoś wziął "I've abandoned control" za "a vaticans son"
hymm...wiec jak bys to przetlumczyla..?
Offline
Jared'owa napisał:
fantasy napisał:
czytając opisy tej książki, nasuwa mi się coraz wiecej pomysłów do interpretacji piosenki Tylko przydało by sie jakieś dobre tłumaczenie tekstu, bo jak patrze na to z tekstowo.pl to wymiękam przy fragmencie "jestem winien zdradzie watykańskiego syna" WTF? Ktoś wziął "I've abandoned control" za "a vaticans son"
hymm...wiec jak bys to przetlumczyla..?
hmm czy ja wiem ja fragment
"I'm guilty of treason,
I've abandoned control. "
bym rozumiała jak coś w stylu "jestem winny zdrady, zepsuty kontrolą/władzą"?
ale tłumaczenia to nie moja mocna strona, wiec niech mnie ktoś poprawi
Offline
Psycho może mogłaby co nieco pomóc w tym temacie
Offline
Adventure seeker
Abandon to porzucać
I've abandoned tzn porzuciłem (forma czasu przeszłego)
Czyli dla mnie to znaczy porzuciłem/odrzuciłem.. i teraz wydawałoby się że powinno być kontrolę ale słowo control może też znaczyć: władza, ograniczenie lub opanowanie.
To tyle mój słownik (który jest względnie dobry, naprawdę)
Wziąwszy poprawkę na to, kto jest autorem jestem za "odrzuciłem ograniczenia"
To tyle ja i moja radosna interpretacja ^^
A i piszecie, że ktoś tam źle spisał tekst. Nie wiem, może Wy rozumiecie angielski słuchany bez błędów ale ja sama próbowałam spisac ze słuchu kilka piosenek z War (to było chyba pierwszego dnia, gdy zdobyłam te nagrania a tekstów nie było jeszcze w internecie) i też zrobiłam masę błędów. Zwłaszcza jak się śpiewa szybko i średnio wyraźnie (od kiedy np angielskie słowo victory czyta się jako wiCtorey" a nie "wiKtori"?! Jeśli nie kojarzycie o czym mówię, to odsyłam do końca drugiej zwrotki Vox Populi). W takiej sytuacji naprawdę można się pomylić.
Paradoksalnie najmniej błędów popełniłam spisując ze słuchu kawałek spiewany przez Kanye. Poważnie.
Wybaczcie, ale jeszcze to jedno MUSZĘ napisać. Zainspirowałyście mnie do przyjrzenia się bliżej tekstowi SIASL. Po przetłumaczeniu, zanalizowaniu i głębszym zastanowieniu stwierdzam, że ta piosenka podoba mi się jeszcze mniej a tekst musiał narodzić się w jakimś chorym umyśle. I uprzedzając Wasze potencjalne reakcje ("nie chorym tylko genialnym") dodam, że między szaleństwem a geniuszem jest BARDZO cienka granica.
Ostatnio edytowany przez Jaredoholiczka (2010-01-07 00:01:01)
Offline